- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (15 opinii)
- 5 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (19 opinii)
- 6 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
Tak wyglądają współczesne Madonny
Malarstwo Beaty Ewy Białeckiej to ostatnio jedno z ciekawszych zjawisk polskiej sztuki. Autorka odważnie łączy tradycyjną ikonografię chrześcijańską z feministycznym przesłaniem, nierzadko odwołując się do współczesnych konsumpcyjnych obsesji. Wystawę pod intrygującym tytułem "Niewinny obraz nie istnieje" można oglądać w galerii ZPAP do 11 maja.
Prace Białeckiej to malarstwo na wskroś kobiece. Próżno szukać na jej obrazach postaci męskich - wszystkie płótna wypełniają przedstawicielki płci pięknej w różnym wieku: od małych dziewczynek, po dojrzałe boginie. Właśnie tak: boginie, a nie zalęknione szare myszki, wiecznie pozostające w cieniu gospodynie domowe czy zakompleksione nastolatki. Dla Białeckiej bowiem kobiecość jest siłą, nie ciężarem.
Tę kobiecą siłę artystka manifestuje rozmaicie. Najczęściej nawiązuje do malarstwa mistrzów renesansu i baroku, przejmując od nich postać upozowanej i wystylizowanej Madonny z dzieciątkiem. Jest to już jednak zupełnie inna ikona: wyrazista, obdarzona mocą, groźnie patrząca przed siebie. Znika cała przypisywana przez wieki kobietom potulność i uległość, a pojawia się siła i powaga, jaką niegdyś malarze obdarzali na swych płótnach jedynie świętych mężów.
Gładko uczesane, w długich prostych sukniach lub nago, bohaterki obrazów Białeckiej mówią językiem współczesności. Pokazują, że dziś kobieta od najwcześniejszych lat musi być hartowana do codziennego życia - jak na obrazie "Sebastian", gdzie zamiast św. Sebastiana widzimy dziewczynkę nakłutą dziesiątkami strzał. Artystka przejmuje tradycyjną, doskonale znaną z obrazów o tematyce religijnej, ikonografię i tłumaczy ją na swój własny sposób, tworząc feministyczne piety w oszczędnej palecie bieli i szarości.
Język współczesności to także wykorzystywane przez artystkę metki znanych firm odzieżowych. Logo popularnej marki Reserved pojawia się chociażby na obrazie "Sukienka - reserved", przedstawiającym dziewczynkę odzianą w kusą sukienkę utkaną z dziesiątek postaci, będących miniaturkami jej własnej sylwetki. Zwrócenie uwagi na szerzący się zakupoholizm i zamiłowanie do produkowanych w Chinach przedmiotów to kolejny współczesny problem zajmujący w twórczości Białeckiej istotne miejsce.
Przy całej sile przekazu, jaki bije z tych płócien, trzeba wspomnieć, że jest to malarstwo niezwykle eleganckie, odznaczające się niesłychanie zwięzłą formą i oszczędną, ale przyciągającą wzrok, kolorystyką. Bez egzaltacji i zbędnych emocji - prostota, ale jakże wyrafinowana.
Wystawę "Niewinny obraz nie istnieje" można oglądać w gdańskiej Galerii ZPAP przy ul. Mariackiej 46/47 do 11 maja. Wstęp wolny.
Wydarzenia
Miejsca
Opinie (33) 2 zablokowane
-
2011-05-04 08:15
wole byc nazywany bezguściem (5)
ale ta chałastra, wogóle, ale to wogóle mi sie nie podoba
- 18 9
-
2011-05-04 09:23
pozostan zatem bezguściem!
- 4 5
-
2011-05-04 10:25
a mi się nie podoba twoja pisownia pełna błędów
- 5 4
-
2011-05-04 12:55
w ogóle
... a ortografia!
