- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (56 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 4 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (20 opinii)
- 5 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (71 opinii)
Młoda sztuka w Zbrojowni. Zobacz najlepsze dyplomy ASP
Dmuchane krokodyle, gry komputerowe i miniaturowe części lalek, a pomiędzy nimi fotografie żołnierzy walczących na Ukrainie. Taki artystyczny kogel-mogel przygotowali absolwenci ASP, których najlepsze prace dyplomowe możemy od piątku oglądać w Wielkiej Zbrojowni.
- Pamiętam pierwszą edycję tego konkursu: dużo skromniejszą, z mniejszym budżetem, ale i nadziejami, że uda się nam ją odpowiednio rozwinąć - mówi Ludmiła Ostrogórska, rektor ASP w Gdańsku. - Dziś mogę stwierdzić, że się udało, czego dowodem jest fakt, że w tym roku do udziału w konkursie przyłączyły się dwie uczelnie spoza granic Polski: z Wilna i z Bratysławy. To pierwszy, bardzo ważny krok na drodze ku umiędzynarodowieniu tej imprezy.
Główna nagroda przypadła jednak nie studentom z zagranicy, ale gdańskiemu twórcy Dmitrijowi Buławce-Fankidejskiemu. Jego praca dyplomowa zatytułowana "Pytanie o przestrzeń" to cykl instalacji, składających się z futurystycznych kapsuł z ludzkimi sylwetkami zatopionymi w wypełniającej wnętrze cieczy.
- Zadajemy pytania, bo szukamy na nie odpowiedzi - i ja też tak robię w mojej pracy - tłumaczy autor. - To pytanie o relację między sztuką a przestrzenią. Stworzone przeze mnie postaci z gliny ceramicznej zamknięte są w obiektach, które możemy oglądać tylko z zewnątrz. To zmusza do zastanowienia się nad dystansem, jaki istnieje między dziełem, przestrzenią, w której ono funkcjonuje, a odbiorcą.
Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyznano Barbarze Rej z ASP w Warszawie za pracę "Z mojej piersi się wyrwało", na którą składa się cykl przyciągających wzrok, figlarnych obrazów inspirowanych popkulturą oraz... kolorowy basen pełen dmuchanych zabawek. Z kolei Nagroda Marszałka Województwa Pomorskiego trafiła do Natalii Jamróz z ASP w Krakowie. Jury postanowiło docenić jej wykonane z papieru, monumentalne obiekty o hipnotyzującej strukturze, zatytułowane "Papierówki".
Nagrodą Prezydenta Miasta Gdańska uhonorowano Wiktorię Wojciechowską z ASP w Warszawie za pracę "Sparks". Głównym jej elementem jest cykl portretów żołnierzy, którzy brali udział w wojnie na Ukrainie. Poprzez prosty zabieg - naniesienie płatków złota na wizerunki tych z nich, którzy zginęli podczas walk - artystka stawia pytanie o to, czym jest dziś bohaterstwo i kim jest współczesny bohater. Wyróżniona została także praca "Inochód" autorstwa Uladzimira Pazniaka z AS w Szczecinie - autor otrzymał za nią Nagrodę Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. Ponadto swoją nagrodę przyznała Gdańska Galeria Miejska w Gdańsku. Jej laureatką została Marta Hryniuk z AS Szczecin za pracę "Fantom". Dzięki temu wyróżnieniu artystka będzie miała szansę zaprezentować swoją twórczość na wystawie indywidualnej, którą gdańska galeria zorganizuje dla niej w przyszłym roku.
Z pewnością nie wszystkie prace, jakie można oglądać w Zbrojowni, są lekkie i przyjemne w odbiorze. Niektóre z nich mogą zniechęcać hermetyczną formą, inne - irytować dosłownością. Jest to jednak najlepsza okazja, aby przekonać się, co inspiruje młodych artystów i jakie tematy są dla nich wyjątkowo ważne. A może wśród tych kilkudziesięciu nazwisk jest choć jedno, które za jakiś czas narobi prawdziwego zamieszania na rynku sztuki? Miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie.
Wydarzenia
Miejsca
Wydarzenia
Opinie (49)
-
2016-07-27 13:26
Odbiorcy to idioci (1)
Nic dziwnego, że ktoś, kto nie zna różnicy między "adaptacją", a "adopcją" nie rozumie współczesnej sztuki. To nie studenci ASP powinni się dokształcać, ale ich odbiorcy! Dla dzisiejszego widza sztuką jest Margaret i Popek. Publiczność nie ma za grosz poczucia estetyki, zrozumienia przenośni, nie ma wyobraźni, wykształcenia, widzi tylko powierzchowność dzieła, a i tej powierzchowności nie rozumie. Tragedia. Może jednak kultura nie powinna być egalitarna, skoro społeczeństwo nie potrafi jej właściwie odebrać.
- 3 2
-
2016-07-31 22:11
Popieram opinię
- 1 0
-
2016-08-01 20:57
Co roku odwiedzam "Najlepsze Dyplomy"
i robię sobie na własny użytek kilka zdjęć z wystawy .Zagląda tam wiele osób przy okazji jarmarku ,tak więc kilkadziesiąt tysięcy ludzi ogląda to .O to przecież chodzi, by w pięknym Gdańsku ciekawskich czymś " poczęstować" .
- 0 0
-
2017-08-07 19:00
Najlepsze dyplomy?
Jeśli to są te najlepsze dyplomy to chcę zobaczyć te inne, nienagrodzone. To co lansują uczelnie to nie sztuki piękne tylko sztuki szkaradne, im brzydsze i makabryczniejsze tym lepsze, a najlepsze jest dopisywanie do tego ideologii i filozofii - patrz opisy do prac - niezła beka. To nie sztuka to nawet nie karykatura sztuki to szaleństwo!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.