• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Seks - pomysł na sprzedanie spektaklu?

Łukasz Rudziński
2 kwietnia 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
"Seks dla opornych" w reż. Krystyny Jandy w Teatrze Wybrzeże to trójmiejski fenomen. Spektakl po przeszło dwóch latach po premierze wciąż wyprzedaje się w ciągu kilku dni po uruchomieniu sprzedaży biletów. "Seks dla opornych" w reż. Krystyny Jandy w Teatrze Wybrzeże to trójmiejski fenomen. Spektakl po przeszło dwóch latach po premierze wciąż wyprzedaje się w ciągu kilku dni po uruchomieniu sprzedaży biletów.

Decydując się na wyjście do teatru często nie mamy jeszcze sprecyzowanych planów. O takich widzów, którzy w teatrze bywają i oczekują od niego dobrej rozrywki rywalizują agencje artystyczne sprowadzające do Trójmiasta spektakle gościnne. Choć mają konkurencję również w postaci fundacji i niektórych trójmiejskich teatrów.



Tomasz Kot w 247 praktycznych uwagach opowiada o seksie i jego jakości. Czy spektakl "Jak zostać sex guru w 247 prostych krokach" może odmienić życie erotyczne przekonać się można 6 czerwca w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Tomasz Kot w 247 praktycznych uwagach opowiada o seksie i jego jakości. Czy spektakl "Jak zostać sex guru w 247 prostych krokach" może odmienić życie erotyczne przekonać się można 6 czerwca w Teatrze Muzycznym w Gdyni.

Jakie spektakle przyciągają twoją uwagę?

Jeśli komedia, to najlepiej na temat uniwersalny, który dotyczy każdego.

- Prawda jest taka, że tematyka seksualna jest świetnym magnesem dla widzów. Zresztą, gdyby tak nie było, sprowadzalibyśmy inne tytuły. Jednak wielu organizatorów idzie na łatwiznę i dodając hasło "seks" lub nazywając spektakl sztuką "tylko dla dorosłych" jest przekonana, że to wystarczy do komercyjnego sukcesu. I faktycznie, dość łatwo jest sprzedać taki spektakl na jeden pokaz. Sztuką jest wyprzedawać spektakl dwa razy i sprowadzać tytuł ponownie - mówi Tomasz Bogucki z Agencji Bogart.

"Seks" jako produkt, który łatwo przyciąga uwagę, znajdziemy również (od czasu do czasu) w repertuarach trójmiejskich teatrów. Fenomenem jest "Seks dla opornych" - spektakl Teatru Wybrzeże, który wciąż (jego premiera odbyła się w styczniu 2012 roku) wyprzedaje się w dużym wyprzedzeniem, niezależnie od tego, czy prezentowany jest na Dużej Scenie w Gdańsku, czy na Scenie Kameralnej w Sopocie. Najbliższe pokazy 15-17 kwietnia w Scenie Kameralnej i 21-23 kwietnia na Dużej Scenie.

- To dobrze napisana komedia, która opowiada samą prawdę o ludziach. Wbrew pozorom, by uzyskać na scenie komediową lekkość, trzeba się mocno postarać - przyznaje Mirosław Baka, jeden z bohaterów "Seksu dla opornych", granego naprzemiennie w Trójmieście i Warszawie.

Dobry tekst to jedno. Jego tematyka (na przykład seksualna) to drugie. Jednak bez znanych i utalentowanych aktorów trudno mówić o sukcesie artystycznym i - co za tym idzie - komercyjnym.

- Uderzamy do konkretnego widza, którego przez 21 lat obecności na rynku dobrze poznaliśmy - tłumaczy Tomasz Bogucki. - Ludzie lubią spektakle oscylujące wokół seksu, ale muszą być one podane w inteligentny sposób. Wulgarny spektakl oburzy i zniechęci widza do kolejnej wizyty. Tu jest jak z filmem. Jeśli mamy dobre nazwiska, to widzowie chętniej przyjdą do teatru. Ale bardzo uważnie dobieramy aktorów. Celebryci, którzy są znani z tego, że są znani, nas nie interesują, bo w teatrze niemal zawsze wypadają bardzo słabo.

Niezwykłą karierę w całej Polsce zrobił spektakl "Klimakterium... i już", grany przez trzy różne obsady w całym kraju w sumie prawie dwa tysiące razy w ciągu 8 lat (premiera w 2006 roku). W Trójmieście spektakl wyprodukowany przez Teatr Capitol w Warszawie publiczność oglądała blisko 50 razy.

