- 1 Wręczono Pomorskie Nagrody Artystyczne (5 opinii)
- 2 Pogadaj o książkach... przy piwie (54 opinie)
- 3 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
- 4 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (67 opinii)
- 5 Jak zarobiłem 2 mln USD na giełdzie (70 opinii)
- 6 (Przed)wyborcza gorączka w Pipidówce (18 opinii)
Naprawa droższa niż zakup. Czy opłaca się być eko?
210 zł - na tyle wyceniono mi renowację butów sportowych w jednym z trójmiejskich zakładów szewskich - pisze nasza czytelniczka. W swojej wiadomości zwraca uwagę na to, że nowa para dokładnie tych samych butów kosztuje niewiele więcej. Pozostaje pytanie: czy bycie eko i odpowiedzialna moda w ogóle się opłaca?
Zakłady szewskie w Trójmieście
Taniej kupić niż naprawić
Nasza czytelniczka, pani Monika, podczas jesienno-zimowych porządków postanowiła oddać do odświeżenia dwie pary butów - trapery i buty sportowe, jednak wycena tej usługi mocno ją zdziwiła.
- Wydawało mi się, że moje buty nie są w złym stanie - napisała pani Monika w mailu do redakcji. - Trapery były lekko zadarte, wymagające odświeżenia koloru i impregnacji. Niewiele gorzej wyglądały sneakersy, pastelowy błękit przybrudził się i poszarzał. Nie chciałam ich wyrzucać, bo nie były ani rozklejone, ani podarte. Zaniosłam je do jednego z trójmiejskich punktów renowacji obuwia i usłyszałam, że naprawa traperów wyniesie 290 zł, a naprawa butów sportowych 210 zł. To absurd, bo za 229 zł mogę kupić dokładnie takie same buty... Zdecydowałam się jedynie na renowację traperów, bo nowe kosztują prawie 500 zł, jednak niecałe 300 zł za naprawę to cena całkiem porządnych, nowych butów. Staram się żyć odpowiedzialnie i ekologicznie, ale czasem jest to zupełnie nieopłacalne...
Zaintrygowani wiadomością od czytelniczki sprawdziliśmy ceny renowacji obuwia zarówno w trójmiejskich salonach, jak i ogólnopolskich firmach, które oferują swoje usługi korespondencyjnie. Warto dodać, że każda para butów wyceniana jest indywidualnie, ale uśrednione koszty przedstawiają się następująco:
- renowacja obuwia z czyszczeniem, odnową koloru, naprawą rys i zadrapań - od 219 zł
- rozszerzone czyszczenie (cholewki, podeszwy, sznurowadła, wnętrze) - od 189 zł
- farbowanie i zmiana koloru - od 390 zł
- dogłębna renowacja obuwia - 159 zł
- pielęgnacja i impregnacja - 59 zł
Jeśli więc nasze buty wymagają nie tylko wyczyszczenia, ale też np. podklejenia i impregnacji, wyjdzie z tego niemała kwota. Temat ten dotyczy jednak nie tylko obuwia.
Sprawiedliwy handel, ekologia, zero waste - świadoma konsumpcja w Trójmieście
- Na początku września zaniosłam do pralni chemicznej płaszcz, kurtkę i kilka garsonek - zwierzyła mi się koleżanka. - Rachunek wyniósł ok. 400 zł. Naprawdę nie spodziewałam się takiej kwoty za odświeżenie kilku ciuchów.
Pranie chemiczne płaszcza to koszt od 40 do nawet 120 zł. Wszystko zależy od rodzaju materiału, z którego jest wykonany. Za wypranie puchowej kurtki zapłacimy ok. 40-50 zł.
A może z drugiej ręki?
Jedną z zasad odpowiedzialnej mody, oprócz noszenia w pierwszej kolejności tego, co już mamy w szafie, jest kupowanie ubrań z drugiego obiegu, które z założenia powinny być tańsze niż nowe.
- Jeszcze kilka lat temu w lumpeksach można było bez problemu znaleźć płaszcze czy swetry dobrej jakości. Teraz, w dobie popularności mody vintage, wszystkie lepsze ubrania znikają z wieszaków w kilka minut od otwarcia sklepu, żeby potem trafić do Internetu, oczywiście z odpowiednio podniesioną ceną. Nie dość, że nie ma to nic wspólnego z ekologią, bo takie paczki trzeba zapakować i wysłać, to jeszcze po doliczeniu kosztów wysyłki, a nierzadko też prowizji dla aplikacji sprzedażowej, znów zbliżamy się do ceny z sieciówki, w której przynajmniej mogę ubranie przymierzyć lub oddać - mówi Ula, miłośniczka mody z Gdyni.
Trójmiasto: sklepy z odzieżą używaną
Czy opłaca się być eko?
