- 1 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 2 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (59 opinii)
- 3 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 5 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
Towarzysz Chrystus w Moskwie
Tadeusz Słobodzianek bez wątpienia należy do najciekawszych współczesnych dramaturgów. Urodził się w Jenisiejsku na Syberii, wychował w Białymstoku, kształcił na UJ w Krakowie, a rozgłos zyskał jako Jan Koniecpolski - autor recenzji publikowanych w "Polityce" - bezkompromisowo walczący z bylejakością w teatrze. Autor głośnych sztuk, m.in. "Obywatel Pekosiewicz", "Prorok Ilja" czy "Car Mikołaj" wciąż utożsamiany jest z Wierszalinem - wioską zbudowaną przez białoruskiego chłopa Eljasza Klimowicza na pograniczu, uznanego przez wyznawców za biblijnego proroka Ilję. Słobodzianek, zafascynowany kulturą pogranicza założył Towarzystwo Wierszalin: "Nie pociąga mnie fanatyzm, ale to, co jest ludyczne, co jest oswajaniem złych mocy. W naiwności Wierszalina odnajduję istotne wartości duchowe" - tłumaczył. Słobodzianek w swoich sztukach wadzi się Bogiem, droczy z Kościołem i unika moralizowania. "Sen pluskwy, czyli towarzysz Chrystus" to jedna z głośniejszych sztuk Słobodzianka. Zaczyna się tam, gdzie kończy "Pluskwa" Majakowskiego. Odmrożony Prisypkin wyrusza na spacer po Moskwie. W Teatrze "Wybrzeże" spektakl wyreżyserował Ondrej Spisak - współtwórca znanego Teatro Tatro ze słowackiej Nitry. Dlaczego "Sen pluskwy"?
- Pożegnanie i rozliczenie się z naszą przeszłością to wciąż jeden z najbardziej aktualnych tematów dla teatru - tłumaczy reżyser.
Słobodzianek ma opinię twórcy bardzo wymagającego, który śledzi reżyserskie poczynania w czasie realizacji jego sztuk: "jednym słowem wtrąca się" - tłumaczyła Izabella Cywińska.
- Raczej uważnie obserwuje, co się dzieje na scenie i pomaga w realizacji reżyserskiej wizji. Zmienia tekst, proponuje ciekawe rozwiązania - powiedział "Głosowi" Ondrej Spisak.
Spektakl w Teatrze "Wybrzeże" jest utrzymany w cyrkowej konwencji: będą klauni, magik, orkiestra dęta grająca na scenie.
- Nasza rzeczywistość jest dziś chaotyczna, sporo na co dzień mamy tego cyrku... Chciałem, aby spektakl trzymał taką samą konwencję. I mam nadzieję, że to będzie atrakcyjna forma dla widzów - dodał O. Spisak.
W spektaklu zobaczymy aktorów Teatru "Wybrzeże", m.in. Mirosława Bakę, Tamarę Arciuch-Szyc, Ryszarda Ronczewskiego, Stanisława Michalskiego i gościnnie grających Leona Charewicza i Bożenę Porzyńską.
Premiera 5 stycznia o godz. 19.00 w Teatrze "Wybrzeże" na scenie na Targu Węglowym.
Spektakle
Opinie (47)
-
2003-01-03 23:30
z krótkich streszczeń wynika, że sztuka mówi o latach 30tych w związku sowietów
klimat tej sztuki nawiązuje do poezji Majakowskiego "pluskwa" o której pamiętam dość mgliście z piątej klasy technikum (1970)
znając "Mistrza i Małgorzatę" dodając inne sztuki tamtego okresu poddające ostrej satyrze "ustrój władzy rad" UWAŻAM
że ta sztuka TAK NAPRAWDE dotrze do niewielu odbiorców
a jeszcze mniej będzie chciało powracać do tamtych czasów
lepsza Alternatywy 4
z a d o w o l o n a ?- 0 0
-
2003-01-04 19:09
I G N O R A N T ,
M A L K O N T E N T
I
T R U C I D U P A- 0 0
-
2003-01-05 07:43
Powiedziano Miłości:
- Napisz swoje imię.
Napisała.
Powiedziano:
- Odczytaj.
