- 1 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (15 opinii)
- 2 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (18 opinii)
- 3 Pogadaj o książkach... przy piwie (57 opinii)
- 4 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
- 5 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 6 Przed nami święto poezji i literatury (30 opinii)
"Shrek" czeka już tylko na widzów
W piątek odbędzie się pierwszy przedpremierowy pokaz "Shreka", największej produkcji w historii Teatru Muzycznego. - To w zasadzie dwa spektakle: jeden będzie się odbywał na scenie, drugi na jej tyłach - mówią jego twórcy.
- Niespełna rok temu dotarła do nas przesyłka z Nowego Jorku. Nie był to oczekiwany kontrakt na "Grease", koperta była zbyt pękata - odkrywa genezę gdyńskiej inscenizacji dyrektor teatru Maciej Korwin, który zajął się także jego reżyserią. - W środku były zielone uszy, maskotka w kształcie ciasteczka i... uprzejmy list z pytaniem, czy Teatr Muzyczny byłby zainteresowany wystawieniem musicalu "Shrek".
- "Shrek" to niezwykle barwny, a zarazem wyjątkowo trudny spektakl. Każdy następujący po sobie utwór ma kompletnie inny charakter, ale rewelacyjnie odzwierciedla to, co dzieje się na scenie, w tekście piosenek i w przygodach bohaterów - tłumaczy Agnieszka Szydłowska, kierownik wokalny spektaklu.
Największą trudnością podczas tworzenia przedstawienia było jego przygotowanie pod względem technicznym i logistycznym. Z teatru musiano wywieźć wszystkie dotychczasowe dekoracje, by można pomieścić zrobione do "Shreka". Niektóre części scenografii są gigantyczne - drzewa czy zamek są niemal naturalnych rozmiarów.
- "Shrek" to dwa spektakle: jeden odbywa się na scenie, drugi poza nią - mówi Bernard Szyc, który tym razem z solisty przeistoczył się we współreżysera spektaklu i osobę odpowiedzialną za ruch sceniczny.
W trzygodzinnym spektaklu będzie rekordowa ilość zmian dekoracji, bo aż 40. W praktyce oznacza to, że scenografia zmienia się co około 4,5 minuty. Jej ruch jest precyzyjnie zgrany z muzyką, zmiany przebiegają błyskawicznie. 10 tonami dekoracji porusza ekipa 35 osób.
- To najlepsza grupa w Polsce - chwali swoją ekipę techniczną Maciej Korwin. - Problemów nie brakowało, ale nigdy nie usłyszałem od nich: "tego się nie da zrobić". Dla nich nie było sytuacji, z których nie byłoby wyjścia.
Bagno Shreka, zamek Smoczycy czy Farquaada, baśniowy gęsty las z potężnymi drzewami, jak również sama Smoczyca to dzieło scenografa i reżysera świateł, Pawła Dobrzyckiego, który zamienił scenę i kawałek widowni w zielony gąszcz.
- Znam wszystkie teatry muzyczne w Polsce, ale taki spektakl, jak "Shrek" mógł powstać tylko w Gdyni - mówi Dobrzycki.
Trudne zadanie ma także orkiestra. 26 muzyków i ich dyrygent prace przygotowawcze rozpoczęli już w czerwcu. W sierpniu na dobre zaczęły się normalne próby.
- Specjalnych problemów w naszej pracy nie było, choć jedna rzecz była trochę skomplikowana. To miszmasz wszelkich stylów muzycznych, jakie pojawiają się podczas spektaklu. Mamy elementy swingu, gospel, funky, rapu, muzyki klasycznej i filmowej. Ta różnorodność powoduje, że trzeba zagrać parę taktów, jak w Filharmonii Nowojorskiej, a za chwilę przerzucić się na kompletnie inny akompaniament - mówi Dariusz Różankiewicz, kierownik muzyczny i dyrygent w Teatrze Muzycznym.
Spektakle przedpremierowe "Shreka" prezentowane będą od 30 września (godz. 12 i godz. 19) do 7 października. Oficjalna premiera 8 października, a kolejne pokazy gdyńskiej megaprodukcji potrwają do 16 października. Bilety kosztują od 48 do 100 zł.
