• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
stat
Impreza już się odbyła

Wieloświaty. Autorska wystawa Adama Fleksa

7 czerwca - 21 września 2024, godz. 18.00

Gdańsk,
Wstęp wolny

15 lutego - 31 grudnia 2024, godz. 9:00

Gdańsk,
Wstęp wolny
Jedna z prac Adama Fleksa.
Jedna z prac Adama Fleksa. Adam Fleks/mat. prasowe
Najmocniejszą stroną fotografii czarno-białej wykonywanej na tradycyjnych materiałach jest jej fizyczna obecność - najlepiej obrobione zdjęcie nie zastąpi materialnej odbitki.

Miejsce ekspozycji: Dom Uphagena, oddział Muzeum Historycznego Miasta Gdańska
Patronat honorowy: Paweł Adamowicz - Prezydent Miasta Gdańska.
Wystawa zrealizowana w ramach Stypendium Kulturalnemu Miasta Gdańska, Biura ds. Kultury.

Cykl "Wieloświaty" wykonany w technice litowej, przedstawia nie świat rzeczywisty, ale impresyjny, będący wynikiem nałożenia na siebie dwóch ekspozycji na jednej klatce w krótkim odstępie czasu.

Punktem wyjścia stały się gdańskie budynki i budowle ulegające destrukcji, kiedyś piękne, a dzisiaj piękne inaczej - wyobrażeniem dawnej świetności. Nałożenie na siebie dwóch (rzadziej trzech) zdjęć wykreowało nową rzeczywistość, obecną tylko na papierze fotograficznym. Wołanie w licie odrealniło zmultiplikowaną rzeczywistość i uruchomiło wyobraźnię, która jak wiadomo, nie ma granic. By jak najdalej odejść od cyfrowej rzeczywistości wykorzystałem tradycyjne materiały srebrowe oraz historyczne już dwuobiektywowe lustrzanki średnioformatowe produkcji krajowej "Start" z lat sześćdziesiątych. Bardzo odpowiadała mi zamontowana w nich optyka, dająca charakterystyczne zniekształcenia. Aby osiągnąć jeszcze bardziej piktorialny efekt, spróbowałem też fotografować ebonitowym sowieckim "Lubitielem", posiadającym trójsoczewkowy obiektyw, silnie zmiękczający obraz zwłaszcza w rogach kadru. Jednak później dla odmiany przeszedłem na ponad półwiecznego "Rolleiflexa", chcąc uzyskać jak najwięcej wyrazistych detali. Umożliwił mi to zamontowany w tym weteranie wspaniale i ostro rysujący zeissowski "Tessar".

Po pewnym czasie rozszerzyłem krąg moich poszukiwań, rozbudowując powstający cykl o destrukty budowli z innych rejonów Polski i Europy.

Na fotografiach starałem się pokazać nie tylko dwoistość rzeczy ale stworzyć też nowy wymiar. Jedni mogą uznać, że przedstawiają one chaos, inni zaś, że nałożenie się na siebie dwóch ekspozycji stworzyło nową jakość obrazową, której na jawie się nie zobaczy.

Odbiór zdjęć jest indywidualną sprawą widza, któremu pozostawiam ostateczną interpretację.


Adam Fleks, Gdańskie Towarzystwo Fotograficzne

Wywoływacze litowe znajdowały pierwotnie zastosowanie w poligrafii przy wykonywaniu kopii kreskowych, gdzie chciano uzyskać jak najbardziej kontrastowe obrazy. Jednakże okazało się, że wywoływacze te można wykorzystać przy powiększeniach z normalnych negatywów półtonowych. Charakterystyczne dla zachowania się naświetlonej odbitki w wywoływaczu litowym jest to, że cienie wywołują się szybciej i w miarę ich zaczerniania się intensywność wołania tych partii ulega przyspieszeniu. Światła wołają się natomiast znacznie wolniej. Po prostu im więcej światła padło na papier w danym miejscu, tym szybciej zachodzą tam procesy wywoływania. Tak więc bardzo istotne jest tutaj przerwanie wywoływania w odpowiednim momencie i zanurzenie odbitki w roztworze przerywacza, który natychmiast zatrzyma wywoływanie.

Dzięki wyżej wymienionym właściwościom wywoływacza litowego możemy regulować kontrastowość odbitki poprzez kombinację czasu ekspozycji pod powiększalnikiem oraz czasu wywoływania naświetlonej odbitki w wywoływaczu litowym. Nie ma znaczenia, czy papier jest stało- czy zmiennogradacyjny. Kontrastowość regulujemy wedle uznania w/w czasami.

Kolejną zaletą wywoływacza litowego jest zabarwienie gotowych odbitek. Nie są one jednolite w pełnej tonalnej skali czerni, szarości i świateł jak zdjęcia, do których jesteśmy przyzwyczajeni. Tutaj cienie mogą być prawie czarne lub ciemnobrunatne z odcieniem wpadającym w zieleń. O ile jednak odbitki retro typu "warm tone" są monochromatyczne, a ich odcień wpada w barwę jednolicie brunatnozieloną, to odbitki wołane w licie mają wspomniane już ciemne cienie, natomiast ich światła mogą przybierać barwę łososiową, żółtawą czy jasnobrązową. To wszystko jest zależne od składu emulsji stosowanego papieru.

Informacja o biletach

normalny - 10 zł, ulgowy - 5 zł, rodzinny - 20 zł, zbiorowy normalny - 9 zł, zbiorowy ulgowy - 4 zł

Opinie

Sprawdź się

„Bądź wierny. Idź”. To inskrypcja na jednym z rzeźbiarskich „kamieni” w Parku Północnym. Komu jest on poświęcony?