Odczytała.
Powiedziano:
- Policz litery.
Odpowiedziała:
- Nie uczyłam się
rachować.- 0 0
-
2003-01-05 08:38
S Z P A G A T
P O P E L I N A
PSEUDO INTELIGENCJA POZUJĄCA NA BOHEME- 0 0
-
2003-01-05 09:25
lepiej poruszyć serce kobiety raniąc je
niż nie poruszać go wcale
gdy poruszam to czuję, że jeszcze żyję...- 0 0
-
2003-01-05 17:40
"...Pierwszy raz się obudziałam spokojna
i bez wstrętu.
Wczoraj on mnie, to jego łóżko.
Zawsze niesmak w takich sytuacjach,
zawsze pragnienie wykąpania się,
umycia zębów, uciekania.
Dzisiaj niezrozumiałyn spokój.Odchylam kołdrę
i patrzę.A to nawet nie ma związku z nim.
I,
och, czyżbym umarła?..."- 0 0
-
2003-01-05 18:54
Ekhm,,,
Chciałbym Was wszystkich zapytać, cy tak samo często odwiedzacie nasz mieszany z błotem teatr, jak ten portal? Bo mam wrażenie, że połowa wypowiadających się, przychodzi do teatru od święta, nie częściej niż raz w miesiącu. Że co? Że niby nasze przedstawienia kuleją? Zaprzeczy temu każdy kto widział takie przedstawienia jak: HAPPY END; BECZKA PROCHU; NIE TERAZ KOCHANIE; SZTUKA; MEWA; HAMLET; RYSZARD III; RUN FOR YOUR WIFE; MONACHOMACHIA i wiele innych. Pluskwa faktycnie jest predstawieniem mniej udanym (wiem, bo widziałem w całości i znam ludzi, którzy je przygotowywali), ale taka jest specyfika teatru. A Nowak, kim by sobie nie był w życiu prywatnym, to na teatrze się dobrze zna. Wprowadza do teatru dobrą atmosferę (to też info z pierwszej ręki, wiem o tym ot choćby od Jurka Gorzko), ma ciekawe, przyciągające do teatru widzów pomysły (zupełne pierdołki, takie jak choćby koncert kwartetu smyczkowego w przerwie Otella, czy poczęstunek ponczem i pierniczkiem, w tejże samej przerwie.) To z jego inicjatywy Happy End wystawiony został w stoczni gdańskiej, zyskując tym samym swój niepowtarzalny klimat. Nawet taka głupota, jak grochówka w trakcie przerwy, ma swoją wymowę. Pomijając już sam fakt remontu generalnego w teatrze. A tak na marginesie, teatr może i ma kłopoty finansowe, ale na scenie nigdy tego nie widać. Wystarczy spojrzeć na scenografię w Mewie, Beczce prochu, czy nawet NTK.
Podsumowując chciałbym jeszcze zaśmiać się w twarz tym, którzy twierdzą, że dobra sztuka teatralna, osiągalna jest jedynie w Warszawie, czy Krakowie. Ciekaw jestem, czy owi "krytycy" byli choć raz w jednym z wyżej wymienionych teatrów...- 0 0
-
2003-01-05 19:42
O czym myślisz kładąc się spać?
CZy jestem wśród drążacych Ci głowę?
Gdzie pójść by nie być?
Co zrobić by zapomnieć?
Zapomnieć o chwilach jedynych, cudownych,
O pięknym świecie zamkniętym w klatce.
Odlecę stąd jeśli odlecisz ze mną,
Sam też odlecę, ale odlecisz ze mną,
Bo tylko jedna droga prowadzi
Do celu...
Byś mogła zasnąć!- 0 0
-
2003-01-05 19:58
seth
fakt, że powołujesz się na info z "pierwszej ręki" a sam pozostajesz anonimowy zabiera twojej dość mądrej wypowiedzi sens
nie sądzisz??- 0 0
-
2003-01-05 20:41
Głupawka
Mogli byśmy
W lesie żyć jagodami
Na hali trawę skubać z owcami
Z wiewiórką łuskać orzechy
I iskać się razem z małpami
...
Szkoda że tyle szczęścia nie mamy- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.