• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wstrzymane wypłaty dla artystów. Kto z Trójmiasta miał otrzymać wsparcie?

Magda Mielke
16 listopada 2020 (artykuł sprzed 3 lat) 
O pomoc finansową w ramach utworzonego we wrześniu Funduszu Wsparcia Kultury ubiegało się 2246 podmiotów - samorządowych instytucji artystycznych, organizacji pozarządowych oraz przedsiębiorców - prowadzących działalność kulturalną w obszarze teatru, muzyki lub tańca. Ocenie merytorycznej poddano 2064 prawidłowo wypełnione i złożone wnioski. Na zdjęciu jeden z beneficjentów: Opera Bałtycka. O pomoc finansową w ramach utworzonego we wrześniu Funduszu Wsparcia Kultury ubiegało się 2246 podmiotów - samorządowych instytucji artystycznych, organizacji pozarządowych oraz przedsiębiorców - prowadzących działalność kulturalną w obszarze teatru, muzyki lub tańca. Ocenie merytorycznej poddano 2064 prawidłowo wypełnione i złożone wnioski. Na zdjęciu jeden z beneficjentów: Opera Bałtycka.

W piątek, 13 listopada, Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego opublikowało listę podmiotów, którym przyznano pomoc finansową w ramach Funduszu Wsparcia Kultury. W niedzielę, 15 listopada, wicepremier i szef resortu kultury Piotr Gliński ogłosił na Twitterze, że Ministerstwo wstrzymuje wypłaty. Beneficjentami dofinansowania miało zostać kilka trójmiejskich instytucji kultury, m.in.: Teatr Muzyczny, Teatr Miejski, Opera Bałtycka, Gdański Teatr Szekspirowski, Teatr Miniatura czy Filharmonia Bałtycka. Teraz lista beneficjentów, dla których Fundusz miał być wielkim ratunkiem w czasach pandemii koronawirusa, ma zostać zweryfikowana.



Wydarzenia online w Trójmieście


Co sądzisz o Funduszu Wsparcia Kultury?

Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego 13 listopada poinformowało, że 2064 podmioty otrzymają pomoc finansową w ramach Funduszu Wsparcia Kultury (FWK) na bieżącą działalność muzyczną, teatralną i taneczną oraz na utrzymanie miejsc pracy. Resort opublikował pełną listę beneficjentów. Budżet FWK wynosi 400 mln zł.

Dwa dni później wicepremier i szef resortu kultury Piotr Gliński ogłosił na Twitterze, że wypłaty zostają wstrzymane. "Szanowni Państwo, zamiast projektu ustawy antycelebryckiej zdecydowaliśmy wstrzymać wypłaty FWK do czasu pilnego wyjaśnienia wszelkich wątpliwości. Instytucje i przedsiębiorcy kultury czekają na to wsparcie" - czytamy w komunikacie Piotra Glińskiego na Twitterze.

W oficjalnym komunikacie na stronie Ministerstwa można przeczytać: "W związku z wątpliwościami dotyczącymi rekompensat przyznanych w ramach Funduszu Wsparcia Kultury minister kultury i dziedzictwa narodowego postanowił wstrzymać realizację wypłat ze środków FWK i przekazać listę beneficjentów do pilnej ponownej weryfikacji".

"Frustracja rośnie". Artyści z Trójmiasta komentują swoją sytuację



Wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński 15 listopada poinformował o wstrzymaniu wypłat z Funduszu. Zwrócił uwagę, że resort musi najpierw wyjaśnić wszystkie wątpliwości. Wicepremier, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński 15 listopada poinformował o wstrzymaniu wypłat z Funduszu. Zwrócił uwagę, że resort musi najpierw wyjaśnić wszystkie wątpliwości.
Jak wyjaśnia resort: "rekompensaty za straty spowodowane pandemicznym zamknięciem instytucji i działalności gospodarczej w kulturze obejmują do ok. 40/50 proc. udokumentowanych strat (pomniejszonych o wcześniej otrzymane wsparcie antycovidowe) w okresie od marca do grudnia 2020 r. Są to więc rekompensaty za prawie roczne zamrożenie działalności, których celem jest wsparcie ważnego sektora polskiej gospodarki w obliczu bankructwa".

