• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Jak wygląda kultura w Gdańsku? 11 tez o gdańskiej kulturze

Łukasz Rudziński
18 grudnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Na zlecenie Urzędu Miasta Gdańska przygotowano raport na temat sektora gdańskiej kultury. Publikacja licząca 122 strony jest dostępna na stronie www.poszerzeniepolakultury.pl. Na zlecenie Urzędu Miasta Gdańska przygotowano raport na temat sektora gdańskiej kultury. Publikacja licząca 122 strony jest dostępna na stronie www.poszerzeniepolakultury.pl.

Jak wygląda dziś kultura Gdańska? Jakie zjawiska działają na nią pozytywnie, jakie negatywnie? Co stanowi największy problem w dostępie do kultury? Na te i inne kwestie odpowiedzi poszukać można w raporcie "Poszerzenie pola kultury. Diagnoza potencjału sektora kultury w Gdańsku".





Według twórców raportu pole gdańskiej kultury poszerza się w sześciu wymiarach. Według twórców raportu pole gdańskiej kultury poszerza się w sześciu wymiarach.
- To nie jest ostateczna diagnoza, a raczej próba diagnozy. Przyjrzeliśmy się wnikliwie kilkuset instytucjom kultury działającym na terenie Gdańska. Nie ocenialiśmy instytucji ani ludzi w nich pracujących, skupiliśmy się na generalnych wnioskach. Gdańsk zaś potraktowaliśmy jako laboratorium badawcze - zastrzega Cezary Obracht-Prondzyński, kierownik merytoryczny zespołu badawczego.

W raporcie sformułowano 11 podstawowych tez na temat gdańskiej kultury:

1. Gdańska kultura jest w ostatnich latach obszarem znacznych przemian na wielu płaszczyznach, dlatego podczas badań zdarzają się liczne, czasem pozorne, paradoksy czy sprzeczności. Wynika to z tego, że nowe zjawiska i instytucje współwystępują z tradycyjnymi strukturami i powstałą w ich ramach ofertą.

Czy warto monitować stan kultury w mieście?

2. Silnym impulsem dla wielowymiarowych zmian był proces kandydowania Gdańska do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Do pewnego stopnia doprowadziło to do zmiany sposobu myślenia o kulturze, zgodnego ze zmianami wpisanymi w proces poszerzonego pola kultury. Podstawą dla tego procesu stało się zainicjowanie dialogu i silniejsze ukierunkowanie na współpracę, wynikające ze wspólnego celu całego środowiska, jakim stało się uzyskanie tytułu Europejskiej Stolicy Kultury.

3. Znajdujemy się obecnie w początkowym stadium tego wielowymiarowego procesu, co dodatkowo wpływa na jego amorficzność. Zachodzi on w odniesieniu do:
- obszaru strukturalnego (instytucje przybierają elastyczną strukturę "ramową", działając coraz częściej w instytucjonalnej sieci),
- obszaru sektorowego (instytucje kultury wkraczają na inne obszary, a instytucje spoza kultury przenikają na obszar kultury - pojawiają się więc nowi aktorzy kulturalni),
- obszaru celów (oprócz celów "tradycyjnych", pojawiają się także dość zróżnicowane cele społeczne),
- obszaru formuł działania (nowe konteksty kultury, w tym coraz silniejsze wchodzenie w przestrzeń publiczną oraz nowe praktyki dzięki współpracy z instytucjami pozakulturalnymi),
- obszaru oferty (wydarzenia stają się wielopłaszczyznowe i wielozmysłowe),
- obszaru odbioru (ułatwienie dostępu do kultury, ale też włączenie uczestników do współtworzenia wydarzeń kulturalnych).

4. Zasadnicza zmiana zachodzi w sferze celów działań kulturalnych - kultura staje się narzędziem służącym do integracji społecznej, budowania tożsamości lokalnej, aktywizacji obywatelskiej mieszkańców, edukacji, czy też rewitalizacji. Zmiany te są niejednoznacznie oceniane przez przedstawicieli sektora, czasem powoduje to nawet "zamykanie się" instytucji w odpowiedzi na zagrożenie wzrostem konkurencji instytucji spoza sektora kultury.

