O seksie i przemijaniu, czyli Mireia Sallares w CSW Łaźnia

Aleksandra Lamek

5 maja 2009 (artykuł sprzed 15 lat)

Opinie (4)

Mireia Sallares wykorzystuje w swojej twórczości historie kobiet spotkanych podczas podróży po świecie.

Historie trzech kobiet, próbujących w świecie rządzonym przez mężczyzn ocalić swoją tożsamość to punkt wyjścia dla multimedialnych projektów hiszpańskiej artystki, Mireii Sallares, które można oglądać w CSW Łaźnia.

Prezentowane w ramach wystawy "To have & to lose - mieć i stracić" trzy instalacje Mireii Sallares składają się z projekcji wideo, fotogafii, afiszy i neonu. Każda z prac tworzy odrębną część i opowiada historie kobiet przypadkowo spotkanych przez artystkę w trakcie jej podróży po świecie.

- Mireia Sallares przekształca ważne, osobiste wydarzenia z ich życia w inspirujący materiał, który wykorzystuje dla tworzenia swoich projektów - tłumaczy Anna Szynwelska, koordynatorka wystawy. - Dzięki temu ustami napotkanych przez siebie niezwykłych kobiet artystka opowiada m.in. o ich sytuacji we współczesnym świecie, nie stroniąc od drażliwych kwestii seksualności czy przemocy.

Tę problematykę Sallares porusza w projekcie "Las Muertes Chiquitas", czyli "Małe śmierci". Będący jego częścią film prezentuje rozmowy ze zwykłymi Meksykankami. - Bohaterki projektu Sallares w bardzo szczery sposób dzielą się swoimi doświadczeniami związanymi z erotyczną sferą życia- mówi Anna Szynwelska. - Bez skrępowania opowiadają zarówno o przyjemności płynącej z seksu, jak i jego mrocznej stronie: przemocy fizycznej czy słownej.

Drugi z projektów hiszpańskiej artystki, "Mi Visado de Modelo II" ("Wiza mojej modelki II") opowiada historię Hiszpanki, która stara się uzyskać wizę pobytową w USA i z godnością przebrnąć przez biurokratyczne mechanizmy rządzące współczesnym społeczeństwem.

Z kolei bohaterką instalacji "Le Camion de Zahia, Conversations Apres le Paradis Perdu", czyli "Wóz Zahii, rozmowy po raju utraconym" jest algierska właścicielka jadłodajni na kółkach. Kiedy po 30 latach działalności władze Walencji, w sercu której działał jej bar, nakazały kobiecie przenieść się, ta skwitowała tę decyzję krótkim stwierdzeniem: "Savoir que j'existais, voila!", czyli "Wiem, że istniałam, ot co".

To hasło stało się podstawą do stworzenia kolejnej instalacji-lightboxu, który artystka umieszcza w miejscach nadgryzionych zębem czasu i zagrożonych zniszczeniem, uwieczniając efekty swoich działań artystycznych na fotografiach. Neon pojawił się m.in. w pracowni artystycznej w jednym z nieistniejących już obiektów przemysłowych Barcelony, czy w budynku zajmowanym przez grupę squatersów.

- W Gdańsku lightbox można do 7 maja oglądać w Nowym Porcie, na ścianie dawnej łaźni miejskiej, która w tej chwili przechodzi gruntowny remont, a już za rok stanie się drugim oddziałem CSW Łaźnia - mówi Anna Szynwelska. - Potem prawdopodobnie pojawi się na ścianie niedawno reaktywowanego klubu Enzym i w Stoczni Gdańskiej.

Aleksandra Lameka.lamek@trojmiasto.pl

Miejsca

CSW Łaźnia Gdańsk, Jaskółcza 1

Wydarzenia

To have & to lose /mieć i stracić/ - 3 projekty Mireii Sallarès 24 kwietnia - 7 czerwca 2009

Opinie (4)

Sortowanie
- Od najstarszych
- Od najnowszych

Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2009-05-05 12:21

la chica buena

15 lat
- 1 3
Twoja opinia

Zmień treść

Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2009-05-05 13:56

Más grande mierda (1)

i tyle w temacie

barbapapa
15 lat
- 0 3
Twoja opinia

Zmień treść

i tyle w temacie
Regulamin dodawania opinii
- Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
  2009-05-05 14:12
  
  słonko, że ty tego nie rozumiesz, to nie znaczy, że wszyscy podobnie mało rozumieją jak ty ;-)
  
  15 lat
  - 4 1
  Twoja opinia
  
  Zmień treść
  
  słonko, że ty tego nie rozumiesz, to nie znaczy, że wszyscy podobnie mało rozumieją jak ty ;-)
  Regulamin dodawania opinii
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2009-05-07 18:49

W Nowym Porcie po raz pierwszy pojawiła się sztuka.

Pani Mireia Sallares zrobiła multimedialny projekt - część tej wspaniałej instalacji obejrzymy na ścianie powstającego właśnie 2 oddziału "Łaźni". Po cholere nam Mireia skoro nasz lokalny pan Mietek potrafi machnąć dużo fajniejszy kaseton?

Szczerze - Jak widze takie gówno to mogę kierownictwu łaźni pokazać z*******e kasetony naszych lokalnych sklepików - pewnie padną na ziemię w ekstatycznym spazmie lub pieprzną na zawał zachwytu.

Oto ta piekna instalacja

http://www.infinity.net.pl/~archie/!!ARCHIE/SINGLE/sztuka.jpg

CSW Łaźnio - nie przyjeżdzaj do Portu ze swoimi "Artystami" - błagam.

Piotr Połoczański
15 lat
- 2 1
Twoja opinia

Zmień treść

W Nowym Porcie po raz pierwszy pojawiła się sztuka. Pani Mireia Sallares zrobiła multimedialny projekt - część tej wspaniałej instalacji obejrzymy na ścianie powstającego właśnie 2 oddziału "Łaźni". Po cholere nam Mireia skoro nasz lokalny pan Mietek potrafi machnąć dużo fajniejszy kaseton? Szczerze - Jak widze takie gówno to mogę kierownictwu łaźni pokazać z*******e kasetony naszych lokalnych sklepików - pewnie padną na ziemię w ekstatycznym spazmie lub pieprzną na zawał zachwytu. Oto ta piekna instalacja http://www.infinity.net.pl/~archie/!!ARCHIE/SINGLE/sztuka.jpg CSW Łaźnio - nie przyjeżdzaj do Portu ze swoimi "Artystami" - błagam.
Regulamin dodawania opinii