- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (17 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
Sławomir, Popek i inne gwiazdy w Operze Leśnej
Z jednej strony - Sławomir, Popek i zespół Boys, z drugiej - Kortez, Artur Andrus i Maryla Rodowicz. Otwierający Polsat SuperHit Festiwal piątkowy koncert w Operze Leśnej zaprezentował polskich artystów, których płyty i single w ciągu ostatnich miesięcy sprzedawały się najlepiej. Na osobnym, indywidualnym koncercie wystąpiła Sylwia Grzeszczak, która otrzymała Bursztynowego Słowika.
Polsatowski festiwal w Operze Leśnej potrwa do niedzieli. W piątek widzowie - a trybuny były pełne - mieli okazję posłuchać m.in. najlepiej sprzedających się polskich artystów (chodzi o dystrybucję płyt i singli od stycznia 2017 do lutego 2018), w sobotę zobaczą na scenie tych, którzy najchętniej byli grani w stacjach radiowych, a impreza zakończy się kabaretonem.
Jeśli traktować pierwszy dzień SuperHit Festiwal jako barometr trendów w polskiej muzyce oraz gustów muzycznych rodaków (sprzedaż albumów to w końcu dość wymierny wskaźnik), to trzeba przyznać, że wymykają się one jakiejkolwiek klasyfikacji. A przy okazją pokazują, jak bardzo zróżnicowana - i co tu dużo mówić - raczej mało ambitna (z nielicznymi wyjątkami) jest polska muzyka głównego nurtu.
Sławomir śpiewa swój przebój.
Sławomir wygrał z Popkiem
Wygląda na to, że pierwsze skrzypce gra w tej branży obecnie Sławomir, który bardzo sprytnie pożenił prosty rock z muzyką góralską i disco-polo, czym zdobył przeciętnego polskiego słuchacza bezbłędnie. W Operze Leśnej Sławomir był pierwszoplanowym bohaterem od początku do końca. Najpierw swoim przebojem "Miłość w Zakopanem" otworzył koncert, potem przejął mikrofon konferansjera i świetnie radził sobie w roli scenicznego żartownisia, a na koniec wystąpił z krótkim recitalem. Publiczność była zachwycona. Podobnie jak podczas występów dwóch disco-polowych kapel: Boys oraz Młodych i Pięknych.
Na zupełnie innym biegunie leżał odbiór przez widzów muzyki Popka - celebryty, który swego czasu zasłynął wytatuowaniem sobie gałek ocznych i skaryfikacją twarzy. Obecnie "Król Albanii" - jak sam się tytułuje - tańczy, walczy na ringu i nadal tworzy muzykę z pogranicza elektroniki i rapu. Choć w internecie fanów ma miliony, sympatii publiczności polsatowskiego festiwalu nie zdobył ani trochę. Popek na scenie wyraźnie nie mógł się odnaleźć, wokalnie wypadł bardzo kiepsko, a na koniec został przez część widzów nawet wygwizdany.
Rodowicz w skórach i pelerynie
W tym towarzystwie z zupełnie innego muzycznego świata zdają się tacy artyści, jak Kortez, Artur Andrus, Ania Dąbrowska czy Maryla Rodowicz, którzy w piątek na sopockiej scenie również się pojawili. Rodowicz z pewnością zajęłaby pierwsze miejsce w konkursie na najbardziej zjawiskowy kostium. Najpierw w kawałku "Pełnia" (który wyprodukował Donatan) pojawiła się w obcisłym, skórzanym stroju z peleryną, potem - gdy zaśpiewała "Małgośkę" (w tym roku mija 45 lat od premiery przeboju na scenie Opery Leśnej) włożyła na siebie ukwiecony stelaż sukni. Blado przy niej wypadła nawet pierwsza prowokatorka rodzimej sceny Doda, która śpiewając swoją "Riotkę" dała bardzo stonowany i wręcz nudny występ.
Podczas piątkowego koncertu w Operze Leśnej można było zobaczyć również Michała Szpaka, Natalię Nykiel, Cleo, Mateusza Ziółko i Kalego.