"Pamiętajmy, że kultura była tą gałęzią gospodarki, która jako pierwsza została zamrożona i jako ostatnia jest 'odmrażana'. Dzięki środkom z Funduszu Wsparcia Kultury firmy i instytucje (a nie celebryci) będą mogły przetrwać także na początku przyszłego roku, do czasu pojawienia się szczepionki i odmrożenia gospodarki. Warto przy tym podkreślić, że w obszarze kultury powrót do równowagi będzie trudniejszy niż w sektorach gospodarki, które realizują bardziej elementarne codzienne potrzeby społeczne" - argumentuje Ministerstwo.

Kontrowersje wokół Funduszu Wsparcia Kultury



Kwoty wsparcia przyznanego poszczególnym podmiotom i osobom wywołały dyskusję w mediach społecznościowych. Opinię publiczną zbulwersowała zwłaszcza wysokość kwot dla popularnych piosenkarzy i aktorów. Choć na szczycie listy znalazły się instytucje kultury, przedsiębiorcy i organizacje pozarządowe, wątpliwości wzbudziło dofinansowanie przyznane pojedynczym artystom, m.in. ponad 500 tys. zł miało trafić do zespołu Bayer Full, na podobną kwotę mógł liczyć Kamil Bednarek, a prawie 2 mln zł miała otrzymać firma braci Golec. Na liście beneficjentów znalazły się też firmy handlowe (np. sklep komputerowy), transportowe, informatyczne czy restauracje. Fundusz ma na celu obiektywne wparcie całej branży, która składa się z wielu różnych instytucji i przedsiębiorstw, dlatego wszyscy, którzy poprawnie złożyli wniosek i spełnili kryteria pomocowe, otrzymali wsparcie.

Obiekcje te skomentował w sobotę na Twitterze Piotr Gliński. "Nasi przeciwnicy od początku pandemii bezwzględnie wykorzystują ją w grze politycznej. My tak nie postępujemy. Stworzyliśmy mechanizmy umożliwiające na równych prawach uzyskanie rekompensat z tytułu poniesionych strat podmiotom z wielu branż, w tym objętej restrykcjami kultury" - twierdził.

Gliński zapewnił także, że "o tym, kto dostał wsparcie, nie decydowały sympatie, rodzaj uprawianej sztuki, ale algorytm pokazujący, kto stracił przychody w wyniku pandemii". "To nie są pieniądze dla jednej osoby, ale dla całych zespołów ludzi, którzy z dnia na dzień stracili środki do życia" - zaznaczył.

Kultura w czerwonej strefie. Jak wygląda sytuacja trójmiejskich teatrów?



Także w sobotę, 14 listopada, MKiDN opublikowało komunikat, w którym wyjaśniło, że "wszystkie instytucje i przedsiębiorstwa, które poprawnie złożyły wniosek i spełniły kryteria, otrzymały wsparcie". "Wysokość rekompensaty była obliczana na podstawie danych księgowych i statystycznych za rok 2019. Kluczowe kryteria dotyczyły: spadku przychodów instytucji/przedsiębiorcy 2020 vs. 2019, liczby zatrudnionych osób, liczby odwołanych imprez/wydarzeń artystycznych, wpływu dofinansowania na lokalną społeczność, udziału przychodów z muzyki tańca i teatru w ogólnych przychodach (w odniesieniu do przedsiębiorców), zadłużenia przedsiębiorców spowodowanego pandemią" - czytamy.

Teatr Muzyczny w Gdyni odnotował olbrzymie straty finansowe. Teatr stracił na wpływach z biletów niemal 20 mln złotych. Teatr Muzyczny w Gdyni odnotował olbrzymie straty finansowe. Teatr stracił na wpływach z biletów niemal 20 mln złotych.

Wsparcie dla trójmiejskich instytucji kultury



Jedną z najwyższych kwot przyznanych w Funduszu Wsparcia Kultury - 4 mln zł - otrzymał Teatr Muzyczny w Gdyni.

- Cieszymy się z przyznanej dotacji i z niecierpliwością czekamy na udostępnienie nam tych środków - przyznaje Aleksandra Borowiak, rzecznik prasowy Teatru Muzycznego.
Radość z długo wyczekiwanego wsparcia widać też w Operze Bałtyckiej, która otrzymała 709 600 zł dofinansowania.

