- 1 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 2 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (59 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (71 opinii)
- 6 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
Trójmiejska Noc Muzeów pełna wrażeń
Noc Muzeów po raz kolejny zgromadziła tłumy, pomimo mało zachęcającej pogody, choć tym razem obyło się bez deszczu. W imprezie z roku na rok udział bierze coraz więcej miejsc, oferujących atrakcje niekoniecznie stricte muzealne.
Na ulicach Gdańska można dziś było spotkać mnóstwo ludzi spacerujących z mapkami informującymi o wydarzeniach w Noc Muzeów 2010. Gdańsk tej nocy tętnił życiem nie tylko na Głównym Mieście, ale również na fortach w Centrum Hewelianum, które po raz pierwszy włączyło się do akcji muzealnej. Tam odważni mogli się przekonać na własnej skórze jak wyglądało życie rekruta w XIX wiecznej pruskiej armii - żołnierze z epoki uczyli ich między innymi marszu i reagowania na wydawane komendy.
Uczestnikom dopisywały wesołe nastroje, a dzieci były zachwycone hukiem strzelb i strojami żołnierzy. Podczas wycieczek historycznych z przewodnikiem, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem, zwiedzający mieli okazję zejść do podziemnych bunkrów, wyjątkowo otwartych na Noc Muzeów.
- Wszystko jest świetnie zorganizowane, bardzo nam się podoba -mówili uśmiechnięci uczestnicy wycieczki z przewodnikiem na fortach.
PRL-owska moda i przymiarka hełmu pilota odrzutowca, to tylko niektóre z atrakcji Nocy Muzeów.
- Czekamy od 20 minut, wolno się porusza ta kolejka. Jeśli nie przyspieszy, to chyba pójdziemy w inne miejsce - komentowali czekający do wejścia na wystawę "Drogi do Wolności".
Aby umilić czas oczekiwania, organizatorzy zapewnili atrakcje na zewnątrz. Głównym punktem programu był pokaz mody, na którym można było zobaczyć między innymi robotnicę wiejską, bikiniarza, czy też "kociaka" - wzór PRL-owskiej piękności oraz zjeść watę cukrową słuchając przebojów Czesława Niemena. Ci, którzy doczekali do wejścia, otrzymali od przewodników lekcję o "Solidarności" w pigułce.
Mała sala Gdańskiej Galerii Fotografii, gdzie się odbył wernisaż i koncert Dominiki Jarzębowskiej-Boon, nie pomieściła wszystkich chętnych. Ta urodzona w Gdańsku, ale mieszkająca i tworząca w Londynie wszechstronna artystka pokazała swoje kolekcjonerskie fotografie z takimi gwiazdami show biznesu, jak Dustin Hoffman czy Amy Winehouse.Wystawa okazała się na tyle ciekawa, że niektórzy, nie mogąc wejść do środka, oglądali ją... przez szybę.
Dużo chętnych czekało także na wejście do Kamienicy Gotyk, która również po raz pierwszy wzięła udział w Nocy Muzeów. Kolejka szła na tyle sprawnie, że mało kto z niej rezygnował. Zainteresowani mogli posłuchać historii Anny Schilling o jej nielegalnym związku z Mikołajem Kopernikiem, a także dowiedzieć się o śladach, które astronom pozostawił po sobie w Gdańsku.
W Gdyni część imprez rozpoczęła się już o godzinie 18. Położone tuż przy plaży Muzeum Marynarki Wojennej przeżyło prawdziwe oblężenie. Chętni mogli sobie zrobić zdjęcia z pilotem i przymierzyć prawdziwy kask pilota legendarnych MIG-ów. Podobnie wyglądała noc pod Muzeum Miasta Gdyni. Tam, podobnie jak przed innymi muzeami w Trójmieście, trzeba było uzbroić się w cierpliwość by wejść do środka.
Krzysztof Wójcik
Dwukrotny laureat nagrody Grand Press za ujawnienie afer korupcyjnych na wydziale prawa Uniwersytetu Gdańskiego oraz w pomorskim wymiarze sprawiedliwości. Autor książek: biografii Ryszarda Krauzego „Depresja miliardera”, „Mafii na Wybrzeżu” oraz „Psów wojen. Od Wietnamu po Pakistan – historii polskich najemników”.
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (149) ponad 10 zablokowanych
-
2010-05-16 08:23
Fajna impreza, tylko....
pełny zapitych mord szlajających się po mieście, nie potrafiących zachować kultury muzeach.
- 12 2
-
2010-05-16 01:23
patrzac na kolejki proponuje weekend muzeow
jak w temacie.
- 19 6
-
2010-05-16 01:21
Super sprawa
Po raz kolejny zobaczyłem wiele ciekawostek podczas Nocy ,wyprawa rozpoczęta od Dróg do wolności,potem Westerplatte,Dwór Artusa,A na koniec IPN .Szkoda że byłem tam po 0.00 bo dużo juz nie zobaczyłem.Jestem zadowolony z dzisiejszego dnia,kocham swoje miasto Gdańsk
- 22 9
-
2010-05-16 01:06
super super ale ja bylem na juwenaliach na pg dzis akurat na koncercie i mysle ze nic gorzej nie bylo ;D
- 7 10
-
2010-05-16 01:04
i również za to KOCHAM GDAŃSK ;)
- 29 10
-
2010-05-16 00:52
(1)
bez sensu ,to juz na co dzien do muzeum sie nie chodzi, tylko raz w roku?nabijanie kabzy
- 14 45
-
2010-05-16 00:59
wszystko było za free wiec nie wiem o jakiej kabzie mówisz ;]
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.