• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Nici poplątane jak historia miasta

Aleksandra Lamek
20 grudnia 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Instalacje Justyny Kuklo nawiązują do historii trzech miast: Białegostoku, Brukseli i Gdańska. Nz. fragment instalacji przedstawiającej Białystok. Instalacje Justyny Kuklo nawiązują do historii trzech miast: Białegostoku, Brukseli i Gdańska. Nz. fragment instalacji przedstawiającej Białystok.

Trzy różne miasta, trzy historie, trzy instalacje. Łączy je osoba autorki, która mieszając elementy tekstylne z techniką malarską, tworzy oryginalne obiekty, przypominające o wielokulturowych tradycjach Gdańska, Białegostoku i Brukseli. Wystawę Justyny Kuklo "Biagdabru" można oglądać w gdańskim Klubie Żak do końca grudnia.



Gdańsk to według Kuklo misterna plątanina białych nici. Gdańsk to według Kuklo misterna plątanina białych nici.
Kiedy kilka miesięcy temu Justyna Kuklo pokazywała w Ratuszu Staromiejskim swoje wielkoformatowe, przesycone niezwykle intymną atmosferą obrazy, nikt chyba nie miał wątpliwości, że w tej młodej artystce drzemie spory potencjał. Tym razem Kuklo zdecydowała się na eksperyment z tkaniną w roli głównej, najprawdopodobniej za sprawą ukończonych niedawno studiów na tym właśnie kierunku.

Tak samo jak w przypadku wspomnianych obrazów, tutaj również autorka udowadnia, że najlepszych inspiracji dostarcza artyście samo życie. Kuklo zainteresowała się historią trzech miast, w których do tej pory mieszkała: Białegostoku, Gdańska oraz Brukseli. Za pomocą efektownej mieszanki techniki koronkarskiej i malarstwa stworzyła trzy duże, przestrzenne instalacje, oddające charakter każdego z tych miast.

Największe wrażenie robi chyba Białystok, czyli rodzinne miasto artystki. Przy realizacji obrazującego je obiektu, Kuklo posłużyła się mapą z XVIII wieku, a następnie z kilkuset kartonowych elementów stworzyła replikę centrum Białegostoku. Autorka położyła szczególny nacisk na fakt współistnienia w tym mieście wyznawców czterech religii: katolików, żydów, muzułmanów i prawosławnych. Za pomocą złotych symboli oznaczyła miejsca, w których znajdują się ich świątynie, a dla wzmocnienia efektu wymieszania kultur i tradycji, dodała głosy zmawiających różne modlitwy ludzi.

Najbardziej kolorowa i najbardziej poplątana pod względem struktury jest Bruksela. Jej mieszkańcy, stanowiący niezwykłą mieszankę Flamandów, Europejczyków oraz emigrantów z całego świata, zainspirowali artystkę do użycia różnobarwnych nitek, symbolizujących kolory ich skóry. Z pozornie chaotycznej plątaniny wyłania się złożona, skomplikowana sieć układająca się we wzór belgijskiej koronki. Dźwięk, który wykorzystany został przy tej instalacji, to zarejestrowane przez Kuklo odgłosy ulicy i mieszkańców, mówiących w różnych językach.

I na koniec - Gdańsk, zadziwiająco biały na tle poprzednich obiektów. Do przedstawienia tego miasta artystka wykorzystała mapę z 1920 roku i wygrawerowała ją na plexi. Kuklo skupiła się głównie na stosunkach polsko-niemieckich i historii tych dwóch narodów. Nici, przechodzące przez różne miejsca na mapie, w końcu się rozchodzą, podobnie jak rozeszły się drogi Polaków i Niemców, jednak jedno jest pewne: to właśnie wspólna, bolesna historia zadecydowała o klimacie i charakterze tego miasta.

Świetnie, że Justyna Kuklo podejmuje eksperymenty z tak trudną i stosunkowo rzadko widywaną w trójmiejskich galeriach materią, jaką jest tkanina. Wiemy już, że potrafi malować, teraz udowodniła, że daje sobie radę również w innych dziedzinach sztuki. Czym zaskoczy nas kolejnym razem?

Wystawę Justyny Kuklo "Biagdabru" można oglądać w gdańskim Klubie Żak do końca grudnia. Wstęp wolny.

Wydarzenia

BiaGdaBru - wystawa Justyny Kuklo

wystawa

Miejsca

Opinie (6) 1 zablokowana

  • Sztuka na miarę 1000letniego Gdańska... (1)

    Dobrze, że ten patchwork jest objaśniony, bo tak nie mógłbym zmierzyć się z sacrum tego przedsięwzięcia...

    Dobrze też dobrane miasta - Białystok, jako zapewne gród rodzinny,
    Gdańsk, gdzie można to pokazać i Bruksela, skąd płyną do nas pieniądze na młodych artystów i takie właśnie wiekopomne instalacje...

    teraz warto pójść za ciosem i skonstruować instalację Bermoswał (Berlin, Moskwa, Wałbrzych) i zaprezentować naszym najwyższym władzom.. pewnie i tu jakiś grant by skapnął...

    • 9 3

    • rękami i nogami

      nie lubię tego komentarza. UWIELBIAM GO!

      • 6 2

  • pustynia nie sztuka, fikcja nie historia

    bruksela awansowała do miana "stolicy europy"
    (no biurokracja to cały świat dla "artystów" wszak to owa biurokracja zabiera pieniądze uczciwym ludziom i rozdaje wszelkiej na wszelkiej maści propagandzisty i artysty)
    gdańsk z kolei do roli "miasta na północy"
    i oczywiście mamy "głęboką" analizę "stosunków" Polsko niemieckich przy jakże "zaskakującym" wykorzystaniu mapy z 1920 roku

    do nastepnego "dzieła" przy wykorzystaniu papierowego sznurka proponuję temat nie wirtualny tylko relane wprost z gdańska i z owych "stosunków"

    "niemieckie strzały w tył głowy polskich obywateli Gdańska w Piaśnicy na tle obowiazującego kultu eks ss-mana grassa"

    • 6 5

  • Gdańsk jest jak melina alkoholików niestety

    tu ładny obrazek tam sypiący sie tynk tu ładna ceratka tam przeglad tygodnioa na podłodze
    I wszyscy dają się nabrać gdy tym czasem pieniądze zamiast na kulturę i sztukę polską wydawane są na nitki o rzesz k... twoja mać pogonić barachło!!!

    • 5 3

  • Nici jak liny okrętowe, jak cumy żaglowca który ma zaraz odplynąć

    może do Niemiec

    • 4 2

  • no moze jeszcze

    bedzie sztuka a nie pod dotacje sie robi kulturalnie

    • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W jakich obiektach nie odbywały się pokazy filmów z Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych?

 

Najczęściej czytane