- 1 4
-
2011-05-05 00:33
do szkoły a nie pchać się do krytykowania
- 1 3
-
2011-05-05 12:40
mi również powyższa sztuka nie przypadła do gustu
ale wydaje mi się, że nie można jej określić mianem "chałastry" słowo to oznacza bowiem bandę, grupę ludzi i nic wspólnego nie ma z kiepskimi obrazami. W miejscach publicznych ograniczmy się do używania słów, o których wiemy co znaczą żeby nie wychodzić na głupków.
- 1 1
-
2011-05-04 10:02
O zgrozo!
Nie znoszę gdy osoby piszące o sztuce używają błędnej terminologii. Proszę sprawdzić znaczenie słowa "pieta". Nie, nie w Wikipedii...
- 11 1
-
2011-05-04 10:07
typowe dla lewicowych środowisk wciąż promowanych wieczne ataki na tradycyjny sprawdzony i uczciwy model życia (4)
tak w wykonaniu "artystów" jak i "redaktorów"
co widać po "twórczych" wstawkach autorki
no i kolejna okazja do ataku na chrześcijaństwo
za pieniądze publiczne zapewne
jakże trzeba nie mieć nic do przekazania - by św Sebastianowi zabijanemu dwukrotnie (raz po przykuciu do pala naszpikowanego strzałami a następnie na polecenie cesarza ukamienowanego) zmienić płeć
może autorka tych "dzieł" spróbuje wybrać się np. do Islamskiej Republiki Iranu?
nie?
no pewnie
bo do tego trzeba mieć odwagę i jakiekolwiek przekonania
łatwiej po tych "złych" chrześcijanach się przejchać
bo to modne i łatwe
jakże niewiele trzeba sobą reprezentować by Kobietę która patrzyła na kaźń własnego Syna (Matkę Bożą) a naszego Boga wykorzystywać pod pretekstem "artyzmu" do promocji jakichś akobiecych ideii
co "ładnie" zilustrowała autorka pisząc "boginie, a nie zalęknione szare myszki, wiecznie pozostające w cieniu gospodynie domowe..." "Dla Białeckiej bowiem kobiecość jest siłą, nie ciężarem"
wniosek taki
że w końcu Kobieta która nosi dziecko w swoim łonie, wydaje je na świat, pieści je, wychowuje, otacza troską, przekazuje mu wartości, uczy pracy i szacunku dla ludzi
jest dziś nikim
do sztuki się nie nadaje
nie płaci o zgrozo zusów i podatków
i nie ma "niezbędnego" zawodu
jest "wykluczona"
bo nie jest "facetem"
i nie zażywała antykoncepcji zaciążyła i co gorsza się nie abortowała
w końcu jest szarą myszką, w cieniu i obarczoną ciężarem
zgroza
pozostaje przypomnieć wam tylko jedno
że owoce tej kreacji świata antywartości sami zbierzecie
to zaprzeczanie wszelkim wartościom
kwestionowanie wszystkiego
wróci do was
nie bedzie w przysżłosci otwierania drzwi
pocałunków w dłoń
randek i rozmów na kubkiem herbaty
ustępowania miejsca
uśmiechów
będzie interes i kopnięcie w du...
i eutanazja na starość
taka są koleje historii
i prawa fizyki
czego już wam wspołczuję- 20 14
-
2011-05-04 10:35
drogi Rejtanie,
uważam, że artystka nie promuje zachowań lewicowych czy feministycznych, a raczej zwraca uwagę na problemy współczesnego świata i problemy kobiet DZIŚ a nie dawniej. Sądzę, że prace prędzej wpisują się w linię wartości, którą wyznajesz, niż w tę, którą krytykujesz. Poczytaj jeszcze raz i przeanalizuj. Tam naprawdę nikt nie pluje jadem na chrześcijaństwo, a wykorzystuje symbole uniwersalne. Jesteś inteligentny, ale lekko zaślepiony, przez co skłonny do nadinterpretacji. Pozdrawiam
- 6 6
-
2011-05-04 11:40
Do Rejtana (1)
Trochę popłynąłeś w wywodzie. Życzyłabym sobie aby to jedynie działania kobiet zmieniały mentalność mężczyzn i bieg historii. Ale tak nie jest, to konglomerat różnych innych czynników.
