- 1 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 2 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (69 opinii)
- 3 To niesamowite znalezisko ma... 600 lat (3 opinie)
- 4 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (7 opinii)
- 5 Słynny pisarz z Gdańska bohaterem muralu (27 opinii)
- 6 Ten spektakl nie jest atakiem na kościół (61 opinii)
W tym roku prezentów nie będzie? O mikołajkach w Filharmonii Bałtyckiej
Piosenki z "Króla Lwa", "Pięknej i Bestii", "Krainy lodu", "Vaiany" i wielu innych bajek Disneya wypełniły program mikołajkowego koncertu, który odbył się w sobotnie popołudnie w Filharmonii Bałtyckiej. W przerwie między piosenkami mali słuchacze byli angażowani do odkrywania tajemniczych okienek kalendarza adwentowego i mieli szansę na zdobycie atrakcyjnych upominków. Walczące o nagrody dzieci tak osaczyły artystów, że dziw bierze, że ci w ogóle byli w stanie grać.
Wydarzenia dla dzieci w Trójmieście - kalendarz imprez
Skoncentrujmy się jednak na początek na warstwie artystycznej wydarzenia.
Pomocnicy Świętego Mikołaja
Streszczać scenariusza nie będę, żeby nie psuć frajdy tym, którzy wybiorą się na koncert w niedzielę (zostanie zagrany dwukrotnie, o godz. 10 i 12, ale biletów już nie ma - rozeszły się jak świeże bułeczki tuż po rozpoczęciu sprzedaży).
Podpowiem tylko, że dzieci zostały wciągnięte do emocjonującej zabawy w odkrywanie okienek kalendarza adwentowego. W każdym z nich kryło się coś, co miało wpływ na dalszy przebieg koncertu, a prowadząca ten muzyczny spektakl Anna Bona, zarazem inicjatorka i szefowa całego przedsięwzięcia, po prawidłowym wykonaniu zadania wręczała uczestnikom nagrody.
W każdym dorosłym jest odrobina dziecka - wywiad z Anną Boną
Gumisie, Vaiana i bohaterowie "Krainy lodu"
Najpopularniejsze piosenki z bajek Disneya, które wypełniły program, wykonali Izabela Pawletko i Bogdan Smagacki - aktorzy, których dzieci miały okazję poznać np. podczas festiwalu Baltic Souvenir. Artyści nie tylko śpiewali, ale też wcielali się w role bajkowych postaci, co rusz angażując dzieci do wspólnej zabawy.
Organizatorzy zadbali o to, żeby frajdę z udziału w imprezie mieli nie tylko najmłodsi, ale też ich opiekunowie. Dlatego też w programie, obok przebojów z najnowszych bajek, jak "Mam tę moc" i "Lód w lecie" z "Krainy lodu", "Pół kroku stąd" z "Vaiany" czy "Nie bój się chcieć" ze "Zwierzogrodu", znalazły się też np. "Gumisie" (w fenomenalnym, jak zwykle, wykonaniu Bogdana Smagackiego). Łącznie piosenek było aż 16, ale - tu się powtórzę - nie powiem więcej, żeby nie psuć frajdy tym, którzy na koncert wybierają się w niedzielę.
Śpiewającym aktorom akompaniował zespół prowadzony przez skrzypaczkę Natalię Walewską, na co dzień koncertmistrza Orkiestry Polskiej Filharmonii Bałtyckiej, w składzie: Rafał Lewandowski - fortepian, Anna Śmiszek-Wesołowska - wiolonczela, Jędrzej Kacprzyk - kontrabas, Dawid Głowacki - klarnet, saksofon i Tomasz Skrętkowski - perkusja.
Plater i jej Zwierzaki. Muzyczna historia niezwykłej dziewczynki i jej przyjaciół
Frajda dla małych słuchaczy, utrapienie dla artystów
Skoro były mikołajki, to musiały być i prezenty. Tutaj organizatorzy stanęli na wysokości zadania, przygotowując sporo upominków. Niestety, wypuszczone pod scenę dzieci, nad którymi nikt nie sprawował żadnej kontroli, totalnie osaczyły artystów i uniemożliwiały im pracę.
Chwilami odnosiło się wrażenie, że dzieci zainteresowane są wyłącznie prezentami. Nie obchodziła ich ani muzyka, ani gra aktorska. Jakby momentalnie zapomniały, po co naprawdę przyszły do filharmonii. A może nikt im tego nie wytłumaczył i po prostu nie wiedziały, że na sali koncertowej panują inne zasady niż na sali zabaw?
Bardziej przerażająca jest postawa ich opiekunów, którzy najwyraźniej uznali, że ich rola kończy się w momencie wejścia na salę koncertową. Dzieci szalały, krzyczały, ignorowały artystów, deptały po kablach, przepychały się pod sceną, gdzie nie brakowało ostrych elementów, o które można rozbić sobie głowę. I co? I nic. Zero reakcji ze strony tych, którzy w teorii mieli je mieć pod opieką.
