- 1 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (16 opinii)
- 2 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (68 opinii)
- 3 Pogadaj o książkach... przy piwie (56 opinii)
- 4 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 5 Prawdziwy hit na scenie Teatru Muzycznego (10 opinii)
- 6 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (21 opinii)
Nowa premiera Maybe Theatre Company
Na metafizyczną podróż przez śmierć i życie zabierze nas w najbliższy piątek "100", najnowszy spektakl Maybe Theatre Company.
"100" to opowieść o tym, co czeka nas po śmierci, kiedy przekroczymy granicę dzielącą nas od nieśmiertelności i spojrzymy wstecz na nasze życie. Czy to, co zobaczymy, okaże się interesujące? Jak z perspektywy wieczności wypadnie nasz bilans zysków i strat?
- Początkowo tekst sztuki służyć miał wyłącznie pracy warsztatowej - mówi producent spektaklu, Zbigniew Weinar. - Reżyserka, Daria Budzyńska, długo szukała materiału, w którym mogłaby wystąpić większa ilość osób. Pierwszy pokaz odbył się w maju ubiegłego roku w Teatrze Miniatura, a ponieważ został bardzo dobrze przyjęty, od października rozpoczęliśmy przygotowania do premiery.
W historii działalności MTC, który ma na swoim koncie ponad sto wyprodukowanych premier, najnowsza "100" to pierwszy spektakl oparty przede wszystkim na teatrze ruchu. Dynamicznym układom choreograficznym towarzyszyć będzie minimalistyczna scenografia, zaskakujące wizualizacje oraz oczywiście dialogi w języku angielskim.
- MTC jest teatrem stworzonym z myślą o widzach znających język angielski lub się go uczących - przyznaje Weinar. - Dla takich widzów wizyta w naszym teatrze to czasem jedyna okazja kontaktu z żywym językiem.
Premierowa produkcja MTC oparta została na spektaklu przygotowanym przez "The Imaginary Body Theatre Company", który w 2002 roku za "100" otrzymał prestiżową nagrodę Fringe First na Fringe Festival w Edynburgu.
Miejsca
Spektakle
Opinie (10) ponad 10 zablokowanych
-
2008-02-20 15:14
Producent:
Producent:
Zbigniew Weinar
źródło: http://www.mtc.gda.pl/pl/index.php?cat=showart&id=108- 0 0
-
2008-02-20 15:41
brawo pani Justyno (3)
za odwage! wspanialy tekst, tyle nowosci:
"Premierowa produkcja MTC oparta została na spektaklu przygotowanym przez "The Imaginary Body Theatre Company""
a skad nazwa grupy The Imaginary Body? czy mam rozumiec, ze ten artykul pisala pani Justyna Świerczyńska Theatre Company?- 0 0
-
2008-02-20 16:03
(2)
czy w takim razie powinniśmy mówić: spektakl przygotowała grupa tetralna "Maybe"? Wydaje mi się, że anglosasi dodają ten zwot do nazw trup teatralnych ;)
Pozdro!- 1 0
-
2008-02-21 08:48
(1)
a czy jak pisze pani o jakims angielskim zespole to pisze pani na koncu Band? U2 band? czy U2?
- 0 0
-
2008-02-21 13:34
ktoś się troszkę czepia
droga czytelniczko
słowa: teatr, grupa, kabret (czy ich angielskie odpowiedniki) mogą być rzeczownikami pospolitymi
określającymi nazwę rodzajową, ale mogą też być częśćią nazwy własnej.
O kabarecie "Mumio" może Pani powiedzieć: "A teraz wystapi dla Państwa - MUMIO".
Jednak o Kabarecie Moralnego Niepokoju nie powie już Pani: "Przed Państwem "Moralny Niepokój".
O występie, np zespołu "Steve Miller Band" nie powie Pani, że grał będzie Steve Miller, bo to już zupełnie coś innego.
Maybe Theatre Company czy The Imaginary Body Theatre Company to nazwy własne kompanii teatralnych.- 0 0
-
2008-02-20 19:13
poszedłbym, ale chyba cięzko mi będzie zrozumieć o co chodzi. jakoś tak z angielskim na bakier od dłuższeo czasu jestem...;/
- 0 0
-
2008-02-24 09:50
nowy kierunek MTC
mam wrazenie, ze od dluzszego czasu MTC zaczal mi sie kojarzyc z wesolym repertuarem. Wydaje mi sie, ze ten spektakl to przelom.Minimalizm, prostota, wspolczesnosc. Czlowiek jako jednostka, cialo i duch, w aurze audiowizualnych prezentacji.. razem magia. moze to za daleko posuniete porownanie, ale sam sposob pracy, rozpoczecie od warsztatow, pozwolenie aktorom rozwiniecie sie i proba wyciagniecia z nich uczuc, polaczenia ich ciala i umyslu..przypomina mi to sposob pracy Grotowskiego..wiem wiem.. przywalilam troche. ale mam nadzieje,ze bedzie to traktowane jako bardzo duzy komplement. pozdrawiam
- 0 0
-
2008-04-15 09:17
Audiowizualizacje i ruch to sympatyczne środki przekazu ale niekoniecznie potrafiące odzwierciedlic nature ludzka , bardziej ludzkich relacji . denerwuje mnie to ze ludzie staraja sie udziwniac najprostsze rzeczy .
Mayby nie odzwierciedla polskiego ducha to jak rumunski teatr na obczyźnie. A najbardziej martwiace jest to ze ludzie zamiast tworzyc komplementuja sie nawzajem.- 2 0
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
-
Opinia została zablokowana przez moderatora
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.