• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Pieniądze z ministerstwa nie dla każdego

Łukasz Rudziński
4 marca 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Środki ministerialne dostają ci, którzy są w stanie zapewnić wymagane minimum własnych środków na organizację wydarzenia. Dla organizacji pozarządowych i instytucji wyznaniowych minimum to wynosi 25 proc. budżetu, dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą w sferze kultury oraz samorządowych instytucji kultury 35 proc. budżetu. Środki ministerialne dostają ci, którzy są w stanie zapewnić wymagane minimum własnych środków na organizację wydarzenia. Dla organizacji pozarządowych i instytucji wyznaniowych minimum to wynosi 25 proc. budżetu, dla podmiotów prowadzących działalność gospodarczą w sferze kultury oraz samorządowych instytucji kultury 35 proc. budżetu.

Wydarzenia artystyczne same się nie zrobią. Wielu organizatorów szuka różnych sposobów, aby zamknąć budżet imprezy. Niektóre wydarzenia nie mają szans zaistnieć bez środków z ministerstwa kultury. Zobacz, które trójmiejskie imprezy otrzymały, a które nie otrzymały zbawiennego zastrzyku gotówki z MKiDN.



Na najbliższej Fecie, pomimo problemów finansowych, gwiazdą festiwalu będzie najsłynniejszy wodny spektakl francuskiej ekipy Ilotopie pt. "Water fools". Na najbliższej Fecie, pomimo problemów finansowych, gwiazdą festiwalu będzie najsłynniejszy wodny spektakl francuskiej ekipy Ilotopie pt. "Water fools".
Bałtyckie Spotkania Ilustratorów odbędą się po raz szósty, chociaż wnioski o środki ministerialne Nadbałtyckiego Centrum Kultury, tak jak GAK-owskie, zostały odrzucone ze względów formalnych. Bałtyckie Spotkania Ilustratorów odbędą się po raz szósty, chociaż wnioski o środki ministerialne Nadbałtyckiego Centrum Kultury, tak jak GAK-owskie, zostały odrzucone ze względów formalnych.
Listę organizacji, które najlepiej odrobiły lekcje pisania wniosków otwierają Klub Żak i Centrum Sztuki Współczesnej Łaźnia.

Żak otrzymał w sumie 257 tys. na cztery projekty: Jazz Jantar - 64 tys., Gdański Festiwal Tańca - 118 tys. zł, Warsztaty w ramach GFT - 30 tys. i na projekt interdyscyplinarny "Sen Eurydyki" - 45 tys.

- Dobrze wiemy, ile nam potrzeba i wnioskujemy bez tzw. "górki" - mówi Magdalena Renk-Grabowska, szefowa Klubu Żak. - Gdański Festiwal Tańca otrzymał 100 proc. wnioskowanej kwoty, warsztaty 80 proc., a interdyscyplinarny projekt "Sen Eurydyki" i Jazz Jantar połowę. Na Jazz Jantar będą dwa gwiazdorskie koncerty w Filharmonii, liczymy na spore wpływy z biletów więc mniejsze od spodziewanego dofinansowanie nie wpłynie na programowy kształt festiwalu. Niestety, odrzucono wniosek projektu PC Drama, ale czytania będą kontynuowane, tyle że w skromniejszej niż zaplanowana formie.

Humor dopisuje również w CSW Łaźnia. Warsztaty edukacji artystycznej Focus otrzymały 63,5 tys. zł. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie dołoży się za to do Parakina. Największe wsparcie otrzymały jednak projekty, które na listach ministerstwa dopiero się znajdą.

- Wiemy, że Galeria Zewnętrzna Miasta Gdańska uzyskała 200 tys. zł, a wystawa Gilberta & George'a i działania wokół niej 100 tys. zł. Oba projekty znajdują się na niepublikowanych jeszcze listach wniosków na sztuki wizualne - mówi Jadwiga Charzyńska, szefowa CSW Łaźnia. - Cykl Parakino będziemy kontynuować, chociaż musimy dokonać zmian w programie.

Czy trójmiejskie instytucje dostały wystarczające dofinansowanie z MKiDN?

Nie wszystkie instytucje mogą pochwalić się sukcesem tej miary. Największymi przegranymi są czołowe instytucje kulturotwórcze Trójmiasta - ze względów formalnych odrzucono wszystkie sześć wniosków Gdańskiego Archipelagu Kultury (Feta, 100-lecie Teatru Leśnego, Windowisko, Wilno w Gdańsku oraz nowe projekty - Kroniki dzielnicowe" i "Zaczarowany ogród. Festiwal bajek"). GAK starał się w sumie o 720 tys. 750 zł.

