• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Duchy i upiory Wrzeszcza wywołane przez Narracje

Borys Kossakowski
15 listopada 2014 (artykuł sprzed 9 lat) 

Serce czy rozum: czym się kierujemy w życiu?


Tegoroczne Narracje związane są z Wrzeszczem nie tylko z powodu lokalizacji. Artyści kierowani przez Annę i Adama Witkowskiego zapoznali się z charakterem i historią tego miejsca, a ich prace bezpośrednio dotyczą lokalnych tematów. Narracje 2014 to podróż przez świat duchów i magii, ale nie jest to spektakularna magia Davida Copperfielda, ale raczej zwiewna i nieuchwytna.



Jest kilka prac na tegorocznych narracjach, które wywołują ciarki na plecach. Jak choćby suknia ślubna z wyhaftowanymi swastykami prezentowana w Nowej Synagodze. Albo film "Lux aeterna" z fragmentami "Mein Kampf" Adolfa Hitlera - również wyświetlany w żydowskiej świątyni. Suknia to praca Agnieszki Baaske, która na strychu świątynnym zawiesiła suknię wykonaną w 1910 roku, kiedy to swastyka była jeszcze symbolem słońca, szczęścia i dobrobytu. "Lux aeterna" zaś, gdzie pojawia się też głos mordercy Andreasa Breivika, to dzieło Huberta Czerepoka, który szuka granicy między tym, co racjonalne i irracjonalne, realne i magiczne, przyziemne i boskie.

Jest kilka prac, które sprawiają, że łza się w oku kręci - jak na przykład "Droga do lasu" Julity Wójcik, która próbuje uświadomić gdańszczanom i władzom miasta, że ulica Sobótki, zamknięta szlabanem telewizyjnego gmachu, powinna być drogą otwartą i prowadzić do lasu. Niestety - gmach telewizyjny to trup świecący pustkami, niegdysiejszy Jaśkowy Park czasy świetności ma już za sobą, a słynna restauracja, która chowała się między jego drzewami od dawna nie istnieje. Tylko szlaban pozostał, a ludzie, którzy chcą dojść do lasu, muszą pójść dookoła. To jeden z wrzeszczańskich "upiorów".

Narracje, choć w tym roku raczej mało spektakularne, znów przyciągnęły sporą liczbę widzów. Anna i Adam Witkowscy zaproponowali dzieła wymagające znajomości tła historycznego, w które trzeba się zaangażować, żeby zrozumieć ich przekaz.

- Choć ja wcale nie podpisuję się pod tym przymusem rozumienia wszystkiego - uśmiecha się Adam Witkowski. - Przeciwnie, nie wszystko trzeba zrozumieć. Pewne rzeczy lepiej pozostawić poza zrozumieniem. Zdać się na sferę emocjonalną. Na naszego "Ducha".

Narracje 2014 to bowiem konfrontacja dwóch sfer związanych z funkcjonowaniem człowieka. Hasło "Mędrzec i Duch" nawiązuje do legendy, według której byli to dwaj bracia skonfliktowani ze sobą. Aby nie doprowadzić do wojny między nimi, matka jednemu z nich przepisała studnię, a drugiemu wiadro. I od tej pory, żeby czerpać wodę, jeden musi pomagać drugiemu. I tak w życiu, jak mawiają mądrzy ludzie, najlepiej jest człowiekowi, gdy serce i rozum tworzą zgrany duet, a nie parę walczących szermierzy.

Spacer po instalacjach Narracji rozpięty został między Nową Synagogą, a gmachem Politechniki Gdańskiej. Po drodze, przy ul. Wassowskiego powstała "oaza" - punkt gastronomiczny będący efektem tzw. projektu partycypacyjnego. Co oznacza, że współtworzyli go mieszkańcy okolicznych kamienic, którzy sprzedawali na miejscu produkty kulinarne własnego autorstwa (ja postanowiłem posilić się babeczką sprzedawaną przez Hanię i Ignasia, którzy w sumie mogli mieć nie więcej niż dziesięć lat).

Dobrego ducha udało się organizatorom przywołać wokół klubu festiwalowego, na terenie campusu Politechniki Gdańskiej, gdzie "rozsiadły się" popularne trójmiejskie barowozy (czyli foodtrucki). To właśnie tam, na zakończenie dwudniowego festiwalu odbędzie się koncert producenta muzyki elektronicznej: Murcoffa, po której w rolę DJ'a wcielić się ma podobno znany wrzeszczański muzyk jazzowy i autor muzyki filmowej.

Narracje w tym roku z premedytacją unikają chwytów efektownych i spektakularnych, stawiając raczej na zadumę, lokalność i radość przebywania razem, wspólnego przeżywania. To nie jest festiwal dla amatorów mocnych wrażeń spod znaku Davida Copperfielda. Tu magia jest zwiewna, nieuchwytna, ulotna jak mgła.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (30) 1 zablokowana

  • Słabo..

    Prace bardzo słabe technicznie, te wyświetlane na ścianach beznadziejne.
    Jedyne co robi jakieś wrażenie to kawiarenka. No i Politechnika sama w sobie :)

    • 25 5

  • Parafrazując klasyka

    lipa jak ..uj w tym roku, strata czasu.

    • 22 13

  • Impreza w klubie festiwalowym....

    .... była spoko. Sporo ludzi, piwko jedzenie z trucków.... git

    • 7 8

  • Średnio...

    Czwarte narracje, w których uczestniczyłem i zdecydowanie najmniej efektowne. Wg mnie potencjał Górnego Wrzeszcza totalnie niewykorzystany - wiele ciekawych uliczek, budynków, które można było odkryć na nowo i zaprezentować ich ducha i charakter. Było kilka na prawdę fajnych instalacji, ale to wg mnie to zbyt mało... Brawo za instalacje dźwiękowe w samochodach i klimatyczne miejsce ze stolikami, bo to było rzeczywiście ciekawe :)

    • 38 1

  • Z roku na rok

    coraz mniej udane. Popieram poprzednika. Pierwsze narracje robiły wrażenie, a każde następne oprócz miejsc nie mają się czym pochwalić. Dobrze byłoby zobaczyć jednak coś więcej. Pozdrawiam uczestników wszystkich narracji

    • 44 1

  • A ja jestem (1)

    po prostu sobą..

    • 7 7

    • to Ty?

      • 3 1

  • Ok, ale...

    z roku na rok ociupinkę narracje tracą, niemniej jednak to dalej impreza przepełniona pozytywną energią, cały czas można znaleźć przynajmniej kilka prac, które zaskakują i dają do myślenia, a przede wszystkim zaangażowanym w ten event osobom i artystom udaje się rzecz niezwykła - wyciągnięcie fajnych ludzi z domów w listopadowe wieczory i noce i namówienie do wspólnego spaceru po plastycznie ciekawych dzielnicach gdańska i takiego nazwijmy to obchodu święta sztuki, pozdro.

    • 53 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Pierwszym teatrem powojennym w Trójmieście jest...?

 

Najczęściej czytane