• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Od Corbusiera do New Age. Najnowsze wystawy w Wyspie

Justyna Świerczyńska, fot. Ł. Unterschuetz
24 kwietnia 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 14:48 (24 kwietnia 2008)
Projekt Seline Baumgartner Projekt Seline Baumgartner

Fenomenowi osiedli mieszkaniowych z wielkiej płyty oraz kulturze rozumianej jako zlepek systemów wartości poświęcone są dwie najnowsze wystawy w Instytucie Sztuki Wyspa, "To zależy" i "New Age". Wernisaż obu wystaw odbędzie się w piątek 25 kwietnia, o godz. 18.



Nasz stosunek do domów z wielkiej płyty być może znowu ulegnie zmianie. Dawny symbol wielkomiejskiego luksusu, później odsądzony od czci i wiary, znów zaczyna fascynować, szczególnie artystów z krajów Europy Zachodniej, gdzie tego typu architektura zawsze stanowiła budowlany ewenement.

Szwajcarka Seline Baumgartner, autorka wystawy "To zależy", podeszła do tematu nietypowo, bo dokumentalnie. Zaintrygowana surrealistyczną przestrzenią gdańskich osiedli przeprowadziła z mieszkańcami "bloków" wielogodzinne rozmowy. Niezwykle interesujące okazało się zderzenie zebranych refleksji i doświadczeń z utopijną ideą Le Corbusiera, szwajcarskiego architekta, urbanisty i malarza, uważanego za twórcę projektu budynków z wielkiej płyty.



- Le Corbusier chciał tworzyć komfortowe mieszkania dla każdego - mówi Seline Baumgartner. - W swoich pracach inspirował się funkcjonalizmem i minimalizmem statków, w których jak najmniejsza przestrzeń mogła mogła pomieścić jak największą liczbę ludzi. Zderzenie pierwotnej idei tych projektów z ich realizacją okazało się dla mnie zaskakujące. Le Corbusier nie przewidział na przykład, że ludzie potrzebują koloru.

Pstrokate, kolorowe balkony, jak również minimalistyczne projekty budynków z nieco ironicznie naniesionymi projekcjami drzew będzie można oglądać w Instytucie Sztuki już od piątku.

Tego samego dnia ruszy również druga z zaplanowanych wystaw Wyspy, "New Age" Ani i Adama Witkowskich. Zorganizowana z okazji 30-tych urodzin artystów ekspozycja to próba pokazania czym jest ruch nowej fali rozumiany jako potrzeba poszukiwania alternatywnych źródeł nowej duchowości.

- Każda z tych prac odwołuje się do spraw duchowych - podkreśla Adam Witkowski. - Chcielibyśmy sprowokować odbiorców do refleksji na temat przemijania, człowieczeństwa i śmierci.



Zebrane prace to znakomita okazja przyjrzenia się różnym aspektom New Age'u. Obok zawieszonego pod sufitem różowego obłoku, na wystawie pojawi się film nakręcony w estetyce "google poetry", w którym każde słowo zilustrowane zostało obrazkiem znalezionym w wyszukiwarce google. Słuchowisku nagranemu w warszawskiej Zachęcie, uzupełnionemu elementami instrukcji yogi śnienia, towarzyszyć będą obrazy o przewrotnym tytule "almost paradise", zbudowane z fragmentów folderów turystycznych wycieczek. Nie zabraknie również muralesów inspirowanych tabliczką-przesłaniem wysłanym w kosmos z sondą kosmiczną Pioneer oraz nakręconego na cmentarzu teledysku do piosenki z najnowszej płyty zespołu Dick4Dick.

Oba wydarzenia będzie można oglądać od piątku w Instytucie Sztuki Wyspa. Wstęp wolny

Miejsca

Opinie (7)

  • corbusier

    "uważanego za twórce projektu budynków z wielkiej płyty."
    buahaha:P on głosił m.in. wolny plan i wolną elewacje, a wielka płyta ma niewiele z tym wspólnego.

    • 0 0

  • A MOŻE SLYSZAŁEŚ O HAŚLE "MASZYNA DO MIESZKANIA"? (2)

    To właśnie on stworzył to hasło. DOm, w którym jest wszystko, sklepy, przedszkola, miejsca spotkań i pełno pełno ludzi, zyjących w tym zamknietym świecie. A czym innym jest wielka płyta jak nie maszyna do mieszkania. Maszyną, w której nie można sie czuć dobrze. Corbusier był socjalistą, chciał wyznaczyć jakie , kto ma potrzeby, nie brał on pod uwagę , że człowiek z natury jest indywidualistą.

    • 0 0

    • nie zgodziłbym się (1)

      tak samo pierwszą lepszą deweloperke można nazwać maszyną do mieszkania. Bo czym innym jest to hasło jak nie wezwaniem do zaspokojeniem utylitarnych potrzeb człowieka. Absrahując od tego Corbusier chwalił jako doskonały system szkieletowy który pozwalał na swobodną aranżacje wnętrza, pozwalając mu dostosowywać się do potrzeb użytkownika, a nie odwrotnie jak ma to miejsce w budynkach płytowych.

      • 0 0

      • To się nie zgadzaj.

        Zwykła developerka nie ma nic wspólnego z Corbusier'em. Nie ma ani świetnej ergonomii ani nie realizuje - dyskusyjnej - idei mieszkalnictwa stworzonej przez architekta.

        • 0 0

  • chyba nie zrozumiałeś

    nie porównywałem corbusiera do developerki tylko wyzakywałem jego odmiennośc od budownictwa wielkopłytowego...

    • 0 0

  • Pani Seline Baumgartner nie odrobiła lekcji domowej.

    Niech ona lepiej zerknie na Unite D'Habitation, a potem niech się wypowiada o kolorach. To, że socjaliści ich nie używali nie oznacza, że Le Corbusier ich nie używał. Używał je na elewacjach z wyszukanym smakiem!

    • 0 0

  • Le Corbusier bardzo dobrze znał potrzebę ludzi do koloru.

    Jeszcze raz proszę o zerknięcie na ORYGINALNE projekty Le Corbusiera w KOLORZE, a nie na projekty jakichś zaściankowych architektów naśladujących jego projekty i miernie kopiujących jego idee!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Wydarzenia

Pobożni i cnotliwi. Dawni gdańszczanie w zwierciadle sztuki (1 opinia)

(1 opinia)
20 zł
spotkanie, wystawa, warsztaty

Kultura ludowa Pomorza Gdańskiego

wystawa

Wystawa "Kajko, Kokosz i inni"

wystawa

Sprawdź się

Sprawdź się

Najwięcej scen teatralnych w Trójmieście posiada...

 

Najczęściej czytane