- 1 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 2 Pogrzeby, które chcemy zapomnieć (107 opinii)
- 3 Tłum gości i kolejka po autografy (91 opinii)
- 4 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 5 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 6 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
Koniec Willi Fundacji Sopot Centralny. Co dalej z FSC?
W sierpniu 2012 roku otworzono nową artystyczną przestrzeń Trójmiasta - Willa, którą przejęła i zaadaptowała do swoich potrzeb Fundacja Sopot Centralny wymaga jednak kapitalnego remontu i nie może być dłużej użytkowana przez artystów. Fundacja Sopot Centralny szuka nowej lokalizacji.
W budynku przy ul. Winieckiego 53A w ciągu półtora roku odbyło się około 80 wydarzeń artystycznych, w tym pokazy spektakli teatralnych (ostatnio premiera spektaklu Krzysztofa "Leona" Dziemaszkiewicza "Zostanę tutaj już na zawsze") czy spotkania autorskie (w tym z Jurijem Andruchowyczem i Maciejem Sieńczykiem). Głównym obszarem działalności szybko stała się jednak organizacja koncertów muzyki alternatywnej i praca laboratoryjna różnych artystów, nierzadko rezydujących w Willi.
- Miewaliśmy koncerty niewielkich i nieznanych grup oraz artystów bardziej znanych, jak Mikołaj Trzaska, Jerzy Mazzoll, Drekoty, Trupa Trupa, Drewno From Las, Dick4Dick, DJ Ebola czy The Shipyard. W skrajnych przypadkach mieliśmy około 10 widzów, ale na nasze wydarzenia najczęściej przychodziło ich kilkudziesięciu, a bywały i takie, gdzie gościliśmy nawet 250 osób - wylicza Sowińska.
Fundacja w tej sytuacji nie jest sama. Liczyć może na miasto Sopot, z którym współpraca układa się bardzo dobrze.
- Bardzo cenimy współpracę z Fundacją Sopot Centralny i szukamy dla niej nowego obiektu, który będzie własnością miasta, bez roszczeń ewentualnych byłych właścicieli, spełniający wymogi wynajęcia lokalu użytkowego w trybie bezprzetargowym. Nasza umowa ważna jest jeszcze niespełna dwa lata. Jesteśmy otwarci na dalszą współpracę i dlatego zależy nam, by fundacja szybko miała nowy lokal. Wierzę, że znajdziemy go do końca lutego - mówi Joanna Cichocka-Gula, wiceprezydent Sopotu.
Członkowie Fundacji chętnie wyremontowaliby Willę, ale na wymagany remont ich nie stać. Wiele środków wyłożonych z własnej kieszeni i kilka miesięcy pracy kosztowało ich w 2012 roku zaadaptowanie i oddanie do użytku budynku Willi, której parter był właściwie pustostanem bez podłogi, szyb w oknach, instalacji elektrycznej i wody. Koszt remontu byłby zbyt wysoki, dlatego członkowie fundacji szukają wraz z władzami Sopotu nowej lokalizacji.
- Muszę podkreślić, że mamy wielkie wsparcie ze strony miasta przy wyborze nowej lokalizacji. Dostaliśmy już parę ofert, ale są to miejsca do remontu, a my chcemy móc jak najszybciej ponownie działać. Najprawdopodobniej wybór jednego ze wskazanych miejsc wiązałoby się to z modyfikacją profilu naszej działalności, bo sytuowałyby nas one dużo bliżej centrum miasta. Jesteśmy otwarci na zmiany, jednak zależy nam, by zachować możliwie najwięcej z charakteru dotychczasowej lokalizacji - dodaje Michał Derlatka, współzałożyciel Fundacji Sopot Centralny.
A jaki los czeka opuszczoną willę przy Wienieckiego 53A?
- Willa musi być zamknięta, bo budynek grozi zawaleniem. Ponieważ ma status zabytku na pewno nie zostanie wyburzona. Trwa wycena kosztów remontu, ale już pierwsze szacunki mówią o tym, że koszt ten przekracza wartość rynkową budynku. Może jednak ktoś podejmie się jej remontu - kończy Joanna Cichocka-Gula.