- Siłą tego spektaklu jest prosty, trafiający do każdego uniwersalny przekaz. Oczywiście, opowieści o seksie jest w nim dużo. 12 i 13 maja prezentujemy "Klimakterium 2... czyli Menopauzy Szał", która jest kontynuacją tytułu powstałą dzięki popularności "jedynki", co zresztą jest dowodem na sukces - przyznaje Bogucki.

"Seks" może figurować w tytule spektaklu niekoniecznie jako chwyt marketingowy. Znaleźć można spektakle, które - jak "Klimakterium" czy jej męski odpowiednik "Andropauza" poświęcone zmianom w organizmie starszych osób - nie tyle związane są z aktywnością seksualną, ale po prostu opisujące seks w różnych aspektach.

- Kiedy jesteśmy dziećmi jak najszybciej chcemy być dorośli, bo dorośli są wolni i robią, co tylko zechcą. Gdy stajemy się dorosłymi, to chcemy być z powrotem dziećmi, bo to dzieci są wolne i robią co tylko zechcą. I tak z pokolenia na pokolenie. Tylko jeden warunek musi być spełniony, żeby jedno pokolenie miało następne pokolenie. To jest seks. Bez seksu ludzkość nie pójdzie dalej - mówi Tomasz Kot w swoim show "Jak zostać sex guru w 247 łatwych krokach", który w Teatrze Muzycznym zobaczyć będzie można 6 czerwca.

Wśród przedstawień, które reklamowane są "seksem" znajdziemy np. "Love Boutique", który opisywany jest jako "zabawna komedia seksualna bijąca rekordy popularności" - spektakl pokazany zostanie na Scenie Teatralnej NOT 26 maja. Szereg gościnnych komedii oparta jest o perypetie miłosne - wśród nich "Randka w ciemno", prezentowana na Scenie Teatralnej NOT 6 kwietnia, czy "Za rok o tej samej porze" (Scena Teatralna NOT 21 maja).

Po wyborze określonego spektaklu pozostaje już tylko zapłacić. A ceny propozycji gościnnych są jak na przeciętną polską kieszeń naprawdę wysokie. Dlaczego?

- Do rangi branżowej anegdoty urosło powiedzenie, że na 50 rzędów w teatrze połowa miejsc na widowni opłaca gaże aktorskie z transportem scenografii i hotelami dla zespołu, kolejne finansują wynajem sceny w teatrze po cenach komercyjnych, ZAiKS oraz Urząd Skarbowy. Faktycznym zyskiem są wpływy z biletów za ostatnie kilka rzędów widowni i jeśli pozostają puste, dokładamy do interesu - kończy Tomasz Bogucki.

Opinie (33) 1 zablokowana

  • Na prawde podobało wam się to Klimakterium2? (2)

    Prosty zwykł humor, w prostacki sposób a nie dowcipny wyśmiewający kobiety...
    Jesli chodzi o humor to np zdecydowanie bardziej podobal mi sie Tuwim dla doroslych zamiast czegos z agencji bogart

    • 8 7

    • Klimakterium i andropauza to tragedia. Chociaz widzowie70+ skrecali sieze smiechu....

      • 5 2

    • coś ci się pomyliło !

      Ten spektakl, drogi Andrzeju, nie wyśmiewa kobiet tylko porusza kobiece problemy w sposób humorystyczny, dowcipny.
      Ja jako kobieta w żaden sposób nie czułam się żle na tym spektaklu, wbrew
      przeciwnie , doskonale się bawiłam i muszę dodać ,iż mój mąż także. Czytając Twoją opinię jestem pewna,iż Ty na tym spektaklu po prostu nie byłeś.

      • 3 1

  • Ale Tuwima też kiedyś robił Bogart

    • 5 2

  • Rewelacja!

    W końcu udało mi sie dostać bilety, polecam wszystkim, sztuka rewelacyjna! Kolak i Baka jak zawsze super! Relaks zapewniony.

    • 4 5

  • Bo oni/one samy maja problemy seksualne i dlatego.

    • 7 1

  • Na nimfomankę też stado gapiów poszło ... a widowisko conajmniej żenujące ... także z tym seksem coś jest na rzeczy

    • 7 0

  • sztuka Jak zostać sex guru jest żenująca

    • 5 0

  • anty facebook

    dajcie jeszcze coś o religii :D tego tematu dawno nie było :D np: spektakl o nazwie "Religia, rak cywilizacji" ciekawe ilu się skusi ;))

    • 0 4

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Przy wejściu do Parku Północnego wita nas rzeźba dżentelmena z cylindrem, siedzącego na kamieniu. Upamiętnia osobę związaną z historią Sopotu. Kto to jest?

 

Najczęściej czytane