• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Sztuka miejska, która wzbudziła duże emocje

Ewa Palińska
1 sierpnia 2021 (artykuł sprzed 2 lat) 
Rzeźba "Echo" Xawerego Wolskiego stanęła na rondzie u zbiegu ul. Bitwy pod Płowcami i Hestii w Sopocie. Choć od odsłonięcia minęło raptem kilka tygodni, bije rekordy popularności w mediach społecznościowych i doczekała się licznych przydomków. Rzeźba "Echo" Xawerego Wolskiego stanęła na rondzie u zbiegu ul. Bitwy pod Płowcami i Hestii w Sopocie. Choć od odsłonięcia minęło raptem kilka tygodni, bije rekordy popularności w mediach społecznościowych i doczekała się licznych przydomków.

Jednych zachwycają, innych szokują, jeszcze inni reagują oburzeniem, bo w głowie im się nie mieści, że ktoś mógł wpaść na pomysł, aby "coś takiego" umieścić w przestrzeni miejskiej. Oto sześć najgłośniejszych artystycznych realizacji na terenie Trójmiasta. Urzekły was, czy zbulwersowały?



Rzeźba znanego artysty kojarząca się nie z tym, co zakładano



Nasz przegląd zaczynamy od jednej z najgłośniejszych artystycznych realizacji ostatnich lat, a do tego dzieła najmłodszego, bo odsłoniętego raptem przed miesiącem. "Echo", bo taki tytuł nosi rzeźba, zostało odsłonięte w piątek, 2 lipca. Ma prawie 4 metry wysokości i jest wykonane z brązu. Sopocka rzeźba jest jedną z serii odlewów Xawerego Wolskiego zatytułowanych "Echo".

Choć od premiery minęło raptem kilka tygodni, sopockie "Echo" robi furorę m.in. w mediach społecznościowych. Doczekało się również licznych przydomków, których zacytowania się jednak nie podejmiemy. A z czym wam kojarzy się sopockie "Echo"?

  • Miała być przestrzeń rekreacyjna, która ucieszy mieszkańców, tymczasem z usypania "wielkiej kuwety" ucieszyły się głównie okoliczne koty. Równie imponujący, co rozmach inicjatywy, jest jej koszt - miasto Gdańsk wydało na stworzenie Ulicy Pełnej Życia bagatela 103 tys. zł.
  • Miała być przestrzeń rekreacyjna, która ucieszy mieszkańców, tymczasem z usypania "wielkiej kuwety" ucieszyły się głównie okoliczne koty. Równie imponujący, co rozmach inicjatywy, jest jej koszt - miasto Gdańsk wydało na stworzenie Ulicy Pełnej Życia bagatela 103 tys. zł.
  • Miała być przestrzeń rekreacyjna, która ucieszy mieszkańców, tymczasem z usypania "wielkiej kuwety" ucieszyły się głównie okoliczne koty. Równie imponujący, co rozmach inicjatywy, jest jej koszt - miasto Gdańsk wydało na stworzenie Ulicy Pełnej Życia bagatela 103 tys. zł.

Przestrzeń rekreacyjna dla mieszkańców czy... wielka kuweta?



We wrześniu 2019 r., na dwa tygodnie skrzyżowanie ulic Jaskółczej, Śluzy i JałmużniczejMapka zostało zamknięte dla samochodów i stało się strefą relaksu dla mieszkańców.

- Na środku ulicy usypano plażę, wokół stanęły leżaki i beczki z egzotycznymi roślinami z Szafarni (dla nich też znajdzie się miejsce w naszym zestawieniu). Na ten czas Ulica Pełna Życia, wypełniona rozmaitymi aktywnościami, stała się miejscem przyjaznym dla sąsiedzkich spotkań, przestrzenią działań artystycznych, sportowych i kreatywnych - czytamy w relacji na prowadzonej przez Miasto Gdańsk stronie internetowej.
Mimo usilnych chęci nie udało nam się dotrzeć do osób, które na temat tej inicjatywy wypowiadałyby się tak pozytywnie, jak ci, z którymi rozmawiali przedstawiciele miejskiej strony internetowej. Nasi rozmówcy zgodnie przyznawali, że pomysł z zamknięciem skrzyżowania okazał się klapą, a do rozsypanego piasku, mającego pełnić rolę miejskiej plaży, przylgnęła łatka "wielkiej kuwety".

Zobacz, jak malowano beczki na ul. Stągiewnej w Gdańsku.

Gdańska Chorwacja, czyli beczki na ul. Szafarnia



Który z opisanych przykładów ingerencji w przestrzeń miejską jest twoim zdaniem najbardziej wartościowy?