Miejsca
Opinie (65) 1 zablokowana
-
2014-01-04 18:20
(2)
Ile pracy własnej wlozyli w podtrzymanie istnienia budynku który uzywaja?
- 11 2
-
2014-01-04 19:15
Odpowiedź: (1)
Oj dużo. Niejeden by się zdziwił. Wiem coś o tym.
- 5 6
-
2014-01-05 10:01
oj duzo za malo -tak powinno byc
- 2 1
-
2014-01-04 11:37
"Artyści" zapuścili budynek, a teraz szukają następnego. (2)
Dostali kasę z miasta, wszystko poszło na imprezy i "sztukę". Teraz potrzebna kolejna melina.
- 49 54
-
2014-01-04 12:34
Nie wiem, ale się wypowiem (1)
Adamie, najwyraźniej nie byłeś nigdy w Willi, bo nie wiesz o czym mówisz.
- 25 3
-
2014-01-05 03:57
A ja byłem i wiem, że kasę przehulali. Willa była tylko miejscówką do libacji, tyle w temacie.
- 5 11
-
2014-01-04 15:26
Marnotrastwo miejskiej kasy na "artystów". Lepiej zrobiliby coś dla mieszkańców niż dla grupki nierobów. (1)
- 11 17
-
2014-01-05 00:54
Zrozumieć artystów to Wielka Sztuka
Dla niektórych mieszkańców artyści w jakiejś zapyziałej willi przy torach na zawsze będą nierobami, bo dla nich artyści to są w telewizji. Czasem przyjadą na Skwer. Taka Maryla np. albo Budka.
No dobra, to też są artyści, z tym że jedni robią kasę a inni sztukę.
Co ciekawe do tych pierwszych też trzeba dopłacać. I to chyba najtrudniej zrozumieć niektórym mieszkańcom.- 4 1
-
2014-01-04 14:15
Teraz już tylko może być lepiej (3)
Jak się wyniosą to tylko lepiej dla nich. Ja rozumiem, że to artyści i może lubią czasami żyć w takich klimaciarskich norach. Ale wychodzić do świata... do ludzi, ze sztuką, w takiej lokalizacji? w takim miejscu? Dojazd fatalny, miejsce zupełnie nie rozpoznawalne, walory krajobrazowe żadne (chyba, że ktoś lubi widok na tory kolejowe). Pies z kulawą nogą by tam nie trafił. To się nawet na melinę ani na burdel trzeciej kategorii nie nadaje.
Po za tym nie wiem po co powstała w Sopocie Zatoka Sztuki skora artyści tam nie rezydują ani się nie pokazują. Miejsce w sumie doskonałe, nowoczesne ale nikt też tam chyba nie zaaranżował nawet sali z prawdziwego zdarzenia. W Sopocie jedynie Teatr Kameralny dysponuje obiektem o wysokim standardzie. Grupy off-owe nie mają się gdzie podziać. W sumie Dworek Sierakowskich to też spora dziura. Teatr na plaży (jak pokazał chociażby ostatni line-up teatralny) nie sprawdza się lokalizacyjnie ani organizacyjnie jako miejsce dla sztuki. Władze Sopotu mają tu chyba wiele do zrobienia bo to wielka niewygoda - może nie tyle dla artystów co raczej dla widzów i odbiorców sztuki (która ponoć czasami za wysoką się uważa).
