• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kapitalne "Satanorium" w Teatrze Atelier

Łukasz Rudziński
17 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Zastanawiając się na przykładzie sopockiego "Satanorium" nad tym, jak w formule piosenki aktorskiej osiągnąć najwyższy poziom, łatwo dojść do przekonania, że wystarczy kilkoro świetnych solistów i równie dobry zespół instrumentalny. Ale to niepełna odpowiedź - potrzeba jeszcze reżysera tej miary, co Jerzy Satanowski.



Jedną z głównych bohaterek spektaklu "Satanorium" jest Stanisława Celińska, wykonująca m.in. "Blues konduktorski" i "Kloryndę". Jedną z głównych bohaterek spektaklu "Satanorium" jest Stanisława Celińska, wykonująca m.in. "Blues konduktorski" i "Kloryndę".
Każdy z wykonawców ma swoje pięć minut. Obok Stanisławy Celińskiej na tle bardzo dobrego składu wokalnego charyzmą i energią wyróżnia się Arkadiusz Brykalski (przez wiele lat aktor Teatru Wybrzeże, w środku), który brawurowo wykonuje m.in. "Czerwonego Kapturka", "Jasia i Małgosię", "Insekty" czy "Salto". Każdy z wykonawców ma swoje pięć minut. Obok Stanisławy Celińskiej na tle bardzo dobrego składu wokalnego charyzmą i energią wyróżnia się Arkadiusz Brykalski (przez wiele lat aktor Teatru Wybrzeże, w środku), który brawurowo wykonuje m.in. "Czerwonego Kapturka", "Jasia i Małgosię", "Insekty" czy "Salto".
Swoje wielkie możliwości wokalne potwierdziła Justyna Szafran. Swoje wielkie możliwości wokalne potwierdziła Justyna Szafran.
Pomysł i formuła "Satanorium" nie jest nowa. Pierwszy raz z piosenkami z muzyką Jerzego Satanowskiego w takim kształcie i pod taką nazwą (choć w innym zestawie solistów) zetknąć się można było w 2002 roku podczas uroczystej Gali 23. Przeglądu Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Zarówno układ sceniczny, jak i motyw podróży i wędrowania (także po krainie polskiej piosenki poetyckiej), nie uległ zmianie. Zmieniał się za to zespół śpiewaków i grających na żywo muzyków, artyści występowali w plenerze (np. w 2008 roku w Elblągu, czy też w sierpniu tego roku w obecnym składzie w Gliwicach), reżyser zmieniał aranżacje, proponował tym samym wykonawcom inne teksty, choć kilka z nich ("Sanatorium", czy "Recepta") należało do stałych punktów programu.

Spektakl, jaki można podziwiać w Sopocie na scenie Teatru Atelier, jest właściwie sumą dotychczasowych doświadczeń Satanowskiego z kompozycjami Osieckiej, Kofty, Stachury i innych. W "Satanorium" anno Domini 2012 nie znajdziemy żadnego niepotrzebnego czy fałszywego tonu. Od poważnych nastrojowych kompozycji, jak "Czantoria" w świetnym wykonaniu Joanny Lewandowskiej-Zbudniewek, artyści gładko przechodzą do piosenek zupełnie innego typu, jak satyryczne, rubaszne bajki autorstwa Andrzeja Waligórskiego ("Marysia sierotka", "Królewna Śnieżka", "Czerwony Kapturek" czy "Jaś i Małgosia") w brawurowym wykonaniu Magdaleny PiotrowskiejArkadiusza Brykalskiego.

Każdy z artystów wnosi na scenę nową jakość. Czy to śpiewający pełnym pasji głosem Mirosław Czyżykiewicz (m.in. "Życie to jest teatr"), czy wyjątkowo uzdolniona wokalnie Justyna Szafran ("Złote myśli kobiety", "Tancbuda i saksofon"), Jan Janga Tomaszewski (ciekawa, zbliżona do wykonania Marka Gałązki wersja "Nie rozdziobią nas kruki") czy Dorota Osińska. Niekwestionowaną gwiazdą sceny jest jednak Stanisława Celińska, wykonująca najlepszą w moim odczuciu kompozycję wieczoru - "Kloryndę". Zresztą, "Satanorium" to popis piosenki aktorskiej w najlepszym gatunku, odważnej (interpretacje bajek Waligórskiego), trafionej w punkt ("Salto" i "Insekty" w wykonaniu Arkadiusza Brykalskiego), czy też zespołowej (wspomniane "Sanatorium", "Recepta").

Lubisz oglądać spektakle muzyczne?

Oprócz ósemki wokalistów, niezwykle ważną rolę w tym sukcesie odgrywają muzycy, których publiczność Teatru Atelier zdążyła już poznać podczas niedawnych recitali konkursu "Pamiętajmy o Osieckiej". Zespół instrumentalny w składzie Jacek Kita (instrumenty klawiszowe) Krzysztof Łochowicz (gitary), Wiesław Wysocki z synem (saksofony), Sebastian Wypych (kontrabas) oraz Jakub Szydło (perkusja) ma bardzo duży wkład w sukces spektaklu.

