• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Dopalacz Napoleon. Zaciągnąć się do wojsk Xięstwa Warszawskiego w Gdańsku

Weronika Korbal
24 lipca 2010 (artykuł sprzed 13 lat) 
Wjazd Napoleona do Gdańska w ramach obchodów 400-lecia Konsulatu Francji. Wjazd Napoleona do Gdańska w ramach obchodów 400-lecia Konsulatu Francji.

Uczestniczą w rekonstrukcjach walk czasów napoleońskich i organizują je od podstaw. Stroje, w których się wtedy pokazują, to nie tylko przebrania na okazję imprezy. Napoleończycy, bo o nich mowa, żyją swoją pasją na co dzień, przywołując ducha minionych czasów.



Miłośnicy rekonstrukcji historycznych często sami szyją sobie stroje z epoki. Miłośnicy rekonstrukcji historycznych często sami szyją sobie stroje z epoki.
Kobiety zazwyczaj nie mają wstępu w szeregi wojska. Jaki markietanki mogą przygotowywać jedzenie. Kobiety zazwyczaj nie mają wstępu w szeregi wojska. Jaki markietanki mogą przygotowywać jedzenie.
Napoleończycy biorą udział w rekonstrukcjach w kraju i za granicą. Napoleończycy biorą udział w rekonstrukcjach w kraju i za granicą.
Rekonstrukcja wjazdu Napoleona do Gdańska. Rekonstrukcja wjazdu Napoleona do Gdańska.
O Napoleończykach dowiaduję się przypadkiem i nie ukrywam, że nie mam pojęcia, o co chodzi. W końcu udaje mi się spotkać z jednym z nich, sierżantem z Pułku 12 Piechoty Xięstwa Warszawskiego . W końcu - bo wielokrotnie słyszałam od znajomych o chłopaku, który swoją fascynację okresem napoleońskim wprowadza w życie. Pasja niejedno ma imię, ale jak wygląda w przypadku miłośników rekonstrukcji historycznej?

- Dziesięć lat temu trafiłem ze znajomym na pierwszą rekonstrukcję bitwy w Gdańsku i od razu mnie to zafascynowało. Krótko potem nawiązałem kontakt z chłopakami z Drugiego Pułku Piechoty Xięstwa Warszawskiego z Warszawy - mówi Remigiusz Pacer.

To według ich wskazówek rozpoczął kompletowanie stroju - pierwszy mundur uszył sam. Do dziś dba o niego tak, jakby nosił go w tamtych czasach, bo to jeden z elementów rzetelnej rekonstrukcji. - Ta pasja zdominowała nasze życie osobiste, jest jak narkotyk - chłopaki wciągają w nią całe rodziny - wyjaśnia Remigiusz.

Na czym polegają rekonstrukcje historyczne? - Chodzi o stworzenie nastroju, a nie tylko wyjście na pole walki. Już kilka dni wcześniej jedziemy w dane miejsce, gdzie ma się odbyć walka i maszerujemy z pełnym ekwipunkiem. Przy okazji odczuwamy na własnej skórze niedogodności, z jakimi spotykali się żołnierze w tamtych czasach - opowiada Remigiusz.

Po trudach czas na odpoczynek, często pod gołym niebem, nawet gdy temperatura jest ujemna. Posiłki i napoje także powinny nawiązywać do epoki. Ich przygotowaniem zajmują się kobiety pasjonujące się rekonstrukcją. Markietanki i kantynierki, bo o nich mowa, towarzyszą żołnierzom. - Zrobiliśmy wyjątek tylko dla jednej dziewczyny i pozwoliliśmy jej założyć mundur. Kasia jest w naszym oddziale woltyżerem, zapracowała na to wielkim zaangażowaniem - mówi Remigiusz.

Ze służbą łączą się konkretne obowiązki. Na początku trzeba odbyć roczny staż rekrucki, podczas którego wykonuje się prace obozowe, uczy musztry, kompletuje strój, a także przygotowuje do wyjścia na pole bitwy ucząc się komend, także w obcych językach, by sprawnie móc uczestniczyć w wyjazdowych bitwach. Potem przychodzi czas na naukę obsługi broni. Gdańscy Napoleończycy swoje zbiórki odbywają w Twierdzy Wisłoujście.

Grupa bierze udział w rekonstrukcjach w kraju i za granicą. Odbywają się one przy okazji rocznic walk, ale także na zasadzie spontanicznych inicjatyw, nie związanych z żadną komercyjną imprezą. Byli już pod Berezyną, Frydlandem, Pruską Iławą i w wielu innych miejscach - długo by wymieniać. Ostatnie lata dały im wiele możliwości, bo przypadały na nie okrągłe rocznice historycznych wydarzeń. - Tylko raz uczestniczyłem w rekonstrukcji walki jako obserwator i czułem się dość nieswojo. Złapałem się na tym, że miałem ochotę poprawiać uczestników - śmieje się Remigiusz.

Rekonstrukcja historyczna liczy sobie w Polsce jakieś 30 lat, za granicą więcej. Trzeba długo pracować, by zdobyć zaufanie zagranicznych organizatorów i być zapraszanym na akcje. Polskim grupom udaje się to bez problemu. Gdańscy Napoleończycy współpracują też z Muzeum Historycznym Miasta Gdańska. Niedawnym efektem tej współpracy była impreza Wjazd Napoleona do Gdańska. W najbliższym czasie - 20-22 sierpnia - tradycyjną coroczną rekonstrukcję będzie można obejrzeć w Będominie.

