• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Artyści z wizytą w dawnym sierocińcu. W sobotę rusza Grassomania

Aleksandra Lamek
1 września 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Tegoroczna Grassomania odbędzie się w nowym, nietypowym miejscu - budynku dawnego sierocińca przy ul. Sierocej 6-8 w Gdańsku. Tegoroczna Grassomania odbędzie się w nowym, nietypowym miejscu - budynku dawnego sierocińca przy ul. Sierocej 6-8 w Gdańsku.

Choć festiwal Grassomania potrwa w tym roku zaledwie jeden dzień, atrakcji nie zabraknie: w planie są koncerty, wystawy, wykłady i gra miejska. Warto się wybrać, tym bardziej, że miejsce akcji jest wyjątkowe - budynek dawnego sierocińca w Gdańsku, który w ciągu kilku najbliższych lat przejdzie rewitalizację i stanie się nowym centrum kultury.



Festiwal Grassomania to jeden z flagowych projektów Gdańskiej Galerii Miejskiej. Chociaż przez lata jego formuła ewoluowała, jedno się nie zmieniło - to wciąż wydarzenie inspirowane życiem i twórczością Güntera Grassa, podczas którego współcześni artyści w rozmaity sposób prezentują swoje spojrzenie na dorobek literacki pochodzącego z Gdańska noblisty.

W tym roku impreza potrwa zaledwie jeden dzień (będzie to sobota, 3 września), ale - jak zapewnia kuratorka, Marta Wróblewska - nie oznacza to, że Grassomania będzie skromniejsza.

- To będzie jeden dzień, ale bardzo intensywny - mówi Wróblewska. - Wystarczy spojrzeć na długą listę nazwisk artystów, którzy pokażą swoje prace. Ponadto decyzja o takim "skondensowaniu" wszystkich zaplanowanych przez nas atrakcji jest podyktowana wyborem miejsca, w którym tym razem festiwal będzie się odbywał. To przestrzeń w pewnym sensie półoficjalna, którą trudno postrzegać jako typowy obiekt wystawienniczy.

Mowa o budynku dawnego sierocińca w Gdańsku przy ul. Sierocej 6-8 zobacz na mapie Gdańska.
Miejsce to pamięta nie tylko czasy samego Grassa, ale też słynnego rysownika i malarza, Daniela Chodowieckiego, który jest w tym roku drugim patronem wydarzenia. Były Dom Dobroczynności został zbudowany w 1699 roku jako przytułek dla bezdomnych i biednych, potem funkcjonował jako dom i szkoła dla gdańskich sierot. Z perspektywy historycznej jest to budynek o wielkim znaczeniu i wartości, z racji tego, że przetrwał II wojnę światową w nienaruszonym stanie i od 1967 roku umieszczony jest w rejestrze zabytków.

Wiadomo już, że w ciągu kilku najbliższych lat dawny sierociniec zyska nową funkcję - powstanie tu Dom Daniela Chodowieckiego i Güntera Grassa, gdzie będą odbywać się wystawy, koncerty i różnego rodzaju wydarzenia związane ze sztuką współczesną. Najpierw jednak budynek musi zostać poddany gruntownej rewitalizacji, gdyż większość jego pomieszczeń jest w tej chwili w opłakanym stanie. Koszt prac adaptacyjnych szacowany jest na 20 mln zł.

Zanim jednak rozpocznie się długi proces rewitalizacji, do obiektu na chwilę wprowadzą się artyści. Wśród zaproszonych do udziału w tegorocznej Grassomanii znaleźli się twórcy z Polski i zagranicy, m.in. Bombina Bombast, CoreAct, Michael Johansson & Geza Ribberström Palyi, Piotr Rutkowski, Marcin Stąporek i Michał Szlaga.

