• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Muzyka Mozarta w parku Oliwskim. Rozpoczął się festiwal Mozartiana

Ewa Palińska
23 sierpnia 2017 (artykuł sprzed 6 lat) 

Zobacz naszą relację z pierwszego plenerowego dnia festiwalu Mozartiana.

W środowy wieczór w parku Oliwskim oficjalnie zainaugurowano 12. edycję Międzynarodowego Festiwalu Mozartowskiego Mozartiana. Choć bez pokazu tańczących fontann i ze znacznie skromniej zaaranżowaną przestrzenią parku, impreza wypadła niezwykle korzystnie pod względem muzycznym i zyskała uznanie publiczności.



Bogata aranżacja parku Oliwskiego była od lat, oczywiście poza znakomitą muzyką, znakiem rozpoznawczym festiwalu Mozartiana. Niestety, z chwilą śmierci Macieja Korwina - poprzedniego dyrektora Teatru Muzycznego w Gdyni, wiele się zmieniło - współpraca organizatorów festiwalu z teatrem się rozluźniła i wreszcie całkowicie urwała. Dziś oprawa jest znacznie skromniejsza, ale wysoki poziom zachowano, co podkreślały osoby uczestniczące w inauguracji 12. Międzynarodowego Festiwalu Mozartowskiego Mozartiana.

Po parkowych alejkach przechadzały się dzieci z Teatru Komedii Valldal, odgrywając przygotowane i improwizowane scenki, często wciągając do zabawy publiczność. Szczególną pilnością wykazał się młody golibroda, który oferował swoje usługi nie tylko brodatym panom, ale również kobietom i dzieciom. Śmiechu było co nie miara.

- Nie rozpatrywałabym tej oprawy parku w kategoriach "mniej i więcej", bo to, co przygotowywał kilka lat temu Teatr Muzyczny i to, co od kilku lat możemy podziwiać, to dwie zupełnie różne bajki - komentowała Elena, fanka festiwalu z wieloletnim stażem. - Wcześniej było dużo, ludycznie, a nawet przaśnie. Dziś jest bardziej wytwornie i choć na pierwszy rzut oka może się wydawać, że oprawa jest skromniejsza, to jest ona po prostu inna. Wcale nie mniej fascynująca, tylko urzekająca czym innym i w inny sposób.
Przeczytaj także: Dlaczego nie będzie tańczącej fontanny w parku Oliwskim?

  • Klasyka i współczesność - mali aktorzy z Teatru Komedii Valldal wtapiali się w tłum, nie wychodząc ani na chwilę ze swojej roli.
Przed rozpoczęciem koncertu inauguracyjnego młodzi aktorzy przenieśli się pod scenę, gdzie zajęli się wręczaniem programów publiczności, a później rozsiedli się na widowni, ani na chwilę nie wychodząc z roli.

Brak pokazu tańczących fontann doskwierał publiczności znacznie bardziej, niż skromniejsza aranżacja przestrzeni parku.

- To niesprawiedliwe, że za dewastację trawników zimą karze się publiczność festiwalu Mozartiana, która nigdy żadnych problemów nie sprawiała - przecież pokazy odbywały się od lat i nigdy szkód nie było - żalił się pan Marian, mieszkaniec Oliwy. - Na zachodzie Europy jeśli coś się psuje, to się to naprawia i ponownie oddaje ludziom do użytku. U nas zabrania się korzystać, żeby się nie zepsuło.
Publiczność szczelnie wypełniła plac przed Pałacem Opatów. Organizatorzy, w trosce o komfort słuchaczy i reagując na prośby z  lat ubiegłych, oprócz dużego ekranu na tyłach widowni, zapewnili dwa mniejsze - po obu stronach przepięknej sceny, zaprojektowanej przez Mariusza Napierałę. W tak komfortowych warunkach nie pozostawało nic innego, jak dać się porwać muzyce, nie tylko Mozarta.

