- 1 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (8 opinii)
- 2 Pogadaj o książkach... przy piwie (54 opinie)
- 3 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 4 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 5 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 6 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (18 opinii)
Z rozmachem, blichtrem, ale przede wszystkim z niesamowitą energią i radością, które od pierwszej chwili udzieliły się słuchaczom - tak w skrócie można opisać sobotni koncert André Rieu w Ergo Arenie. Siedmiotysięczna publiczność była zachwycona, odśpiewała skrzypkowi "Sto lat" i długimi owacjami domagała się kolejnych bisów.
Każdy koncert André Rieu to wielkie show, dopracowane do perfekcji. Podczas europejskiego tournée, którego częścią był sobotni koncert w Ergo Arenie, artyście towarzyszy kilkudziesięcioosobowa orkiestra, chór, soliści oraz blisko pięćdziesięciu pracowników obsługi technicznej, czyli łącznie ponad sto osób. Sprzęt (w tym kamery, nagłośnienie, dekoracje, a nawet pulpity muzyków) przewozi kilka samochodów ciężarowych, a ekipa przemieszcza się z reguły pięcioma autokarami. Koncerty André Rieu to również znakomicie wyreżyserowane widowiska teatralne, o czym można się było przekonać już od pierwszej chwili.
Orkiestra, jak ma w zwyczaju, przy dźwiękach fanfar wmaszerowała na scenę, przechadzając się barwnym korowodem przez całą widownię. Panie tradycyjnie czarowały balowymi kreacjami, a panowie nieschodzącym z ich twarzy uśmiechem. Zespół towarzyszący Anre Rieu tworzą przecież nie tylko znakomici muzycy, ale i aktorzy - choć materiał mają bardzo ograny, o rutynie nie ma mowy. Każde widowisko, tak jak to sobotnie w Ergo Arenie, jest świeże, a w licznych gagach czy wyglądających na spontaniczne scenkach jest tyle polotu, że bawią bez końca.
Wierni fani holenderskiego skrzypka, jak zwykle, prezentowany program znali znakomicie.
- Jesteśmy na bieżąco. Kiedy tylko Rieu rusza w świat z nowym programem szukamy nagrań na youtube, przeglądamy setlisty - opowiadał Marian, który na koncert przyjechał z Łodzi. - Zapewniam, że znajomość scenariusza w żaden sposób nie umniejsza naszej frajdy. To jak z wielokrotnym oglądaniem ulubionego filmu. Niby znamy go na pamięć, a za każdym razem odkrywamy w nim coś nowego.
Na widowni nie zabrakło i takich, którzy z twórczością Andre Rieu w sobotni wieczór mieli styczność po raz pierwszy.
- Bilety kupiłyśmy już pół roku temu, w prezencie dla naszych mam z okazji ich święta. A że mamy mają już swoje lata i nie byłyby w stanie przyjść same, postanowiłyśmy im towarzyszyć - opowiadała w przerwie koncertu Mariola z Bydgoszczy. - Nie znałam wcześniej tej muzyki, nie obejrzałam ani jednego filmu na youtube, ale obiecuję nadrobić zaległości, bo bawiłam się znakomicie.
Pierwszą część koncertu w większości wypełniły stare numery, dobrze znane słuchaczom, jak np. "Oczi cziornyje", "Granada", "Nessun Dorma", "Walc łyżwiarzy" czy "Alleluja" z oratorium "Mesjasz" Haendla. Najjaśniejszym punktem były jednak prezentacje dwóch chińskich sopranistek, które zasiliły skład zespołu Andre Rieu na czas europejskiego tournee. Swoją interpretacją chińskiej piosenki, którą zaśpiewały w duecie, skradły serce niejednego słuchacza.
W części drugiej (szczególnie dla okazjonalnych fanów Rieu, bo ci wierni program, nawet najnowszy, znają na wylot) pojawiło się znacznie więcej muzycznych niespodzianek. Jedną z nich było tradycyjne powitanie słuchaczy po przerwie.
- W zeszłym roku nie byłam na koncercie Rieu, ale wcześniej spóźnialskich "napiętnowało się" przez pokazywanie ich twarzy na telebimach. Tym razem ci, którzy nie zasiedli na swoich miejscach o ustalonej porze, po prostu nie zostali wpuszczeni na widownię. Byłam wściekła bo myślałam, że przyjdzie mi oglądać koncert przez taśmę odgradzającą nas od płyty hali, ale na szczęście przetrzymano nas tam tylko przez jeden utwór - zwierzała się po koncercie jedna ze słuchaczek.
Ci natomiast, którzy na miejscach zasiedli o czasie, mieli możliwość posłuchać i zobaczyć "Drewniaka" tańczonego przez panie z orkiestry oraz przyłączyć się do "libacji", jaką urządzili pozostawieni na scenie panowie. Śmiechu było co nie miara!
