- 1 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (56 opinii)
- 2 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (18 opinii)
- 3 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 4 Tu nie spodziewasz się sztuki, a jednak! (9 opinii)
- 5 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
- 6 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
Wyniki konkursu na najlepszą adaptację Szekspirowską w sezonie artystycznych 2008/2009 utwierdzają w przekonaniu, że to nie był rok Szekspira na polskich scenach.
W tym roku nie przyznano nagrody głównej Festiwalu Szekspirowskiego. - Tegoroczny sezon nie obfitował w inscenizacje szekspirowskie. Odbiciem tego stanu była niewielka ilość przedstawień zgłoszonych do konkursu o Złotego Yoricka - przyznaje Monika Żółkoś, juror-selekcjoner konkursu.
O braku zainteresowania realizacjami dzieł Williama Szekspira świadczy również to, że do konkursu zgłoszono zaledwie 6 inscenizacji, w tym obie gdańskie premiery Teatru Wybrzeże. W konkursie nie pojawiły się natomiast inne realizacje Szekspirowskie, m.in. "Wiele hałasu o nic" w reż. Macieja Prusa Teatru Narodowego w Warszawie, czy "Romeo i Julia" w reż. Agaty Dudy-Gracz w Teatrze Stu w Krakowie. - Dyrektor Teatru Stu wysłał do nas pismo, w którym poinformował, że jego teatr rezygnuje z udziału w konkursie. Podobne oświadczenie kilka lat temu otrzymaliśmy z Teatru Narodowego - mówi Joanna Śnieżko-Misterek z biura organizacyjnego Festiwalu Szekspirowskiego.
Nie ma na liście również innych ubiegłorocznych realizacji, które w myśl regulaminu mogłyby zostać włączone do konkursu - "Wesołe kumoszki z Windsoru" w reż. Siergieja Korniuszenki Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie, albo "Burzy" reż. Aleksandra Maksymiaka Teatru Lalki i Aktora w Opolu. Wykluczyło jej postępowanie proceduralne, ponieważ nie zostały zgłoszone na czas do konkursu. - Spektakle, które nie zostały zgłoszone w tym roku, będą mogły wziąć udział w przyszłorocznym konkursie - zapewnia Joanna Śnieżko-Misterek.
Może warto więc dokonać zmian w regulaminie konkursu i ułatwić proces zgłaszania propozycji konkursowych? Wycofanie się dwóch teatrów, w tym sceny narodowej, powinno być dla organizatorów sygnałem, że obecna formuła konkursu straciła na znaczeniu. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że trwają prace nad zmianami w zakresie przyznawania nagród. Być może Złoty Yorick, słusznie w tym roku nieprzyznany, doczeka się swojego odpowiednika dla teatrów nieprofesjonalnych, dla których teksty słynnego Stratfordczyka ciągle stanowią ważną inspirację.
Podczas najbliższego Festiwalu Szekspirowskiego na pewno ujrzymy wyróżniony w konkursie spektakl - "Poskromienie złośnicy" w reż. Szymona Kaczmarka Teatru Wybrzeże w Gdańsku. Nie wiadomo czy do Gdańska przyjedzie druga wyróżniona honorowo realizacja - "Otello - wariacje na temat" w reżyserii Agaty Dudy-Gracz Teatru im. Stefana Jaracza z Łodzi.
Pierwsze Wyróżnienie oraz zaproszenie do udziału w XIII Festiwalu Szekspirowskim otrzymuje Teatr Wybrzeże z Gdańska za spektakl "Poskromienie Złośnicy" w reżyserii Szymona Kaczmarka.
Wyróżnienie Honorowe otrzymuje Teatr im. Stefana Jaracza z Łodzi za spektakl "Otello - wariacje na temat" w reżyserii Agaty Dudy Gracz.
Miejsca
Opinie (4)
-
2009-05-05 19:46
smutne (2)
To smutne, że nikogo już nie interesuje twórczość Szekspira. Fakt, że każdy teatralny widz widział przynajmniej kilka inscenizacji jego dzieł i ekranizacje w wersji telewizyjnej lub filmowej, ale czemu tak mało dziś Szekspira w teatrze? Brak pomysłów? Przecież grać Hamleta, czy Lady Makbet było kiedyś wielkim wyzwaniem dla aktorów. Wykonanie decydowało o aktorskim losie... dziś pustka.
W swoją drogą to żenujące, aby taki spektakl jak "Poskromienie złosnicy" Szymona Kaczmarka otrzymuje najwyższą nagrodę... chyba w myśl zasady: "na bezrybiu i rak ryba"...- 3 2
-
2009-05-05 23:44
bez przesady
Bez przesady, ze nie interesuje. Ubiegłe lata obfitowały w premiery Szekspirowskie, teraz trzeba "wygrać" te spektakle. No i nie samym Szekspirem teatr stoi. Jest tyle sztuk, które warto wystawaic, których nie znamy.
- 1 0
-
2009-05-06 10:44
Szanowny znaczku ":("
Myślę, ze bardzo wielu ludzi interesuje twórczość Szekspira .Natomiast wiele teatrów nie dorosło do wystawiania Szekspira. A co do wyzwań aktorskich , czy to nie szmira zabiera nam najzdolniejszą młodzież ? Seriale ?
Gdzie jest młodzież licealna i akademicka ? Dlaczego w szkołach nie gra się Szekspira jak kiedyś "Balladynę" Słowackiego grywano w lepszych liceach ?- 0 0
-
2009-05-06 12:13
"Teatr mój widzę ogromny..."
Może należy zastanowić się jeszcze raz nad budową molocha-teatru szekspirowskiego w Gdańsku?! Co tam będą wystawiać, skoro już teraz Szekspir nie jest często grany? Nie szkoda pieniędzy? I kto to potem utrzyma, jeśli nie będzie przedstawień?
- 2 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.