- 1 Zaczytaj się na wiosnę: nowe książki (17 opinii)
- 2 Znamy laureatów nagród teatralnych (5 opinii)
- 3 Dzień Teatru z przymrużeniem oka (4 opinie)
- 4 Grzyb i brak prądu. Znany budynek się sypie (242 opinie)
- 5 Ryciny powróciły do Muzeum Narodowego (17 opinii)
- 6 Gdańszczanie wybrali lekturę na 2023 rok (15 opinii)
Dwa dni Fety za nami. Co ciekawego działo się w pierwszej części festiwalu?
Pierwsze dwa dni Festiwalu FETA minęły bardzo szybko. Pierwszego zarówno artyści, jak i widzowie walczyli z deszczem i przenikliwym chłodem, drugiego dopisała pogoda oraz poziom prezentowanych spektakli.
"Arka", którą fetowa publiczność obejrzała w piątek 13 lipca, na koniec drugiego dnia festiwalu, jest symboliczną opowieścią o podróżowaniu i o rozmaitych wędrowcach, poszukujących swojego miejsca. Takim stanie się dla nich w końcu tytułowa arka, nawiązująca do biblijnej Arki Noego i stanowiąca dla podróżnych zastępczy dom. Aktorzy Teatru Ósmego dnia udowodnili, że doskonale panują nad przestrzenią, za którą na Fecie posłużył im utwardzony plac, gdzie w przyszłości będzie ulica "Nowa Chmielna".
Za pomocą konstrukcji na kółkach (jak wspaniały tytułowy statek, przypominający statek widmo) poruszali się pomiędzy licznie zgromadzonymi widzami, pozwalając każdemu widzowi poczuć się w centrum zdarzenia. Cały spektakl składa się z szeregu, prostych, dobrze oświetlonych scen (np. dopracowana wizualnie scena ukazująca podróżnych udających się na arkę z walizkami w rękach). Operowanie obrazem (piękne "płonące okna"), światłem i dźwiękiem z tego prostego przedstawienia czyni niezapomniane przeżycie, które nie kończy się, gdy niezwykła arka niknie w oddali.
Prawdziwym olśnieniem okazał się duet akrobatyczny circoPitanga w wykonaniu pochodzącej z Australii i dorastającej w Szwajcarii Loise Haenni oraz Orena Schreibena z Izraela. Ich "Reves d'été" (Letnie sny) to zabarwiony humorystycznie miłosny dialog pewnej pary, która emocje wyraża za pomocą cyrkowych ewolucji kilka metrów nad ziemią. Artyści za pomocą liny, jedwabnej szarfy i siły własnych mięśni budują zapierający dech w piersiach teatr, pełen niezwykle trudnych figur. W ich ewolucjach jest miejsce na namiętność, kłótnie, bliskość. Niezwykłe, piękne "Letnie sny" pozwoliły widzom oglądającym je w piątek nasycić się sztuką cyrkową najwyższej próby.
Najciekawszym wydarzeniem pierwszego dnia festiwalu okazał się żywiołowy i zwariowany spektakl "Zeppelin" hiszpańskiej La Baldufa. Aktorzy prowadzą sterowiec ulicami miasta, napotykając przeróżne przygody - a to ich maszyna nagle zaczyna tracić powietrze i trzeba znaleźć chętnych, którzy pomogą je napompować, a to pilot straci przytomność i tylko seksowna pani doktor może przywrócić go do życia czy wreszcie bohaterowie spektaklu pokłócą się o wybrankę serca jednego z nich. Tę wesołą, bardzo udaną paradę z pogranicza błazenady zobaczą jeszcze widzowie Fety w niedzielę o godz. 17 (początek na ul. Żabi Kruk).
