• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sztuka wkracza do Sopotu. Piąta edycja Festiwalu Artloop

Aleksandra Lamek
24 sierpnia 2016 (artykuł sprzed 7 lat) 
W zabytkowej willi przy Goyki 3 już 25 sierpnia będzie można przekonać się, jak o The Beatles opowiada dziennikarz Piotr Metz. W zabytkowej willi przy Goyki 3 już 25 sierpnia będzie można przekonać się, jak o The Beatles opowiada dziennikarz Piotr Metz.

Znacznie mniej koncertów, za to mnóstwo akcji artystycznych w przestrzeni miejskiej i pokazy filmów, których próżno szukać w popularnych kinopleksach - tak w tym roku będzie wyglądał Festiwal Artloop. Wydarzenie, które co roku otwiera Sopot na sztukę współczesną, potrwa wyjątkowo długo - od 25 sierpnia do 4 września.



Artloop to jedna z tych imprez, których organizatorzy próbują udowodnić, że współczesna sztuka nie jest wcale taka hermetyczna i trudna w odbiorze, jak to może się na pierwszy rzut oka wydawać. Wychodzą zatem z artystycznymi działaniami i instalacjami w miasto, sugestywnie opowiadając o tym, co uznają za najbardziej inspirujące i angażując przypadkowych przechodniów w swoje projekty. Tak będzie również w tym roku - już za kilka dni Sopot stanie się oazą sztuk wizualnych.

Hasłem przewodnim piątej, jubileuszowej edycji festiwalu jest Kumulacja.

- To po pierwsze kumulacja doświadczeń nagromadzonych podczas dotychczasowych odsłon projektu, z których każda była inną próbą odczytania przestrzeni Sopotu poprzez interwencje artystów wizualnych, kino i przedsięwzięcia muzyczne - czytamy w tekście kuratorskim. - W tym roku pragniemy spojrzeć od zewnątrz zarówno na sam festiwal, jak i na miasto, w którym się on rozgrywa.
Większość akcji artystycznych skoncentruje się wokół sopockiego molo.

- W sobotę 27 sierpnia odbędzie się tutaj oficjalne otwarcie festiwalu - mówi Natalia Taranta-Pelc, PR manager imprezy. - Usłyszymy premierowe wykonanie utworu muzycznego "W zenicie" Ani i Adama Witkowskich rozpisanego na orkiestrę dętą i... dźwięki z okolic mola.
Wszystkie projekty artystyczne, jakie będzie można podziwiać w ramach głównej wystawy, są również inspirowane molem i charakterystycznymi elementami krajobrazu sopockiego kurortu, a więc morzem, plażą, zachodzącym słońcem i szumem fal. Swoje prace zaprezentują: Oskar Dawicki, Mikołaj Długosz, Ada Kaczmarczyk, Polen Performance, Magdalena Starska i Jakub Woynarowski. Zobaczymy także instalację "Parawaning" Karoliny Balcer, performance "Numer jeden" Joanny i Agnieszki Fluder oraz rzeźbę "Przybysz" Xaverego Deskur Wolskiego.

W tym roku ważnym elementem festiwalu będą pokazy filmów w kinoinstalacji - specjalnie zaprojektowanej konstrukcji, umożliwiającej oglądanie filmów na wielu ekranach, która zostanie zrealizowana na ostatnim piętrze Państwowej Galerii Sztuki. Organizatorzy szykują dwie główne przestrzenie projekcyjne - w jednej z nich będzie można oglądać filmy na leżąco. W programie pojawią się tytuły, których na co dzień nie znajdziemy w repertuarach dużych kin - m.in. inspirowane powieściami Orhana Pamuka "Muzeum Niewinności" w reż. Granta Gee, dokument o islandzkiej artystce Björk w reż. Hannes Rossacher i Tity Von Hardenberg czy "Fatałaszkument" nowojorskiej artystki K8 Hardy.

Choć tegoroczny Artloop będzie zdecydowanie uboższy pod względem wydarzeń koncertowych, nie zabraknie również ciekawego akcentu dla fanów muzyki. W zabytkowej willi na ul. Goyki 3 zobacz na mapie Sopotu będzie można zobaczyć projekt Piotra Metza "Wieża ciśnień". To poświęcona wielkiej pasji dziennikarza opowieść o The Beatles - jak mówi sam Metz "największym zjawisku w muzyce popularnej od czasów Mozarta". Inaugurację projektu zaplanowano na czwartek, 25 sierpnia.

Wstęp na wszystkie wydarzenia jest wolny.

Wydarzenia

5. ArtLoop Festival (9 opinii)

(9 opinii)
festiwal sztuki, wykład / prezentacja, spotkanie, wystawa

Opinie (26)

  • Co na to Gliński ?
    Znawca wszechczasów kultury i sztuki.

    • 17 9

  • Nic z Izraela?? Nie idę.

    • 7 4

  • emilia orzechowska córunia urzędu miasta!

    tyle pieniędzy na wątpliwe przedsięwzięcie prowadzone przez wątpliwych ludzi... znajomi znad morza

    • 11 6

  • Kultura i sztuka...