Niedzielne koncerty bez upominków dla dzieci?
W niedzielę koncert "W krainie bajek Disneya" zostanie powtórzony dwukrotnie - o godz. 10 i 12. Organizatorzy zastanawiają się jednak, czy podczas tych wydarzeń upominki w ogóle wręczać.
- Musimy przede wszystkim dbać o bezpieczeństwo własne oraz uczestników koncertów - tłumaczy Anna Bona. - Jeśli nie jesteśmy w stanie bezpiecznie przeprowadzić konkursów z nagrodami, bo dzieci są pozostawione bez opieki i nikt nie kontroluje ich zachowania, to rozdawania upominków być nie może. Na pewno nie możemy zrobić tego w takiej formie, jak odbywało się to w sobotę. Przypominam dzieciom, że Święty Mikołaj wszystko widzi. Myślę, że w tym wypadku zdamy się na niego.
Wybierając się na niedzielny koncert, warto zatem porozmawiać z dziećmi i przygotować je do udziału w wydarzeniu. Nikt nie broni im swobodnego wyrażania emocji, ale pewne zachowania są nieakceptowalne i niebezpieczne. Artyści są w pracy i nie są w stanie ze sceny kontrolować, czy czyjeś dziecko zrobi sobie krzywdę, czy nie. To obowiązek opiekunów, z którego - w chwili wejścia na salę koncertową - nikt ich nie zwalnia.
Miejsca
Opinie (21) 1 zablokowana
-
2021-12-04 17:26
Co za żenada (2)
To ze sztuką nie ma nic wspólnego. Rozrywka to nie sztuka. Ludzie, którzy zabawiają innych to nie artyści. Artyści są od uprawiania sztuki. A to jest zwykła żenada i zabawianie dzieci. Filharmonia powinna pełnić funkcje edukacyjne, a nie to coś.
- 9 17
-
2021-12-04 23:04
Żenadą jest Twój komentarz (1)
W oczywisty sposób widać, ze nie jesteś bezstronna - wiesz dobrze, ze w koncercie grali muzycy, którzy obok klasyki mogą poczuć i bluesa i swing i rumbę. Droga anonimowa melomanko, postawmy jasno sprawę powodu twojego trollowania - to wlasnie nie był prosty program - i dlatego nie zostałaś zaangażowana
- 5 1
-
2021-12-07 11:04
Bezstronna?
A co to jest przymus bezstronności. Wyrażanie własnego zdania jest stronnicze. Mówi za, uwaga - siebie. Moją stroną jest sztuka. Nie głupawa rozrywka dla głupawych ludzi. Takie przedstawienia niskiej klasy to mogą się odbywać na jarmarku dla gawiedzi. Nie po to utrzymujemy filharmonie, żeby tam był syf. I kto powiedział, ze jestem kobieta?
- 0 0
-
2021-12-04 17:30
Bzdura (4)
Po pierwsze wina leży tylko i wyłącznie po winie organizatorów koncertu, ze wpadli na tak glupi pomysl, jak wreczanie prezentów zw prawidłowa odpowiedź. Przyszlam z dzieckiem na koncert, a nie na swiateczny quiz z nagrodami. Niektórym dzieicom pewnie bylo wręcz przykro, że ktoś cos dostał, a one nie. Sala jaka jeet chyba wszuscy dobrze wiedzą. Gdyby pytania byly bez nagrod, zqdawane w tlum, to ok, ale pani brala wybrsne dziecko do mikrofonu, więc oczywiste jest, ze dzieci poechodzily. Koncert zaczął sie bez zadnego wprowadzenia dzieci w swiat filharmoni, ja uwazam, ze organizatorzy zachecali dzieci do podejścia.
- 32 4
-
2021-12-04 17:38
Niski poziom artystyczny
Dodam jeszcze, ze tego typu koncert moim zdaniem nie pasuje do filharmoni, nie ten poziom artystyczny, srednie prowadzenie. Pan wokalista bardzo trudny do zrozumienia i generalnie malo sympatyczny w odbiorze. Piosenki disneya sa trudne, interpretacja jest wymagająca, nie wystarczy ich odśpiewać. Nie rozumiem tez nacisku pani prowadzącej na pisanie listu do mikolaja, dzielenie dzieci na grzeczne i niegrzeczne, to w ogóle nie powinno mieć miejsca!