W czerwcu 2018 r. przy ul. Szafarnia w Gdańsku pojawiły się niebieskie metalowe beczki , których zadaniem było ograniczenie parkowania w tym rejonie miasta i sprawienie, aby ulica stała się przyjaźniejsza dla pieszych.

Miesiąc później w beczkach posadzono palmy , a że coraz więcej osób krytykowało ich siermiężny wygląd, urzędnicy postanowili ocieplić ich wizerunek. Dlatego beczki zyskały ornamenty: kwiatowe oraz nawiązujące do wzoru mozaiki.

Mimo jak najlepszych intencji urzędników, hejt ze strony mieszkańców pojawił się i tym razem. Zarzucano, że beczki kojarzą się ze slumsami i obniżają wartość wizualną jednej z najbardziej eleganckich gdańskich ulic.

Śmiano się, że jest to parodia Chorwackich dekoracji portowych i że beczki niedługo staną się najdroższymi gdańskimi popielniczkami.

Beczki z palmami pokazały jednak hejterom figę z makiem i zdobią Szafarnię do dziś.

Zobacz też: Trójmiejski street art w pigułce - najważniejsi twórcy i ich dzieła

  • "Czesacz mgły" to abstrakcyjna forma nawiązująca do opowiadania Salci Hałas "Mgła", które również jest jedną realizacji Traffic Design i stanowiło wprowadzenie w atmosferę i historię dzielnicy Wzgórze św. Maksymiliana.
  • "Czesacz mgły", zwany przez mieszkańców dzielnicy Wzgórze św. Maksymiliana grzejnikiem, to inicjatywa zespołu Traffic Design.
  • "Czesacz mgły", zwany przez mieszkańców dzielnicy Wzgórze św. Maksymiliana grzejnikiem, to inicjatywa zespołu Traffic Design.
  • "Czesacz mgły", zwany przez mieszkańców dzielnicy Wzgórze św. Maksymiliana grzejnikiem, to inicjatywa zespołu Traffic Design.

Najsłynniejszy gdyński grzejnik



Obiekty abstrakcyjne prezentowane w przestrzeni publicznej budzą skrajne emocje. Tak stało się z "Czesaczem mgły", nawiązującym do opowiadania Salci Hałas, zatytułowanego "Mgła" (rzeźba stanęła w dzielnicy Wzgórze św. Maksymiliana, w ramach działań Traffic Design). Twórca tego dzieła - Łukasz Berger CEKAS, zainspirował się nie tylko tytułem, ale także historią koni, które ginęły zaprzęgane do budowy miasta, a których cmentarzysko podobno znajduje się na Wzgórzu. Już wkrótce ma w tym miejscu powstać park kieszonkowy realizowany w ramach budżetu obywatelskiego.

Mieszkańcy Wzgórza św. Maksymiliana, którzy obcują z rzeźbą Cekasa na co dzień, żartobliwie komentują, że od kiedy "Czesacz mgły" pojawił się na dzielnicy, jest im zdecydowanie cieplej. Dodają też, że żadna z innych trójmiejskich dzielnic nie może się pochwalić tak stylowym grzejnikiem.

- Wg mnie to kaloryfer, żeby zima nie zaskoczyła drogowców - komentuje w mediach społecznościowych jedna z internautek. - Nie mogą go tylko postawić na asfalcie, bo pługopiaskarka nie przejedzie, wiec mieści się na trawniku, a my mieszkańcy będziemy robić wiatr, żeby ciepło ogrzewało drogę i śnieg się topił - ironizowała.
Gdynianie są wobec pomnika Polski Morskiej bardzo krytyczni, nazywając go skateparkiem. Gdynianie są wobec pomnika Polski Morskiej bardzo krytyczni, nazywając go skateparkiem.

Skatepark w centrum Gdyni, czyli Pomnik Polski Morskiej



Pomnik Polski Morskiej wzbudzał kontrowersje na długo przed rozpoczęciem budowy. Główne zarzuty mieszkańców i społeczników dotyczyły proponowanego wyglądu i ceny (blisko 3 mln zł), która zawiera koszt bryły i aranżację otoczenia. Tym bardziej, że na początku mówiono o kwocie 1 mln zł, a potem 2,1 mln zł. Ostatecznie jedyna oferta, jaka wpłynęła, była o 800 tys. zł droższa od kosztorysu. Krytyka zdała się na nic - władze miasta pomnik postawiły. Uroczyste odsłonięcie nastąpiło pod koniec czerwca 2018 r. Potem pomnik zamknięto za kratami, ale po ukończeniu prac, przerwanych na czas odsłonięcia, ogrodzenie zdemontowano .

