• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Oko-Uchem. Obnażyć się nie zawsze znaczy to samo

Jerzy Snakowski
10 września 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Oko-ucho. Pożegnanie z tytułem i czytelnikami
Siedząc w poczekalni rzucam się na periodyki. Są pełne "ekskluzywnych wywiadów", w których idealnie gładkie gwiazdy zdradzają, że noszą majteczki w kropeczki. Siedząc w poczekalni rzucam się na periodyki. Są pełne "ekskluzywnych wywiadów", w których idealnie gładkie gwiazdy zdradzają, że noszą majteczki w kropeczki.

Ale kusi! Ale korci! Choć odwracam głowę, słyszę głos: "Weź mnie, Jureczku!". Dziecko stanu wojennego (czyli ja, Jureczek) nie może oprzeć się czemuś, co jest tak kolorowe i błyszczące! - pisze Jerzy Snakowski, felietonista Trojmiasto.pl.



Siedząc w poczekalni u stomatologa zerkam na kolorowe pisemka. OK, nie samą "Eneidą", "Zbrodnią i karą" i innymi intelektualnymi frykasami człowiek żyje. Jestem sam, nikt nie widzi. Rzucam się więc na periodyki. Są pełne "ekskluzywnych wywiadów", w których idealnie gładkie gwiazdy zdradzają, że noszą majteczki w kropeczki. Obok nich inne sensacje, rewelacje i damsko-męskie akrobacje.

Co najczęściej robisz siedząc w poczekalni?

Korwin-Mikke musi być ofiarą wizyt u dentysty. On też sięga tam po kolorowe pisemka promujące młodość i piękne ciało. Nic dziwnego, ze nie chce oglądać kalek. A nawet gdyby chciał, to nie może. O braku relacji z paraolimpiady było głośno. Show biznes, piekielna machina, dopuszcza czasem do żłoba osobę wykraczającą poza normę. Ale więcej w tym cynizmu i grania na emocjach niż spontaniczności. "Mam w stajni jednego niewidomego, Andrea Bocellego i to wystarczy" - mówi showbiz. "Przecież nie dyskryminujemy gejów!" - oburza się Hollywood. "A Rupert Everett to co?!". Zamykają oponentom usta unikatowymi przypadkami.

Ale to dygresja. W gabinecie szanowanego stomatologa, w centrum cywilizowanego miasta, państwa i kontynentu nieoczekiwanie serwuję sobie solidną dozę pornografii. Jednak nie tej rozumianej jako pokazywanie narządów płciowych w akcji, wzbudzającej potępienie i zakazy. Oglądam obnażanie się pełną gębą innego rodzaju. To publiczne rozgrzebywanie własnej psychiki i brudów przez celebrytów. Jak się okazuje jest na nie społeczne przyzwolenie - pisemka u stomatologa są tak "wyczytane", że rogi pisemek zawinęły się w loki.

Kim są ci z okładek, którzy sprzedają ślub, ciążę, partnera, ciało, łzy? Desperacko walczą o sukces czyli skandal i wzbudzenie niezdrowego podniecenia u podglądaczy-czytelników. Obiecują, że zdradzą ze swego życia więcej niż konkurent. To przeważnie ludzie o tak ubogich osobowościach, że po kilku aktach ekshibicjonizmu medialnego dochodzą do kresu, gdzie nie ma już czego pokazywać. To uczestnicy rozbieranego pokera, który kiedyś się skończy, bo nie ma już czego zdjąć. I jest się przegranym pajacem.

Obnażanie ciała wzbudza we mnie... Nieważne. Epatowanie prywatnością - zniesmacza. Ale obnażanie wrażliwości (poetycko można nazwać to "obnażaniem duszy") - wywołuje twórczy niepokój. Zmusza do spenetrowania siebie. Koncert inauguracyjny Festiwalu Goldbergowskiego. Idę posłuchać Wariacji Bacha w wykonaniu jakiegoś Dana Tepfera. W anonsach umyka mi, że będzie to autorska wersja pianisty - wariacje na temat wariacji. A na koncercie dzieją się jakieś dziwne rzeczy - z muzyką, pianistą, ze mną. Słucham zahipnotyzowany. Nie rozumiem, co się dzieje! Nie wiem, czy to fortepian stał się człowiekiem, czy człowiek fortepianem. Nie wiem, kiedy kończy się Bach, a zaczyna Tepfer.

Nie ma epatowania emocjami. Jest czysta muzyka. Pianista jest tak pochłonięty sobą, Bachem, muzyką, że wydaje się, iż nie widzi publiczności. Wpada w trans. Ja za nim. Obnaża swoją fizyczność - wzdycha, tupie, sapie, wije się, śpiewa, nuci. Pewnie zachowuje się tak, gdy gra sam dla siebie w domu. Zresztą dla niego pewnie nie ma "w domu" i "publicznie". Nie ma "Bach - Offenbach", nie ma "poważna - rozrywkowa", "instrumentalna - wokalna" . Jest po prostu muzyka. W kolorowych pisemkach tajemnice zdradzają sami celebryci, niby dając się przyłapać paparazzi. Tepfer sam jest tajemnicą. Niby się obnażył, ale ja i tak nie mogłem dojść do sedna.

Bo to, co najważniejsze, wielką tajemnicę sztuki, zostawił dla siebie. Pozwolił mi stanąć przed nią, ale ja nie potrafiłem przejść przez jej drzwi. Wręcz zabolała świadomość, że może nigdy przez nie nie przejdę. Jednak zadziałała jak wyżej postawiona mi poprzeczka. I pojawiła się świadomość, że jest coś dalej. Ulga, że świat nie kończy się na tajemnicach alkowy Grycanek.

