- 1 Lipiec miesiącem festiwali (22 opinie)
- 2 Z psem do teatru: można czy nie można? (134 opinie)
- 3 Nigel Kennedy i górale na Sopot Classic (26 opinii)
- 4 "Irytują mnie erudycyjne popisy" (8 opinii)
- 5 Larry Ugwu odchodzi z NCK (96 opinii)
Ostatni akcent lata w Teatrze Atelier w Sopocie przeniesie nas wprost w ramiona piosenki poetyckiej i łagodnego jazzu. Hanna Banaszak słynie ze świetnego kontaktu z widownią. Od środy do soboty będzie się można o tym przekonać podczas recitalu "Stoję na Tobie Ziemio".
- Tym, co robię, nikogo nie naśladuję. Nie pragnę także niczemu dorównać. Idę własną, twórczą ścieżką, próbując się rozwijać i zmierzać z nowymi wyzwaniami - przyznaje Hanna Banaszak, bohaterka wieczorów "Stoję na Tobie Ziemio" w Teatrze Atelier.
Co niektórym może wydać się dziwne i ekscentryczne, artystka unika mediów i nie zabiega o reklamę czy inną formę promocji.
- Posiadam w sobie bunt do współczesnej "konieczności" auto-promocji. To dla mnie element ze świata powierzchowności, którego unikam. Jeśli ktoś się chce przekonać, czy warta jestem uwagi, niech mnie odwiedzi na koncercie. Tam się najbardziej staram, aby o mnie nie zapominano. Nadmiar hałaśliwej reklamy jest dla mnie podejrzany, ponieważ zbyt często charakteryzuje się przerostem formy nad treścią. Wolę się skupić na samej twórczości i nią się bronić - tłumaczy Banaszak.
Tytułowa piosenka recitalu, "Stoję na Tobie Ziemio", pochodzi z płyty "Live". To zapis koncertu, który odbył się w studio koncertowym im. W. Lutosławskiego w dniu 5 grudnia 2010 r. Podczas recitalu na pewno usłyszymy ten przebój, jak i inne, m.in. "Samba przed rozstaniem".
Recital w Teatrze Atelier
![zobacz na mapie Sopotu zobacz na mapie Sopotu](/_img/icon_map_16x12.gif)
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (25) 2 zablokowane
-
2013-08-29 15:26
a Rakowski będzie :)
- 0 2
-
2013-08-30 10:39
Kto
A kto chce słuchać tego wyjca???
- 0 2
-
2013-08-30 11:24
czwartkowy koncert
Miałem przyjemność wysłuchać koncertu w czwartek 20:00 .
Muzycznie koncert bardzo dobry , wykonanie "Dzieci Sancheza" w Sulęczynie było o wiele bardziej dynamiczne i porywające !!! .Sala okropnie duszna brak wentylacji , buczał jakiś wentylator z miernym skutkiem . Przy niskich częstotliwościach basu( gitarowego ) sufit podwieszany wpada w rezonans i bzyczy.
Ogólnie koncert b.dobry a wyszedłem spocony i zagazowany .
Nigdy w tej salce- 2 0
-
2013-09-01 00:35
Odtandetyzowanie bytu
Pani Hanna Banaszak zatrzymuję nas w szalonym pędzie znojnego bytu codziennego i zbliża znacznie do autentycznej codzienności - nie nadążamy. bo nie wyrabiamy.
Porównując 2013 sierpniowy Jej występ w sopockim Atelier z recitalem z Teatru Leśnego we Wrzeszczu wyraźnie widoczna jest zwyżka jakościowa naturalności sentymentalnej Jej subtelnie żarliwych treści umelodyjnionych repertuaru.
A już zupełnym zaskoczeniem dla mnie było wykonanie bisu o Macieju kocie na moje nieśmiałe życzenie na początrku recitalu.
Moja wzruszona i łysa pała została zresztą (niepotrzebnie) uwieczniona na zdjęciach z Jej występu.
Pani Hanno - dziękuję = chociażeś poznanianką.
Ale Pani epizod gdański pamiętam z ogłoszeń prasowych o poszukiwanich zaginionego psa w oikolicach gdańskiej ulicy Ogarnej.
GRĄDŹL- 0 0
-
2013-09-01 02:59
Pani Hanna Banaszak
Kunszt i elegancja.
Życzę tego innym "artystą" i artystom z polskiej karuzeli.
GRĄDŹL- 0 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.