- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (54 opinie)
- 2 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 5 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (20 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
Z Berlina do Gdańska. Wracają zrabowane dzieła sztuki
Jeszcze nie ustały gorączkowe dyskusje o powrocie zaginionego obrazu Melchiora de Hondecoetera, a już mieszkańców Trójmiasta zaskakują kolejne zdobycze Muzeum Narodowego w Gdańsku. Sześć obrazów i jedna rzeźba, wywiezione podczas II wojny światowej do Berlina zostały zwrócone Gdańskowi. Dzieła zostaną zaprezentowane publiczności w listopadzie.
Tym razem jednak to pruska fundacja uznała, iż gdańskie dzieła stanowiące przed wojną zbiory Stadtmuseum w Wolnym Mieście Gdańsk (dziś Muzeum Narodowe w Gdańsku), przynależą do tego miejsca. Do Gdańska wracają zatem: rzeźba "Stojący młodzieniec" Ernesto de Fiori, obrazy "Rybacy na brzegu" Friedricha Hildebrandta, "Alegoria pięciu zmysłów" Antona Möllera, "Portrety rodziny malarza" Johnna Carla Schultza, "Lis i winogrona" Daniela Schultza, "Wieczorne spotkanie malarzy u Stoddarta w Gdańsku" Otto Brausewettera i "Herakles zabijający centaura Nessosa" nieznanego autora.
- Odzyskane obrazy zostaną pokazane publiczności w czasie kilkudniowej prezentacji, którą Muzeum Narodowe w Gdańsku przygotuje prawdopodobnie na początku listopada 2010 roku - poinformował Wojciech Bonisławski, dyrektor Muzeum Narodowego w Gdańsku. - Po krótkiej prezentacji zostaną przekazane do pracowni konserwatorskiej, tak aby mogły uzupełnić Galerię Malarstwa Gdańskiego.
Galeria ponownie zostanie udostępniona zwiedzającym na początku 2011 roku, po powrocie z Muzeum Narodowego Brukenthala w Sibiu w Rumunii. Wyzwaniem pozostaje nadal zbiór dzieł sztuki, który obecnie znajduje się w Muzeum Puszkina w Moskwie. Wszystkie dotychczasowe rozmowy ze stroną rosyjską, kończyły się fiaskiem.
Miejsca
Opinie (16) 3 zablokowane
-
2010-10-28 21:12
Niemcy oddają a Rosjanie jak zwykle. (1)
Zgodnie z powiedzenien Piotra I, ze gdy Rosjanin coś zdobędzie nie oddaje nigdy
- 4 1
-
2010-10-28 21:39
z Rosją naprawdę będzie ciężko, to kilkanaście tysięcy dzieł sztuki, to byłby cud gdyby Gdańsk je wszystkie odzyskał;
- 0 1
-
2010-10-28 23:02
a nie mogą zabrac za to do siebie
adamowicza?
- 1 0
-
2010-12-28 18:25
a te skradzone z niemieckigo śląska ?
też muszą zwrócić Polsce ? Może najpierw Polska zwróci Niemcom skradzioną Berlinkę ?
- 2 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.