• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Rozjemca z Urzędu Marszałkowskiego w Operze. Strajk w zawieszeniu

Łukasz Rudziński
17 listopada 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
Przynajmniej na razie widmo strajku w Operze Bałtyckiej zostało oddalone dzięki wprowadzeniu rozjemcy do rozmów pomiędzy pracownikami Opery a jej dyrektorem - Warcisławem Kuncem. Przynajmniej na razie widmo strajku w Operze Bałtyckiej zostało oddalone dzięki wprowadzeniu rozjemcy do rozmów pomiędzy pracownikami Opery a jej dyrektorem - Warcisławem Kuncem.

Konflikt w Operze Bałtyckiej ma zostać rozwiązany dzięki rozjemcy. Wyznaczył go marszałek Mieczysław Struk po spotkaniu z pracownikami Opery Bałtyckiej, które odbyło się w środę 16 listopada w Operze Bałtyckiej. Blisko trzygodzinna rozmowa przyniosła również wstępne porozumienie z pracownikami, którzy nie będą w najbliższym czasie strajkować, licząc na uwzględnienie swoich postulatów.



Co myślisz o konflikcie w Operze Bałtyckiej?

- Wydaje mi się, że to spotkanie potrzebne było wszystkim stronom: dyrekcji, pracownikom oraz organizatorowi tej jednostki kultury, jakim jest Urząd Marszałkowski. Po pierwsze: to co nas łączy to chęć, by Opera grała. Po drugie, widać niestety dość niski poziom zaufania pomiędzy dyrekcją Opery i jej załogą, co jest poważnym problemem, bo bez zaufania trudno o porozumienie w najtrudniejszych sprawach. Spotkanie pozwoliło nam na przełamanie impasu - załoga chce o sprawach płacowych rozmawiać, usłyszała też, że nie ma szans na zwiększenie dotacji Urzędu Marszałkowskiego, bo odbyłoby się to kosztem innych instytucji kultury lub działalności w innych obszarach. Ogromnie krytykowany jest nowy regulamin pracy - dlatego, aby poziom zaufania rósł, postanowiłem, że zastępca dyrektora departamentu kultury, pani dyrektor Beata Jaworowska, będzie uczestniczyła we wszystkich etapach rozmów z pracownikami. Najpierw tak stworzony zespół zabierze się za analizę poziomu wynagrodzeń, tworząc różnego rodzaju warianty. Mam nadzieję, że do końca bieżącego roku uda się sformułować ostateczny regulamin pracy, co umożliwi spokojną pracę całej Opery Bałtyckiej - powiedział nam tuż po spotkaniu Mieczysław Struk.
Pracownicy przyszli na spotkanie z postulatem, że należy odwołać dyrektora. Jakie w tej kwestii jest stanowisko marszałka?

- Stanowczo mówię, że nie ma żadnych powodów, by dyrektora, który rozpoczął pracę 1 września, odwoływać, ale widzę też, że wystarczającego dialogu między dyrektorem a pracownikami nie było, stąd inicjatywa, by w rozmowach uczestniczył rozjemca, jakim będzie pani dyrektor Jaworowska. Mam nadzieję, że to zaufanie będzie systematycznie rosło. Bardzo na to liczę - dodał Mieczysław Struk.
Przeczytaj więcej o konflikcie w Operze Bałtyckiej.

O zdanie na temat spotkania zapytaliśmy również przedstawicieli związków zawodowych.

- Na początku było bardzo nerwowo. Marszałek nie może liczyć na to, że jak tupnie nogą, to schowam się pod stół. Pan Struk wyszedł z założenia, że jak przyjdzie i coś powie, pokrzyczy na nas, to będzie spokój. Okazało się, że nie tylko ja, ale i inni pracownicy udowadniali mu, że współpraca z dyrektorem Kuncem jest bardzo ciężka. Później już było spokojniej, a pan Struk zrozumiał, że pokrzykiwaniami nic nie uzyska. Marszałek zaproponował panią Beatę Jaworowską, która pomoże nam rozmawiać z dyrektorem Kuncem. Mam nadzieję, że pani dyrektor przekona się sama, z jak niestabilną osobą podejmowaliśmy negocjacje. Nie zawieszamy naszych protestów, ale wstrzymujemy się do rozstrzygnięcia spornych kwestii. Pan marszałek dał też do zrozumienia, że czeka na wyniki Państwowej Inspekcji Pracy. Pytałem się konkretnie - co się ma jeszcze wydarzyć, żeby marszałek zrozumiał, że dzieje się źle? - relacjonuje spotkanie Krzysztof Rzeszutek, artysta Chóru Opery Bałtyckiej, członek KZ NSZZ Solidarność w Operze Bałtyckiej.
Wtóruje mu Anna Sawicka, koncertmistrz orkiestry OB i przewodnicząca KZ NSZZ "Solidarność" w Operze Bałtyckiej.

