- 1 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (15 opinii)
- 2 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 3 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Przed nami święto poezji i literatury (30 opinii)
- 6 Dawno nie było takiej książki (30 opinii)
Z rozmachem, blichtrem, ale przede wszystkim z niesamowitą energią i radością, które od pierwszej chwili udzieliły się słuchaczom - tak w skrócie można opisać sobotni koncert André Rieu w Ergo Arenie. Siedmiotysięczna publiczność była zachwycona, odśpiewała skrzypkowi "Sto lat" i długimi owacjami domagała się kolejnych bisów.
Każdy koncert André Rieu to wielkie show, dopracowane do perfekcji. Podczas europejskiego tournée, którego częścią był sobotni koncert w Ergo Arenie, artyście towarzyszy kilkudziesięcioosobowa orkiestra, chór, soliści oraz blisko pięćdziesięciu pracowników obsługi technicznej, czyli łącznie ponad sto osób. Sprzęt (w tym kamery, nagłośnienie, dekoracje, a nawet pulpity muzyków) przewozi kilka samochodów ciężarowych, a ekipa przemieszcza się z reguły pięcioma autokarami. Koncerty André Rieu to również znakomicie wyreżyserowane widowiska teatralne, o czym można się było przekonać już od pierwszej chwili.
Orkiestra, jak ma w zwyczaju, przy dźwiękach fanfar wmaszerowała na scenę, przechadzając się barwnym korowodem przez całą widownię. Panie tradycyjnie czarowały balowymi kreacjami, a panowie nieschodzącym z ich twarzy uśmiechem. Zespół towarzyszący Anre Rieu tworzą przecież nie tylko znakomici muzycy, ale i aktorzy - choć materiał mają bardzo ograny, o rutynie nie ma mowy. Każde widowisko, tak jak to sobotnie w Ergo Arenie, jest świeże, a w licznych gagach czy wyglądających na spontaniczne scenkach jest tyle polotu, że bawią bez końca.
Wierni fani holenderskiego skrzypka, jak zwykle, prezentowany program znali znakomicie.
- Jesteśmy na bieżąco. Kiedy tylko Rieu rusza w świat z nowym programem szukamy nagrań na youtube, przeglądamy setlisty - opowiadał Marian, który na koncert przyjechał z Łodzi. - Zapewniam, że znajomość scenariusza w żaden sposób nie umniejsza naszej frajdy. To jak z wielokrotnym oglądaniem ulubionego filmu. Niby znamy go na pamięć, a za każdym razem odkrywamy w nim coś nowego.
Na widowni nie zabrakło i takich, którzy z twórczością Andre Rieu w sobotni wieczór mieli styczność po raz pierwszy.
- Bilety kupiłyśmy już pół roku temu, w prezencie dla naszych mam z okazji ich święta. A że mamy mają już swoje lata i nie byłyby w stanie przyjść same, postanowiłyśmy im towarzyszyć - opowiadała w przerwie koncertu Mariola z Bydgoszczy. - Nie znałam wcześniej tej muzyki, nie obejrzałam ani jednego filmu na youtube, ale obiecuję nadrobić zaległości, bo bawiłam się znakomicie.
Pierwszą część koncertu w większości wypełniły stare numery, dobrze znane słuchaczom, jak np. "Oczi cziornyje", "Granada", "Nessun Dorma", "Walc łyżwiarzy" czy "Alleluja" z oratorium "Mesjasz" Haendla. Najjaśniejszym punktem były jednak prezentacje dwóch chińskich sopranistek, które zasiliły skład zespołu Andre Rieu na czas europejskiego tournee. Swoją interpretacją chińskiej piosenki, którą zaśpiewały w duecie, skradły serce niejednego słuchacza.
W części drugiej (szczególnie dla okazjonalnych fanów Rieu, bo ci wierni program, nawet najnowszy, znają na wylot) pojawiło się znacznie więcej muzycznych niespodzianek. Jedną z nich było tradycyjne powitanie słuchaczy po przerwie.