Brakuje takiego obiektu w Sopocie jak chociażby klub żak w Gdańsku. Idealnego lokalizacyjnie (blisko do srodków komunikacji, tramwaju, kolejki). Żak to kompleks, który w sumie wiele mieści ale nikt tam sobie nie przeszkadza, jest też mała gastronomia, szatnia, imprezy organizowane wzorowo, pełna kultura i pełny komfort dla widza. Szkoda niestety, że tylko tam.- 11 8
-
2014-01-04 15:36
zatoka sztuki jest w nazwie (2)
zatoka sztuki to hotel, poszukaj tam artysty
- 8 0
-
2014-01-04 17:57
zatoka sztuki nie tylko w nazwie (1)
Nie interesuje mnie szczególnie kto zarabia na lokalach w zatoce sztuki. Być może faktycznie ma być to coś w rodzaju hotelu dla gwiazd drugiej kategorii, które się w Sopocie zjawiają od czasu do czasu. Chodzi mi tylko o to, że to przykład dobrej lokalizacji i dobrych warunków. Ostatnio np. teatr tańca kino variatino obchodził tam swój jubileusz - więc czasami lokalni artyści też się tam pokazują.
Rozumiem, że niektórzy artyści wiodą często wesoły żywot hipstera i nie lubią takich sztucznie blichtrowanych lokali (przykładowo uznany teatr Wierszalin, który w ostatnim roku pokazywał się m. in. w Sopocie i Gdynii też ma siedzibę w "chatce" co w niczym nie umniejsza jego renomie) ale mimo wszystko to są jednak jakieś przynajmniej cywilizowane warunki...- 0 0
-
2014-01-04 22:43
Krytol dyrdymały możesz wciskać
każdy wie jak było jak się wizualizacje pokazały i jak jest...
szczury już wam tam nie latają?- 0 0
-
2014-01-04 13:30
a ja zazdroszczę miastu Sopot (2)
A ja zazdroszczę miastu Sopot wspierania Kultury (nie: kultury=disco polo na imprezach miejskich) i grupy ludzi z pasją, którzy tą kulturę chcą wspierać i poświęcają na to swój czas i energię. Po powyższych komentarzach wnoszę, że do Polaków chyba długo jeszcze nie dotrze czym owa Kultura właściwie jest.
Trzymam kciuki za Willę!- 25 11
-
2014-01-04 21:37
najlepiej by było gdybyscie sie sami wsparli za SWOJE zarobione a nie zabrane cieżko pracującym ludziom pod pozorem wspierania
- 2 4
-
2014-01-04 14:50
Nie bardzo genitalia "artysty" Leona kojarzą mi sie z kulturą, nawet, gdy ozdabia je w brylanciki
- 3 2
-
2014-01-04 14:17
(1)
A ja bym zapytałjakim cudem świeo załoona fundacj dostała bez przetrau taki budynek? I teraz ma dostać kolejny, bo ten zapuszczono? Wszystko dla swoich?
- 12 9
-
2014-01-04 19:08
Skąd te wiadomości?
Powiedz mi drogi plicku skad masz takie wiadomości? Oj, nieładnie rzucać takie puste oskarżenia
- 3 3
-
2014-01-04 14:43
Trochę obciach panie Łukaszu Rudziński! (1)
Joanna SÓWKA-SOWIŃSKA - nazwisko dwuczłonowe, a nie Joanna "SÓWKA" SOWIŃSKA
- 10 1
-
2014-01-04 18:12
"Sówka" to po prostu pseudonim
- 3 1
-
2014-01-04 17:44
podsumowując miasto dało jakiejs grupie nieruchomosc
po uplywie czasu nieruchomosc nadaje sie tylko do gruntownego remontu wiec grupa z niej rezygnuje
i czeka na nastepną! której miasto w podskokach szuka
ot tyPOwa dla trójmiasta gospodarnosc i szacunek dla majątku publicznego- 8 9
-
2014-01-04 16:09
Leon co z wackiem po monciaku biega artysci,, szkoda gadac.
- 6 10
-
2014-01-04 15:45
Najlepsze miejsce w 3city
Nie wiem czy uda się znaleść miejsce, które mogłoby w jakikolwiek sposób zrekompensować tą cudowną atmosferę która panuje w FSC. Nadzieja w tym, że to jednak ludzie są twórcami tego klimatu, a takich ludzi jak z FSC ciężko spotkać w dzisiejszym świecie. Pozdrawiam
- 16 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.