I proszę nie mylić patologii w wydaniu męskim ( kalectwo emocjonalne - odp. jest za to nie tylko ojciec i matka), egoizm, i piotrusiowanie.
Mam 30 lat i już dawno dokonałam wyboru. Żaden facet nie jest wart rezygnowania ze swoich marzeń, samorealizacji, pasji.- 5 5
-
2011-05-04 14:20
patologii?
kalectwo?
piotrusiowanie?
egpoizm?
facet wart czy niewart?- 0 2
-
2011-05-04 12:51
co ty pie... sz moherze?
- 0 4
-
2011-05-04 10:23
zapraszmy do Arabstwa
Moze tam pani beata bedzie mogła poszaleć - mahomet-kobieta pasący sobie świnki. Od razu łeb ucięty.
Te waginalne interpretacje, są chyba wynikiem menopauzy.
Przy okazji - ta postać na zdjęciu z łukiem wygląda jak Anita Werner z TVN;-))- 16 9
-
2011-05-04 11:17
STRASZNA WIOCHA (8)
beznadziejne te prace
- 14 8
-
2011-05-04 11:44
Wiocha (4)
To jest raczej Twoja lekkość w pisaniu językiem ordynarnym o sztuce. A przecież można inaczej. Jak się wie jak ...don't you ?
- 2 11
-
2011-05-04 12:03
te twoje "angielskie wstawki" (1)
Tczew to straszna wiocha!
- 9 1
-
2011-05-05 00:21
doprawdy ubodło mnie to
do trzewi. A Tczew nie jest cytuję "wsią" a miastem. Proponuję trochę więcej pokory.
- 0 2
-
2011-05-04 12:37
Do you speak english? (1)
Napisz cały swój tekst po angielsku, jeżeli potrafisz:))))))
- 5 2
-
2011-05-06 10:30
Proszę bardzo:
You don't know, now do not You do how You know now, don't You?
- 2 0
-
2011-05-04 12:37
(1)
Bardziej niz beznadziejne, nawet bohomazem nazwać tego nie mozna
- 4 2
-
2011-05-05 00:32
ASP ?
Przyzwoitość nakazywałaby chociaż powstrzymanie się przed strzępieniem języka. Jak na przypuszczalnie studenta ASP masz zawężone horyzonty no i posłużyłeś się niezbyt przekonywująca dezaprobatą.
Krytykować trzeba umieć.- 0 3
-
2011-05-05 14:04
Pani Aniu,
bardzo dziękuję za subtelną reakcję!- 1 0
-
2011-05-04 12:34
lewacka
pseudoartycha, podobnie jak Nieznalska!
- 7 7
-
2011-05-04 12:56
Swietne malarstwo! (1)
Sztuka nigdy nie była dla wszystki.
- 5 9
-
2011-05-04 12:58
...dla wszystkich.
- 2 3
-
2011-05-04 13:05
sztuka uczy piekna
a babsko jak mialo zalosne spotkanie z facetem to juz jej sprawa
- 5 1
-
2011-05-04 22:18
tragedja w zpap
o matko boska jaka hałtura i to ma być malarstwo, ta pani niech cofnie się do szkoły i przypomni sobie co to malarstwo , ciągłe dorabianie ideologi do braku talentu połączonego z brakiem kariery to dobre dla krytyków oni i tak na niczym się nie znają tylko biedne artystki robią w mambuko , niech pani oprzytomnieje
- 4 3
-
2011-05-04 23:13
Madonne to ja tylko jedną lubię.
Tą od "Like a Virgin".
- 3 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.