Ile treści można zmieścić w 60 sekundach filmu? W czwartek będzie się można o tym przekonać - w Galerii Pionovej w Gdańsku odbędzie się czwarty finał Festiwalu Filmów i Form Jednominutowych.
Gdański konkurs na najlepszą jednominutową produkcję jest częścią odbywającego się w ponad dziewięćdziesięciu krajach świata festiwalu The One Minutes. Swoją pracę może zaprezentować każdy - wystarczy pasja, chęć tworzenia i niebanalne podejście do realizowanego przez siebie tematu.
- Otrzymaliśmy bardzo dużo, bo ponad 100 filmów - mówi
Aleksandra Halicka z Nadbałtyckiego Centrum Kultury, koordynatorka projektu. -
Tematyka jest jak zwykle bardzo różnorodna. Część twórców ma wyraźne upodobanie do mrocznych klimatów i bardzo dramatycznych historii, ale to nie zawsze są dobre pomysły. Warto pamiętać, że przy tak krótkiej formie bardzo istotna jest puenta, nadająca całości odpowiedni smaczek. Nadesłane prace oceniane są w dwóch kategoriach: film (tradycyjne narracje) i forma (niefabularne "eksperymenty") przez jury złożone z artystów zajmujących się na co dzień szeroko rozumianymi sztukami wizualnymi. W tym roku najlepsze filmy wybiorą: Maciek Stępiński, Ania Witkowska i Agnieszka Obszańska.
Tegoroczny finał, podczas którego poznamy zwycięzców czwartej edycji festiwalu, odbędzie się w Galerii Pionovej (ul. Olejarna 2). Zaprezentowane zostaną nie tylko najlepsze polskie jednominutówki z 2009 roku, ale także filmy zrealizowane przez twórców z całego świata, znajdujące się w zbiorach fundacji The One Minutes z Amsterdamu (koordynuje wszystkie krajowe konkursy).