- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (2 opinie)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (13 opinii)
- 4 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (18 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (69 opinii)
- 6 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
W tym roku prezentów nie będzie? O mikołajkach w Filharmonii Bałtyckiej
Piosenki z "Króla Lwa", "Pięknej i Bestii", "Krainy lodu", "Vaiany" i wielu innych bajek Disneya wypełniły program mikołajkowego koncertu, który odbył się w sobotnie popołudnie w Filharmonii Bałtyckiej. W przerwie między piosenkami mali słuchacze byli angażowani do odkrywania tajemniczych okienek kalendarza adwentowego i mieli szansę na zdobycie atrakcyjnych upominków. Walczące o nagrody dzieci tak osaczyły artystów, że dziw bierze, że ci w ogóle byli w stanie grać.
Wydarzenia dla dzieci w Trójmieście - kalendarz imprez
Skoncentrujmy się jednak na początek na warstwie artystycznej wydarzenia.
Pomocnicy Świętego Mikołaja
Streszczać scenariusza nie będę, żeby nie psuć frajdy tym, którzy wybiorą się na koncert w niedzielę (zostanie zagrany dwukrotnie, o godz. 10 i 12, ale biletów już nie ma - rozeszły się jak świeże bułeczki tuż po rozpoczęciu sprzedaży).
Podpowiem tylko, że dzieci zostały wciągnięte do emocjonującej zabawy w odkrywanie okienek kalendarza adwentowego. W każdym z nich kryło się coś, co miało wpływ na dalszy przebieg koncertu, a prowadząca ten muzyczny spektakl Anna Bona, zarazem inicjatorka i szefowa całego przedsięwzięcia, po prawidłowym wykonaniu zadania wręczała uczestnikom nagrody.
W każdym dorosłym jest odrobina dziecka - wywiad z Anną Boną
Gumisie, Vaiana i bohaterowie "Krainy lodu"
Najpopularniejsze piosenki z bajek Disneya, które wypełniły program, wykonali Izabela Pawletko i Bogdan Smagacki - aktorzy, których dzieci miały okazję poznać np. podczas festiwalu Baltic Souvenir. Artyści nie tylko śpiewali, ale też wcielali się w role bajkowych postaci, co rusz angażując dzieci do wspólnej zabawy.
Organizatorzy zadbali o to, żeby frajdę z udziału w imprezie mieli nie tylko najmłodsi, ale też ich opiekunowie. Dlatego też w programie, obok przebojów z najnowszych bajek, jak "Mam tę moc" i "Lód w lecie" z "Krainy lodu", "Pół kroku stąd" z "Vaiany" czy "Nie bój się chcieć" ze "Zwierzogrodu", znalazły się też np. "Gumisie" (w fenomenalnym, jak zwykle, wykonaniu Bogdana Smagackiego). Łącznie piosenek było aż 16, ale - tu się powtórzę - nie powiem więcej, żeby nie psuć frajdy tym, którzy na koncert wybierają się w niedzielę.
Śpiewającym aktorom akompaniował zespół prowadzony przez skrzypaczkę Natalię Walewską, na co dzień koncertmistrza Orkiestry Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, w składzie: Rafał Lewandowski - fortepian, Anna Śmiszek-Wesołowska - wiolonczela, Jędrzej Kacprzyk - kontrabas, Dawid Głowacki - klarnet, saksofon i Tomasz Skrętkowski - perkusja.
Plater i jej Zwierzaki. Muzyczna historia niezwykłej dziewczynki i jej przyjaciół
Frajda dla małych słuchaczy, utrapienie dla artystów
Skoro były mikołajki, to musiały być i prezenty. Tutaj organizatorzy stanęli na wysokości zadania, przygotowując sporo upominków. Niestety, wypuszczone pod scenę dzieci, nad którymi nikt nie sprawował żadnej kontroli, totalnie osaczyły artystów i uniemożliwiały im pracę.
Chwilami odnosiło się wrażenie, że dzieci zainteresowane są wyłącznie prezentami. Nie obchodziła ich ani muzyka, ani gra aktorska. Jakby momentalnie zapomniały, po co naprawdę przyszły do filharmonii. A może nikt im tego nie wytłumaczył i po prostu nie wiedziały, że na sali koncertowej panują inne zasady niż na sali zabaw?
Bardziej przerażająca jest postawa ich opiekunów, którzy najwyraźniej uznali, że ich rola kończy się w momencie wejścia na salę koncertową. Dzieci szalały, krzyczały, ignorowały artystów, deptały po kablach, przepychały się pod sceną, gdzie nie brakowało ostrych elementów, o które można rozbić sobie głowę. I co? I nic. Zero reakcji ze strony tych, którzy w teorii mieli je mieć pod opieką.
Niedzielne koncerty bez upominków dla dzieci?
W niedzielę koncert "W krainie bajek Disneya" zostanie powtórzony dwukrotnie - o godz. 10 i 12. Organizatorzy zastanawiają się jednak, czy podczas tych wydarzeń upominki w ogóle wręczać.
- Musimy przede wszystkim dbać o bezpieczeństwo własne oraz uczestników koncertów - tłumaczy Anna Bona. - Jeśli nie jesteśmy w stanie bezpiecznie przeprowadzić konkursów z nagrodami, bo dzieci są pozostawione bez opieki i nikt nie kontroluje ich zachowania, to rozdawania upominków być nie może. Na pewno nie możemy zrobić tego w takiej formie, jak odbywało się to w sobotę. Przypominam dzieciom, że Święty Mikołaj wszystko widzi. Myślę, że w tym wypadku zdamy się na niego.