- Ubolewamy z powodu odrzucenia z przyczyn formalnych wniosków dotyczących dofinansowania imprez, lecz takie sytuacje zdarzają się również najlepszym - mówi Mirosława Ciesielska, zastępca dyrektora GAK. - Zapewniam, że zaplanowane imprezy odbędą się, jak co roku, na dobrym poziomie i brak dodatkowej dotacji nie wpłynie na ich jakość.

Wiadomo, że dwa nowe projekty - "Kroniki dzielnicowe" i "Zaczarowany ogród. Festiwal bajek" - nie odbędą się. Poważne problemy dotkną też Międzynarodowy Festiwal Teatrów Plenerowych i Ulicznych FETA.

- To nie powinno się wydarzyć - komentuje sposób odrzucenia wniosku Fety, Elwira Twardowska, szefowa Klubu Plama. - W tym roku liczyliśmy na 100-150 tys. zł. W tej chwili dokonujemy kalkulacji i właściwie liczymy na cud. Jak on nie nastąpi, będziemy rezygnować z niektórych spektakli, być może będziemy musieli zredukować Fetę o jeden dzień.

Skromniejsze będą także Windowisko i jubileusz 100-lecia Teatru Leśnego. - Imprezy się odbędą, ale pewnie niektóre wydarzenia przeniesiemy do Klubu Winda - dodaje Tomasz Kobiela z Winda GAK.

Los GAK podzieliło Nadbałtyckie Centrum Kultury i jego wydarzenia: "Siła Dźwięku" - Międzynarodowy Przegląd Kultury Dźwiękowej, Art&Science Meeting 2011 - Wystawa "Blue Morph" oraz Bałtyckie Spotkania Ilustratorów. Wnioski NCK również przepadły ze względu na błędy formalne.

- Nasza dyrekcja nie chce tego komentować - mówi Aleksandra Kminikowska z NCK.

Przegląd "Siła Dźwięku" prawdopodobnie zostanie przesunięty na późniejszy termin, pozostałe wydarzenia mają się odbyć. Na "pocieszenie" Nadbałtyckie Centrum Kultury otrzymało aż 150 tys. zł. na "Miłosza portret wielokrotny" w ramach promesy w związku z Rokiem Czesława Miłosza.

Problemy dotkną również tych, którzy otrzymali całkiem niemałe dofinansowanie, ale mniejsze od spodziewanego.

- Otrzymaliśmy 225 tys. zł na Festiwal Szekspirowski, ale wnioskowaliśmy o dwa razy tyle. Czekamy na wyniki dofinansowań unijnych, ale w już wiemy, że jeden z nich został odrzucony. Najprawdopodobniej festiwal będzie uboższy - mówi Anna Szynkaruk-Zgirska z Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego. - Nie dostaliśmy z ministerstwa środków na Teatr w Oknie i projekt edukacyjny "Teatr z klasą". Pierwszy będzie kontynuowany z naszych funduszy, z drugiego musimy zrezygnować. Na szczęście, będą pieniądze na inne projekty - "Teatr i edukacja", "Fabryka talentów".

Na liście zawiedzionych są też organizatorzy "Solidarity of Arts".

- Mamy 400 tys. zł, ale wnioskowaliśmy o znacznie, znacznie większą kwotę - przyznaje Małgorzata Gołaszewska z Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, która otrzymała też 120 tys. na "Wiek Miłosza".

- Minister Bogdan Zdrojewski i jego ludzie traktują Trójmiasto po macoszemu. Wyniki są dla nas niesprawiedliwe - komentuje wyniki dofinansowań ministerialnych Marek Weiss, dyrektor Państwowej Opery Bałtyckiej, której niemal wszystkie inicjatywy nie dostały wsparcia ze strony ministerstwa. - Do Trójmiasta z perspektywy Warszawy naprawdę jest daleko, ale nie wolno skazywać go na marginalizację.

Duży zawód spotkał tych, którzy nie otrzymali środków przez zaostrzenie kryteriów wyboru. Tym bardziej, że od decyzji ministerstwa nie ma odwołania.

- Nie zmienia się zasad w trakcie trwania meczu - przyznaje Ida Bocian z Sopockiej Sceny Off de BICZ, której przyznano 39 tys. z 60 tys. widniejących na wniosku o "Zaczynania teatralne".

- Kolejnych naborów już nie będzie, bo rozdaliśmy wszystkie pieniądze - mówi Justyna Staniszewska z MKiDN. - Byliśmy zmuszeni podnieść progi punktowe, aby docenić te najbardziej wartościowe przedsięwzięcia. Mamy taką możliwość w regulaminie.