W sobotę i niedzielę warto wybrać się na taneczną miniaturę "Entomo" duetu Elias Aguirre i Álvaro Esteban, którzy stworzyli spektakl inspirowany światem owadów (spektakl można zobaczyć w sobotę o godz. 15 i 17:30 na dziedzińcu ASP oraz w niedzielę o godz. 15 i 19 na boisku przy ulicy Dolna Brama). Ciekawie zapowiada się lalkowy "Hamlet" teatru Adama Walnego (sobota, godz. 20 i niedziela godz. 19 w namiocie na Placu Wałowym). Na pewno miłośnicy ambitniejszego teatru powinni mieć na uwadze produkcje cenionego czeskiego teatru Continuo, który w sobotę na boisku przy Reducie Wilk o godz. 22 pokaże nowy spektakl "Now?", zaś w niedzielę o tej samej porze, tyle że na Placu pod Bastionem Św. Gertrudy zaprezentuje swój "Finis terrae". Tradycyjnie, największą uwagę budzą spektakle na koniec dnia - sobotni "Rabin Maharal i Golem" Asocjacji 2006 (godz. 23:30, tzw. ul. "Nowa Chmielna"), oparty na legendzie czeskiego golema oraz niedzielne ogniowe show Szwedów z Burnt Out Punks - "Syndrom sztokholmski" (godz. 23, plac pod Bastionem Żubr) zapewnić mają godną oprawę drugiej części Fety.
Chwilę przed inauguracją FETY 2012
Wydarzenia
Miejsca
Spektakle
Opinie (21) 1 zablokowana
-
2012-07-14 11:24
Prośba (3)
Prośba do "wielkich" fotografów z przezajefajnymi lustrzankami Nikona walącymi wszystkim wkoło fleszem po oczach i rzucających tekstami "Proszę mnie przepuścić! Ten obiektyw kosztował 11 tysięcy!" jednocześnie przepychając się łokciami - jedźcie na koncert Dody, Bayer Fulla lub fotografować przyrodę w dziczy i dajcie ludziom w spokoju obejrzeć przedstawienie. Chcecie się popisywać sprzętem - załóżcie klub.
- 99 7
-
2012-07-14 11:44
zjedz batonik znanej firmy
better ?
- 7 29
-
2012-07-14 12:59
Lepsi sa ci z telefonami
Jeden wielki koles wczoraj stanal z przodu i robil filmiki podnoszac obie wielkie rece, przy filmowaniu zaslanial 2x wiecej widoku i tak przez caly spektakl...
- 19 0
-
2012-07-14 13:54
Popieram!
Z ust mi to wyjąłeś. Ja nie mówię, żeby od razu wszystkim zakazywać robienia zdjęć, ale to co niektórzy wyprawiają, przeszkadzając w oglądaniu innym, to aż trudno nazwać słowami kulturalnemu człowiekowi!
- 17 1
-
2012-07-14 12:09
Fajna impreza
- 21 1
-
2012-07-14 14:16
Same hipstery
i się hipsterzą bezczelnie
- 16 8
-
2012-07-14 14:44
Piekne
Fantastyczna impreza, cały rok z żoną na nią czekamy ;) mam pytanie może ma ktoś do sprzedania plakat z FETA 2010 ?
- 10 1
-
2012-07-14 15:27
Super fajnie !!
- 9 1
-
2012-07-14 16:43
dajcie spac (2)
dajcie spac w nocy!!! powinni przeniesc ten wspanialy festiwal poza miasto!
- 4 39
-
2012-07-14 17:14
Czy jednocześnie "Niech miasto odżyje"?
- 12 2
-
2012-07-15 13:06
nie zesraj sie dziadku
wyspisz sie w trumnie a jak nie to przenies sie za miasto, tam jest spokojnie
- 2 2
-
2012-07-14 17:22
A ja sie ciesze , ze w tym roku nie bedzie zdechlych ryb w wodach wokol bastionow
jak ropk temu po palacej magnezji sypiacej sie do wod z instalacji FETY.
- 9 2
-
2012-07-14 18:21
Miliony zmarnowane na durne przedstawienia, a Dluga przypomina ser szwajcarski. Teraz uroku dodaje jej deszcz, dzieki czemu mamy namiastke jeziora Titicaca.
- 8 23
-
2012-07-14 20:27
niech pada deszcz
nie moge patrzec na tych pseudoartystów, nie ma na co wydawac pieniędzy ?
- 5 33
-
2012-07-14 22:59
Błąd
Lech Raczak nie jest reżyserem ,,Arki'' Teatru Ósmego Dnia. Spektakl stanowi ,,kreację zbiorową'' zespołu z z Poznania.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.