W chwili, kiedy przeciwnicy projektu przerzucali się krytycznymi uwagami, radości nie kryli skaterzy mając nadzieję, że ktoś im kiedyś da skorzystać z tych pięknie wyprofilowanych ramp.

  • Instalacja, której autorem jest Jerzy Janiszewski, twórca słynnego logo Solidarności, pojawiła się w Gdańsku za sprawą festiwalu Solidarity of Arts w 2012 r. Wcześniej artysta pokazywał ją w wielu innych europejskich miastach, m.in. w Madrycie.
  • Instalacja, której autorem jest Jerzy Janiszewski, twórca słynnego logo Solidarności, pojawiła się w Gdańsku za sprawą festiwalu Solidarity of Arts w 2012 r. Wcześniej artysta pokazywał ją w wielu innych europejskich miastach, m.in. w Madrycie.
  • Instalacja, której autorem jest Jerzy Janiszewski, twórca słynnego logo Solidarności, pojawiła się w Gdańsku za sprawą festiwalu Solidarity of Arts w 2012 r. Wcześniej artysta pokazywał ją w wielu innych europejskich miastach, m.in. w Madrycie.
  • Instalacja, której autorem jest Jerzy Janiszewski, twórca słynnego logo Solidarności, pojawiła się w Gdańsku za sprawą festiwalu Solidarity of Arts w 2012 r. Wcześniej artysta pokazywał ją w wielu innych europejskich miastach, m.in. w Madrycie.
  • Instalacja, której autorem jest Jerzy Janiszewski, twórca słynnego logo Solidarności, pojawiła się w Gdańsku za sprawą festiwalu Solidarity of Arts w 2012 r. Wcześniej artysta pokazywał ją w wielu innych europejskich miastach, m.in. w Madrycie.

Nie wygrywa ten, kto nie podejmuje ryzyka!



Nie wygrywa tylko ten, kto nic nie robi, a uatrakcyjnianie przestrzeni miejskiej jest potrzebne, dlatego zawsze, z ogromną ekscytacją, śledzimy wszelkie działania magistratów w tym zakresie. Zdarzają się przecież instalacje tak fenomenalne, jak chociażby Koncert na wstążki "skomponowany" przez Jerzego Janiszewskiego, który zaprezentowano na skwerze HeweliuszaMapka w 2012 roku, w ramach festiwalu Solidarity of Arts.

Instalacja ta od początku budziła zaciekawienie mieszkańców. Kilkumetrowe, barwne wstążki, które nawet delikatny podmuch wiatru wprawiał w ruch, dawały swoisty koncert złożony z szumów, szmerów i furkotu. Lubię wspominać tę instalację i ogrom wrażeń akustycznych i wizualnych, jakich dostarczała. Szczególnie, jak w drodze do pracy przechodzę przez zabetonowany skwer Ruchu Młodej PolskiMapka sąsiadujący z miejscem, w którym przed laty powiewały tysiące kolorowych wstążek.
12:25 3 SIERPNIA 21

Szpetna rzeźba nadal stoi (32 opinie)

I straszy, pomimo krytyki przez media i dezaprobaty mieszkańców. Obawiam się,że zostanie tu już na zawsze.
I straszy, pomimo krytyki przez media i dezaprobaty mieszkańców. Obawiam się,że zostanie tu już na zawsze.

Opinie (227) ponad 20 zablokowanych

  • Nie narzekać tylko kontemplować, kontemplować! (1)

    A jak się komuś nie podoba, to wypad z miasta. Przecież to urzędnicy oceniaja, co jest ładne i wartościowe. Do nich nalezą decyzje jak mamy zyć, co robić, czym jeździć i co ma nam się podobać. Tak ma być. Jak ktoś chce myśleć, czuć i żyć indywidualnie to zapraszamy na Podlasie. Albo w Bieszczady.

    • 38 5

    • Przecietny urzednik nie ma nic do gadania.

      • 1 0

  • za tą niesprzątnięta figurkę straż wiejska powinna wystawić mandat

    • 39 3

  • Szkoda ze miasto ryzykuje stawianie indywidualistycznych "dzieł" które nie wszystkim się podobają a niektóre wręcz obrzydzają. Tak właśnie jest jak nie pyta się mieszkańców co by chcieli w swojej okolicy (vide kocia kuweta) tylko urzędnicy zawsze wiedzą lepiej co się będzie ludziom podobało. Niektóre te pomysły źle nastawiają do wszystkowiedzacej władzy. Trudno nie hejtowac takiego sopockiego kloca.