Spektakl
Shrek
Miejsca
Spektakle
Opinie (73) 1 zablokowana
-
2011-10-02 21:47
Byłęm, widziałem, polecam
Ludzkości - warto iść. Jedne z lepiej zainwestowanych 90 zł w ostatnim czasie. Rewelacyjne przedstawienie - aktorzy, scenografia, teksty i muzyka. Polecam!
- 6 0
-
2011-10-02 22:07
Widziałem (1)
Scenografia rzeczywiście wspaniała, drzewa znakomite i bardzo pomysłowe, scena w zamku smoczycy genialna, natomiast shrek mało przekonujący jak dla mnie i wokalnie sredniawo ( zwłaszcza pierwsza piosenka) i na mala fione przydał by się jakiś prawdziwy casting a nie po znajomościach bo słuchanie dziecięcego pisku nie jest przyjemne... Ale na pewno warto pójść i zobaczyć, że mamy teatr muzyczny naprawdę na międzynarodowym poziomie.
- 3 0
-
2011-10-03 08:13
poodbne odczucia...
W porównaniu do Fiony, która śpiewała genialnie, Shrek wypadł naprawdę blado. Farquaada mogłoby być więcej bo był super. Dekoracje i kostiumy i sposób ich użycia powalały rzeczywiście. Niestety fabuła i teksty już nie. Wiedziałem, o czym to będzie (kto nie widział filmu?), ale można było dodać chociaż jedną albo 2 niespodzianki. Dialogi i teksty piosenek w porównaniu do polskiego dubbingu filmu niestety się nie umywają (pomijając oczywiście te, które zostały z niego skopiowane). Pomijając brak efektu "wow", którego przez 3 godziny oczekiwałem (w sumie nie wiem dlaczego) to i tak warto było.
- 1 0
-
2011-10-03 09:49
pieniądze wywalone w błoto
j/w
- 1 7
-
2011-10-03 20:58
Marta Smuk jest cudowna w tym spektaklu! To prawdziwa ARTYSTKA! Czekam na spektakl, w którym będzie miała jeszcze większą rolę! Była czarująca, tajemnicza, a jej głos... czy cokolwiek trzeba komentować...? Chyba nie...! Marta to klasa sama w sobie i chociażby dla Niej warto obejrzeć ten spektakl!
- 4 0
-
2011-10-12 21:12
Pięknie!!!!!!!!!!!
Byłam, widziałam................. i przeniosłam się w inny świat. Ten spektakl to prawdziwa uczta dla oka, ucha i duszy. Rewelacyjne kostiumy, wspaniała scenografia, piękna muzyka, porywający taniec, inteligentny humor plus mądre przesłanie. No i role Lorda, Fiony i Osła - rewelacja!!!!!! Pomysły ze Smoczycą i Ciastkiem niezwykle trafione - dodatkowo piękne i silne głosy. Całość - prawdziwy relaks i reset zwykłej, zagonionej codzienności. Tyle piszecie o pieniądzach - zdaję sobie sprawę z tego, że dla niektórych to dużo, ale naprawdę WARTO!!!!!!!!!!!!! Można obcować ze sztuką na wysokim poziomie, a do tego młodość, energia, entuzjazm, zaangażowanie i pasja. POLECAM!!!!!
- 5 0
-
2011-10-13 14:27
Shrek opinia
Miałam obawy czy zainwestować 180zł na shreka ale kilka opinii (mam nadzieję, że nie zamówionych) przekonało mnie i zdecyduję się zakupić bilety. Na pewno wyrażę uczciwie swoje zdanie tuż po spektaklu z myślą o tych osobach, dla których tak jak i dla mnie cena biletu wydaję się być przesadzona.Przykre ale prawdziwe jest to, że przez ceną biletów nie daje się szansy dzieciakom obcowania z czymś ponadto TV i internet. Nieważne jak piękna jest sztuka ale dla rodziny 4 osobowej to koszt bardzo wysoki.Należę do osób, które na utrzymanie dysponują kwotą dość przyzwoitą ale mimo to zaczynam podzielać zdanie na temat horrendalnej ceny biletów.I poważnie ważyć czy warto pójść na sztukę.Pomocna jest Wasza opinia za którą dziękuję tym wszystkich których się chce skrobną treściwą opinię, coś ponadto malkontenctwo.
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.