- To jest błędne koło. Nie ma repertuaru na kilka miesięcy do przodu. Na poprzednim spotkaniu z pracownikami na początku października dyrektor na nasze pytanie: dlaczego nie szuka sponsorów, odpowiadał, że to dlatego, że nie ma repertuaru. A dlaczego nie ma repertuaru? Bo nie ma nowego regulaminu wynagrodzeń. Wszystko jest spychane na nas. Ten teatr działał i istniał bez względu na to, kto był dyrektorem. Stając przed komisją pan Kunc nie mówił, że trzeba zmienić regulamin wynagrodzeń, wprowadzić restrukturyzację i wywalić ileś osób z pracy - mówi Anna Sawicka, która jako przedstawiciel operowej "Solidarności" uczestniczyła w pracach komisji wybierającej dyrektora Warcisława Kunca (wybrano go przy głosach wstrzymujących ze strony pracowników Opery Bałtyckiej).
Krzysztof Rzeszutek dodaje:

- Zobaczymy czy rozmowy przyniosą efekt, by z niektórych zarządzeń dyrektor się wycofał. Dyrektor Kunc miał szansę wykazać się empatią i zdobyć naszą przychylność, ale wszystko jest na "nie". Nie możemy pozwolić na to, żeby w regulaminie pracy było np. coś takiego jak przerwa w spektaklu niezaliczana do czasu pracy. Zwracaliśmy na to kilkakrotnie uwagę, ale zmian w regulaminie nie było. Do dyrektora nie docierają nasze argumenty. My chcemy grać, pracować i na przyzwoitym poziomie zarabiać. Dzisiaj zarabiamy na poziomie jednej czwartej zarobków artystów na Zachodzie. Mówimy, że chcemy 30-40 procent podwyżki, ale to tak naprawdę i tak jest mało. Przyzwyczailiśmy się, że każdy z nas pracuje w Operze, ale musi resztę gdzieś dorobić, żeby utrzymać rodzinę. Zastrzegliśmy sobie, że będziemy rozmawiać z panią Jaworowską, żeby cofnąć wynagrodzenia do wysokości sprzed przyjścia dyrektora Kunca. Zobaczymy, czy tak się stanie. Jeśli to będzie gra na zwłokę, na zasadzie przeciągania liny, ale nic się nie zmieni pod względem finansowym, to będziemy musieli wykorzystać naszą ostateczną broń, którą jest strajk, bo do tego determinują nas pracownicy - podsumowuje Krzysztof Rzeszutek.

Miejsca

Opinie (115) 4 zablokowane

  • Te pyskówki (2)

    są żałosne, jeśli macie coś do przekazania, to piszcie merytoryczne komentarze.
    Poziom tych pyskówek jest żenujący, tym bardziej że są to odpowiedzi,
    wywołanych do tablicy.
    Poziom, proszę państwa , jeszcze raz poziom.

    • 10 1

    • (1)

      Masz jakis problem ze sobą?jaki poziom?kopmleksiki masz?

      • 2 5

      • Przepraszam pomyliłem się wczesmiej i wycofuje to co napisalem odnosnie tego co wyzej

        • 0 1

  • Dobra decyzja (2)

    Rozsądna decyzja Marszałka o powołaniu rozjemcy.
    Ciekaw tylko jestem, jak potraktują ją pracownicy OB, którzy od początku żądają odwołania dyrektora? Pytanie, czy sami uważają to za szansę zażegnania konfliktu, czy będą się upierali przy odwołaniu?

    Chciałbym mieć przekonanie, że obie strony mają dobrą wolę, ale obserwując odejmowane działania i czytając wypowiedzi, odnoszę wręcz przeciwne wrażenie.

    Chciałbym też poznać zdanie dyrektora, bo na razie "krzyczą" w lokalnych mediach tylko artyści. Czy wystosował on już chociaż jakieś oświadczenie?