- To jest długo wyczekiwane wsparcie dla teatrów, które pierwsze zostały zamknięte, następnie na krótki czas odmrożone, a obecnie ponownie wstrzymane w swojej działalności. Pierwotnie miała to być tarcza dla środowiska teatrów, czyli pomoc dla tysięcy osób. Dla niektórych artystów i osób zatrudnionych w kulturze jest to być albo nie być. Na późniejszym etapie konsultacji do grupy, która miała być objęta wsparciem, dołączono branżę eventową - tłumaczy Anna Niwińska z Działu Promocji Opery Bałtyckiej.
- Ubieganie się o środki miało charakter konkursowy, nie był to wyłącznie mechanizm rekompensat. Składając wniosek o dofinansowanie, musieliśmy odpowiedzieć na szczegółowe pytania dotyczące przeznaczenia tych środków. Wiemy, że przyznane fundusze w żadnym wypadku nie wyrównają poniesionych strat, ale mamy nadzieję, że pozwolą nam dalej działać. Mamy głębokie przekonanie, że mimo trudnych czasów sztuka, a szerzej - kultura, wynika z potrzeb i świadczy o jakości życia nas wszystkich. Dlatego kiedy zostaniemy ponownie otwarci, a pandemia przestanie krzyżować nasze plany, będziemy mogli przyjąć stęsknionych za kulturą widzów w gmachu Opery Bałtyckiej - dodaje Anna Niwińska.
Wśród beneficjentów FWK znalazł się też Gdański Teatr Szekspirowski, któremu przyznano 619 160 zł dofinansowania.

- Decyzja w sprawie wstrzymania wypłat w programie oznacza przede wszystkim, że dramatycznie uszczupla się - i tak już bardzo krótki - czas na wykorzystanie przyznanego wsparcia. Przypomnę, że środki te należy wydatkować do 31 grudnia 2020 roku. Czytałem o wątpliwościach związanych z trybem przyznawania środków i algorytmem wyliczania należnego wsparcia. Jednak stworzenie jakiegokolwiek nowego rozwiązania wymagałoby czasu, którego nie mamy. Instytucje kultury podlegają restrykcyjnym przepisom, są regularnie kontrolowane przez swoich organizatorów i całkowicie transparentne w zakresie przychodów i wydatków. Gdyby wnioskowały o środki nienależne lub pojawiło się jakiekolwiek podwójne finansowanie, nie rozliczyłyby potem takiego wsparcia - tłumaczy Jerzy Limon, dyrektor Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego.
- Wysokość wsparcia przyznawanego wnioskodawcom obliczana była na podstawie porównania przychodów z poprzedniego roku kalendarzowego do analogicznego okresu z roku 2020, z pomniejszeniem o uzyskane już przez instytucję wsparcie z programów pomocowych uruchomionych w trakcie epidemii - jak np. Kultura w Sieci. Można było uzyskać maksymalnie 40 proc. utraconych z powodu epidemii przychodów. Były one wyliczane na podstawie danych księgowych, na które trzeba mieć pokrycie w dokumentach. Pamiętajmy, że celem Funduszu jest zapewnienie stabilnego funkcjonowania instytucji i utrzymanie dotychczasowego zatrudnienia w sektorze kultury - dodaje Jerzy Limon.
"Miniaturowe" maseczki wyprodukowane specjalnie na czas pandemii. "Miniaturowe" maseczki wyprodukowane specjalnie na czas pandemii.
Przejrzystość zasad ubiegania się o wsparcie podkreśla też Teatr Miniatura, który wnioskował o kwotę 99 011 zł i tyle dotacji zostało mu przyznane.

- Kwota była zależna od algorytmu zapisanego we wniosku - my wpisywaliśmy wymagane kwoty, a algorytm sam obliczał, o ile możemy się ubiegać, więc nie mieliśmy na to większego wpływu i sytuacja raczej się nie zmieni po wstrzymaniu wypłat lub ich wznowieniu - wyjaśnia Agnieszka Kochanowska, rzeczniczka prasowa Teatru Miniatura.
- Sytuacja jest o tyle trudna, że wszystkie środki w ramach funduszu zgodnie z regulaminem muszą zostać wydane do 31 grudnia. My akurat całość przyznanych środków przekazujemy na wypłatę honorariów dla aktorów i zespołów technicznych za zaplanowane, ale niezagrane z powodu pandemii spektakle w marcu i kwietniu i nasza księgowość ma już przygotowane wszystkie obliczenia i dokumenty tak, żeby zrealizować wypłaty jak najszybciej. Czekamy tylko na zielone światło i mamy nadzieję, że nasi artyści i pracownicy techniczni jednak otrzymają niezbędną pomoc, bo pandemia dała im się poważnie we znaki - dodaje Agnieszka Kochanowska.
Podobnie w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej - otrzymano dokładnie tyle, o ile wnioskowano, tj. 1 704 000 zł.