5. Rozszerzeniu uległa sfera kultury instytucjonalnej. Mamy do czynienia z większą liczbą instytucji (w tym publicznych), których infrastruktura wciąż się rozbudowuje i modernizuje. Dzięki funduszom europejskim możliwe stało się nadrobienie zaległości w infrastrukturze kulturalnej, co jednak wiąże się ze zwiększeniem wydatków na działalność instytucji publicznych, czyli puli "sztywnych" wydatków na kulturę.

7. Istotne jest realizowanie na terenie Gdańska polityki kulturalnej przez trzy ośrodki władzy publicznej (miasto, województwo i ministerstwo), w tym rozproszenie nadzoru nad publicznymi instytucjami kultury. Pojawiają się więc trudności w tworzeniu spójnej polityki w stosunku do całej sfery kultury w Gdańsku. Dlatego też tak trudno wypełnić Gdańskowi funkcję ważnego ośrodka kultury w wymiarze: metropolitarnym, regionalnym, ogólnopolskim i bałtyckim.

7. Postrzeganie świata gdańskiej kultury przez jego przedstawicieli naznacza stereotypizacja (urzędnik to wyalienowany biurokrata, pracownik instytucji - etatysta, działacz pozarządowy - nieprofesjonalny aktywista), co wpływa także na wzajemną nieufność i częstą krytyczną postawę wobec innych instytucji i otoczenia sektora kultury. Jednocześnie w wielu obszarach można zauważyć brak wiedzy o pozostałych aktorach życia kulturalnego i ich rozumienia, co może być przyczyną wzmacniania stereotypów i uprzedzeń.

8. Przedstawiciele świata kultury oczekują ukonstytuowania się kultury dialogu, wykraczającej poza już istniejące, sformalizowane przestrzenie debaty i konsultacji między innymi polityki kulturalnej. W pewnej mierze stanowi to też odpowiedź środowiska na problem ograniczonej refleksyjności i trudności w planowaniu strategicznym (w tym ewaluacji własnych działań), ale też na wzajemną nieufność. Debata może przełamać tę nieufność i tworzyć odpowiednie nastawienie dla zmiany.

9. Można zaobserwować współpracę zarówno wewnątrz-, jak i międzysektorową. Jednocześnie rośnie świadomość potrzeb i korzyści, a także do pewnego stopnia satysfakcja z istniejących form współpracy. U podstaw współpracy leżą różne cele i przyczyny, więc przyjmuje ono rozmaity zakres i formuły - od rzeczywistej synergii, do kurtuazyjnej wymiany uprzejmości. Wśród ludzi kultury zauważalny jest ciągły niedosyt współpracy.

10. Uczestnicy kultury - w percepcji organizatorów wydarzeń - tworzą mieszankę tradycji z nowoczesnością. Taka percepcja wydaje się szczególnie interesująca, jeśli weźmie się pod uwagę zjawisko "kadłubowej działalności" instytucji - ograniczone zaangażowanie w promocję, budowanie publiczności oraz ewaluację własnych działań i skupianie się wyłącznie na samej organizacji wydarzeń. Nakładają się na to także problemy w wykorzystywaniu Internetu jako platformy promocji i sposobu tworzenia więzów kooperacji.

11. Zauważalne jest jednocześnie zróżnicowanie w obszarze strategii tworzenia stabilnej relacji instytucji z uczestnikami kultury, a także poszerzania grona odbiorców ze względu na:
- charakter relacji z odbiorcą (nowa - egalitarna - formuła budowania relacji z odbiorcą jako autonomiczną i twórczą jednostką lub tradycyjny - elitarny - model oświeceniowy, którego rdzeniem jest "wychowywanie" lub "tworzenie nawyku" u odbiorcy)
- charakter działań skierowanych na przyciągnięcie odbiorcy (działania organizowane w dzielnicach i osiedlach - często istotna jest w nich interakcja i mają one charakter długofalowy oraz jednorazowe lub cykliczne "iwenty", mające przyciągnąć masowego widza).

Raport został przygotowany we współpracy Instytutu Kultury Miejskiej, Instytutu Filozofii, Socjologii i Dziennikarstwa Uniwersytetu Gdańskiego oraz Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Jego stworzenie możliwe było dzięki środkom z programu Obserwatorium Kultury, finansowanemu przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Miejsca

Opinie (93) 8 zablokowanych

  • Bełkot

    "Przedstawiciele świata kultury oczekują ukonstytuowania się kultury dialogu, wykraczającej poza już istniejące, sformalizowane przestrzenie debaty... " , oraz "...zróżnicowanie w obszarze strategii tworzenia stabilnej relacji instytucji z uczestnikami kultury..." oto pseudonaukowy bełkot finansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, czyli przez podatników !
    Brawo "naukowce" - przynajmniej macie za co żyć, kultura musi sobie sama poradzić !

