Podobne wydarzenia
czwartek, godz. 17:00
Gdynia,
Galeria Przypływ
Wstęp wolny
piątek - niedziela, godz. 10:00 - 17:00
Gdańsk,
Europejskie Centrum...
Wstęp wolny
13 maja w "Plama" Gdański Archipelag Kultury (Gdańsk Zaspa, ul. Pilotów 11) odbędzie się spotkanie z Maciejem Pawlakiem, autorem książki Radio Solidarność. Spotkanie będzie okazją do wspomnień związanych z działalnością ruchu oporu na Zaspie, ponieważ historia opisana w książce jest mocno związana z tym osiedlem.
Radio Solidarność działało w Trójmieście i stało się symbolem oporu. - Paradoksalnie, właśnie w stanie wojennym, w czasie największego terroru, powstało wolne radio, działające w kilkudziesięciu miastach kraju - mówi Maciej Pawlak. - Jeden z jego najaktywniejszych ośrodków, nigdy nie rozpracowany przez bezpiekę, działał w Gdańsku.
Książka Radio Solidarność w Trójmieście (Wydawnictwo Oskar) jest pierwszą monografią opisującą jego konspiracyjnych twórców: od konstruktorów nadajników i operatorów sprzętu po redaktorów i lektorów. 7 lat działalności, 195 audycji radiowych, ponad 3500 emisji - to fenomen, który trzeba przypomnieć. W tle Polska i kraje bloku wschodniego w ostatniej dekadzie komunizmu. Książka opisuje także działalność innych podziemnych trójmiejskich rozgłośni: Radia Federacji Młodzieży Walczącej, Radia Solidarności Walczącej i Radia BIT.
Maciej Pawlak - absolwent Wydziału Budownictwa Lądowego Politechniki Gdańskiej. Od końca lat 70. współpracownik trójmiejskich środowisk opozycyjnych. W sierpniu 1980 roku uczestnik strajku solidarnościowego w WPRD, a od września przewodniczący Koła Solidarności w Kierownictwie Grupy Robót nr 1 w tym zakładzie. Od sierpnia 1984 roku do kwietnia 1989 roku prowadził redakcję Radia Solidarność w Trójmieście. W 2009 roku odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W ciągu 4 lat zebrał relacje 130 świadków i ustalił nazwiska ponad 200 współpracowników Trójmiejskiego Radia Solidarność.
Fragment tekstu - Audycje nagrywano od jednego do czterech razy w miesiącu i mogły być nadawane wiele razy, nim straciły aktualność. Wyjątek stanowił okres strajków majowego i sierpniowego w 1988 roku, gdy audycje były nagrywane codziennie i nie było więcej emisji niż jedna lub maksymalnie kilka na nadajnik, nie było na to czasu, oraz audycje samodzielnej redakcji na drugi program, bo nadawano jednym nadajnikiem. Każda z około 195 audycji była nadana przez kilka nadajników, ale każdy, kto miał nadajnik, mógł nadawać w dowolnej chwili, gdy był emitowany program telewizyjny. Radio Solidarność w Trójmieście nigdy nie zostało rozpracowane przez bezpiekę. Nikogo nie złapano przy nadawaniu audycji, nie rozpracowano redakcji radia, ani żadnej jego struktury.
Radio Solidarność działało w Trójmieście i stało się symbolem oporu. - Paradoksalnie, właśnie w stanie wojennym, w czasie największego terroru, powstało wolne radio, działające w kilkudziesięciu miastach kraju - mówi Maciej Pawlak. - Jeden z jego najaktywniejszych ośrodków, nigdy nie rozpracowany przez bezpiekę, działał w Gdańsku.
Książka Radio Solidarność w Trójmieście (Wydawnictwo Oskar) jest pierwszą monografią opisującą jego konspiracyjnych twórców: od konstruktorów nadajników i operatorów sprzętu po redaktorów i lektorów. 7 lat działalności, 195 audycji radiowych, ponad 3500 emisji - to fenomen, który trzeba przypomnieć. W tle Polska i kraje bloku wschodniego w ostatniej dekadzie komunizmu. Książka opisuje także działalność innych podziemnych trójmiejskich rozgłośni: Radia Federacji Młodzieży Walczącej, Radia Solidarności Walczącej i Radia BIT.
Maciej Pawlak - absolwent Wydziału Budownictwa Lądowego Politechniki Gdańskiej. Od końca lat 70. współpracownik trójmiejskich środowisk opozycyjnych. W sierpniu 1980 roku uczestnik strajku solidarnościowego w WPRD, a od września przewodniczący Koła Solidarności w Kierownictwie Grupy Robót nr 1 w tym zakładzie. Od sierpnia 1984 roku do kwietnia 1989 roku prowadził redakcję Radia Solidarność w Trójmieście. W 2009 roku odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. W ciągu 4 lat zebrał relacje 130 świadków i ustalił nazwiska ponad 200 współpracowników Trójmiejskiego Radia Solidarność.
Fragment tekstu - Audycje nagrywano od jednego do czterech razy w miesiącu i mogły być nadawane wiele razy, nim straciły aktualność. Wyjątek stanowił okres strajków majowego i sierpniowego w 1988 roku, gdy audycje były nagrywane codziennie i nie było więcej emisji niż jedna lub maksymalnie kilka na nadajnik, nie było na to czasu, oraz audycje samodzielnej redakcji na drugi program, bo nadawano jednym nadajnikiem. Każda z około 195 audycji była nadana przez kilka nadajników, ale każdy, kto miał nadajnik, mógł nadawać w dowolnej chwili, gdy był emitowany program telewizyjny. Radio Solidarność w Trójmieście nigdy nie zostało rozpracowane przez bezpiekę. Nikogo nie złapano przy nadawaniu audycji, nie rozpracowano redakcji radia, ani żadnej jego struktury.