- 1 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (14 opinii)
- 2 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (68 opinii)
- 3 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 4 Pogadaj o książkach... przy piwie (54 opinie)
- 5 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (21 opinii)
- 6 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
Sztuka wkracza do Sopotu. Piąta edycja Festiwalu Artloop
Znacznie mniej koncertów, za to mnóstwo akcji artystycznych w przestrzeni miejskiej i pokazy filmów, których próżno szukać w popularnych kinopleksach - tak w tym roku będzie wyglądał Festiwal Artloop. Wydarzenie, które co roku otwiera Sopot na sztukę współczesną, potrwa wyjątkowo długo - od 25 sierpnia do 4 września.
Artloop to jedna z tych imprez, których organizatorzy próbują udowodnić, że współczesna sztuka nie jest wcale taka hermetyczna i trudna w odbiorze, jak to może się na pierwszy rzut oka wydawać. Wychodzą zatem z artystycznymi działaniami i instalacjami w miasto, sugestywnie opowiadając o tym, co uznają za najbardziej inspirujące i angażując przypadkowych przechodniów w swoje projekty. Tak będzie również w tym roku - już za kilka dni Sopot stanie się oazą sztuk wizualnych.
Hasłem przewodnim piątej, jubileuszowej edycji festiwalu jest Kumulacja.
- To po pierwsze kumulacja doświadczeń nagromadzonych podczas dotychczasowych odsłon projektu, z których każda była inną próbą odczytania przestrzeni Sopotu poprzez interwencje artystów wizualnych, kino i przedsięwzięcia muzyczne - czytamy w tekście kuratorskim. - W tym roku pragniemy spojrzeć od zewnątrz zarówno na sam festiwal, jak i na miasto, w którym się on rozgrywa.
Większość akcji artystycznych skoncentruje się wokół sopockiego molo.
- W sobotę 27 sierpnia odbędzie się tutaj oficjalne otwarcie festiwalu - mówi Natalia Taranta-Pelc, PR manager imprezy. - Usłyszymy premierowe wykonanie utworu muzycznego "W zenicie" Ani i Adama Witkowskich rozpisanego na orkiestrę dętą i... dźwięki z okolic mola.
Wszystkie projekty artystyczne, jakie będzie można podziwiać w ramach głównej wystawy, są również inspirowane molem i charakterystycznymi elementami krajobrazu sopockiego kurortu, a więc morzem, plażą, zachodzącym słońcem i szumem fal. Swoje prace zaprezentują: Oskar Dawicki, Mikołaj Długosz, Ada Kaczmarczyk, Polen Performance, Magdalena Starska i Jakub Woynarowski. Zobaczymy także instalację "Parawaning" Karoliny Balcer, performance "Numer jeden" Joanny i Agnieszki Fluder oraz rzeźbę "Przybysz" Xaverego Deskur Wolskiego.
W tym roku ważnym elementem festiwalu będą pokazy filmów w kinoinstalacji - specjalnie zaprojektowanej konstrukcji, umożliwiającej oglądanie filmów na wielu ekranach, która zostanie zrealizowana na ostatnim piętrze Państwowej Galerii Sztuki. Organizatorzy szykują dwie główne przestrzenie projekcyjne - w jednej z nich będzie można oglądać filmy na leżąco. W programie pojawią się tytuły, których na co dzień nie znajdziemy w repertuarach dużych kin - m.in. inspirowane powieściami Orhana Pamuka "Muzeum Niewinności" w reż. Granta Gee, dokument o islandzkiej artystce Björk w reż. Hannes Rossacher i Tity Von Hardenberg czy "Fatałaszkument" nowojorskiej artystki K8 Hardy.
Choć tegoroczny Artloop będzie zdecydowanie uboższy pod względem wydarzeń koncertowych, nie zabraknie również ciekawego akcentu dla fanów muzyki. W zabytkowej willi na ul. Goyki 3 będzie można zobaczyć projekt Piotra Metza "Wieża ciśnień". To poświęcona wielkiej pasji dziennikarza opowieść o The Beatles - jak mówi sam Metz "największym zjawisku w muzyce popularnej od czasów Mozarta". Inaugurację projektu zaplanowano na czwartek, 25 sierpnia.
Wstęp na wszystkie wydarzenia jest wolny.
Wydarzenia
Opinie (26)
-
2016-08-24 16:19
Co na to Gliński ?
Znawca wszechczasów kultury i sztuki.- 17 9
-
2016-08-24 16:35
Nic z Izraela?? Nie idę.
- 7 4
-
2016-08-24 16:44
emilia orzechowska córunia urzędu miasta!
tyle pieniędzy na wątpliwe przedsięwzięcie prowadzone przez wątpliwych ludzi... znajomi znad morza
- 11 6
-
2016-08-24 17:42
Kultura i sztuka...
Jak sie ma przed sobą taka sztukę to trudno o kulture
- 5 4
-
2016-08-24 17:45
Po jakimś czasie wszystko zaczyna się kręcić w kółko (3)
Kinoinstalacja była 4 lata temu, wieża ciśnień przed rokiem
- 7 0
-
2016-08-24 18:25
(1)
cóż, na openerze też co roku muzyka....
nie da się odkrywać imprezy co roku na nowo- 2 5
-
2016-08-24 21:17
I co roku te same zespoły?