    • 43 4

  • Trzeba być naprawdę oderwanym od rzeczywistości artystą, żeby takie "rzeźby" robić

    Ale równie oderwanym trzeba być, żeby pozwolić coś takiego umieścić w przestrzeni miejskiej jako stałą ekspozycję.
    A co przypomina? Nie chcę permabana, ale coś, co widać na filmach dla dorosłych i to tych z serii hard O_o

    • 41 4

  • Echo (1)

    Jest dobre bo pobudza wyobraźnię skąd się wydobywa XD

    • 29 5

    • Echo gastrycznej zawieruchy :)

      • 7 0

  • Sopocka Kupa (9)

    Pomnik Sopockiej Kupy wygrywa! To symbol władz i sposobu zarządzania nie tylko w Sopocie ale w całym Trójmieście! Dziękujemy ;)

    • 84 11

    • Hm... to co by tu na zoliborzu postawic....

      Tyle ze tam trylion milicjantow pilnuje....

      • 5 12

    • Bardziej w całym kraju.

      • 5 3

    • Sopocka kupa (1)

      I oliwski tampon plus gdański rydwan.

      • 16 5

      • Symboliczna miske ryzu Morawieckiego?

        A moze symboliczny pomnik z rozbitych limuzyn partii... sztuka za miliony!

        • 5 11

    • (2)

      Masz pojęcie o sztuce jak prezes z Żoliborza o demokracji!

      • 4 14

      • Ty Bolek i inny kspus ? (1)

        • 5 2

        • Odezwał się TW Balbina?

          • 0 4

    • Popieram

      Właśnie Zrobić takie stolec Tylko brakuje tabliczki ze grozi 500 pln mandatu za nieposprzątanie kupy ;-)

      • 9 0

    • W sedno

      • 6 0

  • Takie czasy, że sztuka ma pdzede wszystkim szokować. (5)

    Nie musi być dobra, byle waliła po oczach. Ten przykład spełnia te warunki. Nikt nie dyskutuje, czy to dobre czy złe, tylko ile ma odsłon i sweetfotek.

    • 67 18

    • Pewnie masz rację. Ale można przypuszczać że ten artysta prywatnych zleceń się nie doczeka bo to będzie "ten rzeźbiarz od kupy". Ale pewnie ma układ z władzami to sobie poradzi.

      • 19 5

    • Pod warunkiem ze autor wydaje swoje pieniadze

      Wtedy niech robi co chce

      • 6 1

    • to jest poklosie tego ze artysci sa finansowani przez panstwo z publicznych pieniedzy. dlatego nie ma kontroli nad tym na co sa wywalane pieniadze. najwieksze dziela sztuki powstaly na zamowienie prywatnych osob a nie panstwa.

      • 8 2

    • no przeca wartość to miałby ino parking (1)

      czyż nie piękniej wyglądałby w tych miejscach zaparkowany Passat z jakimś SUV-em?

      • 1 4

      • Jak Ci się pies ze**a na dywanie, to też się cieszysz, bo przecież mógł na kanapie?

        • 0 0

  • Dobrze że to tylko bębenek uszny a nie jakieś pełne iluminackiej lucyferianskiej symboliki dzieła przepelniajace dzisiejsza popkukture

    • 14 4

  • Do osoby, która napisała o wizycie z psem w galerii sztuki (5)

    Super! Koniecznie pisz dalej, a najlepiej wydaj książkę. Ukłony

    • 6 6

    • Szkoda, że tekst został usunięty. (1)

      Na szczęście zrobiłam zrzut ekranu.

      • 3 2

      • Ta pasta krąży w internecie od paru dobrych lat.

        • 8 0

    • Proszę się nie zgrywać. (1)

      To stary witz zerżnięty z wykopu. Wpisujemy na wyszukiwarce "idę z psem do galerii" i mamy to "super". Nie ma nic bardziej żenującego i kompromitującego niż kopiowanie i wklejanie do komentarzy genialnych historyjek z internetu.

      • 4 2

      • ta pasta jest starsza niż wykop...

        • 4 0

    • Przecież to przeklejone pasta

      W necie od 10 lat

      • 3 0

  • Od dawna wiadomo ze urzednicy trójmiasta są najwiekszymi jego szkodnikami a to dlatego ze dostali prace po protekcji od

    Ale co sie dziwić Na przymorzu wielkim radni dzielnicy tez chcieli zrobić kuwetę w parku ,na szczęście im sie nie udało .Bo mają poparcie tylko garstki znajomych którzy na nich głosowali !!

    • 34 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Pierwszym teatrem powojennym w Trójmieście jest...?

 

Najczęściej czytane