- 1 5 wystaw, na które warto wybrać się w maju (7 opinii)
- 2 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (59 opinii)
- 3 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 5 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 6 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (71 opinii)
Okrucieństwo pod ziemią. Wystawa Macieja Chodzińskiego
Po raz kolejny galeria "to-be" ożyje na czas efemerycznej artystycznej akcji. Dla Macieja Chodzińskiego będzie to drugi pokaz w tej przestrzeni w bieżącym roku, ale tym razem indywidualny. Artysta, kojarzony przede wszystkim z współtworzenia "Krechy", pokaże swoje niepokojące prace malarskie oraz video.
Maciej Chodziński w najbliższy weekend zaprezentuje artystyczny projekt "My son, my son, what have you done" w galerii "to-be" . Składać się na niego będą najnowsze obrazy artysty, video, a niebagatelną rolę będzie odgrywała sama przestrzeń, w której tylko przez dwa dni będzie prezentowany.
Wybór miejsca pokazu nie jest przypadkowy. W czerwcu tego roku Chodziński wraz Maciejem Salamonem uczestniczyli w projekcie "Każdy ma prawo do trzydziestu lat klęski", prezentowanym właśnie w galerii "to-be", który stanowił artystyczną formę promocji najnowszego tomu poezji Grzegorza Kwiatkowskiego. Udało im się wtedy stworzyć efektowną i poruszającą pracę.
Nadchodząca wystawa to po części efekt fascynacji artysty samą przestrzenią "to-be". -Wystawa będzie miała miejsce w piwnicach galerii, w której zrobiliśmy "Powinni się nie urodzić". Przestrzeń tę odkryłem podczas prac nad czerwcowym projektem i wydała mi się ona idealna do pokazania projektu, nad którym pracuję od kilku miesięcy - mówi Maciej Chodziński.
Ekspresja i brutalność form to główne cechy malarstwa Chodzińskiego - surowa stylistyka, znana z "Krechy", w jego obrazach nabiera jeszcze większej mocy. Wszystkie prace, które obejrzymy w "to-be", łączy wykorzystanie motywu kryształowych form.
- Świat skał i minerałów, choć pozornie szlachetniejszy, bo pozbawiony bólu i okrucieństwa, zawiera w sobie wirusa zła, który w świecie rządzącym się prawami przyrody jest zasadą, a nie anomalią - tłumaczy ideę projektu artysta.
Prawdopodobnie możemy więc spodziewać się mrocznego klimatu, zbliżonego do poprzednich działań, choć sam autor nie chce zbytnio uprzedzać faktów - zależy mu na elemencie zaskoczenia. Czekam zatem z niecierpliwością na piątkowy wernisaż, a mając w pamięci czerwcową akcję w "to-be", polecam go wszystkim, którzy są złaknieni mocnych wrażeń artystycznych.
Miejsca
Wydarzenia
Zobacz także
Opinie (24) 2 zablokowane
-
2010-11-04 22:22
kolejny arytkuł z cyklu znajomi znajomym.. (2)
"..i wydała mi się ona idealna do pokazania projektu, nad którym pracuję od kilku miesięcy - mówi Maciej Chodziński"
efekt tej kilku miesięcznej pracy wprost porażający. natomiast kilku następnych lat będzie trzeba żeby autor nauczył się malować..- 3 2
-
2010-11-04 23:09
(1)
rzeczywiście masz mantal pracownika renomy
- 1 1
-
2010-11-05 06:51
a A ty jesteś nowoczesny niczym
miłośnik talentu Mandaryny.
- 1 3
-
2010-11-05 01:01
ciągle to samo
tak tak ciągle ci sami młodzi promowani przez przyjaciół
- 2 1
-
2010-11-05 10:30
A mi się podoba
"- Świat skał i minerałów, choć pozornie szlachetniejszy, bo pozbawiony bólu i okrucieństwa, zawiera w sobie wirusa zła, który w świecie rządzącym się prawami przyrody jest zasadą, a nie anomalią - "
- 3 2
-
2010-11-05 11:25
ONI OD DAWNA
POD ZIEMIA DZIALAJA
- 1 0
-
2010-11-05 11:27
jedni drugich wystawie robia
galeria miejska nawet na wsi nie miala by widzow
- 3 2
-
2010-11-05 22:28
ja (1)
wystawa robi wrażenie.
- 3 2
-
2010-11-06 01:13
he he
masz poczucie humoru ;) tosz to dno i wodorosty.
- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.