    • 10 0

  • Więc kulturalnie proszę Pana Prezydenta Gdańska .

    Czas abdykować. Czas już na pana. Bo kultura doczekać się już nie może w tym mieście na ekspansję swoją.

    • 3 4

  • poczytajcie kogo macie strona 49

    Właśnie na stronie 49 mamy listę instytucji i organizacji i podmiotów które są odpowiedzialne za taki stan rzeczy - słabe blade wydarzenia
    w większości słabość kultury

    • 1 2

  • brak kultury

    Jacy ludzie taka kultura.ogolnie jako narod nie mamy kultury przede wszystkim osobistej.jestesmy prosci ,zawistni i podli oto nasza kultura osobista.krytykujemy wszystko i wszystkich to tez nasza kultura i ta nasza zawisc ,ze np.sasiad ma lepiej.chamstwu nie potrzebna jest kultura wystarcza fajki i alkohol.oto 80% naszego spoleczenstwa w skrocie.

    • 7 0

  • taka "promocja"

    że nie wiadomo, gdzie nabyć bilety.

    • 2 1

  • "KÓLTÓRA" to napewno jest i nic poza tym..

    • 4 1

  • raczej jak wygląda jej brak?!

    Gdańsk jest totalnym zerem pod względem kulturalnym!

    Same narracje czy kilka imprez w stoczni czy żaku to zdaję się troszkę troszeczkę ze mało jak na niemałe miasto! Chyba, że za wydarzenia czysto kulturalne i mądre uważa się prymitywnego sylwestra, letni targ czy koncerty żenujących muzycznie zespołów na placu zebrań... mecze lechii i widok ich kibiców to też dno!

    • 6 3

  • tajemnica miejsca sprzedaży biletów jest znacząca

    Mają się rozejść wśród swoich.

    • 2 0

  • Raport mówi, że my ciągle na początku drogi

    Nie tylko z opinii czytelników zamieszczonych poniżej ale też z tego raportu (podobno niekompletnego) wynika, że "każdy sobie rzepkę skrobie" bo ciągle nie ma celów. To znaczy, każdy z nas wie czego by chciał, albo i nie (bo uważa, że przedszkola wystarczą), tyle, że decydenci, czyli radni, komisje, wydziały i referaty nie bardzo też wiedzą na jaką kulturę się zdecydować. Póki co najwięcej jest papki popularnej, troszeczkę kultury wysokiej a pomiędzy pustynia.
    Jakby tym wszystkim specjalistom wogóle nie zależało na łagodnym przepływie konsumentów kultury z dołu do góry. A tylko taki przepływ poprawia również kulturę dnia codziennego. Chcą ludziska na ten przykład baletu klasycznego i opery lub czasami operetki a dostają albo taniec "awangardowy" albo "wyjący" koncert na targu węglowym jako chałturę profesjonalistów lub wręcz amatorów.

    • 5 0

  • specjaliści (od czego?) muszą uzasadnić swoje istnienie

    więc muszą się martwić, zastanawiać nad celami i nad wychowywaniem ciemnego społeczeństwa.

    Tymczasem społeczeństwo nie potrzebuje wychowywania, tylko tej sztuki.
    Najczęściej normalnej sztuki.

    I nawet ta sztuka w Gdańsku się zdarza, tylko kompletnie brak spójnej, jasnej polityki informacyjnej, sporo czasu przed zdarzeniem. Szczególnie dziwne w czasach internetu. Nawiasem mówiąc, strony internetowe niektórych instytucji kulturalnych są wyjątkowo nieprofesjonalne: w jednym miejscu przeczytanie strony wymaga instalowania jakiś dodatkowych wtyczek, w innym Kasperski ostrzega przed wirusem, informacje są tworzone bez przemyślenia i chyba wyrywkowo, przerost formy nad treścią, brak adresu, kontaktu, miejsca sprzedaży biletów, strona proponuje zakupy biletów on-line, chociaż sprzedaż jest tylko w realu albo odsyła do sekty fejsbuka. Masakra.

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Gdzie mieści się Teatr BOTO?

 

Najczęściej czytane