• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Ciało jako opowieść. Spektakl dla dzieci pogrążony w półmroku

Łukasz Rudziński
8 października 2023, godz. 13:00 
Opinie (19)
W "A ciało mówi" aktorzy zwracają uwagę na ciało, uruchamiają wyobraźnię, by powiedzieć, z czym części ciała się kojarzą. W "A ciało mówi" aktorzy zwracają uwagę na ciało, uruchamiają wyobraźnię, by powiedzieć, z czym części ciała się kojarzą.

Pomysł na spektakl dla dzieci od lat 3 jest bardzo dobry. "A ciało mówi" Miejskiego Teatru Miniatura poświęcone jest ludzkiemu ciału, które przecież niezależnie od wieku jest powodem zaciekawienia, fascynacji i wielu emocji. Jednak konwencja pogrążonego w półmroku przedstawienia sprawia, że łatwo poczuć się w nim zagubionym, a dzieci wielokrotnie tracą zainteresowanie niezrozumiałymi działaniami aktorów.



Spektakl "A ciało mówi" jest efektem zainicjowanego w 2022 roku projektu "Sztuka się robi", którego finałem są kilkudniowe rezydencje artystyczne w Teatrze Miniatura. Najciekawsze pomysły na teatr dla dzieci w wieku przedszkolnym (3-6 lat) są później rozwijane w toku kilkudniowych prac.

SPEKTAKLE

Lepper. Będziemy wisieć albo siedzieć
cze 30
Lepper. Będziemy wisieć albo siedzieć
Teatr Szekspirowski
Miłość i polityka
cze 21
Miłość i polityka
komedia
Teatr Muzyczny
Pchła Szachrajka
7.3
maj 12
Pchła Szachrajka
teatr dla dzieci
Teatr Atelier Sopot
The Strings
wrz 29
The Strings
komedia
Scena Teatralna NOT
Triathlon story, czyli chłopaki z żelaza
6.5
maj 11
Triathlon story, czyli chłopaki z żelaza
komedia
Scena Teatralna NOT

Otwarte prezentacje szlifowanych projektów (w formie zarysu spektaklu) prezentowane są w Miniaturze na jego koniec (finał drugiej edycji "Sztuka się robi" odbędzie się już niebawem: 28-29 października). Teatr Miniatura zastrzega sobie prawo realizacji wybranego projektu jako spektaklu repertuarowego i właśnie owocem I edycji "Sztuka się robi" jest obecna premiera.

Najciekawszy dla młodych widzów jest moment, gdy piątka aktorów podchodzi do nich i "opowiada" o rzekach, lasach, polach czy zwierzętach, które "dostrzega" na ich ciele. Najciekawszy dla młodych widzów jest moment, gdy piątka aktorów podchodzi do nich i "opowiada" o rzekach, lasach, polach czy zwierzętach, które "dostrzega" na ich ciele.
Przedszkolaki nie są łatwą grupą dla teatralnych twórców. O ile od przeszło dekady furorę robią spektakle dla tzw. "najnajów" (czyli dzieci w wieku 1-4 lata), o tyle oferta dla tych nieco starszych jest uboga. Zdecydowana większość produkcji dla dzieci zamyka się w przedziale szkolnym, ewentualnie twórcy zastrzegają, że są one skierowane do dzieci od lat 5, bo ich fabuła czy teatralna forma może być za trudnym wyzwaniem dla trzy- lub czterolatków.

"A ciało mówi" przekonuje, że prostota może być atutem. Tematem uczyniono własne ciało, co jest całkowicie naturalne dla poznających świat przedszkolaków. Pomysł, by uruchomić wyobraźnię, patrząc na to, co mamy przed sobą, także jest trafiony w dziesiątkę. Jednak forma spektaklu wyreżyserowanego przez Anetę Jankowską niestety pozostawia wiele do życzenia.