- 10 5
-
2021-12-04 17:46
Podejść tak, rozrabiać nie (1)
Od lat chodzę na te koncerty i dzieci zawsze podchodziły. Artystom nigdy to nie przeszkadzało, póki dzieci zachowywały dystans i nie przeszkadzały im. Jak widzisz, że twoje dziecko jest zbyt blisko, drze się i przeszkadza, a do tego w ogóle zachowuje się jakby było najważniejsze, to trzeba podejść, zabrać je stamtąd i utemperować. Nie wszystkie dzieci nadają się do tego, żeby zabierać je na takie imprezy. A jeśli twojemu dziecku jest przykro, że ktoś inny zasłużenie dostaje nagrodę, to może ma jakiś problem i należy popracować nad jego rozwiązaniem? Przecież na tym polegają konkursy. Moim zdaniem rywalizacja i nagrody zawsze podnoszą atrakcyjność imprez dla dzieci. Fajnie, że i tutaj o tym pomyślano
- 3 5
-
2021-12-04 18:03
w tym problem że to miał być koncert w filharmonii, nie konkurs w galerii handlowej
- 13 1
-
2021-12-06 08:42
Może następnym razem poprosić organizatorów żeby dawali nagrody za nieprawidłową odpowiedź?
- 0 0
-
2021-12-04 22:01
Prawda
Byliśmy na koncercie 4 raz... Zawsze dzieci bawiły się pod sceną... Dzieci były bardzo grzeczne i słuchały co się do nich mówi. Proszę nie pisać takich bzdur.
- 8 5
-
2021-12-04 22:13
Smutek
Moje spostrzeżenia są inne. Nasze dziecko zostało przygotowane do koncertu . Wiedziało jak zachować się na nim. Płytkimi konkursami z nagrodami popsuto atmosferę koncertową zrobiło się jarmarcznie. Dzieci najpierw zostały zachęcone przez panią konferansjerkę do zbliżenua się i uczestnictwa w " konkursie" wyciągnąć niczego pani samemu nie pozwoliła :/ Dzieci podeszły do tego entuzjastycznie. Czy prezenty były ateakcyjne ?kto wie ? bo w reklamówkach Energa ? może pakiety na darmowe godziny prądu ? Z krzesełek żenująco wyciągnięto 1 tatusia , w moim odczuciu kolega ? Mimo pani katastroficznego opisu dzieci były zdyscyplinowane , nawet p. konferansjerka ogarnęła je. Według mnie nie przemyślana formuła koncertu. Artystycznie - pani Izabela piękny , wyraźny śpiew piosenki wykonane rewelacyjnie. O panu Bogdanie ... dobrze , że znam piosenki bo nie wiedziałabym o czym śpiewa. Komentarze też oględnie mówiąc takie sobie. :( Mimo wszystko dziecko zadowolone , choć żałuję , że tak wyglądał jego pierwszy kontakt z filharmonią.
- 18 0
-
2021-12-05 06:52
Rewelacja
Byłam z synkiem na koncercie, cudowne światła i dekoracje, Piękne kostiumy artystów. Mały śpiewał piosenki i świetnie się bawił. Na takie koncerty warto chodzić, sala wstała po zakończeniu . Dostaliśmy przy wyjściu cukierki. Po powrocie do domu cały czas rozmawialiśmy o tych bajkach. Wspaniały pomysł, oby więcej takich koncertów!
Hakuna Matata- 7 3
-
2021-12-05 09:04
Koncert piekny organizacja zła (1)
Dzieci z pewnością wysłuchałyby koncertu, gdyby nie bezsensowny quiz z nagrodami. Dzieci zachęcone przez prowadzącą podbiegały bo każde liczyło na nagrodę. Ale generalnie reagowały na upomnienia więc to co jest opisane to bzdura i szukanie sensacji. Mój syn nie chciał nawet podbiegać pod scenę, ale był bardzo zawiedziony, że nie miał szans na nagrodę siedząc grzecznie. Na koniec dzieci się uspokoiły po obiecali upominki od Energi dla wszystkich dzieci, co zresztą było wspomniane juz wcześniej w opisie wydarzenia. Przy wyjściu dzieci dostały po cukierku. Także koncert piekny, muzyka, instrumenty, piosenki zachwyciły syna, ale organizacja nagród, wołanie dzieci pod scenę, a potem odsyłanie było nietrafione. To eleganckie miejsce i quiz był niepotrzebny.
- 14 1
-
2021-12-06 10:39
Czasami warto podbiec;)
- 0 0
-
2021-12-05 15:00
Fajnie, że dzieci cieszyły się z prezentów:)
- 0 0
-
2021-12-05 15:21
Prezenty
teraz nie dla dzieci lecz dla dzepetty.
- 0 0
-
2021-12-05 15:52
dzicinada
Poszłam na koncert muzyki disneya a wylądowałam na szkolnym przedstawieniu. Tragedia. Piosenki wyhonane było bardzo ładnie ale było uch mało i przerywane były one nikomu niepotrzebnymi pytaniami o tematyce świątecznej. Troche czego innego spodziewałam się po miejscu wzniośle zwanym filharmonią. filmy disneya nie są aż tak dziecinne żeby organizować aż tak prostacki poziom koncertu
- 7 2
-
2021-12-05 18:11
Hmm
Koncert miły, córce się podobał. Ale fakt po co ten konkurs był, zepsuł wszystko. Dzieci rzeczywiście trochę się zagalopowały, ale cóż zostały do tego zaproszone.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.