- 1 Brawurowy musical cyrkowy z przesłaniem (9 opinii)
- 2 Uznany za winnego, ale w fundacji zostaje (44 opinie)
- 3 Tak się w Gdańsku nie gra, a można (37 opinii)
- 4 Śmietanka kulturalna odebrała nagrody (18 opinii)
Piosenki z Teatrzyku Zielona Gęś - o "Jeszcze bardziej zielona gęś" na Scenie Letniej
Zobacz wideo z fragmentami spektaklu "Jeszcze bardziej zielona gęś".
Dla młodszych to kontakt z niemal nieznaną im poezją, dla starszych, sentymentalno-nostalgiczne przypomnienie Teatrzyku Zielona Gęś. Na Scenie Letniej zaprezentowano "Jeszcze bardziej zieloną gęś". Spektakl jest jednak bardzo nierówny i oprócz dobrze zainscenizowanych piosenek znajdziemy tu momenty nużące i utwory błyskawicznie ulatujące z pamięci.
W lekkiej, korespondującej z widokiem chmur i morza scenerii (scenografię przygotował będący jednocześnie reżyserem przedstawienia Jarosław Kilian) i przy użyciu kilku mobilnych mebli lub rekwizytów na kółkach artyści starają się wyczarować świat z pogranicza poezji śpiewanej, kabaretu i piosenki aktorskiej. Jednak niemal cała pierwsza część spektaklu rozczarowuje. Piosenki śpiewane przez aktorów Teatru Miejskiego w Gdyni nie mają mocy. Gdzieś stępiono ostrze satyry Gałczyńskiego, dzięki której "Zielona gęś" bawiła ludzi w czasach PRL-u. Brakuje też krótkich wprowadzeń do kolejnych utworów, charakterystycznych dla Teatrzyku Zielona Gęś. Te pojawiły się - z korzyścią dla widowiska - w dalszej części przedstawienia.
Wśród najciekawszych utworów wymienić należy: "Dziwny kelner" (śpiewany przez Szapurskiego Zbyszka, czyli Macieja Wiznera), "Zamyślony kelner" (śpiewa Alojzy Gżegżółka, czyli Szymon Sędrowski), "Ballada o samotnej pompie" (w wykonaniu Hermenegildy Kociubińskiej, czyli Doroty Lulki), czy "Cztery piosenki codziennego użytku" - każda z nich należy do najlepiej zainscenizowanych w spektaklu. Tak jest w przypadku utworów "Durszlak" w wykonaniu Szymona Sędrowskiego, "Szelki" zaśpiewanych przez Dorotę Lulkę, "Żelazko", wykonywane przez Śpiewającą bufetową, czyli Olgę Barbarę Długońską z chórkiem oraz "Maszynka do mięsa" - popis Profesora Bączyńskiego (Mariusz Żarnecki).
Swoje dobre momenty mają również Śpiewająca Kelnerka (Beata Buczek-Żarnecka), Pies Fafik (Bogdan Smagacki), czy Zaczarowany dorożkarz (Maciej Sykała). Warto jednak pamiętać, że - poza nielicznymi wyjątkami (Lulka, Buczek-Żarnecka) - utwory te wykonują aktorzy, którzy na co dzień nie śpiewają.
Zwłaszcza pierwsza część przedstawienia pozbawiona jest wartkiego rytmu, który znacznie poprawia jakość drugiej części. Przerwy między utworami (zwłaszcza te z zasuwaną kurtyną, w których aktorzy i techniczni Teatru Miejskiego walczą z wiatrem) spowalniają akcję przedstawienia. Nieco filmowy charakter ma muzyka Grzegorza Turnaua, bogata brzmieniowo, pogodna i wesoła, jednak nie do końca dopasowana do wydarzeń na scenie. Ciekawy, prosty, nieprzesadzony ruch sceniczny ułożył Jacek Tomasik.
Całe przedstawienie ma być lekkim, łatwym i przyjemnym zwieńczeniem dnia i charakter spektaklu oraz wykonanie części programu (szczególnie w drugiej części spektaklu) daje na to spore nadzieje. Wyraźnie też aktorzy na scenie jeszcze się docierają, na czym podczas premiery ucierpiały najbardziej skecze. A dodatkowi, stali bohaterowie pokazów na Scenie Letniej - szum morza, widok fal oraz zapadający w takiej scenerii zmierzch - to najwięksi sojusznicy artystów.
Bez względu na to, czy wieczór jest ciepły czy nieco chłodniejszy, warto pamiętać o kocach, bo po zmierzchu nad polskim morzem chłodno jest zawsze. Nawet jeśli aktorzy rozgrzewają publiczność swoim występem.
Spektakl
Jeszcze bardziej zielona gęś
Miejsca
Spektakle
Opinie (9) 1 zablokowana
-
2014-06-28 10:37
Zielona
Byłem wczoraj. Ciekawe i fajne ;)
- 13 3
-
2014-06-28 10:56
piosenki (1)
A dla mnie właśnie piosenki wykonywane przez "nieśpiewających aktorów" stanowiły największy walor - lekkie i przyjemne - najlepszy Durszlak. Polecam
- 8 2
-
2014-06-28 13:41
piosenki
Piosenki Bogdana powalają na łopatki.
- 1 0
-
2014-06-28 12:15
Warto pójść na Scenę Letnią Teatru Miejskiego na spektakl "Jeszcze bardziej zielona gęś" w reżyserii Jarosława Kiliana z muzyką Grzegorza Turnaua. Panie Redaktorze, spektakl bardzo dobrze wyreżyserowany, a nie jak Pan pozwolił sobie napisać "... ulepione przedstawienie ..." co jest mało eleganckie i nie profesjonalne. W porównaniu do serwowanej rozrywki przez nasze kanały telewizyjne to spektakl TM jest po prostu kosmosem; świetna gra aktorów, świetne wykonanie piosenek / nie odważyłbym się kogokolwiek wyróżnić czy skrytykować/, świetny, inteligentny humor oraz przepiękna scenografia i barwne stroje aktorów przenoszą nas w zaczarowany krakowski świat.
- 16 5
-
2014-06-28 13:08
recenzja recenzją, a wiadomo coś o frekwencji
- 1 4
-
2014-06-28 17:04
Piosenki o przedmiotach codziennego użytku
Dawno, dawno temu legenda nad legendami-Kabaret Potem wystawił "Teatrzyk Zielona Gęś". Nie muszę chyba pisać jak zabrzmiały owe piosenki w ich wykonaniu :-)
- 5 0
-
2014-06-28 21:48
AUSTRALIA
Troy Batchelor
A W ORLOWIE zawsze zimno- a szkoda- 2 1
-
2014-06-29 00:05
Bardzo lapidarnie i pobłażliwie
Bardzo lapidarnie i pobłażliwie obszedł się recenzent z tym dziełem. Jak bym miał wprost między oczy to bym zasznurował usta. Może czasem nie warto nic mówić. Tak jak nie warto tracić czasu.
- 6 3
-
2017-08-15 12:07
super
Widziałam w tym sezonie i szczerze polecam.
Choć nie przepadam za Gałczyńskim, to muszę przyznać, że spektakl porwał mnie swym klimatem już po kilku pierwszych piosenkach.
Wokalnie i aktorsko bez zarzutu, a niektóre wykonania zachwycające.- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.