    • 13 1

    • "przerwa w spektaklu niezaliczana do czasu pracy..."

      Masz zdanie dyrektora. Jeszcze coś?

      • 4 1

    • Bardzo dobrze, że jest rozjemca.....

      przynajmniej w UM będą świadomi tego, że z tym dyrektorem nie da się dogadać. Chociaż ja osobiście czuję się oszukany. Mam nadzieję że protest nie wygaśnie. Do tej pory walczyliśmy o podwyżki a teraz musimy walczyć o to by nie zarabiać mniej. To jest zwyczajna manipulacja Urzędu Marszałkowskiego. Niby marszałek jest pełen dobrej woli, ale cały czas traktuje nas jak zło konieczne. Marszałku Struk oddaj nam coś ukradł !!! Nie z tobą wynegocjowaliśmy budżet przed 2012 rokiem. Nadszedł 2012 r a wraz z nim nieszczęsne Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Zabraliście na strefę kibica półtorej miliona dotacji Operze Bałtyckiej i cały czas dla nas ta pieprzona strefa kibica trwa!!!

      • 6 2

  • KU PRZESTRODZE Wakacje (3)

    Wynagrodzenie za czas gdy nie ma świadczenia pracy jest sprzeczny z prawem i dobrym obyczajem. Jacy z was wrażliwcy skoro wyciągacie ręce po pieniądze podatników za nic. W Polsce obowiązuje KP w którym jest mowa o trybie pracy 40 godzinnym i 5-cio dniowym tygodniu pracy średnio w okresie rozliczeniowym. Ktoś się o to upomni i zawiadomi PIP. Zacznijcie normalnie pracować to może docenicie innych. Popieram was w sprawie skandalicznie niskich płac.Kto wiatr sieje ten zbiera burze....Pozdrawiam AA rtystów.

    • 11 12

    • (1)

      Widać że za bardzo nie rozumiesz specyfiki tej pracy...Chciałyś wrzucić parkingowego,baletnicę i pielegniarkę do jednego worka tak?

      • 7 0

      • Niestety zgodnie z prawem pracy tak właśnie jest. Oczywiście wiem, że to źle. Sęk w tym, żeby Warek to zajarzył...

        • 4 1

    • Urlop należy się każdemu bez łaski. Skoro jest 5-cio dniowy tydzień pracy a ja pracuję 6 dni to w czasie przerwy urlopowej 6-ty dzień z każdego tygodnia jest mi oddawany w wakacje, więc wszystko jest ok - a Ty zastanów się czy masz mi czego zazdrościć.

      • 4 1

  • Jeżeli (1)

    jakiś warchoł w operze, ciągle próbuje odwoływać dyrektorów, to świadczy
    tylko o tym , że w tej instytucji panuje anarchia.

    • 14 8

    • Warchołem na razie jest dyrektor, gdyż z nim rozmowy tracą jakikolwiek sens. Mam nadzieję że pani rozjemca prędko raczy się o tym przekonać.

      • 4 4

  • mój urlop nie jest wcale taki długi jak (3)

    sugeruje to nadworny pisarz UM pracuję 6 dni w tygodniu i kiedy ten co to pisze grzeje tyłek i wydaje państwowe i podatników pieniądze to ja jestem w pracy i tak co tydzień kiedy latem mam kilkanaście uzbieranych moich zaległych wolnych dni to urlop też jest dłuższy właśnie tylko o nie te bzdury o 4 miesiącach wolnego to między bajki już urzędnicy gdańscy nie wiedzą co wymyślać więc piszą takie bzdety wynagrodzenie tak podłe ,że nikt tu nie przyjdzie do roboty bo na opłaty nie wystarcza

    • 14 2

    • (2)

      6 dni w tygodni po 8 godzin? Nie łgaj proszę...

      • 1 2

      • Opera to nie tylko zespoły artystyczne - (1)

        co powiesz na 6X12 godzin? Sam nie wiem kiedy mi to oddadzą :)

        • 2 0

        • Kłamiesz, jak Ci nie wstyd. Zlecę audyt jak chcesz i zobaczymy.. 12 godzin to może masz ale z szkołą i uczelnią. Przestań kłamać bo to nieładnie i nie uchodzi tak ładnej dziewczynie.

          • 1 3

  • Zarząd Komisaryczny

    zbliża się wielkimi krokami do opery, ale to było do przewidzenia,
    jak długo można tolerować anarchię.