- W zeszłym roku nie byłam na koncercie Rieu, ale wcześniej spóźnialskich "napiętnowało się" przez pokazywanie ich twarzy na telebimach. Tym razem ci, którzy nie zasiedli na swoich miejscach o ustalonej porze, po prostu nie zostali wpuszczeni na widownię. Byłam wściekła bo myślałam, że przyjdzie mi oglądać koncert przez taśmę odgradzającą nas od płyty hali, ale na szczęście przetrzymano nas tam tylko przez jeden utwór - zwierzała się po koncercie jedna ze słuchaczek.
Ci natomiast, którzy na miejscach zasiedli o czasie, mieli możliwość posłuchać i zobaczyć "Drewniaka" tańczonego przez panie z orkiestry oraz przyłączyć się do "libacji", jaką urządzili pozostawieni na scenie panowie. Śmiechu było co nie miara!
Andre Rieu i jego nietypowy sposób na spóźnialskich.
Andre Rieu podczas swoich koncertów nie tylko gra na skrzypcach i dyryguje, ale pełni również funkcję konferansjera. Zapowiada utwory, opowiada ciekawe anegdoty czy dowcipy, nawiązując dzięki temu fantastyczny kontakt z publicznością. Tłumaczenie wypowiadanych przez siebie słów powierzył po raz kolejny Agnes (Agnieszce) Fizzano-Walter - pochodzącej z Polski skrzypaczce, od lat zasilającej skład Johann Strauss Orchestra, dzięki czemu przekaz trafił również do osób nieznających języka angielskiego.
Zobacz najbardziej energetyczne fragmenty koncertu
Występ chińskich sopranistek był jednym z najlepszych momentów sobotniego koncertu Andre Rieu i jego orkiestry. Zobacz fragment.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (79) 4 zablokowane
-
2018-05-27 11:09
Mam zasady w życiu. Nie kupuję piwa poniżej 3zł i nie chodzę na koncerty, gdzie bilety sprzedają zbyt tanio.
- 6 9
-
2018-05-27 13:37
prawdziwi Polacy (1)
piszą ludzie zawistni, małostkowi, o brakach kultury bycia, wstyd!
- 17 5
-
2018-05-28 15:59
Są tacy co muzyki poważnej nie lubią a są i tacy co ją uwielbiają ale akuratnie kręcą nosem na takie blichtrowe traktowanie jak Andre Rieu.
No i co teraz, zawistni są, małostkowi czy jak.
Ludzie są różni i mają różne gusta- 1 0
-
2018-05-27 15:13
kicha
- 1 15
-
2018-05-27 15:53
do niewolnika (3)
Gdybyś nie miał na taką imprezkę to nie wziąłbyś biletów najdroższych tylko odpowiednio tańsze. Mój bilet kosztował 280 zł + dojazd.
- 8 0
-
2018-05-27 15:59
2 x280 zł =560 zł (1)
Uwielbiam ten rodzaj wydarzeń muzycznych ale mnie nie stać na wdanie tak dużej kwoty czego szczerze żałuję . Pytanie natomiast jest takie - skoro publiki było około 7 tysięcy osób a hala mieści ponad 14 tyś to nie można było skalkulować ceny biletu na poziomie około 40% taniej i hala była by wypełniona po brzegi ?
- 4 1
-
2018-05-27 17:12
Tańsze bilety nie koniecznie muszą przekładać się na odpowiednio dużą publikę i duży przychód. Ponadto odpowiednio wysoka cena biletu pozwala przyciągnąć na imprezę w miarę wysublimowaną publiczność.