- Fundusz Wsparcia Kultury miał służyć wsparciu kultury, ale przede wszystkim kultury wysokiej. To liczne instytucje, które bardzo ucierpiały pod względem finansowym, oraz firmy zapewniające im wsparcie logistyczne. Myślimy tu o teatrach, filharmoniach, operach, a więc instytucjach kultury, które mają stałe zespoły, wielu etatowych pracowników i jednocześnie mają koszty stałe związane z budynkami, które muszą być utrzymane w dobrej kondycji - wyjaśnia Roman Perucki, dyrektor Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. - Oczekujemy, że wszystkie instytucje kultury, które wykazały 40 proc. utraconych przychodów, otrzymają je. Przy podejmowaniu szybkich decyzji zdarzają się działania obarczone ryzykiem błędu i w moim odczuciu z tym właśnie mamy do czynienia. W momencie gdy mówimy o instytucjach kultury, zastosowanie algorytmu, według którego przyznawano środki, kryterium przychodu jest zrozumiałe, jednak gdy mówimy o organizatorach imprez, wynajmujących przestrzeń dla swojej działalności w tych instytucjach, powinniśmy mówić o dochodzie, bowiem w tych firmach nie ma większości kosztów, jakie ponoszą instytucje kultury. W moim odczuciu zespoły i wokaliści szeroko pojętej muzyki popularnej nie powinni być ujęci w tym zestawieniu.
Okrojona widownia podczas koncertu w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku Okrojona widownia podczas koncertu w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku
Na liście podmiotów objętych Funduszem Wsparcia Kultury znalazła się również gdyńska firma Portman Lights, zajmująca się produkcją oświetlenia scenicznego. Lampy sceniczne wykonywane przez trójmiejską firmę pojawiają się na największych imprezach i targach na całym świecie. Oświetlały koncerty Open'er Festivalu, Orange Warsaw Festivalu, Męskiego grania, występy Eda Sheerana i Stinga, a także pojawiły się w TVN, Polsacie, BBC oraz w belgijskich i angielskich programach telewizyjnych. Firmie przyznano dofinansowanie w wysokości 664 500 zł.

- Potencjalne dofinansowanie z FWK dałoby nam możliwość pokrycia obecnych strat. Nie jest to kwota, o którą wnioskowaliśmy, która została wyliczona we wniosku jako odniesienie do utraconych przychodów i ponoszonych kosztów. Niemniej daje możliwość przetrwania kilku dodatkowych miesięcy do momentu, kiedy z powrotem nie wrócimy na tory koncertów i festiwali. Problem w tym, że nie wiemy, ile potrwa zapowiadana przez ministra Glińskiego weryfikacja wniosków. W normalnym trybie dzisiaj mieliśmy składać dokumenty i podpisane przez nas umowy, a za 14 dni otrzymać wypłaty - mówi Dominik Zimakowski. - Nasza branża jest zamrożona od 12 marca do dzisiaj i nie wiadomo, kiedy będzie odmrożona. Żyjemy perspektywą sezonu wiosna-lato 2021 i do tego momentu każdy chce przetrwać. Przychody podmiotów z branży eventowej spadły w większości o ponad 80-90 proc. W naszym przypadku przy składaniu wniosku do FWK była to wartość ponad 95 proc. utraty przychodów w porównaniu z 2019 rokiem.
- Konkurs Ministerstwa Kultury był przygotowany bardzo transparentnie. Po stronie Funduszu działała armia konsultantów, którzy pomagali i wyjaśniali niejasności i z tego, co słyszymy, działali bardzo sprawnie i konkretnie. Regulamin konkursu oraz sam wniosek był krótki i treściwy. Większość wskaźników liczyła się automatycznie, bazując na twardych danych księgowych z 2019 roku oraz od marca do końca sierpnia 2020. Katalog kosztów refundowanych również był sprecyzowany i dotyczył działalności operacyjnej. Dla przykładu: my wypełniliśmy wniosek w jeden dzień bez niczyjej pomocy, bo wszystko było jasne - wyjaśnia Dominik Zimakowski.
Na liście beneficjentów znalazła się też Sopocka Odessa, zarządzająca m.in. klubem B90, na który przeznaczy uzyskane środki, tj. 286 309 zł.

