- 1 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (4 opinie)
- 2 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (18 opinii)
- 3 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
- 4 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 5 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 6 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
Nowe Muzeum Gdańska. A co z oddziałami?
Propozycja budowy nowego muzeum opowiadającego o historii Gdańska powinna rozpocząć dyskusję nie tylko o tym projekcie, ale także o dotychczasowej kondycji placówek muzealnych w mieście i znajdujących się w nich wystaw - pisze Maciej Badowicz z Zakładu Historii Średniowiecza Uniwersytetu Gdańskiego.
Zobacz: wszystkie artykułu w debacie o nowym muzeum w Gdańsku
Jako pasjonat historii, nauczyciel akademicki, przewodnik po Gdańsku i jego mieszkaniec przyjmuję inicjatywę ewentualnej budowy nowego oddziału z dużym zainteresowaniem i nadzieją. Natomiast uważam, że ostateczna ocena tego projektu musi zależeć od udzielania odpowiedzi na kilka pytań, które zadaję w poniższym tekście.
Z lektury dotychczas opublikowanych w Trojmiasto.pl artykułów na ten temat wyłania się łącząca wszystkich autorów zgoda, że działka przy ul. Rycerskiej wymaga jakiejś formy zagospodarowania. Spór dotyczy wyłącznie tego, co powinno powstać w tym miejscu.
Z perspektywy historyka jest to obszar o ogromnym znaczeniu kulturowym dla miasta. Są to okolice, w których znajdował się gród, zbudowany najprawdopodobniej w czasach Kazimierza Odnowiciela, przejęty i rozbudowany przez Krzyżaków, zniszczony przez mieszczan na początku wojny trzynastoletniej. Można powiedzieć, że ten teren aż prosi się o wykorzystanie go na potrzeby instytucji dziedzictwa kulturowego miasta Gdańska.
Uciekałbym od radykalnych pomysłów, pojawiających się w komentarzach czytelników, związanych ze zrekonstruowaniem w tym miejscu zamku krzyżackiego. Choćby dlatego, że żadna z powstałych kiedykolwiek wizualizacji nie oddaje jego prawdziwej struktury. Jedyny wizerunek zamku znany (mniej więcej) z epoki widnieje na obrazie "Okręt kościoła" z 1500 roku, który prezentuje także wyobrażenie o wieży tzw. zamku wysokiego.
Można jednak założyć, że pomysł wybudowania takiego tworu skończyłby się podobnie, jak "odbudowa" zamku w Poznaniu, już ochrzczonym przez tamtejsze media i mieszkańców "zamkiem Gargamela".
Koncepcje zagospodarowania tego miejsca, m.in. powstania repliki okrętu "Piotr z Gdańska" sprzed kilku lat, nowego gmachu opery czy szkoły szkutniczej (pytanie czy zyskałaby ona słuchaczy i osoby chętne do pracy w tym zawodzie) są interesujące i wizualnie atrakcyjne.
Jeżeli jednak w tym miejscu miałby powstać nowy oddział lub centrala dzisiejszego Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, (już niebawem Muzeum Gdańska), to trzeba zadać kilka pytań.
- Jaka ekspozycja miałaby się na nim znaleźć?
- Czy byłoby to uzupełnienie dotychczasowego dorobku pracowników muzeum w pozostałych oddziałach czy całkowicie nowa narracja?
- Jeżeli miałaby być to opowieść budowana od podstaw, pokazująca wszystkie aspekty historii miasta to czy nie ma obawy, że nowa wystawa usunie w cień te prezentowane w pozostałych oddziałach? Choćby dlatego, że nowy obiekt będzie lepiej wyposażony w nowinki technologiczne, bardziej multimedialny, nastawiony na inny typ relacji ze zwiedzającym.
Czy nie spowoduje ona, że pozostałe oddziały stracą gości?
Cechą charakterystyczną MHMG jest to, że każdy z jego oddziałów opowiada historię miasta ze swojej perspektywy. O czym innym opowiada Twierdza Wisłoujście, o czym innym Muzeum Bursztynu, jeszcze o czym innym Dwór Artusa. Dla niektórych to wada, że nie ma jednego miejsca, które by opowiadało o całej historii miasta. Ale dla innych to zaleta, bo dzięki takiemu podziałowi przyjeżdżający do Gdańska za każdym razem mogą zobaczyć coś nowego, dotąd jeszcze nieodkrytego.
- Czy nie istnieje ryzyko, że po utworzeniu nowego muzeum, zwiedzający nasycą się nim i nie zrezygnują ze zwiedzania pozostałych miejsc?