- 2 1
-
2016-08-24 21:18
Czy to ważne?
Ważne że jest impreza w ręku i budżet na ćwierć bańki dla znajomych!
- 5 1
-
2016-08-24 18:00
Pójdę w rurkach z podcieta broda z lunchboxem, oraz ifonem.
- 11 3
-
2016-08-24 19:04
makowiec zamiast zębów...
- 8 0
-
2016-08-24 20:42
Kumulacja- czyli SoPOcki skok na kase i zabytkowe budynki ;-D
- 4 3
-
2016-08-25 07:11
Znajomi znad morza powracają (3)
Tak jak można się było spodziewać kolejna odsłona działań "mistrzów" pisania projektów, ulubieńców urzędników wydziałów kultury. I co tam mamy...oczywiście symfonia na orkiestry dęte...jak nie zespoły Gœwno lub nagrobki to orkiestry dęte. Zakamuflowany forma promocji wąskiego kółka wzajemnej adoracji. Ależ to nudne i ewidentne. Kiedy ktoś z urzędasów zorientuję się, że tzw. reprezentacja kultury nie oddaje rzeczywistego stanu i możliwości tejże kultury w Trójmieście. Kolejny Artgrób
- 9 0
-
2016-08-25 08:38
No prosze (1)
Interwencje artystyczne w strukturę miasta, koncerty i projekcje, spotkania z mieszkańcami, wspólne wykonanie z gliny doniczki lub też innego cieszącego oko gadżety, ćwiczenia ruchowe...itp. za każdym razem banalne frazesy urzekające urzędy przez Akuku i ikm tudzież krewnych tych pierwszych. Formaty po małych przeróbkach mogące wystąpić w każdym mieście i o każdej porze...czy naprawdę nikt inny nie jest w stanie napisać sensownych projektów zakładających inne działania niekoniecznie tych samych do znudzenia osób / czyt. artystów i "kuratorów". Po parkowania, cudach wiankach, streetwavesach proponuję obstawiać święta narodowe. Tak zręczny kolektyw da radę wszystko łącznie z apelem smoleńskim wykonać. Ale po co i akież to nudne.
- 5 0
-
2016-08-25 20:42
Już obstawione.
Akuku już obstawiło Święto Niepodległości w Gdyni.
- 2 0
-
2016-08-25 11:12
co proponujecie w zamian?
- 0 2
-
2016-08-25 12:24
tak (1)
włączając się w tę dyskusję...jeśli nikt inny nie zabiegał o rękę panny młodej ( tj. budżety na działania kulturalne) to ma to ten kto ogarnął wnioski i stał się w związku z tym najlepszym kandydatem z ofert do ślubu. Tylko ja bym się zastanowił nad jednym...jakie dany projekt ma naprawdę znaczenie dla tzw. kultury lokalnej? ... i czy coś po nim trwałego zostanie, a nie przeminie jak pogoda letnia. Wiadomo już od dawna że jak na śląsku to symfonia musi powstać wokół szybów górniczych, a jak w Sopocie to koniecznie trzeba coś wymyślić, by miało aspekt morski > w tym przypadku okolice mola. Za każdym razem można w projekcie skleić się z miejscem, by wyglądało pro lokalnie i prospołecznie (modne określenia)...wystarczy stroje kaszubskie i pieśni w gwarze, morskie elementy i działa...trochę ironii...trudno. Jeszcze nie słyszałem aby jakikolwiek wydział kultury spotkał sie z tzw. lokalnymi twórcami, by dokonać poprzez rozmowy wspólnie formatu na promocję kultury w danym mieście...na ogół są to konkursy i granty, które opanowują takie czy inne kolektywy kuratorów przyjezdnych łudząc zainteresowanych czyli miasto swoją unikalna i kulturotwórczą wizją. Dla mnie bez sensu powoływać projekty z artystami z poza danego miasta mając np. jak Sopot swoich własnych od lat działających. To jak wwożenie sera ze Szwajcarii na jarmark kaszubski. Listy twórców proponowane w różnych działaniach w trójmieście są do znudzenia te same i nie tylko ja sądząc po komentarzach to stwierdzam. Jeśli akceptuje się rok w rok twórców przyjezdnych to jest to według mnie brak szacunku do tych lokalnych tworzących w danym miejscu. Propozycje? hm...zastanówcie się > to proste...wystarczy prosta analiza / inwentaryzacja grup muzycznych, twórców wizualnych, teatrów tańca i grup teatralnych tudzież poetów i literatów działających i mieszkających od lat w Sopocie. Mało? Powtórzę. Skoro nie ma ich w promocji kulturalnej miasta Sopot to wypada się nad tym poważniej zastanowić po co oni działają mimo to w tym mieście.
- 6 1
-
2016-08-25 13:39
Zgadzam się z każdym słowem! Sopotowi (albo raczej urzędnikom z ratusza) lokalni twórcy nie są potrzebni do niczego! Ani Literacki Sopot ani tym bardziej Art Loop nie zapraszają (z założenia czy na czyjejś polecenie?) lokalnych artystów. No, może z wyjątkiem kilku swoich, na poparcie których można liczyć przed wyborami. To w sumie smutne i żenujące.
- 3 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.