Ze spotkania wychodzę z głową pełną myśli o napoleońskich klimatach. Nie żebym marzyła o przywdzianiu stroju markietanki, ale słuchanie o tak porywającym hobby fascynuje. Kto jak ja zatęsknił za romantycznym powiewem męstwa i tradycji czasów napoleońskich, a chce odtwarzać historię i spróbować swych sił w służbie, może skontaktować się z grupą przez stronę pulk12.pl.

Miejsca

Wydarzenia

Zobacz także

Opinie (13) 5 zablokowanych

  • a juz myslalem ze chodzi o nowy narkotyk kotry trzeba bedzie dzis wyprobowac... (1)

    • 18 3

    • Heh ja też ,tak myslałem :D

      Mowie patrz otowrzyli,jakis nowy sklep z dopalaczami napoleon,mysle sobie pewnie mocne torebki maja :))

      • 2 1

  • niezła jazda

    fajna pasja

    • 3 1

  • :)

    Remi pozdrawiam
    i do zobaczenia na bro

    • 2 0

  • dorośli ludzie? (6)

    ale co z tego wynika? przebierają się za XIX-wiecznych żołnierzy albo klepią się pseudo-mieczami po pseudo-zbrojach; a media ich lubią, jak każdych dziwaków; psycholog by to na pewno zdiagnozował - tylko ja się pytam - co z tego za pożytek?

    • 1 12

    • Pożytek 100 razy większy (4)

      niż z takich malkontentów jak Ty :) :) :)

      • 4 2

      • mądrala (3)

        no to proszę - wymieniaj mądralo

        • 0 4

        • (2)

          1. Znudzona osoba, ktora chce zrobić coś innego niż kierat praca-dom, zainteresowana taka forma spedzania czasu moze sie nie zaangazowac w inicjatywy takie jak rekonstrukcja wlasnie przez podobne do Ciebie mądrale, które podważają, moim zdaniem bezpodstawnie, sensowność działań, ośmieszając ich członków.
          (tylko nie kontruj proszę tym, że sami sobie są winni nudzie czy że lepiej aby siedzieli w domu jesli krytyka ich oniesmiela - nie wszyscy są społecznymi "rekinami")
          2. Ktoś taki jak Ty siejąc płytki, forumowy defetyzm, niejednokrotnie pobieżną wiedzę na temat poruszanej rzeczy, wprowadza w błąd osoby czytające komentarze (będące zarazem laikami w temacie) co do materii przedmiotu. Tematy historyczne są najlepszym przykładem takich wątków, gdzie wypowiada się masa "ekspertów" wychowanych na bajaniach swoich dziadków, czy lekturze artykułu, najwyżej jednej książki.
          3. Ci niezdiagnozowani nosiciele nerwic, rozdwojeń jaźni, czy cokolwiek sugerujesz, nadają kolorytu miastu. Są wydarzenia historyczne, które ściągają tysiące widzów i przy dobrej organizacji turystycznie napędzają koniunkturę pipidówek (takich jak np belgijskie Waterloo, kto w tym roku był, ten wie). Twoje, wybacz za określenie - mędzenie - to tylko irytujące forumowe trollowanie.

          te 3 argumenty wystarczą. wymienilo by się więcej, ale wtedy zamienia się z proby przedstawienia punktu widzenia na kolejne trollowanie i pyskowki.

          • 1 0

          • pożywka dla psychologa część 2 (1)

            odpowiedział mi jeden z przebierańców ! hurra

            przy okazji - miałem rację - kompleksy i niskie poczucie wartości; a miałem nadzieję, że usłyszę: "bo lubię", "bo się interesuję", "bo tak!"; a tymczasem spróbowano mnie ośmieszyć i obrazić; ja się nie przebieram (to jakiś defekt osobowości) ale gdybym się przebierał, byłbym z tego dumny, a nie ukrywał się za dziwnymi argumentami i udawadnianiu, że to co robię napędza turystykę. HELLO ! Gdańsk nie jest pipidówą i braku tych kilku facetów nikt nie zauważy; miałem nadzieję, że chociaż oni się dobrze bawią - tyle

            • 0 0

            • Owszem, odpowiedział przebieraniec.
              Nie mam absolutnie zadnych kompleksów i niskiego poczucia wartosci - inaczej nie wyszedlbym w stroju przed ludzi. Robie to - bo tak, bo mnie to cieszy.
              Ty zas zmieniasz temat i mieszasz wątki w odpowiedzi. Spytales o roznice w skali pozytku miedzy przebierancami i ich dzialalnoscia, a Twoim trollowaniem, wiec Ci odpowiedzialem.
              Pożytek zaś jest - wymienilem to jak ja to widze - moje motywacje zaś do wystepowania w stroju są czysto osobiste, nie mające nic wspolnego z ukrywniem kompleksów za spolecznym utylitaryzmem.
              W końcu zas, jesli chodzi o Gdańsk, może on i nie zauwazy braku paru wariatów w przebraniach z epoki. My na tym nie stracimy, czy miasto? Można się zastanowić.

              • 0 0

    • to nie tylko zabawa,ale i popularyzacja historii

      a JPV może iść się ślinić na koncert Dody, nikt mu nie każe oglądać rekonstrukcji napoleońskich, skoro go to nie interesuje

      • 0 0

  • ano taki pożytek że niektórzy mogą się dowiedzieć,że istniał ktoś taki jak Napoleon.Taka mała lekcja historii również dla tych co do szkoły nie chodzili bo mieli pod górkę.

    • 4 1

  • najwieksza pod gorke

    mieli psychologowie szkoda was

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Wydawnictwo i księgarnia z Sopotu o tej samej nazwie to:

 

Najczęściej czytane