    Jak sie ma przed sobą taka sztukę to trudno o kulture

    • 5 4

  • Po jakimś czasie wszystko zaczyna się kręcić w kółko (3)

    Kinoinstalacja była 4 lata temu, wieża ciśnień przed rokiem

    • 7 0

    • (1)

      cóż, na openerze też co roku muzyka....
      nie da się odkrywać imprezy co roku na nowo

      • 2 5

      • I co roku te same zespoły?

        • 2 1

    • Czy to ważne?

      Ważne że jest impreza w ręku i budżet na ćwierć bańki dla znajomych!

      • 5 1

  • Pójdę w rurkach z podcieta broda z lunchboxem, oraz ifonem.

    • 11 3

  • makowiec zamiast zębów...

    • 8 0

  • Kumulacja- czyli SoPOcki skok na kase i zabytkowe budynki ;-D

    • 4 3

  • Znajomi znad morza powracają (3)

    Tak jak można się było spodziewać kolejna odsłona działań "mistrzów" pisania projektów, ulubieńców urzędników wydziałów kultury. I co tam mamy...oczywiście symfonia na orkiestry dęte...jak nie zespoły Gœwno lub nagrobki to orkiestry dęte. Zakamuflowany forma promocji wąskiego kółka wzajemnej adoracji. Ależ to nudne i ewidentne. Kiedy ktoś z urzędasów zorientuję się, że tzw. reprezentacja kultury nie oddaje rzeczywistego stanu i możliwości tejże kultury w Trójmieście. Kolejny Artgrób

    • 9 0

    • No prosze (1)

      Interwencje artystyczne w strukturę miasta, koncerty i projekcje, spotkania z mieszkańcami, wspólne wykonanie z gliny doniczki lub też innego cieszącego oko gadżety, ćwiczenia ruchowe...itp. za każdym razem banalne frazesy urzekające urzędy przez Akuku i ikm tudzież krewnych tych pierwszych. Formaty po małych przeróbkach mogące wystąpić w każdym mieście i o każdej porze...czy naprawdę nikt inny nie jest w stanie napisać sensownych projektów zakładających inne działania niekoniecznie tych samych do znudzenia osób / czyt. artystów i "kuratorów". Po parkowania, cudach wiankach, streetwavesach proponuję obstawiać święta narodowe. Tak zręczny kolektyw da radę wszystko łącznie z apelem smoleńskim wykonać. Ale po co i akież to nudne.

      • 5 0

      • Już obstawione.

        Akuku już obstawiło Święto Niepodległości w Gdyni.

        • 2 0

    • co proponujecie w zamian?

      • 0 2

  • tak (1)

    włączając się w tę dyskusję...jeśli nikt inny nie zabiegał o rękę panny młodej ( tj. budżety na działania kulturalne) to ma to ten kto ogarnął wnioski i stał się w związku z tym najlepszym kandydatem z ofert do ślubu. Tylko ja bym się zastanowił nad jednym...jakie dany projekt ma naprawdę znaczenie dla tzw. kultury lokalnej? ... i czy coś po nim trwałego zostanie, a nie przeminie jak pogoda letnia. Wiadomo już od dawna że jak na śląsku to symfonia musi powstać wokół szybów górniczych, a jak w Sopocie to koniecznie trzeba coś wymyślić, by miało aspekt morski > w tym przypadku okolice mola. Za każdym razem można w projekcie skleić się z miejscem, by wyglądało pro lokalnie i prospołecznie (modne określenia)...wystarczy stroje kaszubskie i pieśni w gwarze, morskie elementy i działa...trochę ironii...trudno. Jeszcze nie słyszałem aby jakikolwiek wydział kultury spotkał sie z tzw. lokalnymi twórcami, by dokonać poprzez rozmowy wspólnie formatu na promocję kultury w danym mieście...na ogół są to konkursy i granty, które opanowują takie czy inne kolektywy kuratorów przyjezdnych łudząc zainteresowanych czyli miasto swoją unikalna i kulturotwórczą wizją. Dla mnie bez sensu powoływać projekty z artystami z poza danego miasta mając np. jak Sopot swoich własnych od lat działających. To jak wwożenie sera ze Szwajcarii na jarmark kaszubski. Listy twórców proponowane w różnych działaniach w trójmieście są do znudzenia te same i nie tylko ja sądząc po komentarzach to stwierdzam. Jeśli akceptuje się rok w rok twórców przyjezdnych to jest to według mnie brak szacunku do tych lokalnych tworzących w danym miejscu. Propozycje? hm...zastanówcie się > to proste...wystarczy prosta analiza / inwentaryzacja grup muzycznych, twórców wizualnych, teatrów tańca i grup teatralnych tudzież poetów i literatów działających i mieszkających od lat w Sopocie. Mało? Powtórzę. Skoro nie ma ich w promocji kulturalnej miasta Sopot to wypada się nad tym poważniej zastanowić po co oni działają mimo to w tym mieście.

    • 6 1

    • Zgadzam się z każdym słowem! Sopotowi (albo raczej urzędnikom z ratusza) lokalni twórcy nie są potrzebni do niczego! Ani Literacki Sopot ani tym bardziej Art Loop nie zapraszają (z założenia czy na czyjejś polecenie?) lokalnych artystów. No, może z wyjątkiem kilku swoich, na poparcie których można liczyć przed wyborami. To w sumie smutne i żenujące.

      • 3 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Która z wymienionych książek nie została napisana przez Günter Grassa?

 

Najczęściej czytane