- 1 Co robić w długi weekend w mieście? (39 opinii)
- 2 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 3 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (15 opinii)
- 4 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 5 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (20 opinii)
- 6 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (19 opinii)
Pianista-mors zagrał w szczytnym celu na plaży o wschodzie słońca
Wschód słońca, morsowanie i wyjątkowy koncert fortepianowy na środku plaży - tak wyglądał niedzielny poranek, 28 lutego, na plaży w Sopocie. Wszystko za sprawą Piano Ice Man - Tomasza Szwelnika, pianisty i morsa, który wraz z morsami z Morza Aniołów wsparł zbiórkę na operację Mikołaja Charuka, niepełnosprawnego, utalentowanego, 15-letniego pianisty z Gdańska.
Koncertów organizowanych w nieoczywistych, zdawałoby się niemożliwych, plenerowych warunkach w dobie pandemii zdecydowanie przybyło. Latem opisywaliśmy m.in. koncert fortepianowy, który odbył się na chodniku w centrum dzielnicy Piecki-Migowo, występ skrzypaczki na dachu pierogarni, a także charytatywny koncert fortepianowy na dachu dziesięciopiętrowego bloku w Sopocie. Ten ostatni odbył się na rzecz - i z udziałem - Mikołaja Charuka, 15-letniego pianisty, absolwenta Sopockiej Szkoły Muzycznej.
Koncerty w Trójmieście
W niedzielę o wschodzie słońca odbyła się kolejna akcja promująca zbiórkę na rzecz Mikołaja. Tym razem czarny, mobilny fortepian stanął na środku plaży w Sopocie. Półgodzinny koncert wykonał na nim pianista-mors, Tomasz Szwelnik. Zainspirowany dokonaniami Wima Hofa, znanego jako "Człowiek lodu", zagrał na fortepianie w krótkich spodenkach, bez dodatkowej ciepłej odzieży. Wykonał własne kompozycje oraz improwizacje. "Morsowanie na sucho" trwało ponad pół godziny.
Ice Piano Man na plaży w Sopocie:
- Morsujemy od kilku lat, dzisiaj cieszymy się jeszcze bardziej, gdyż robimy to w szczytnym celu. Wysyłamy swoją intencję i dobrą energię do wszechświata. Nawet jak ktoś nie chce wejść do wody - choć dzisiaj można powiedzieć, że jest ciepło - to ważne, że tu z nami jest: robi zdjęcia, nagrywa filmiki i w ten sposób nagłaśnia zbiórkę - mówiła pani Beata, która weszła do wody na kilka minut.
Czytaj także: Mozart na dobry początek. Orkiestra PFB znów zagrała dla "możliwie" pełnej widowni
Morsowanie i koncert pianisty-morsa:
Tomasz Szwelnik, pomysłodawca i wykonawca wydarzenia, ma na swoim koncie już kilka takich koncertów przeprowadzonych poza salą koncertową. Wcześniej Fundacja Źródło Tworzenia przygotowywała wydarzenie pod szyldem "Piano w naturze", w ramach którego koncertowano: w lesie, nad jeziorem oraz na Łysej Górze. Fortepian pojawiający się w różnych, niespodziewanych miejscach, pozwala dotrzeć do przeróżnych odbiorców, co w dobie pandemii i ograniczeń związanych z uczestniczeniem w koncertach jest niezwykle ważne. Otoczenie natury potrafi być bardzo inspirujące dla młodych, utalentowanych artystów, a przede wszystkim daje im szansę występowania. To także dobra okazja, aby wspomóc zbiórkę i zebrać datki na rzecz Mikołaja.
Zobacz także: Prawdziwa karuzela marzeń. O dziecięcym spektaklu "Petit Pierre"
Mikołaj urodził się bez kości udowej. Aby mógł w pełni żyć, rozwijać się i grać na fortepianie potrzebna jest kosztowna operacja, która została zaplanowana na 27 kwietnia bieżącego roku w Stanach Zjednoczonych. Zbiórkę na ten cel można wesprzeć tutaj.
Projekt nowe życie młodego pianisty:
Miejsca
Opinie (176) ponad 20 zablokowanych
-
2021-03-01 18:27
żle zrobił - powinien zagrać po pachy w wodziie
- 2 0
-
2021-03-02 11:32
A po .... to morsowanie?
Nie hejtuje, ale na cholerę to morsowanie w tle? Jakby koleś wtaszczył sam fortepian na plaże i zagrał w smokingu - to byłoby bomba! A tak - skarpety, czepek, gacie - a gdzie szacunek dla instrumentu się pytam?? Dodatkowo dołożył do pieca z morsowaniem... z bardzo fajnej akcji niestety zrobił Pan pastisz. W dzisiejszych czasach, gdy już wszyscy "zwracają" morsowaniem ten jeszcze dołozył do pieca.
- 1 0
-
2021-03-02 12:58
A teraz coś z zupełnie innej beczki ...
:)
- 0 0
-
2021-03-02 15:02
Radek
Ludzie są wszelką cenę próbują zaistnieć.
Żenada.- 1 0
-
2021-03-02 19:39
Zimermanem nie zostanie ale kły mu gdzieś wcięło to pewne
- 1 0
-
2021-03-02 21:07
Współczuję Panu
Przykre jest to, że sam już talent nie wystarczy żeby przyciągnąć słuchaczy. Teraz trzeba szokować i błaznować, żeby zwrócić czyjąś uwagę. Lepiej byłoby Panu w eleganckim fraku lub garniturze, ale wówczas większość pomyślałaby o Panu: wariat!
- 0 0
-
2021-03-03 08:59
Mógł jeszcze zaśpiewać "mors stupebit et natura"
- 0 0
-
2021-03-04 09:01
W czarne klawisze walil praciem
To juz ograny numer i na dodatek sfilmowany.
- 0 0
-
2021-03-04 12:49
Nastepny artysta zrzuci instrument z mola i na morzu fali cos zabrzaka. Czym go wtedy przebije?
- 0 0
-
2021-03-08 10:42
Mors bo zagral w gaciach w butach i w czapce ?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.