- Prace, jakie pokażemy w tym roku, oscylują tematycznie wokół momentu przeistaczania, nawarstwiania się różnych historii, fantazjowania na temat danego miejsca - opowiada Wróblewska. - To niepowtarzalna chwila, w której publiczność ma możliwość wejścia na ten wyjątkowy teren i wyobrażenia sobie, jak to miejsce będzie wyglądało już wkrótce.
W ramach imprezy odbędzie się również specjalna gra miejska poświęcona Danielowi Chodowieckiemu. O oprawę muzyczną zadba Kevin Kerney, a wieczorem będzie można posłuchać koncertu zespołu Chęcki/Zienkowski. Przygotowano też atrakcje kulinarne w wykonaniu Kolektywu Samo Dobro.

Tegoroczna Grassomania rozpocznie się o godz. 12. Wstęp na wszystkie wydarzenia jest wolny.

Wydarzenia

Grassomania 8 - Sieroca Revisited (1 opinia)

(1 opinia)
jazz, muzyka alternatywna, festiwal sztuki, gra miejska

Opinie (70)

  • a kiedy rusza prace

    na skwerze przy Szerokiej?, czy ktoś w tym mieście rzadzi?, co w końcu jest ważne i pilne?czy deklaracje obecnej władzy sa coś warte?

    • 0 2

  • wyjechać na czyimś grzbiecie

    Satysfakcja i spełnianie się nie jest łatwe i wymaga pracy własnej, zawsze. Żyjącym z tworzenia sztuki dedykuje powyższe ku rozwadze.
    Wyglada na to, że zaangażowani są artystami w wydawaniu nie swoich pieniędzy-a może właśnie dlatego nie są artystami? Życzę dobrego samopoczucia.

    • 2 2

  • ss grassoman (3)

    dlaczego ss-mana PO fetuje jako gdanszczanina?

    • 11 20

    • Bo urodził się, mieszkał i pisał o Gdańsku (2)

      - ciemniaku! Czytanie wzbogaca, więc do dzieła!

      • 12 7

      • Próbowałem, gniot jakich mało.

        • 2 3

      • hmm

        no i jeszcze dostał za to Nobla

        • 9 1

  • (3)

    Dlaczego Grassa???

    • 11 23

    • Trochę faktów. (1)

      Na skandal zakrawa fakt obecność "twórczości" Grassa w okolicach Poczty Polskiej. To przecież Grass w swojej książce kreuje obraz Polaków jako pijaków dzi**arzy przygłupów i nieudaczników. Przeciwnością są niemcy którzy przedstawieni są jako porządni wykształceni urzędnicy klasy średniej. Najgorzej Grass przedstawił Polskich Pocztowców przedstawiając ich w swojej książce jako bezmyślnych pijaków i tchórzy bijących dzieci. W oryginale po niemiecku nazywa ich bandytami. Samo jego majstrowanie w temacie Pocztowców uważam za obleśne. Ktoś kiedyś zapytał kiedy niemcy stwierdzili że można już bezkarnie przyjeżdżać do Polski z podniesioną głową. Moim zdaniem zaraz po tym jak zaczeliśmy chwalić taką twórczość jak Grassa nie mając świadomości jak nas przedstawia. Po tym poszła lawina. Ale to tylko moje zdanie.

      • 9 6

      • Mając w pamięci działalność wojenną Grassa i heroiczną obronę Poczty Polskiej, takie przedstawianie narodu polskiego może być nawet celowe, by oczernić i ośmieszyć naszą walkę.

        • 3 3

    • bo szkopom sie trzeba POdlizac

      jak to w Budyniowie

      • 6 12

  • W czasach młodości Grassa, słuzba w SS była chwalebna. I to nie tylko dla Niemców, Dywizje Narodowe SS mówią same za siebie. (4)

    Dzisiaj jest inaczej i tez nie wszędzie i nie dla każdego.
    Świat miał i ma wiele opcji, spojrzeń, wartości itp.

    Berlina najskuteczniej i najzacieklej bronili ss-mani z Francji dla przykładu.