Tyle, że to jedyny tak udany pomysł 40-mimutowego przedstawienia (na pierwszym planie Magdalena Gładysiewicz). Tyle, że to jedyny tak udany pomysł 40-mimutowego przedstawienia (na pierwszym planie Magdalena Gładysiewicz).
Spektakl rozgrywany jest w Sali Prób, bodaj najtrudniejszej przestrzeni Teatru Miniatura, surowej i niełatwej do zagospodarowania. Tak jak przy produkcjach na Scenę Kameralną, także tutaj wszyscy przed wejściem na widownię zdejmują buty. Jednak w środku nie znajdziemy dywanów oraz poduch, które właściwie zawsze towarzyszą spektaklom z siedzeniem w parterze. Podczas "A ciało mówi" nie ma krzeseł, każdy siada na podłodze, tam gdzie chce, zwłaszcza, że aktorzy - co szybko się okaże - grają w wielu miejscach, przeważnie pomiędzy widzami.

Przestrzeń Sali Prób pogrążona jest w półmroku. Spektakl zaczyna interesujące, intensywne solo Kamila Marka Kowalskiego. Po dłuższej chwili zapada całkowita ciemność, która budzi niepokój najmłodszych widzów. Czworo aktorów rozświetla scenę światłami latarek, zbliżając się do Kowalskiego. Zaczynają oglądać jego ciało, komentując to, co widzą - pieprzyki stają się biedronką, owłosienie lasem, każdy fragment ciała można przedstawić inaczej, wykorzystując do tego wyobraźnię. Po chwili już w piątkę aktorzy zbliżają się do widzów i w ten sam sposób komentują ich dłonie, ramiona, palce.

Największym zainteresowaniem dzieci cieszyły się pojemniki z barwionym piaskiem, mające znikomą rolę w spektaklu. Największym zainteresowaniem dzieci cieszyły się pojemniki z barwionym piaskiem, mające znikomą rolę w spektaklu.
To moment, w którym zwracają się bezpośrednio do publiczności, znajdującej się tuż obok nich. Ten fragment spektaklu ciekawi, jeśli aktor lub aktorka znajdzie się obok nas, jeśli jednak jest inaczej, dzieci szybką tracą zainteresowanie tym, co się dzieje. Działaniom aktorów towarzyszy bardzo przyjemna, wpadająca w ucho muzyka (jej autorami są Natalia CzekałaKrzysztof Guzewicz). Jednak jej natężenie sprawia, że aktorzy także wtedy, gdy starają się mówić do wszystkich, po drugiej stronie Sali Prób są ledwo słyszalni.

Gdy działania zespołu zaczynają być abstrakcyjne (monologi m.in. o plastikowej torbie, liściu czy pchle), co nie jest spójne z ruchem aktorów, szybko tracimy zainteresowanie wypowiadanymi kwestiami. Niektóre dzieci bardzo mocno wchodzą w interakcje z aktorami, inne szybko zaczynają się niecierpliwić.

Aktorzy mają tutaj przede wszystkim zadania fizyczne, oparte na ruchu (na zdjęciu Agnieszka Grzegorzewska). Aktorzy mają tutaj przede wszystkim zadania fizyczne, oparte na ruchu (na zdjęciu Agnieszka Grzegorzewska).
Największą uwagę najmłodszych przyciągają jednak nie działania artystów, tylko trzy drewniane wypełnione barwionym piaskiem pojemniki, przypominające studnie. Jednak gdy podczas premiery dzieci chciały dotknąć szarego, zielonego lub żółtego piasku, były strofowane przez obsługę. Aktorzy w toku przedstawienia kilkakrotnie wchodzą do tych pojemników, ale trudno uznać je za scenografię pogrążonego w półmroku spektaklu.

Duża Scena Teatru Wybrzeże już otwarta


Cała piątka (oprócz Kamila Marka Kowalskiego to także Magdalena Gładysiewicz, Agnieszka Grzegorzewska, Aniela Kokosza, która będzie grać zamiennie z Pauliną Giwer-KowalewskąKrystian Wieczyński) ma do wykonania wiele fizycznych, opartych na ruchu zadań, i wykazuje się dobrym podejściem do dzieci. "A ciało mówi" oparte jest na bardzo ciekawym pomyśle, który w wersji premierowej sprawia jednak wrażenie przedstawienia "work in progress" i nie do końca sprawdza się w warunkach Sali Prób.

Spektakl

4.8
8 ocen

A ciało mówi

teatr dla dzieci

Miejsca

Spektakle

Opinie wybrane

Wszystkie opinie (19)

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Jaki oddział Muzeum Narodowego zlokalizowany jest w Spichlerzu Opackim?

 

Najczęściej czytane