• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Strasznie dobre malarstwo. Ewa Juszkiewicz w galerii PiTiPa

Weronika Korbal
2 maja 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 

Portret, który uprawia, zalicza się do tradycyjnego rodzaju malarstwa, ale w jej pracach mieszają się klasyka i abstrakcja. W efekcie tworzy przerażające ludzkie bestiarium - malarskie "eksperymenty" na człowieku młodej gdańskiej artystki, Ewy Juszkiewicz, możemy oglądać w galerii "PiTiPa".



Ewa Juszkiewicz to malarka młodego pokolenia, zeszłoroczna absolwentka gdańskiego ASP. Jej wystawa w galerii PiTiPa jest jedną z wielu, które ma na koncie, mimo swego młodego wieku. Ponadto poza licznymi prezentacjami w swoim dorobku posiada wyróżnienie w konkursie Artystyczna Podróż Hestii 2009.

Prezentowany cykl malarski to portrety z motywem przewodnim maski, mroczne i niepokojące, będące esencją stylu artystki. Malowanie poszczególnych partii obrazu przy wykorzystaniu efektów takich jak przetarcia, zacieki, czy szkicowe i ogólne zarysy konturów - środki, jakich używa, są charakterystyczne. Aż trudno uwierzyć, że w konwencji portretowej porusza się nie od tak dawna, bo zaledwie od około trzech lat. Przedtem, jak każdy artysta, szukała przepisu na swoją twórczość. Przełom nastąpił na IV roku studiów, gdy artystka wspierała swą starszą koleżankę po fachu, Paulinę Ołowską, podczas realizacji jej projektu w Niemczech. Z podróży wróciła bogatsza i odważniejsza, co zaowocowało skierowaniem się w stronę malarstwa portretowego.

Czemu potrzeba jej było więcej odwagi, aby podjąć temat tak bliski każdemu jak człowiek? Bowiem jej prace to nie laurka, lecz interpretacja dwoistej natury ludzkiej, która skrywa tłumione, mroczne instynkty. Na kolejnych płótnach oglądamy głównie dzieci, jak można wnioskować z elementów garderoby. Ubierając je w sukienki, a do rąk wkładając atrybuty takie jak lalki, artystka jednocześnie zakłada im na twarze perwersyjne maski.

Takie zestawienie - wykorzystanie niewinności modela połączone z eksponowaniem deformacji fizycznych w postaci swoistych masek - podkreśla antagonizmy szarpiące człowiekiem, na które zwraca uwagę artystka. Ale jej celem nie jest jedynie budowanie przerażających wizji, a wskazanie na współistnienie pierwiastków dobra i zła w człowieku, i paradoksalnie pokazanie jego prawdziwego oblicza."Człowiek najmniej jest sobą, gdy mówi we własnym imieniu. Daj mu maskę, a powie ci prawdę"- mawiał Oskar Wilde, i ta myśl to najtrafniejszy komentarz do twórczości Ewy Juszkiewicz.

Wydarzenia

Opinie (30)

  • co to za syf ?? to ma być obraz? bochomaz jakiś , dziecko lepiej namaluje twarz

    • 2 0

  • Nie ma to jak znajomi z ASP

    Widać jakiego pokroju ludzie tam się razem edukują, po powyższych komentarzach, pełnych serdeczności i merytorycznych uwag; ]

    • 3 0

  • Trzymajcie się za kieszenie artysty atakują (1)

    jak naciągna siakiegoś urzędnika to zamiast dróg spacerniaków przedszkoli beda wszędzie bochomazy

    • 3 0

    • nie bój się, PiTiPa jest całkowicie prywatna,więc z twoich zaskórniaków nic nie ubędzie

      • 0 0

  • życzę sukcesów na trudnej lecz cudownej drodze jakim jest malarstwo reszta się po prostu nie liczy

    • 1 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Kwartalnik literacki założony przez pięciu młodych poetów z Trójmiasta to:

 

Najczęściej czytane