    Naziści wierzyli, ze wyzwalają świat od bolszewizmu, dlatego też na ich żołnierskich grobach widniały tabliczki:

    " Zginął za wolność świata "

    i m.in tym też usprawiedliwiano konieczność wojny. Niemcy to ni były otumanione masy ciemnoty, ale świadome rzesze ludzi popierających swojego wodza i cele jakie jasno wyłożył od samego początku m.in w książce Moja Walka czyli w Mein Kampf.

    Tak tak, nie wszystko jest takim jakim nam się zdaje. Gdyby III Rzesza wygrała to dzisiaj innej historii by uczono i wielu historyków robiłoby prace naukowe w formie dziękczynnej dla nazizmu.

    • 17 19

    • dzisiaj niczego przynajmniej my Polacy byśmy się nie uczyli - bo niemieccy zbrodniarze by nas wszystkich usunęli

      • 2 1

    • A od czego wyzwalali budując obozy zagłady?

      nie bądź taki/a jednostronny/a

      • 4 1

    • poucz sie historii tumanie (1)

      • 1 8

      • Na więcej cię nie stać?

        To po co zabierasz głos?

        • 7 4

  • spójrzcie tylko na to zdjęcie! (5)

    komentarze pod artykułem tylko utwierdzają mnie w przekonaniu, że ludzie czytający na tym portalu w większości w ogóle nie przejmują się treścią, tylko komentują bez sensu.
    Jak zobaczyłem to zdjęcie, mimo, że mieszkam w Gdańsku od 40 lat, od razu pomyślałem "o kurczę, takie miejsce u nas?" i to jest, nieskromnie powiem, prawidłowa reakcja. Przecież to wygląda jak Kazimierz nad Wisłą albo inne urokliwie miejsce. Taki zaskok!
    Mój beznadziejny apel do użytkowników forum - doceńcie własne miasto, a nie piszcie bez sensu. Mamy niesamowite perełki.
    Powiem więcej - mam znajomego malarza na Lubelszczyźnie - zrobi mi na podstawie tej fotografii piękną akwarelę. Nawet jak ktoś zburzy tę urokliwą uliczkę, zostanie na mojej ścianie.

    • 18 2

    • Jak wejdziesz na podwórko przy tym budynku,poczujesz klimat.tam czas stanął w miejscu.

      • 3 0

    • hmm

      miejsce znane nawet tym, którzy większość życia mieszkali w Gdyni :)

      • 4 0

    • Gdybyś pochodziła po Gdańsku (1)

      Na pewno znałabys to miejsce. Niedaleko Poczty Gdańskiej. Może tylko Ty nie wiedziałaś o istnieniu tego przedwojennego zabytku :-)

      • 7 2

      • chyba Poczty Polskiej

        jak zabierasz głos to dbaj o poprawność stosowanego nazewnictwa

        • 5 3

    • Możesz być pewien, że wielu piszących na tym forum docenia urok naszego miasta.

      Niestety nie można tego powiedzieć o włodarzach miasta. To oni niszczą takie urokliwe zakątki i jeszcze wmawiają nam że to rozwój miasta. To tzw. Forum Radunia woła o pomstę do nieba. Koszmarny parking, wiecznie pusty przy torach kolejowych jest upiorny.No i wiele innych miejsc.

      • 8 7

  • Najwyższy czas, aby grasowanie GraSSa po Gdańsku się już skończyło !!!

    • 7 5

  • .

    Chodzi o pizzerie da grasso?
    Mają średniej jakości pizzę

    • 3 3

  • paranoja

    znowu będą czci ss-mana! kiedy niemcy zapłacą nam min.6,5 biliona $ odszkodowań wojennych?

    • 5 5

  • i aż 20 mln..

    kosztować ma renowacja tego małego budynku?

    • 6 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Ile metrów liczy zabytkowy piec kaflowy w Dworze Artusa?

 

Najczęściej czytane