Muzycznym "Satanorium" Jerzy Satanowski świętuje 40-lecie pracy artystycznej. Ponieważ reżyser i kompozytor w jednym ma w zwyczaju tworzyć podobne spektakle przy okazji kolejnych swoich jubileuszy, warto życzyć mu ich jak najwięcej. Bowiem tej klasy recitale zdarzają się bardzo rzadko.

Spektakl

9.3
11 ocen

Satanorium

recital, spektakl muzyczny

Miejsca

Spektakle

Opinie (8)

  • Bardzo sobie cenię Panią Stanisławę Celińską, zarówno jako aktorkę, wykonawczynię i człowieka

    W "Mamuśkach" jest kapitalna. W "Alternatywy 4" wręcz powala:-)
    Cenię sobie również teksty Andrzeja Waligórskiego. Pozwalam sobie wkleić jeden, który szczególnie polecam Młodym Czytelnikom. To przykład jak słowem można opisać dramatyczną historię, z humorem i bez wulgarności.

    "A kiedy tatarskie hordy podeszły pod Trembowlę,
    To komendant Chrzanowski zgubił ze strachu pantofle,
    Wypił pół kwarty miodu, rozbił czekanem stągiew
    I powlókł się na wały wywieszać białą chorągiew.
    Atoli jego małżonka, niewiasta wielkiego ducha,
    Krzyknęła: - Zwariowałeś? Zrobią z ciebie eunucha!
    Tu załkała na myśl o tym, nerwy w niej dziarsko zagrały,
    Chwyciła w rękę pogrzebacz i wrzasnęła:
    - Wszyscy na wały!
    I dalejże rzucać w pohańców miski, sztućce, kawałki jarzyn,
    Lać kaszkę mannę wrzącą, aż się z bólu skręcał Tatarzyn
    I bluzgać gorącym barszczem, w którego zdradliwych falach
    Tonęli krwiożerczy Nogajcy Jęcząc żałośnie "O Allach!"
    Wtem nagle Dreptak-Aga, pryszczaty, wąsaty potwór,
    Zaszedł Trembowlę od tyłu, babach i wybił otwór
    I właził już do środka, a ta pani bęc w łeb go pięścią
    I zatkała wyłom. Sama sobą. A raczej swoją częścią.
    Obróciwszy się jednak uprzednio twarzy do wnętrza fortecy,
    By móc wydawać rozkazy, a w tę dziurę wstawiwszy...
    hm ... plecy.
    Długo by opowiadać jak czterdzieści tysięcy napastników
    Zdobywało tę barykadę bez najmniejszych bodajże wyników!
    Jak się nad nią straszliwie znęcali przy użyciu dzid, jataganów,
    Samopałów, strzał zapaląjących i oblężniczych taranów.
    Jakie piekielne petardy i miny zastosowali,
    I jakie ohydne świństwa na niej wypisywali,
    Aż nadszedł hetman Sobieski, przepędził całą tę zgraję,
    Podszedł pod mur i zapytał: - Przebóg, a cóż to wystaje?
    A sześć chorągwi husarskich krzyknęło: Jezus, Maryja!
    O ile nas wzrok nie myli, to pani Chrzanowska Zofija!
    Wówczas hetman zdjął z szyi medalion - przypiął jej z wielką wprawą,
    Kazał pochylić sztandary i trzykroć zawołał: Brawo!
    Następnie zaś - chcąc wyrazić najwyższą cześć i szacunek -
    Złożył na męczennicy hetmański pocałunek.
    A pani Chrzanowska, myśląc, że ma dalej za sobą tę tłuszczę,
    Ryknęła: - Możecie całować! Po dobroci też was nie wpuszczę! "

    • 3 1

  • Jak w formule piosenki aktorskiej osiagnąc najwyższy poziom ? (1)

    Wystarczy być Ewą Demarczyk.

    • 1 1

    • w sumie racja

      ale nie wszyscy są Ewami Demarczyk i tu zaczynają się schody. :)
      Na "Satanorium" byłam i potwierdzam, bardzo, bardzo dobry spektakl.

      • 2 1

  • Polecam

    Dobre zdecydowanie ,wyśmienite!

    • 3 0

  • Wspaniałe

    prawdziwa uczta - rewelacja

    • 1 0

  • pięknie!

    pięknie, idealnie muzycznie i wokalnie. jestem zachwycona Justyną Szafran :-) BRAWO ! piękna, ekspresyjna i śpiewa cudnie.

    • 1 0

  • Gdzie repertuar?????

    Kiedy jeszcze będzie grane Satanorium????? Kto wie????

    • 0 0

  • Satanorium było kapitalne ale skąd gryzipiórek jest tak zorientowany w piosenkach tego typu???

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Autorzy obrazów holenderskich i flamandzkich XVII w. często inspirowali się pracami wcześniejszych znanych mistrzów, takich jak:

 

Najczęściej czytane