Złudzeń nie ma też Elwira Twardowska: - Drugiej szansy na te pieniądze nie będzie. Pracowaliśmy nad wnioskiem przez kilka miesięcy, ale brak jakiejś pieczątki przekreślił szansę na dofinansowanie.

Jakie trójmiejskie inicjatywy otrzymały dofinansowanie z ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego w ramach corocznych projektów ministra? Zobacz pełną listę trójmiejskich wniosków.

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (30) 4 zablokowane

  • .... (1)

    a można podać nazwisko prawnika/pracownika Gdańskiego Archipelagu Kultury odpowiedzialnego za składanie wniosków, odrzuconych z przyczyn formalnych?

    • 28 1

    • Ktos te wnioski przygotowal i przyklepal

      Rozumiem, ze wniosek moze nie zostac sfinansowany ze wzgledu na duza konkurencje. Ale odrzucenie ze wzgledow formalnych profesjonalistom nie powinno sie zdarzac. Czy ktos za to odpowie?

      • 11 1

  • wniosek (3)

    zamiast psioczyć trzeba nauczyć się pisać wnioski, w szczegolności pamiętąć o takich banałach jak pieczątki - to najłatwiejsza część!

    • 11 1

    • pieczątka jest wazniejsza od treści?

      • 5 3

    • (1)

      pisze wnioski od kilku lat. bledow formalnych na razie udalo mi sie uniknac. ale to zawsze jest okupione stresem. najwazniejsza jest praca zespolowa i wzajemne kontrolowanie sie. kazdy wiem, jak latwo o literowke. trudno znalezc drobne bledy we wlasnych tekstach, nad ktorymi sleczy sie kilka tygodni. osoba odpowiedzialna za pisanie wnioskow nie ponosi calej winy. pytanie czy dyrekcja ja wsprala, sprawdzila wnioski, przedyskutowala itd.....

      • 3 1

      • zgadzam sie

        tez pisze wnioski od lat i zgadzam sie ze odpowiedzialność spoczywa na zespole, a nie na osobie odpowiedzialnej za dostarczenie załączników, zresztą to zarząd podpisuje całość i tez powinien choć przeczytać regulamin, juz nie mówie o merytorycznym wsparciu.
        Najłatwiej nic nie robić i się mądrzyć.

        • 1 0

  • nadzieja

    Całe szczęście, że nie wszyskie projekty dostają, szczególnie te cudowne o niczym. Pewnie ochota jest tak wielka, że na etapie składania uważa się za pewniaka do zdobycia kasy.To nie tylko ochota, to również polityka jak wszędzie. Jak widać niektóre projekty ww odbędą się bez tego wiec nie jest tak źle.

    • 3 0

  • Niestety czasme pieczątka jest ważniejsza niż treść :( (1)

    • 3 0

    • zadnych tajemnic

      Polityczne rozdanie

      kto sie przymila rzadowi ten dostaje ukradzione w podatkach pieniedze.

      • 0 1

  • Kto (1)

    Który to urzędnik jest odpowiedzialny za ten brak? No który? Odrzucenie wniosków ze względów formalnych jest poważnym niedociągnięciem miasta.

    • 7 1

    • ten co jako dziecko jadl sporo budyniu

      • 0 1

  • E tam - kultura- niektore sa kulturotworcze a 80% BADZIEW

    i nei ma nic wspolnego z kultura - na wsi jest wiecej kultury!

    • 9 1

  • Co za debile

    pracują w GAK?? Za "błędy formalne" całe kierownictwo powinno od razu poleciec, a tu jakaś ... powie "zdarza się najlepszym"?? Może chować świnie byłoby łatwiej, niż pracować w kulturze?

    • 12 1

  • Jestem zdegustowana. OK - wniosek może odpaść, bo konkurencja, bo się nie podoba komisji... Ale przez błędy formalne??? Gdański Archipelag Kultury i Nadbałtyckie Centrum Kultury strzelają sobie takiego samobója??? Żenada. Odpowiedzialni za to powinni zmienić pracę.

    • 6 3

  • konsekwencją takich niedociągnięć (1)

    • 1 0

    • bo

      moze nie dla kazdego..

      ale za to od kazdego naiwnego, ktory jeszcze finansuje to panstwo

      • 0 1

  • powinna być dyscyplinarka dla osoby z GAK-u bezpośrednio odpowiedzialnej za ten błąd formalny. W końcu pracownicy tej instytucji opłacani są z pieniędzy miasta, tzn., naszych pieniędzy. Ciekawy jestem czy tak się zdarzyło. Zresztą ta osoba sama powinna podać się do dymisji jeżeli ma choć odrobinę przyzwoitości i honoru.

    • 5 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Który znany polski pisarz zamieszkał niedawno w Brzeźnie?

 

Najczęściej czytane