Picie drogiego piwa po 10zł nie koniecznie musi oznaczać picia bardzo dorego piwa, ale na pewno picie w bardziej dobranym towarzystwie ... bez meneli ... i o to chodzi- 2 0
-
2018-05-27 17:05
Nie polemizuj z idiota co ma zryty mozg tak dlugo czekam na koncert ale ciezko z terminem
- 0 0
-
2018-05-27 17:48
Super!!!! (1)
André Rieu jest niewątpliwie najlepszym ambasadorem Holandii na świecie. 26 mają 2018 byliśmy z mężem po raz trzeci na koncercie jego orkiestry. Pierwszy raz w Mastricht, dwanaście lat temu , wrażenie ogromne, z całą dekoracją, oprawą- coś fantastycznego. Kiedy cztery lata temu usłyszeliśmy, że przyjeżdżają do Polski - fantastycznie!!! I wrażenie oczywiście znowu super!!! Wczoraj wieczorem też było świetnie, ale..... Wiem, że André Rieu przygotowuje zawsze jakąś piosenkę z kraju, który odwiedza i byłam..... zawiedziona, że znów było to " Niech żyje bal" Maryli Rodowicz. To fajna piosenka, ale Polacy mają dużo więcej dobrej muzyki. Może więc następnym razem? No i jeszcze jedno, sopranistki były super, ale my tęsknimy za Mirusią! Jej nie da się zapomnieć!!! Ogólnie super! Na pewno będziemy jeszcze na niejednym koncercie!!!
- 22 1
-
2018-05-27 18:55
Ale tym razem przynajmniej nie wypomniał
Ze ta piosenka to plagiat walca Szostakowicza. Wcześniej zawsze to podkreślał
- 1 0
-
2018-05-27 17:54
(4)
ta... zachwycił publiczność - tę niewyrobioną :)
boże ludzie... gdzie wy gust macie?- 4 21
-
2018-05-27 22:09
do "wyrobionego" (1)
Skąd wiesz jak było ???- przecież nie "zhańbiłeś" się żeby pójść !!!
- 2 1
-
2018-05-28 12:32
wystarczy posłuchać nagrań ;)
- 1 0
-
2018-09-16 00:30
Kolejny głupi
Haha gościu... My mamy gust... No ale twój poziom intelektualny jest na tak niskim poziomie że... Eh
. Nawet nie chce mi się tracić czasu na pisanie do takiego "kogoś" jak ty... Idź poświęć chociaż 5 minut swojego "cennego" życia na kulturę- 0 0
-
2020-06-06 00:12
Andre Rieu robi świetna robotę.
- 0 0
-
2018-05-27 18:20
Nie odwalaj chały! (1)
Przecież widać ,że nie pani nie była na koncercie. Dlaczego ani słowa o dudziarzach.
- 0 3
-
2018-05-27 18:54
Bez przesady
Może i ciekawy, ale jedynie epizod. To relacja a nie stenogram.
- 0 0
-
2018-05-27 18:55
Było cudownie - dziękujemy !!!!!!!!!!!!!!!!!
- 10 0
-
2018-05-27 19:45
Poprostu trzeba pójść usłyszeć i wykorzystać i bawić się bo nikt inny tak pięknie nie umie rozbawić do łez i tak wzruszać i nie trzeba ciągle marudzić pozdrawiam
- 11 0
-
2018-05-27 20:05
Andre Rieu 2018 (2)
Koncert daje niezapomniane wrażenia/ byłam dwa razy/. W tym roku te wrażenia znacznie ograniczała barierka w sektorze np.316 umieszczona na wysokości wzroku. Za 280 zł. widziałam tylko ograniczone fragmenty, nawet na telebimie. To było wkurzające.
- 5 0
-
2018-05-28 07:13
Brawo,ze w koncu ktos sie odezwal. (1)
Dlatego wlasnie ja przestalem chodzic na cokolwiek do Ergo Areny.Szkoda pieniedzy
- 1 0
-
2018-05-28 23:32
Buuuuhahaha....
.... a na jakim wydarzeniu byłeś, że tak się zdenerwowałeś. Typuję, że na żadnym
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.