    • 7 0

  • Tójmiasto.pl zamieściło dziś wspaniały cytat z Cocteau:

    "Nie należy mylić prawdy z opinią większości"

    .

    • 5 0

  • W komentarzach (7)

    często przewija się temat , pracy ponad siły, w Operze Bałtyckiej.
    Chciałbym nadmienić, że we wszystkich teatrach pracuje się, w systemie
    rano i wieczorem.
    Przykładowo : rano próba wieczorem przedstawienie albo dwie próby
    gdy nie ma przedstawień.
    Dwa miesiące przed premierą, system ten jest rygorystycznie przestrzegany,
    i nikomu z tego tytułu nic się nie dzieje.
    A tu słyszymy o jakimś nadwyrężeniu głosu, i innych rzekomych dolegliwościach.
    Wiadomo, że na takich próbach, jak i również na przedstawieniach, pracuje się
    przemiennie .
    Śpiewa chór, następnie soliści, w kolejności tańczy balet, są również przerwy,
    więc mówienie o pracy ponad siły, jest grubą przesadą.
    Nadmieniam że wszystkie zespoły po okresie przed premierowym mają
    tzw. luzy, z wyjątkiem baletu, oni zawsze pracują rano i wieczór,
    i nic z tego powodu się im nie dzieje.
    Po za tym , śpiewający stosują tzw. markowanie, a kto tego nie potrafi,
    to świadczy, że ma wyrażne braki warsztatowe.
    Cały problem wynika z tego, że odzwyczailiście się państwo od pracy,
    gdyż instytucja wasza za Weissa, przypominała bardziej Dom Kultury,
    niż Teatr.

    • 15 8

    • (4)

      Co za bzdury.Za Weissa to był poziom bo właanie był czas na regeneracje i cwiczenie to nie sztuka grac i cwiczy rano wieczór a na sektaklu potwm cała grupa dęta drewniana i blaszana zajechana i przwz to intonacja gorsza.Takie cos to tylko pianista mogl napisac bo pojecia nie mają o funkcjonowaniu orkiestry operowej .Mamy za dyrygentow ludzi w kraju ktorzy sie nie znają na dobrym funkcjonowaniu orkiestry

      • 4 13

      • (2)

        Wychodzi na to, że tylko Wy się na wszystkim znacie. To uczcie się repertuaru przez osmozę! Poza tym w operze próby z solistami i chórem prowadzi też pianista korepetytor.

        • 6 0

        • Wiesz bo muzycy się poprostu na tym znają poza pianistami bo oni maja klapki na oczy i grają po 12 godzin i nic to im nie daje poza wyjatkami .Potem taki do dyrygowania się dorwie i mysli ze czy więcej to lepiej a to trzeba umiec dobrze wyposrodkować

          • 3 5

        • Nie mòwie tu o akompaniatorach

          • 1 1

      • Są wyjątki poza paroma mistrzami jak chocby Maestro Florencjo z którym mielismy juz przyjemnosc pracować ale skończyło się jak skończyło.Szkoda bo facet zna się na rzeczy jak mało kto.Pozdrawiam

        • 3 2

    • W pełni się zgadzam.

      • 5 1

    • Jaki znawca się znalazł.

      Może będziesz liczyć czas mojej pracy ze stoperem? Nie rozpędziłeś się zanadto? Jakoś muzyków z orkiestry nikt nie podmienia. To że w okresie przedpremierowym pracuje się rano i wieczorem to wszyscy wiedzą i nikt nie marudzi. Nie obracaj kota ogonem. Spór nie jest o to że zbyt wiele lub zbyt mało pracujemy ale o to że dyrektor łamie przepisy regulaminu pracy, który na szczęście nadal obowiązuje i że próbuje wprowadzać skrajnie niekorzystne dla wszystkich pracowników OB rozporządzenia.

      • 3 2

  • Nie ma innej rady

    dla Opery Bałtyckiej, jak tylko szeroki audyt oraz restrukturyzacja ,
    250 osób zatrudnionych, to jest o 100 za dużo .
    Utrzymywanie takiego kombinatu, dla kilku przedstawień
    w miesiącu, jest wielkim nieporozumieniem.
    W innych firmach, takie sprawy załatwia się szybko i sprawnie,
    tylko tu panuje jakaś niemoc i brak woli do zmian.

    • 8 4

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Najlepszy film Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni otrzymuje:

 

Najczęściej czytane