Tepfer odniósł sukces. Bez skandalu. A ja poczułem się kaleką. Pozbawionym jakiegoś obszaru wrażliwości, który posiada ów mag. Muszę nad sobą jeszcze popracować, nad swoją ułomnością. I nie chciałbym, by ktoś z tego powodu mnie obrażał. Nawet Korwin-Mikke, któremu zalecam wizytę u psychoanalityka. Niech mu pogrzebie w dzieciństwie. Odradzam logopedę. Lepiej nie rozumieć jego bredni.

O autorze

autor

Jerzy Snakowski

- Oko-uchem to rubryka, w której autor, wykładowca Akademii Muzycznej w Gdańsku, autor show popularyzującego teatr operowy pt. "Opera? Si!", dzieli się z naszymi czytelnikami swoimi spostrzeżeniami na temat trójmiejskiej kultury i nie tylko. Więcej o autorze: www.snakowski.pl

Opinie (38) 1 zablokowana

  • "A na koncercie dzieją się jakieś dziwne rzeczy - z muzyką, pianistą, ze mną."

    I pewnie dlatego Pan zapomnial, ze ten genialny pianista nazywa sie Dan Tepfer, a nie Tapfer.

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za zwrócenie uwagi. Treść została poprawiona.

    • 25 1

  • Niezły przystojniacha z tego Tepfera....

    "obnażanie wrażliwości zmusza do spenetrowania siebie". Pan Snakowski jak zawsze w formie:)

    Odpowiedź redakcji:

    Dziękujemy za sugestię. Treść została poprawiona.

    • 5 1

  • Taki napuszony styl pisania zwany jest grafomanią ,lub brakiem lekkości pióra.....

    • 28 7

  • Felieton zna Holyłód Z Plotka

    >> "Przecież nie dyskryminujemy gejów!" - oburza się Hollywood.

    • 2 0

  • nie ma nic gorszego niż babskie trajkotanie (1)

    • 9 5

    • Szczerze wolę babskie trajkotanie, od męskiego pierdzielenia i zgrywania kozaka.

      • 6 5

  • Gościu ! Zdecyduj się. Piszesz że na koncercie Tepfera nie ma epatowania emocjami...

    ...a w nastepnym zdaniu ,że pianista wpada w trans ,a ty razem z nim.

    • 11 0

  • Korwin powiedział wiele niepotrzebnych słów, ale był w nich zawartych wiele naszych przemyśleń (1)

    Jego problemem jest patologiczna nieumiejętność dobierania słów do sytuacji, względem swojego odbiorcy, którzy z czasem co raz większymi hipokrytami. Tak jak hipokrytą jest Pan Jerzy Snakowski, który się wielce oburza na stwierdzenie o tym, że osoby niepełnosprawne są mniej estetyczne od osób pełnosprawnych. Z pewnością Pan Jerzy miewa fantazje erotyczne z kobietami na wózku i chodzi do klubów gdzie można spotkać seksowne panienki z protezami rąk, nóg lub zdeformowanymi twarzami od wypadków.

    • 36 9

    • moja propozycja

      polecam wizytę w poradni nie trzeba skierowania.

      • 1 3

  • co za bzdury

    "Korwin-Mikke musi być ofiarą wizyt u dentysty. On też sięga tam po kolorowe pisemka promujące młodość i piękne ciało. Nic dziwnego, ze nie chce oglądać kalek." potraficie tylko wyciagac zdania z kontekstu. a rzad? a WY? w tvp nie pokazali w ogole transmisji z paraolimpiady, nikt z rządu nie przyszedl na odprawe niepelnosprawnych zawodnikow, zero sponsorow, zloty medal na paraolimpiadzie jest wart ponad 18tys zl, podczas gdy na normalnej olimpiadzie 120tys. sami ich dyskryminujecie. jestescie banda hipokrytow

    • 39 3

  • Google: Fundacja Indywidualnego Kształcenia (2)

    Cyt: Fundacja założona przez Janusza Korwin-Mikkego w celu kształcenia osób niepełnosprawnych w sportach umysłowych.

    Popatrz pan, a taki z niego rasista, że pomaga inwalidom. Taki szowinista - bo całuje panie w rękę, taki faszysta - bo chce wolności, taki socjalista - bo chce niskich podatków...

    Swoją drogą, dlaczego nikt go nie zaprosi na debatę nt gospodarki i podatków, a jeśli chodzi o kobiety, broń, czy kalekich - zawsze o nim piszecie?

    • 34 4

    • moja odpowiedź

      Dlaczego nikt nie zaprosi na jakąkolwiek debatę?? bo z faszystowskim demagogiem się nie rozmawia tylko go się olewa.

      • 5 10

    • Hm...

      Pan Korwin to sam chyba w brydża pogrywa? Czyli jednak można.

      • 1 5

  • dentysci

    W mojej poczekalni leży "Swiat Wiedzy ","Focus" , "XXI wiek" i wspaniale albumy z fotografiami m.in.Gdańska ,Sopotu ,Wejherowa .W tle muzyka klasyczna i filmowa. Radze Panu Snakowskiemu zmienic poczekalnię.

    • 24 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

W którym roku "Sołdek" jeden z oddziałów Narodowego Muzeum Morskiego został pierwszy raz zwodowany?

 

Najczęściej czytane