- Złożony przez nas wniosek był dobrze przeanalizowany i wprowadziliśmy w algorytm tylko rzetelne dane. Wiedzieliśmy, że przyznanie określonej kwoty to jedno, a rozliczenie jej to drugie. Dlatego otrzymane wsparcie nas w 100 proc. zadowala i było ono adekwatne do naszych potrzeb. Zaznaczam, ze kwota wsparcia nie obejmuje żadnych zakupów inwestycyjnych, a jedynie pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem naszej firmy - tłumaczy Arkadiusz Hronowski.
Poza wymienionymi instytucjami i firmami wśród beneficjentów Funduszu Wsparcia Kultury znalazły się także inne podmioty związane z trójmiejską kulturą, m.in.: Teatr Miejski w Gdyni(460 560 zł), Fundacja Teatru Atelier (100 000 zł), Fundacja Teatru Boto (30 000 zł), Gdańska Szkoła Artystyczna (199 915 zł), Bałtycka Agencja Artystyczna BART (1 865 512 zł) czy firma Sławomira Łosowskiego SL SOUND (332 550 zł).

Miejsca

Opinie (210) ponad 20 zablokowanych

  • To jest jakis i**otyzm. (1)

    Teatrom,operom,filharmoniom przyznano po kilkaset zł zapomogi a jakims Golcom 2 miliony.!!!!! Jakis Kamil Bednarek czy inny Bayer Full dostaja podobna kwotę co opera czy teatr. To tylko id..ta mógł wymysleć cos takiego. Albo PISowski aparatczyk faworyzuje tych co sa wierni PISowi i występują w TV publicznej.

    • 86 6

    • Jestem jak najdalej od tej władzy, ale tu chyba po prostu dają efekt niskiej jakości kadry pisowskie. Jak się pociotków zatrudnia mających niewielka wiedzę o rynku, a tym bardziej o branży muzycznej/ artystycznej to tak jest. Przeciez nie beda nikogo pytać bo wiedza najlepiej i potem tak wychodzi. A z drugiej strony bezczelność celebrytow czy innych grajków disco polo jest straszna... nawet jeśli maja jakas tam ekipę na utrzymaniu to i tak śmierdzi na odleglosc

      • 19 1

  • Mini-ster wytrzeźwiał po koncercie Bajer Ful Mocny

    I na kacu zmienił zdanie, bo zadzwoniła do niego spółka kryjąca dachy hali koncertowej czemu tak mało...

    • 33 5

  • (2)

    Szekspirowski dostał tyle co bednarek czy bajerful.Jaki minister taka kultura...

    • 61 10

    • Raczej odwrotnie. Jaka kultura, taki minister

      • 7 0

    • Bardziej jaki teatr i jego jakość, taka dotacja...

      • 0 5

  • skandal

    to może każdy kto stracił zarobki z powodu pandemii będzie się ubiegać o odszkodowania?...
    Ta sfera w ogóle nie została zamknięta - cały czas spływają tantiemy i nadal sprzedają się płyty...
    dla mnie to jest kompletny absurd ....
    dla mnie to jest skandaliczne...

    • 76 1

  • Ktos dajmy na to.miał rewelacyjny 2019. Trafil z hitem i koncertow nie bylo konca.Zarobil miliony. Ale to sie skonczylo i w roku 2020 juz nie bylo zamowien na koncerty i o tym wiedzial juz pod koniec 2019 ze eldorado sie konczy. No ale pandemia dla niego to jak manna z nieba. Zlozył wniosek ze stracil miliony bo nie mogl koncertowac , wykazal spadek przychodu rok do roku i dostal wsparcie w kwocie jakiej nigdy w 2020 nie zarobiłby. Przyklad teoretyczny ale wiele " gwiazd" jednego sezonu dostalo na tej zasadzie gigantyczne wsparcie o jakim tym, zwykly czloieku pracy nawet bys nie marzyl

    • 59 3

  • Obalić ten rzad! (6)

    To są zwykli komunisci!Niech płacą ze swoich jak im się podoba na disco polo czy Golce fee

    • 42 23

    • (3)

      obalić to ty sobie możesz z republiką kolesi

      • 6 10

      • Jeszcze się zdziwisz jak powtórzy się grudzień 1970 (2)

        tylko wojsko tym razem będzie po przeciwnej stronie

        • 6 7

        • (1)

          Zwłaszcza jak skrobaczki wyjdą na ulice

          • 4 8

          • A z drugiej strony naziole pod sztandarami ss .

