Już ubiegłoroczny dyplom młodych artystów Akademii Muzycznej w Gdańsku - opera "Le Villi" - przekonywał, że w młodych trójmiejskich twórcach operowych drzemie spory potencjał. Dwa tegoroczne spektakle dyplomowe potwierdzają, że o talenty aktorskie i wokalne nie mamy się co martwić. "Weksel małżeński" i "Gianni Schicchi" to dowód na to, że połączenie klasyki i nowoczesności w operze może dać bardzo dobry skutek.
2013-06-13 17:02
młodzi artyści! kiedy znowu zagracie te opery, albo kiedy następne takie cudowne spektakle? cieszy mnie, że w Gdańsku Opera Bałtycka chce pomagać młodym, zdolnym, chapeau bas Panie Dyrektorze! liczymy, że i w następnym roku zaprosi Pan naszą młodzież, bo jak widać - warto!
2013-05-14 09:47
Hmmm, autor materiału mógłby iść posłuchać i pooglądać, a nie pisać, co mu ślina na palec przyniesie. Magdalena była wspaniała!!! i zrobi wielką karierę.
2013-05-09 10:41
Żart. Dziewczyna śpiewa tak, że mury drżą . Soprany mają to do siebie, że bardziej zjawiskowe mają górne rejestry aniżeli średnicę a poza tym, Magda robi dopiero licencjat a już śpiewa jak diva ! Dla mnie była jedną z osób bardziej przykuwających uwagę.
2013-05-09 10:45
mnie też nie przekonuje, bo jest nieco wrzaskliwa, ma dość brzydką barwę głosu, za to ładnie wygląda, co na scenie jest atutem.
A oba spektakle bardzo ciekawe, wieczór w operze uważam za udany.
2013-05-14 09:37
Magdalena Chmielecka była cudowna! Byłam na koncercie 3 maja w Operze Bałtyckiej, gdzie śpiewała jeden z utworów - ta dziewczyna jest najzwyczajniej wspaniała i jeśli tak bardzo potrafi wzruszyć już teraz, to w niedługim czasie zdobędzie największe sceny! Nie umiem zrozumieć tych zarzutów, które wydają mi się bezpodstawne - ta dziewczyna była jednym z najlepszych punktów spektakli!
2013-05-12 22:04
byłam zaskoczona tym, że tak dobrze się bawiłam na wtorkowym koncercie. Miałam sporo obaw, ale przyznam - słowa uznania dla wszystkich. Niedoróbki były, ale zeszły one na plan dalszy.
Wszyscy piszą o postaciach głównych. Chciałam zwrócic uwagę na rolę Clariny - bardzo mi się spodobała gra Emilii Osowskiej, bardzo podoba mi się jej barwa.
Brawa dla wszystkich i prosimy o więcej!
2013-05-11 11:00
rok temu byłem na "wiłach" i byłem zauroczony, w tym roku szedłem z nastawieniem, że znów zobaczę coś świetnego i nie zawiodłem się. Zarówno opera Rossiniego, jak i Pucciniego były świetne. Jasne, że były niedostatki, ale w ogólnych rozrachunku oceniam te produkcje bardzo dobrze. Zestawienie tych oper mnie zaskoczyły - różne epoki, różni kompozytorzy i różne wyzwania dla reżyserów i śpiewaków. W "wekslu małżeńskim" zobaczyłem takiego Rossiniego, jaki mi się marzy - trochę naiwny, nieco przerysowany i groteskowy i jestem nim zachwycony. Zarzuty do reżysera, że łapał się prostych rozwiązań są niesłuszne - przecież to jest to, co należy dać publiczności w tego typu muzyce! A "Gianni Schicchi" to zupełnie inna estetyka i reżyserski "strzał w dziesiątkę"! Gratuluję wszystkim, którzy brali udział i dziękuję akademii muzycznej i operze, że dają młodym artystom taką możliwość, by pokazać się w takiej formie na scenie - brawo, brawo, brawo - oby tak dalej!