Wybierając się na niedzielny koncert, warto zatem porozmawiać z dziećmi i przygotować je do udziału w wydarzeniu. Nikt nie broni im swobodnego wyrażania emocji, ale pewne zachowania są nieakceptowalne i niebezpieczne. Artyści są w pracy i nie są w stanie ze sceny kontrolować, czy czyjeś dziecko zrobi sobie krzywdę, czy nie. To obowiązek opiekunów, z którego - w chwili wejścia na salę koncertową - nikt ich nie zwalnia.
Miejsca
Opinie (21) 1 zablokowana
-
2021-12-05 22:19
Autorka tekstu szuka sensacji.
Artykuł poniżej dziennikarskiej godności. Byłam i widziałam. Nic co jest tutaj napisane nie jest prawdą. Nie trzeba być geniuszem organizacji wydarzeń, żeby przewidzieć zachowanie dzieci w wieku 3-7 lat. Artyści świetnie wykonali swoją pracę, konferansjerka poradziła sobie z tłumem dzieci, ktore tańczyły i podziwiały występ, wszyscy klaskali. Pani dziennikarko, jeśli coś Pani zamierza napisać na publicznej platformie, może warto to wcześniej skonsultować z kimś..
- 6 0
-
2021-12-06 08:47
Biegające dzieci wszedzie
Bylam na koncercie. Dzieci podczas grania piosenek biegaly w kolo...miedzy rzędami a konkretnie dwa rzedy przede mna. Panie z obsługi na uwage innych uczestnikow ze biegaja im po stopach i uniemozliwia to ogladanie spektaklu poleciła im usiasc rzad wyzej!
Moj synek 4 lata poddenerwowany biegami chcial wyjsc.
Ja tez podeszłam do obsługi i powiedzialam ze chyba nie o takie rozwiazanie problemu chodzi.
W koncu panie z obsługi blokowały dzieci by nie biegaly miedzy rzedami...
Na przyszłość powinno sie przez mikrofon informowac o tym ze nalezy siedziec na miejscach.- 1 1
-
2021-12-06 14:46
niedziela g.12 spostrzeżenia: (1)
- spóznienie 5 min (brak miejsc parkingowych na parkingu FB oraz na uliczkach przyległych wymusił szybki spacerek ale ze swieżo upieczonym 4-ro latkiem nie było to łatwe zadanie) więc po przybyciu na salę okazało się, wykupione miejsca na parterze były już zajęte przez inne osoby. Pani bileterka wskazała ostatnie rzędy - tu nie mam pretensji - w końcu się spóźniliśmy a spektakl już się rozpoczął;
- dzieci biegające wokół krzeseł na parterze - tu faktycznie mogło skończyć się conajmniej guzem, o który rodzice biegających pociech mieli by prawdopodobnie żal do organizatorów. Co ciekawe na około 20-30 dzieci gnającym w tym uroczym "rodeo" widziałem tylko jednego chłopca - rodzynek wśród dziewczynek :) ;
- nie wiem czy to wina nagłośnienia , ale w ostatnich rzędach piosenek w wykonaniu solisty częściowo nie rozumiałem (był jakby za cichy w stos. do muzycznego akompaniamentu) - natomiast solistka słyszalna była rewelacyjnie ;
i na koniec...
- największy minus to fakt, iż tuż przed ostatnią już chyba piosenką została głośno wygłoszona obietnica bez pokrycia Pani prowadzącej: Obiecanie przez mikrofon dzieciom , że wszystkie dzieci przy wyjściu dostaną prezenty "od Naszego Sponsora Energa "jakaś-tam" " ... Spowodowało to niemałe podekscytowanie dzieci, które przerodziło się w potężny zawód po wyjściu z Filharmonii.
Jako, że z tylnich rzędów to wychodząc byliśmy w końcówce peletonu. Pomiędzy szatnią a wyjściem mijaliśmy płaczące lub ogólnie niezadowolone dzieci (brak obiecanych upominków) oraz jakąś oburzoną matkę kłócącą się z tego samego powodu z obsługą. Dzieci były zdezorientowane gdyż ich niski wzrost nie pozwalał im wypatrzyć miejsca rozdawania upomników w tłumie przy szatni, którego de facto nie było. W kolejce do wyjścia słyszałem , że ktoś mówił, iż organizatorzy mieli tylko 5 książeczek czy też kolorowanek do rozdania.
Pompowanie podczas spektaklu sponsora i takie wielkie G na koniec wynikające z rozczarowania dzieci - źle to wyglądało- 1 0
-
2021-12-06 14:58
niedziela g.12 spostrzeżenia: CD
No i nie wiem czy źle odczytałem reklamę tego wydarzenia - idąc po raz pierwszy byłem przekonany , że soliści będą przebrani za postacie z bajek, do których piosenki śpiewali. Ewentualnie do rozwagi za rok, być może skorzystanie z projektora nad sceną zamiast wyświetlać pytania quizowe (których większość z dzieci i tak nie jest w stanie odczytać) - wyświetlać postacie z danej piosenki czy nieme fragmenty tychże bajek - z pewnością spodobałoby się mniejszym dzieciom, którym trudniej jest być skupionym przez godzinę na wokalistach i muzykach (P.S. - perkusista jest niezły!)
niezależnie od minusów - za rok znowu idziemy!- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.