            • 6 1

    • janda z bożej łaski aktorka i karolak nie lepszy, plujący na PIS ..też dostali (1)

      • 9 6

      • A to PiS daje że swoich?

        Następny tępy wyborca partii rządzącej.

        • 8 3

  • (1)

    Zupełnie rozumiem dotowanie teatrów, oper, filharmonii i szeroko pojętej kultury. Bo na takie miano zasługuje i jest dziedzictwem kulturowym, którego nie można ot tak wypełnić kolejnym wykonawcą. Ale sypanie kwotami rzędu 500k-1.8mln na wykonawców utworów "Majteczki w kropeczki", braci Golców czy innych Bednarków, którzy spokojnie są w stanie wyżyć z tantiem i kontraktów reklamowych, to jest bezczelne plucie w twarz setkom tysięcy ludzi, z których podatków ten fundusz się stworzył. I nie, nie jestem zawistnym Polacyem bo ktoś dostał i teraz zazdroszczę. Tu chodzi kurna o zwykłą przyzwoitość. Pozytywna akcja hot16challenge i zebrane 3 bańki na ratowanie służby zdrowia to jest pryszcz w stosunku do kwot które zaproponowali celebrytom. Ten kraj nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.

    Mam tylko cichą nadzieje, że co niektórym zrobiło się głupio po ogłoszeniu nazwisk beneficjentów, a co niektórym fanom otworzą się oczy na skale pazerności gwiazdeczek.

    • 101 1

    • Jeszcze byłoby to zrozumiałe gdyby rzeczywiście oni rozdzieliel te pieniądze pomiędzy wszystkie współpracujące z nimi podmioty. Ale z tego co wiem to program jest tak skonstruowany że nie trzeba udowadniać w żaden sposób że ci ludzie pieniądze dostali. Więc o ile ktoś jest przyzwoity to się podzieli, reszta weźmie dla siebie.

      • 0 0

  • Latem było nieczynne. (4)

    W lipcu chciałem ze znajomymi zobaczyć jakiś spektaktl w teatrze. Niestety dowiedziałem się, że takie miejsca co roku w porze letniej są nieczynne. Artyści latem mają wakacje. A przecież można było wówczas odwiedzać takie miejsca. Na własne rzyczenie zamykają co roku. A teraz płacz i lament. Lenistwo czy wygodnictwo?

    • 49 9

    • Teatry opery filharmonie (2)

      Koszt wystawienia jednego spektaklu to olbrzymie pieniądze a jak nie grają to oszczędzają. To gdzie te pieniądze

      • 3 3

      • No

        scenografii nie sprzedadzą i jak spieniężyć odbyte próby ?

        • 3 0

      • Budynek też trzeba utrzymać

        • 1 0

    • no nie wiem, to może mieć jakiś związek z tym, że poza latem artyści nie mogę brać sobie urlopów za bardzo bo występują. poza tym to, że nie ma spektakli nie oznacza, że nikogo nie ma w pracy.

      • 0 0

  • Dać artystom na przeczekanie najniższą pensję krajową i zaproponować kursy strzyżenia psów, tak ja kiedyś stoczniowcom, by się mogli przebranżowić

    • 66 3

  • Absurd (1)

    Parodia jak czasami człowiek słucha jak to oni mają ciężko to szczęka opada z wrażenia że można takie pierdoły opowiadać. Bayer Ful się tłumaczył że przez muzykę chcą sławić nasz kraj i kulturę taki tekst aż wymiata. Niech minister zajdzie do urzędu pracy i zapyta się bezrobotnych czy nie chcą się przejść przez ulicę lub pojeździć komunikacją i wysławiać dane miasto ludziom przyjezdnym nie trzeba do tego zespołu. Dzieci chore które mają nie refundowane leczenie też by przyjęły wsparcie lub te z domu dziecka a nie wszystko wołać od narodu.

    • 40 0

    • Absurd goni absurd....

      Bo chcieli zrobić wszystkim dobrze. No i są skutki, jak w jednym worku lądują firmy jednoosobowe organizujace eventy, managerowie gwiazd,, i instytucje zatrudniające kilkaset osób na stałe.

      • 10 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Twórcą gdańskiego muralu z podobizną Zbigniewa Wodeckiego jest:

 

Najczęściej czytane