2013-05-09 18:56
Wczorajsze spektakle studentów świetne, choć bardziej przypadł mi do gustu Giannii Schicchi. Spektakl dynamiczny, doskonała scenografia Olgi Warabidy. Wspaniały pomysł z komiksowym podaniem polskiego tekstu i tła Florencji.
Duże wrażenie właśnie wywarła na mnie rola Lauretty - Magdalena Chmielecka. Nie rozumiem autora, czemu twierdzi, że jest nieprzekonująca? Była bardzo dziewczęca, delikatna naiwna, czyż nie takie są młode dziewczęta? I ten piękny sopran wysoki, lekki. Czy ktoś tak potrafi śpiewać leżąc na plecach?
Wielkie brawa dla młodzieży i wsparcie. Ze też Wam się tak chce!!!
Beata
2013-05-10 10:24
śpiewanie w pozycji leżącej jest bardzo wygodne.
2013-05-09 19:48
Przedstawienia na wysokim poziomie, całość zrobiła na mnie dość dobre wrażenie. Nie da się jednak ukryć pewnych niedostatków muzycznych: problemów intonacyjnych zarówno u wokalistów jak i instrumentalistów. Również w kwestiach brzmienia: momenty pełne blasku i głębi krzyżowały się ze zwykłym uczniowskim odśpiewaniem czy odegraniem nut. Przyznaję, że po ubiegłorocznym Le Villi spodziewałem się czegoś więcej.
2013-05-09 18:09
Brawo dla organizatorów. Fajnie, że znalazły się firmy, które wsparły taką inicjatywę. no i dla tej Fundacji Tutti gratulacje. Co prawda wiceprezes Fundacji musi popracować nad przemowami:)
2013-05-09 17:17
Chciałam wyrazić swoją opinie na temat wczorajszych występów studentów Akademii Muzycznej i jestem dumna, ze mamy wśród nas tak zdolna młodzież, której chce się jeszcze coś robić w obecnych czasach i to z pozytywnym bardzo skutkiem. Jak można napisać w powyższym artykule, ze ani głos ani gra aktorska nie przekonuje...dotyczy to p.Magdalelny Chmieleckiej...pięknej młodej kobiety, która akurat mnie zachwyciła swoim śpiewem. Byłam wzruszony jej śpiewem i żałuje bardzo, ze nie była na przedstawieniu dzień wcześniej, jak grała Fanny w "wekslu małżeńskim" i miała większa role w spektaklu. Niemniej wczorajszy Giannim Schicchio był rewelacyjny, scenografia p.Olgi Warabidy i wyśmienita reżyseria p.Natalii Kozlowskiej, te komiksowe dymki na tle rysunków z Florencji. Fantastyczny pomysł. Wzruszyłam się również glosem Lauretty - czytaj P.Magdaleny Chmieleckiej. Nie mogę tez nie wspomnieć o wspaniałym dyrygencie p.Rafale Kloczko i "oczywista oczywistość" p.Jingxing Tan. Proszę chwalić młode talenty i nasza młodzież, która zasługuje na to i nie wypisywać jakiś rzeczy, ze głos i gra aktorska Pana Panie Redaktorze nie przekonuje. Będzie mógł Pan takie kwestie wyrażać za 10 lat, nie teraz kiedy młodzi dopiero zaczynają swoją drogę sukceu...całe szczęście, ze spektakle są robione dla widzów, którzy doceniają młode talenty, nagradzając ich gromkimi oklaskami, jednych mniej, drugich więcej...akurat p.Magdalena dostala gromkie brawa...a może Pana wczoraj nie było na spektaklu? Gratulacje dla wszystkich, którzy mieli udział w tym przedsięwzięciu :-)
2013-05-09 14:11
Macie literówkę - brakuje N w nazwisku reżysera:
Reżyser Krzysztof Kurek wprowadza wiele "smaczków"
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
Filmy
Jaki nietypowy jubileusz obchodził w październiku 2010 roku maestro José Maria Florencio?