Andre Rieu i jego nietypowy sposób na spóźnialskich.
Andre Rieu podczas swoich koncertów nie tylko gra na skrzypcach i dyryguje, ale pełni również funkcję konferansjera. Zapowiada utwory, opowiada ciekawe anegdoty czy dowcipy, nawiązując dzięki temu fantastyczny kontakt z publicznością. Tłumaczenie wypowiadanych przez siebie słów powierzył po raz kolejny Agnes (Agnieszce) Fizzano-Walter - pochodzącej z Polski skrzypaczce, od lat zasilającej skład Johann Strauss Orchestra, dzięki czemu przekaz trafił również do osób nieznających języka angielskiego.
Zobacz najbardziej energetyczne fragmenty koncertu
Występ chińskich sopranistek był jednym z najlepszych momentów sobotniego koncertu Andre Rieu i jego orkiestry. Zobacz fragment.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (79) 4 zablokowane
-
2018-05-27 20:19
(1)
Było cudownie do godz. 22.10 - kiedy to duża część opuściła koncert. I tak do samego końca. Wstyd mi za tych ludzi. A wszystko po to, żeby wyjechac bez problemu z parkingu. Ludzie po co tam poszliście. Koniec koncertu o 22,45 no i na trybunach nie było chyba 1/5 widzów. My czekaliśmy na wyjazd z parkingu 25 minut. Zabrakło wam tego czasu?
- 7 1
-
2018-05-27 20:28
Jakby oni nie wyszli to razem czekalibyście po 40 min. Nie ma co narzekać, to wolny kraj, chcesz - wychodzisz.
- 4 0
-
2018-05-27 20:56
Byłem i na tym i na tym (1)
Byłem na Rubiku w Ergo i na Andre wczoraj. Nie ma co porównywać tych artystów, Piotr to druga liga niestety. Dudziarze z Częstochowy niesamowici, zwłaszcza z solistką z zespołu która wygrała walkę 10 lat temu, ci co byli to wiedzą .... z czym. Wyjazd z parkingu to normalka przy dużej imprezie na Placu Dwóch Miast, zarezerwuj nie mniej niż 30 minut i bądź cierpliwy.
- 5 1
-
2018-09-16 00:31
...
Boże.. Ja błagam... Niech nikt nie porównuję jakiegoś Rubika.. Do króla walca.. No błagam.. Bo nie krew zalewa
- 0 0
-
2018-05-27 23:51
Bożena (3)
Dla niewyrobionej publiki,to było dzisiaj transmitowane 25 lat Disco Polo w Polsce. !
Andre Rieu jest znany na całym świecie ,i wszędzie przyjmowany z owacjami ! Właśnie niewyrobiona publiczność nauczy się lubić muzykę poważną wykonywaną w lekki sposób- 1 2
-
2018-05-28 09:36
(2)
Nie do końca.
To wybrane pojedyncze fragmenty z większych dzieł, znane i osłuchane niemal wszędzie.
Nie neguję kunsztu, zawodowstwa Rieu ale do tej muzyki pełnej, top tu sporo brakuje a i osłuchanie idzie latami. Owszem może to być pierwszy wstęp do np oper czy pełnych koncertów mistrzów ale ja tam swoje wiem i 95% słuchających zostaje tylko na etapie Rieu.
Czy to źle, oczywiście że nie ale ta orkiestra to maszynka do robienia pieniędzy :)- 1 0
-
2018-05-28 14:56
(1)
a np. rolling Stones to nie maszynka do pieniędzy ? A mecze piłkarkie ? i to w jakim stylu
- 0 0
-
2018-05-28 15:55
No nie wszystkie mecze i nie wszystkie kawałki Stonesów, tych ostatnich akurat średnio lubię :)
- 0 0
-
2018-05-28 11:18
koncert Andre Rieu
Cudowny koncert wykonany przez tak wspaniałych muzyków i śpiewaków pod batutą jakże wielkiej światowej klasy Maestro Andre Rieu.Wyczekiwałam na ten koncert rok ,marzenie się spełniło.Muzyka wzruszająca serca .Koncert wykonany z wielką gracją, poczuciem ogromnego humoru orkiestry jak również wielką klasą samego Maestro.Na następny koncert przyjadę z przyjaciółmi.
- 9 2
-
2018-05-29 12:24
Co się ogląda w Polsce? Dysko - polo, nie wiem nawet jak to się pisze!!!
- 1 2
-
2018-06-01 20:18
Byłam 3 raz i polecam
- 4 0
-
2018-10-23 23:02
co to za stroje?
Szkoda że publiczność prezentowała się jak ostatnia łajza.
- 2 0
-
2019-06-06 08:53
Kto był niech mówi
Koncert cudowny i pan Rieu cudowny jeżeli ktoś był na koncercie to wie A malkontenci zmilczcie
- 0 0
-
2021-01-11 15:31
Cos wspaniałego...wielki muzyk
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.