- 1 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (21 opinii)
- 2 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
- 3 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (18 opinii)
- 4 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 5 Wielki łoś zrobił tu prawdziwą furorę (5 opinii)
"Byliśmy barwną opozycją". Obchody 30-lecia Ruchu Społeczeństwa Alternatywnego
16 października 2013 (artykuł sprzed 10 lat)
To właśnie w Gdańsku 30 lat temu powstała pierwsza w Polsce organizacja anarchistyczna - Ruch Społeczeństwa Alternatywnego. Muzyczne obchody tej rocznicy odbędą się w czwartek podczas koncertu zespołów punkowych w klubie Parlament, natomiast do piątku na Uniwersytecie Gdańskim potrwa konferencja naukowa poświęcona RSA.
Skiba z kolegami, m.in. Maciejem Kosycarzem, późniejszym fotoreporterem i Januszem Waluszko, zaczynają wydawać gazetkę ścienną "Gilotyna". W 1983 roku skupieni wokół niej aktywiści formułują manifest i powstaje Ruchu Społeczeństwa Alternatywnego.
- Było nam nie po drodze z każdym przejawem władzy. Popieraliśmy wszystko, co było przeciwko komunie. Choć na początku sami nie używaliśmy określenia anarchizm - przyznaje Skiba. - Najpierw rozprowadzaliśmy ulotki Solidarności, potem sami drukowaliśmy. Wolne słowo to była bardzo ważna sprawa. Wtedy nikt z tobą nie dyskutował w TVN24, tylko cię od razu zamykali.
Na aktywistów Instytut Pamięci Narodowej zabrał kilkanaście teczek dokumentów. Choć służby bezpieczeństwa starały się bardzo, aby znaleźć dowody na niezgodną z prawem, a nawet terrorystyczną działalność RSA, nie powiodło im się. RSA z przemocą nie miało nic wspólnego - ich akcje często miały charakter pacyfistycznych happeningów, m.in. przeciwko obowiązkowej służbie wojskowej.
- Byliśmy barwną opozycją. Zajęliśmy się tymi, do których Solidarność raczej nie docierała, czyli fanami rocka i muzyki punkowej. Rzucaliśmy ulotki na koncertach Dezertera i Moskwy, TSA czy Maanamu - opowiada Skiba.
Teraz dawni aktywiści Ruchu Społeczeństwa Alternatywnego uczczą 30-lecie powstania organizacji. W czwartek, 17 października o godz. 20 w klubie Parlament odbędą się koncerty znaczących w tamtych czasach zespołów punkowych: Dezertera, Moskwy i Brudnych Dzieci Sida. Wstęp kosztuje 25 zł.
Tego samego dnia o godz. 18 w Teatrze Wybrzeże będzie można zobaczyć spektakl "Sprawa operacyjnego rozpoznania", który w formie paradokumentu pokazuje działalność ruchów walczących o prawa obywatelskie w czasach Solidarności. Bilety kosztują 20 zł.
Natomiast w czwartek i piątek na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Gdańskiego naukowcy z całej Polski przedstawią swoje badania o polskich środowiskach alternatywnych w czasach PRL. Wstęp wolny.