Podczas inauguracji festiwalu zagrali goście ze Słowacji - Slovak Sinfonietta, pod dyr. Pawła Przytockiego. Jan Łukaszewski, dyrektor festiwalu Mozartiana, został natomiast oficjalnie poinformowany, że Miasto Gdańsk przedłużyło mu umowę na kierowanie Polskim Chórem Kameralnym na kolejne 5 lat. Podczas inauguracji festiwalu zagrali goście ze Słowacji - Slovak Sinfonietta, pod dyr. Pawła Przytockiego. Jan Łukaszewski, dyrektor festiwalu Mozartiana, został natomiast oficjalnie poinformowany, że Miasto Gdańsk przedłużyło mu umowę na kierowanie Polskim Chórem Kameralnym na kolejne 5 lat.
12. Międzynarodowy Festiwal Mozartowski Mozartiana zainaugurowali goście ze Słowacji - Slovak Sinfonietta, występując pod dyr. Pawła Przytockiego. Obok kompozycji patrona festiwalu, w tym szczególnie znanej i lubianej przez publiczność symfonii Haffnerowskiej, w programie znalazł się również Koncert na trąbkę Es-dur Johanna Nepomuka Hummla. Znakomity francuski trębacz Romain Leleu nie miał najmniejszych problemów, żeby wkupić się w łaski publiczności. Zagrał znakomicie, pięknym dźwiękiem, precyzyjnie, co zostało nagrodzone gromkimi owacjami.

Imprezy plenerowe rządzą się własnymi prawami i mniej zobowiązującą atmosferą, co nie spodobało się niektórym słuchaczom (zapewne tym, którzy na co dzień bywają w bardziej oficjalnych miejscach). Apelowali do prowadzącego koncerty Konrada Mielnika o zwrócenie uwagi niesfornej publiczności, że pomiędzy częściami utworu się nie klaszcze. Ten jednak powiedział, że apelować o to nie zamierza, bo spontaniczne owacje świadczą o zachwycie słuchaczy, a poza tym w czasach Mozarta każdy klaskał wtedy, kiedy miał na to ochotę.

Wieczór zakończył koncert Gaby Kulki z zespołem, prezentujący ich własne kompozycje inspirowane muzyką Mozarta. Nie ma co ukrywać, że wielu słuchaczy muzyka ta wprawiła w osłupienie. Zwolennicy wykonań tradycyjnych komentowali, że tak znaczna ingerencja w twórczość mistrza jest nie dla nich i opuścili park Oliwski. W bramie mijały ich jednak tłumy, które przyszły właśnie na ten koncert i byli nim oczarowani - frekwencja była chyba jeszcze wyższa, niż podczas wcześniejszego, popołudniowego koncertu. Niezaprzeczalnie jednak Gaba Kulka pokazała, że jest wielką artystką, a wykonywana przez nią muzyka, choć może budzić skrajne emocje, jest muzyką najwyższych lotów.

Zobacz, w jaki sposób zinterpretowała twórczość Mozarta Gaba Kulka z zespołem.



Wydarzenia

XII Międzynarodowy Festiwal Mozartowski Mozartiana (21 opinii)

(21 opinii)
0 - 90 zł
muzyka poważna

Miejsca

Zobacz także

Opinie (47)

  • Opinia do filmu

    Zobacz film Gaba Kulka na festiwalu Mozartiana

    Bardzo słabo

    Zastanawiam się czy Dyrektor Festiwalu miał wiedzę co szykuje G. Kulka. W mojej ocenie było to bardzo słabe, w żaden sposób nie dorównujące poziomowi Mozartiany, ani renomie Gaby Kulki. Jestem bardzo rozczarowany, że taki występ został dopuszczony do Festiwalu. Zastanawiam się czy uczestniczyć w kolejnych koncertach. Gaba Kulka zmęczyła mnie bardzo!

    • 12 0

  • Było lepiej kiedyś ! (3)

    Rzeczywiście od 2 czy 3 lat oprawa festiwalu bardzo straciła. Żal.