Księżniczka z Bursztynowym Słowikiem
Na osobny, indywidualnym koncercie wystąpiła tego samego wieczoru Sylwia Grzeszczak, która w tym roku świętuje dekadę działalności artystycznej. Podczas półgodzinnego koncertu wykonała swoje największe przeboje, m.in. "Księżniczkę", "Małe rzeczy", "Kiedy tylko spojrzę" czy pierwszy hit sprzed dziesięciu lat pt. "Co z nami będzie?". Ten ostatni kawałek artystka wykonała wspólnie ze swoim mężem, raperem Liberem.
Grzeszczak za całokształt twórczości została nagrodzona Bursztynowym Słowikiem, którego tradycyjnie wręczył prezydent Sopotu Jacek Karnowski. I trzeba przyznać, że jej się należało - Grzeszczak swoimi dopracowanymi i świetnie wykonanymi balladami zaprezentowała wyższy muzyczny poziom i klasę od większości artystów, którzy wystąpili podczas poprzedzającego jej recital koncertu.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (177) ponad 10 zablokowanych
-
2018-05-26 08:14
Popek sławomir maryla... jakby mi dopłacili to wstyd nie pozwolił by mi tam przyjść
- 47 3
-
2018-05-26 08:23
ktoś normalny tego słucha? (4)
„muzykę” Popka, Sławomira, Rodowicz i całe disco polo, można użyć do torturowania więźniów w tajnych więzieniach c.i.a. skuteczniejsza terapia niż znęcanie się fizyczne, a jak nie pomoże to broń ostateczna, Biesiady Sląskie, wtedy nawet Dalajlama stracił by sens życia i wyśpiewał wszystko albo palnął sobie w łeb
- 62 3
-
2018-05-26 11:22
Jest jeszcze opcja atomowa (2)
radio ma ryja
- 1 3
-
2018-05-26 12:37
nie przeginaj
to podchodzi pod zbrodnie przeciw ludzkości
- 4 0
-
2018-05-26 13:47
Paradoksalnie, to poza modłami , żebractwem i indoktrynacją, w tym radiu można usłyszeć też bardzo rzeczowe dyskusje, również na naukowe tematy. Są takie momenty, że najwartościowszy przekaz w eterze idzie właśnie w radiu Maryja. W Polsacie czy tvnie takich momentów nie ma. Przykre, ale prawdziwe.
- 6 0
-
2018-05-28 09:54
Dzięki, rozbawiłeś mnie:)
- 0 0
-
2018-05-26 08:24
Sopot??
To pasowalo na jakies zapupie na wsi!!! Popek...co on tam mruczal sam do siebie??? Ten drugi jakis tez lazil po scenie i jeszcze Boys... Szkoda tylko Sylwi ze jej jubileusz zepsuly tacy “celebryci” Ale...jaki poziom miasta teraz takie “gwiazdy”. Brawa dla Sylwi i Andrusa
- 41 2
-
2018-05-26 08:46
No i ta pani gwiazda w anty gwałtkach na nogach.jak stara babcia
- 19 0
-
2018-05-26 08:49
(1)
popek syf kila mogila dno dna jestem lepszy popijaku
- 32 2
-
2018-05-26 11:16
A na stogach to pewnie codziennie
- 0 3
-
2018-05-26 08:58
(1)
Jedyna gwiazda, tam to Artur Andrus i Marylka. Kto normalny nazywa popka gwiazdą?
- 13 10
-
2018-05-27 10:12
Andrus gwiazda ? Chyba Indii
- 1 2
-
2018-05-26 09:03
wczoraj odbyly się 2 dramaty (1)
...pierwszy w Sopocie drugi to chała boksu narodowego w Warszawie ...
- 29 0
-
2018-05-26 09:10
Lepiej nie można było tego podsumować.
- 7 0
-
2018-05-26 09:12
Co za jęczenie
Każdy ogląda co lubi. Nie pasuje -zmiana programu.
- 10 8
-
2018-05-26 09:20
2017r
To już przeszłość. Byłoby miło posluchać aktualnych przebojów. A tak to wszystko już było...
- 9 0
-
2018-05-26 09:21
Sławomir to rzecz gustu,
ale kto promuje Popka? Słuchać tego to żenada, a oglądać to masochizm. Nie odmawiam "ludziom z przeszłością" do robienia kariery, ale powinny być granice popularyzacji.
- 34 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.