- 1 Kilkanaście minut owacji na stojąco w PFB (11 opinii)
- 2 Kryminał inspirowany Iwoną Wieczorek (45 opinii)
- 3 Imprezy jak wizyty u lekarzy specjalistów? (24 opinie)
- 4 "Carmen": miłość, wojna i śmierć (23 opinie)
- 5 "Nirvana czy Pearl Jam?" (76 opinii)
- 6 Niedosyt po premierze w Teatrze Miniatura (12 opinii)
Gdańszczanin w programie "Down the road"
Pochodzący z Gdańska Janek Skiba jest jednym z uczestników drugiej edycji programu "Down the road. Zespół w trasie". Bohater show należy do zespołu Remont Pomp, gdzie gra na saksofonie. Ma na swoim koncie także występ w filmie "Amatorzy", który pokazywany był w konkursie głównym ostatniego Festiwalu Filmowego w Gdyni.
Wydarzenia online w Trójmieście
Magda Mielke: Jak to się stało, że trafiłeś do programu "Down the Road"?
Jan Skiba: Trochę nie chciałem, trochę mnie mama namówiła, trochę sam chciałem, żeby zobaczyć nowy kawałek świata, a też Michał Milka (uczestnik poprzedniej edycji) mnie namawiał, że warto i fajnie jest z Przemkiem.
Na co dzień mieszkasz z rodziną, a tu musiałeś wyruszyć w wyprawę w nieznane, w dodatku z osobami, których wcześniej nie znałeś. Nie bałeś się trochę?
Niczego się nie bałem, niczego i nigdy. Ja dużo podróżowałem wcześniej z moim zespołem Remont Pomp i jeździłem na wakacje, byłem na wolontariacie we Włoszech, w Kosowie i Portugalii.
Jakich przeżyć dostarczył ci program? Podobały ci się miejsca, które odwiedziliście?
Bardzo mi się podobały kajaki i Harleye. Bardzo ładnym miejscem okazała się Chorwacja.
Czego oczekiwałeś od programu? Udało się spełnić te oczekiwania?
Chciałem poznać nowych ludzi. Chciałem praktycznie zakumplować się z Przemkiem i to się udało - zakumplowałem się i poznałem przez internet Martynę Wojciechowską.
Już w pierwszym odcinku programu dałeś się poznać jako bardzo towarzyski chłopak z dużym poczuciem humoru i dystansem do siebie. Skąd bierze się Twoja wielka radość życia i siła do mierzenia się z różnymi przeciwnościami losu?
Mam to trochę po ojcu i trochę po mamie, że mam taki dystans i sobie radzę.
Jesteś człowiekiem wielu talentów. W konkursie ostatniego Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych znalazł się film "Amatorzy", w którym miałeś okazję zagrać. Opowiedz o swojej roli i przygodzie na planie filmowym.
"Amatorzy": Niezwykły film z Gdyni walczy o Złote Lwy
To było tak, że praktycznie grałem tam samego siebie - że gram w teatrze Zbyszka Biegajło, Biuro Rzeczy Osobistych. Na planie było fajnie, bo mogłem zagrać z zawodowymi aktorami: Wojtkiem Solarzem, Romą Gąsiorowską, Mariuszem Bonaszewskim, Anną Dymną, Krzysztofem Kowalewskim i Małgorzatą Zajączkowską. Plan filmowy jak plan, nie było tam nic szczególnego. Nie ma przygody na planie... no jaka może być przygoda? Że spadłem ze sceny? Nie, nie spadłem ze sceny (śmiech).
Uwielbiasz też scenę i mikrofon. Grasz na instrumentach, a na wyprawę z programem "Down the Road" zabrałeś ze sobą saksofon. Opowiesz coś o zespole Remont Pomp, w którym grasz? Jak wspominasz koncerty i trasy, w które jeździcie? Muzyka jest w twoim życiu ważna od dawna?
Najpierw to była taka zabawa w granie na gitarze, a potem granie na saksofonie. Zabrałem saksofon, bo mnie o to poprosili, żeby pokazać, że mam pasję do saksofonu. Mój tata ma do gitary. Lubię słuchać różnej muzyki, nie tylko takiej poważnej czy jazzowej jak tato, ale też takiej, co tata nie lubi. Nie samą muzyką żyje człowiek.
W Remoncie Pomp gram od czasu nagrania pierwszej płyty - to było w 2012 r. Zespół istnieje od 2004 r. i działa przy Polskim Stowarzyszeniu na rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną w Gdańsku. Założycielami zespołu są Jarek Marciszewski i Tomek Antonowicz. Z zespołem byliśmy w Australii, Berlinie, Irlandii, Jerozolimie i w bardzo wielu miastach w Polsce. W Sejnach graliśmy z Mikołajem Trzaską i Orkiestrą Klezmerską Teatru Sejneńskiego - to ci, co zrobili muzykę do filmu "Wołyń".
Zobacz także: Kierowca autobusu tworzy artystyczne zegarki
Muzyka, film, ale i teatr odgrywa ważną rolę w twoim życiu. Jak wspominasz pracę w Gdańskim Teatrze Szekspirowskim? Była to twoja pierwsza praca?
W Teatrze Szekspirowskim to była moja pierwsza i jedyna prawdziwa praca, ale potem wszystko upadło. Byłem tam od przyprowadzania widzów na miejsce.
Jakie są twoje dalsze marzenia i plany?
Praktycznie żadnych planów nie mam, jestem otwarty na propozycje. Moim największym marzeniem jest poznanie aktorów z seriali "Policjantki i Policjanci" oraz "Sprawiedliwi - wydział kryminalny" - chciałbym z nimi zagrać w serialu. Zagrałbym dobrego policjanta.
Druga odsłona "Down the road. Zespół w trasie" emitowana jest od 10 stycznia w player.pl. W każdą niedzielę w serwisie pojawią się dwa odcinki programu.
Opinie (31) ponad 10 zablokowanych
-
2021-01-19 21:24
Fajny program,bo na wesoło ,a w realu jest dużo ,dużo gorzej więc niech się cieszą chwilą
- 7 0
-
2021-01-19 21:51
(1)
Świetny gość!!! Szkoda, że niektóre środowiska odbierają mu prawo do życia i robienia muzyki.
- 8 2
-
2021-01-19 21:54
Te środowiska to z błyskawicą na maseczkach
- 4 4
-
2021-01-19 21:51
Podobny do Skiby (1)
bardzo podobny do ojca
- 1 4
-
2021-01-19 22:01
A nie do adamowicza ?
- 0 7
-
2021-01-19 22:19
Jasiu... Janek... Jan...
Janka poznałem 20 lat temu...On, 8 letnia mała petarda, ja młody pracownik ośrodka. Ja się chowałem, Jasiu mnie szukał, wszędzie wlazł...Jak bawiliśmy się w prognozę pogody, a ja z ekspresją opowiadałem jak to nadciąga burza i będą niezłe grzmoty, to Jasiowi z emocji aż szczęka chodziła... :-)
Gdzie był Jasiu, tam zawsze coś się działo, zawsze było wesoło! Rozwalał system :-) ;-) :-O- 9 0
-
2021-01-20 09:14
Down the road ale jednocześnie główny aktor programu promuje aborcje
- 3 12
-
2021-01-20 13:43
Super
Wspaniały człowiek, piękny artykuł. Gratuluje pani Magdo!
- 1 0
-
2021-01-20 15:15
A kiedy Patryk Jaki wystąpi?
- 2 1
-
2021-01-22 10:34
Genialny program, ale widać, że się dzieciakom lekko w głowkach już p.doli od popularności
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.