    • 6 1

    • tandeta (2)

      Niestety wyszla tandeta... Nie wystarczy przebrac kogos w stroje z epoki - trzeba jeszcze nauczyc te panienki odpowiednio sie poruszac w takich kostiumach! Chodzily jak faceci - niezgrabnie, bez wdzieku ani gracji, nie potrafiac nawet z usmiechem rozdawac programy festiwalu. Czego w tym teatrzyku ucza takich adeptow?! POziom budyniowy. :-(

      • 1 4

      • Prawda. Powinny nauczyć się gracji ruchów od kotki Fiony.

        • 0 0

      • Co ma do tego budyń? To nie kuchnia. A fakt braku wiedzy o estetyce tamtego okresu wynika raczej z tego ze w teatrach dzisiaj nie uczy się takich rzeczy bo po co. Nie znam tego teatru i nie wim gdzie i jakie sztuki wystawiają ale przydały by się im porządne warsztaty.

        • 0 2

  • Rozczarowana

    Wczorajszy koncert zatytułowany "Fantazja na oliwskie organy- spektakl muzyczny " okazał się spektaklem słownym /szkolne przedstawienie z większym rozmachem i kłopotami dźwiękowymi/ ,w którym 3 aktorów przeczytało rys historyczny ze strony 10-12 programu. W ciągu 40 min. jedną pieśń zaśpiewał chór i to wszystko. Muzycy na scenie byli, ale muzyki Mozarta, ani innej nie było. Może na koniec, ale do tej chwili nie dotrwałam. Wielkie zadęcie - efekt był jaki był. Podobny był na koncercie Gaby Kulki.

    • 5 0

  • Wspaniała impreza.

    Mozartiana to po prostu piękne koncerty, które są zawsze na bardzo wysokim poziomie. W tym roku również było przecudownie. Każdy utwór zagrany z Mozartowską lekkością :) Prowadzący koncerty Konrad Mielnik jest niezastąpiony i dzięki niemu publiczność uczy się ciekawostek o życiu kompozytorów i nie tylko. Warto przyjść i posłuchać Mozarta w tak pięknym otoczeniu.

    • 5 1

  • A kiedy będzie festiwal dla polskiego kompozytora (3)

    okresu klasycyzmu? Tylko Mozart i Mozart... Wszędzie...

    • 1 1

    • Bo Mozart największym kompozytorem jest.

      • 1 0

    • z pewnością wybrałbyś się na Pendereziana

      • 0 0

    • Festiwalu nie robi się dla kogoś (no chyba, że dla widza-melomana np.) . Festiwal robi się komuś (kompozytorowi np.) To po pierwsze, po drugie wymień jednego kompozytora polskiego okresu klasycyzmu? ;)

      • 0 0

  • Koszmarne ubranka i falstart brak elegancji i ogłady i ogólnego pojęcia o estetyce klasycyzmu. Byle jak i byle co czyli jak zwykle.

    • 2 6

  • Fajny pomysł

    Przyznam sie, że byłam na Mozartianie pierwszy raz. Podobało mi się. Co prawda nie byłam na wszystkich koncertach( np. na koncercie Gaby Kulki), ale te na których byłam przypadły mi do gustu. Super oprawa tej imprezy, tzn. dzieci i młodzież przechadzająca sie po parku w strojach z epoki. Widać było,że bardzo wczuwają się w role. Odgrywali małe scenki, bawlili się z dziećmi. Rozmawiali ze spacerującymi ludzmi. Widać było,że sprawiało im to radość. Na pewno zawitam na Mozarianę w przyszłym roku!

    • 2 0

  • Mozartiana lepsze

    Mozartiana tegoroczne to z pewnością udana impreza. Widać ogromny wkład pracy w oprawę wydarzenia. Z pewnością scena wygląda teraz dostatnio i z klasą. Nie straszą pstrzępione folie i byle jakie kostiumy ja to bywało w latach ubiegłych. Jednak chciałoby się więcej! Trzymam kciuki!

    • 3 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W 2019 roku w ramach festiwalu Literacki Sopot pisarz znany na całym świecie wystąpił w spektaklu swojego autorstwa. O kim mowa?

 

Najczęściej czytane