Jeżeli nowe muzeum miałoby uwzględniać treści niewyeksponowane w dotychczasowych oddziałach, to jakie? W mojej ocenie, np. historia średniowiecznego grodu, także w czasach zakonu krzyżackiego, bliska mi ze względu na zakres badań, lepiej prezentowałaby się w Wielkim Młynie, obiekcie stworzonym właśnie w czasie panowania zakonu. Czy na nowej wystawie znalazłaby się miejsce na historię Wolnego Miasta Gdańska w czasach napoleońskich (1807-1813)? Bo pewnie znaleźliby się tacy, dla których lepszym miejscem podobnej prezentacji byłyby górujące nad miastem forty.
Warto przemyśleć kwestię biletu łączonego, pozwalającego odwiedzić kilka obiektów w ramach jednego zakupu. Być może warto w takiej sytuacji zaproponować pewnego rodzaju ścieżkę edukacyjną z możliwością odwiedzenia pozostałych oddziałów w ramach takiej trasy. Mogłoby być to klamrą spajającą nowy obiekt z dotychczas istniejącymi.
O autorze
Maciej Badowicz
doktorant i asystent w Zakładzie Historii Powszechnej Średniowiecza na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Gdańskiego
Opinie (125) 4 zablokowane
-
2017-06-30 11:25
Na inwestycje dla mieszkanców Gdańska kasy niema!!Ale ka kaprysy i posadki kolesiów to i miliony sie znajdą!
- 11 4
-
2017-06-30 12:24
Wysoki Zamek
Świetna ta rycina Zamku Krzyżackiego, widać bramę i zwodzony most przy ujściu Raduni do Motlawy...
Rekonstrukcja tego zamku byłaby niewątpliwą atrakcją.
Co rusz dopiero odkrywamy interesującą historię Gdańska, pewne fakty dopiero zaistnieja w świadomości mieszkańców...- 6 9
-
2017-06-30 12:36
mądrego warto posłuchać
Wreszcie rozsądny głos, zgadzam się w 100% warto ulepszyć już istniejące obiekty
- 12 4
-
2017-06-30 14:26
Bardzo dobry nauczyciel
Byłam jego studentką na ćwiczeniach z historii średniowiecznej i warsztatu naukowego. Ma "głowę na karku", prowadzi zajęcia z pasją, angażuje się na uniwersytecie.Życzę mu, by otrzymał tam propozycję pracy na stałe.
- 6 6
-
2017-06-30 14:39
nie muzeum a burdele (2)
co to za portowe miasto bez dzielnicy albo chociaz kwartalu burdelowego, od razu by sie ozywilo bo swietna lokalizacja i mozna by milo spedzac czas
- 7 3
-
2017-06-30 15:13
Pół śródmieścia to teraz jest wynajmowane jako ciche burdele, więc o co chodzi?
- 5 0
-
2017-06-30 16:02
taki pomysł nie podoba sie Bogu...
- 0 0
-
2017-06-30 14:41
Opera (1)
To jest idealne miejsce na operę , istniejąca nie spełnia standardów - do zburzenia. Po sąsiedzku (na Ołowiance) jest filharmonia i to by pasowało, oczywiście architektonicznie budynek musiał by być wyjątkowy.- i pasować do tego miejsca
Jeśli chodzi o muzea to moim zdaniem wystarczą te które są- co za dużo to niezdrowo.- 6 2
-
2017-06-30 17:31
Za mała działka na Operę
Słaba dostępność, brak parkingów
- 1 1
-
2017-06-30 15:11
Jest kilka rzeczy związanych z tym projektem
1. Kolejny skok na kasę publiczną i rozdzielanie stanowisk po uważaniu. To o tyle dla obecnej waaaadzy ryzykowne, gdyż niewątpliwie ją w przyszłym roku utraci a jeśli utraci, będzie wycie że PiS czy inne Kukizy zajęły się tym obiektem.
2. TyPOwa wrzutka pod deweloperów. Nie jest tajemnicą, że zwyczajnie chodzi o to, by wywalić (wymienić) znajdujący się tam cuchnący kolektor, bo nowe mieszkania w takim sąsiedztwie "smrodku" raczej zachęcające nie będą. Nie pierwszy już raz waaaadza miejska robi pod kogoś a nie pod mieszkańców.
3. POdejście od d*** strony. Zrobiono kładkę dla nikogo, więc trzeba uzasadnić jej istnienie.- 5 2
-
2017-06-30 16:52
Może dla odmiany coś dla mieszkańców
np. porządny parking przy UCK.
- 4 2
-
2017-06-30 17:42
Ulica Rycerska
Rycerze, Zamek, gród....
Aż się prosi w zagospodarowaniu do tego nawiązać, przecież, jak wynika z artykułu, to historyczne miejsce początku urb gyyddaniz, miejsce grodu króla Kazimierza Odnowiciela a następnie Zamku Krzyżackiego...
"Walnięcie" w tym miejscu kolejnego kloc muzeum będzie zbrodnią- 3 0
-
2017-06-30 20:05
dzien bez pisu dniem straconym
- 1 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.