Bohaterem XIII edycji wystawy "Polscy artyści o morzu" jest Henryk Baranowski. Baranowski był marynistą - kontynuatorem tradycji Antoniego Suchanka i Mariana Mokwy - oraz komandorem marynarki wojennej. Tegoroczna wystawa, organizowana w dziesięciolecie śmierci artysty, jest okazją, by przypomnieć jego sylwetkę i twórczość.
Podobne wydarzenia
czwartek, godz. 11.00
25 października - 8 listopada 2024, godz. 19.00
Baranowski zdecydował się zostać w wojsku: nowy zawód nie tylko nie przerwał jego artystycznej kariery, ale ją rozwinął. Artysta założył pracownię plastyczną w klubie oficerskim przy gdyńskiej plaży. W ramach obowiązków służbowych, pod życzliwą kuratelą Marynarki Wojennej, malował port i Stocznię, utrwalał na płótnie sceny z manewrów i poligonów, rejestrował wygląd jednostek floty wojennej.
Najcenniejszym doświadczeniem były dla artysty rejsy dalekomorskie na okrętach Marynarki Wojennej. "Zawsze myślałem, że morze da się malować z brzegu. Teraz wiem, że to nie wystarczy. Poznałem jego prawdziwy smak, jego moc, ciągłą zmienność". Podróże do portów europejskich, do Izraela, Libii, Turcji, na Syberię, do Taszkientu i nad Bajkał zaowocowały powstającymi na gorąco szkicami olejnymi i obrazami.
Baranowski z wielką przyjemnością portretował też ludzi, scenki rodzajowe i zaułki np. Port Said i Aleksandrii. Pracy twórczej nie zaniedbywał nawet wówczas, gdy w 1977 roku przez kilka miesięcy pełnił funkcję obserwatora ONZ na Bliskim Wschodzie, ani też wtedy, gdy w 1992 r. przeszedł już na wojskową emeryturę.
W bogatej zarówno pod względem tematycznym, jak i ilościowym (namalował ok. 3500 obrazów) twórczości artysty marynistyka zajmuje czołowe miejsce. Henryk Baranowski malował najczęściej widoki malowniczych polskich wybrzeży, z ulubionym klifem orłowskim na czele, wielofigurowe kompozycje batalistyczne z ćwiczeń Marynarki Wojennej na lądzie i na morzu, wizerunki statków i okrętów, widoki portów i stoczni, motywy z Bliskiego Wschodu, sceny z życia rybaków, weduty, najczęściej przedstawiające Gdynię i Gdańsk, pejzaże z Kaszub i Kociewia. Jest też autorem cyklu portretów dowódców Marynarki Wojennej oraz zwykłych żołnierzy. Podejmował też tematy historyczne związane z morzem - w ramach współpracy z Centralnym Muzeum Morskim (obecnie: Narodowym Muzeum Morskim) w Gdańsku stworzył m.in. cykl poświęcony bitwie na Zalewie Wiślanym stoczonej w 1463 r.
Artysta najczęściej malował farbami olejnymi, akwarelą, gwaszem i pastelami. Pod względem stylistycznym pozostał przez całe życie wierny realistycznemu sposobowi przedstawiania rzeczywistości, od czasu do czasu pozwalając sobie na eksperymenty z kolorem oraz fakturą malarską. Baranowskiego, jako kontynuatora tradycji marynistycznej wyznaczonej przez Suchanka i Mokwę, inspirowało przede wszystkim morze, wybrzeże, żegluga, statki, okręty i porty.
W czasach, gdy większość malarzy preferowała abstrakcję, pozostał realistą, a na płótnach ukazywał codzienność lat, w których żył i świat, jakim go widział. Baranowskiego cechowała wielka ciekawość świata i ludzi, był świetnym obserwatorem zarówno otaczającej go przyrody, jak i odwiedzanych miast. Dlatego też w pełni zasłużył sobie na przydomek "reportera z paletą", nadany mu przez krytyków sztuki.
Artysta zwykł mawiać: "Morze nie umie pozować, jest w ciągłym ruchu. To, co zamierzasz namalować, musisz zrobić szybko...". Tworzył więc spontanicznie, żywiołowo, zauroczony kolorami rzeczywistości. Czuł nieustanną potrzebę tworzenia wszędzie: w pracowni i w plenerze, w godzinach pracy i czasie wolnym, na zamówienie i dla siebie. Pracował nawet pod koniec życia, na przekór chorobie.
Henryk Baranowski brał udział w wielu wystawach w kraju i za granicą, w tym około 40 indywidualnych. Prace artysty znajdują się w muzeach i zbiorach prywatnych w kraju i za granicą. Jest laureatem licznych nagród, medali, dyplomów i wyróżnień, w tym nagrody Ministra Kultury i Sztuki oraz Ministra Obrony Narodowej.