Spotkanie podróżnicze z Joanną Chmarą

"Podczas pewnej wieczornej przejażdżki po kaszubskich drogach po raz pierwszy w mojej głowie pojawiła się myśl, by spróbować życia w drodze, zamiast wiecznie próbować znaleźć chwilkę na rower pomiędzy pracą i innymi obowiązkami. Kilka miesięcy później złożyłam wypowiedzenie, kupiłam bilet lotniczy do Szwajcarii, spakowałam sakwy, namiot, ukulele i rower i ruszyłam. Bez planu, bez celu, bez listy miejsc do odwiedzenia. Chciałam po prostu jechać.

Była to moja pierwsza podróż solo i druga podróż rowerowa w życiu. Nie miałam pojęcia, czy poradzę sobie sama w drodze. Jak się jednak okazało, najtrudniejszą jej częścią było samo podjęcie decyzji, choć oczywiście po drodze wyzwań nie brakowało: były mordercze podjazdy w palącym słońcu, usterki techniczne, upadki i kontuzje. Przejechałam ze Szwajcarii, przez Włochy, Austrię, Słowenię i Chorwację, do Bośni i Hercegowiny, w niecałe trzy miesiące poznając więcej dobrych, otwartych i inspirujących ludzi, niż zazwyczaj poznaję przez cały rok. Przekonałam się, że samotne podróżowanie wcale nie jest samotne oraz że do szczęścia nie jest potrzebne mi nic więcej, niż to, co jestem w stanie zmieścić w sakwach."