Niestety, odpowiedź na to pytanie brzmi: "dla planety na pewno, dla portfela nie zawsze". Warto pamiętać, że koszty renowacji obuwia czy odzieży to nie tylko materiały i robocizna, ale też utrzymanie lokalu i pracowników, co w obecnych czasach jest dla przedsiębiorców dużym obciążeniem. Jeśli nie chcemy wymieniać zawartości naszej szafy po jednym sezonie, warto zadbać o tym zawczasu i np. samodzielnie zaimpregnować obuwie, zanim zniszczy je deszcz i sól.
Opinie wybrane
-
2022-10-05 07:28
Problem z byciem "eko" nie jest w kupujących, ale w sprzedajacych. (27)
Kiedyś firmy produkowały rzeczy porządne, długowieczne i takie które można było łatwo samodzielnie naprawić. Teraz te same firmy, robią rzeczy, które psuja się zaraz po końcu gwarancji, do tego możliwość samodzielnej naprawy jest celowo utrudniana. Wszystko po to, aby klient do nich poleciał i zaraz kupił nowe, a biznes im się lepiej kręcił. Żeby było śmieszniej w ramach różnych kampanii reklamowych, te firmy krzyczą jak to one wspierają mocno ekologię.
- 232 4
-
2022-10-06 06:13
kiedys to musiales sobie radzic. jak kupiles w prl telewizor czy tam pralkę, to nie bylo, że się popsuło.
trzeba było być jak makgajwer. dziś, mimo że probuje sie zrobic w kraju prlbis, nie grozi sytuacja, że sprzet ma słuzyc cale zycie i po 15 latach ma wymienione polowe czesci
- 0 1
-
2022-10-05 18:51
"pastelowy błękit przybrudził się i poszarzał" (1)
trzeba było kupić ekologiczne, czarne a najlepiej takie, które da się zamazać czarną pastą do butów.
- 3 0
-
2022-10-05 22:57
Dlatego nie kupuję białych i jasnych butów
Po co sobie dokładać roboty. Wiadomo, że bedą ładne tylko do pierwszego wyjścia na dwór
- 1 0
-
2022-10-05 11:39
Nie do końca prawda, dalej produkują wiele takich rzeczy
Tylko, że takie rzeczy kosztują bardzo dużo.
- 1 1
-
2022-10-05 10:09
planowane postarzanie produktu (2)
już dzieje się od dawna, dziwne że niektórzy dopiero to teraz zauważyli
- 11 0
-
2022-10-05 15:12
Eko.. (1)
Mam lodówkę Siemens, zmywarkę AEG i płytę z piekarnikiem Gorenje. To wysoko ma już 19 lat i nadal działa bezproblemowo. Myślałem żeby to zmienić na bardziej energooszczędne ale chyba odpuszczę - jest mała szansa, że obecnie produkowany sprzęt wytrzyma tyle lat co ten.
- 5 0
-
2022-10-05 22:55
Nie opłaca się
Ta energooszczędność jest za mała w stosunku do amortyzacji sprzętu
- 3 1
-
2022-10-05 08:39
(1)
W dalszym ciągu niektóre firmy produkują dobre buty . Ale trzeba za nie odpowiednio zapłacić ! Większość społeczeństwa kupuje buty klejone z sieciówek nie ze skory prawdziwej ,tylko z ekologicznej najgorszej mieszaniny i tego są konsekwencje !
- 11 0
-
2022-10-05 09:29
Możesz napisać, gdzie kupujesz buty?
Ja swego czasu, odszedłem od dwóch najpopularnieszych w Polsce sieciówek, bo buty miałem do wyrzucenia średnio po pół roku. Teraz przeszedłem do troche droższej sieciówki i na razie dwie zimy mi buty wytrzymały, więc jest lepiej, ale może Ty masz jakaś ciekawą opcję?
- 5 3
-
2022-10-05 08:26
problem jest w tym, że ludziom ręce od d... zaczęły odrastać (5)
Nikt nie uważa za "normalne" samodzielne "naprawienie" obuwia (u Pani była to kwestia odświeżenia, wypastowania, litości...), samodzielną sprzedaż mieszkania (choć i tak notariusz wszystko Wam sprawdza), drobną naprawę mebli (i remont co 5 lat) i dlatego macie tyle pośredników, rynek wypełnia luki dla leniwców...
- 24 9
-
2022-10-05 18:05
problem w najbardziej poszukiwanym zasobie tego swiata jakim jest czas
Z niego jestesmy bezczelnie okradani.
Co z tego, ze potrafie naprawic praktycznie kazdy przedmiot w domu, zrobic kazdy remont i przebudowe, ugotowac i uszyc...
Ja na to nie mam czasu, bo musze zdobyc srodki aby utrzymac stan posiadania i oplacic wszystkie pasozyty, ktore ulokowaly sie na drodze miedzy podstawowa potrzeba czlowieka a zasobem...- 4 0
-
2022-10-05 09:10
Tutaj nie chodzi tylko o podejście ludzi. (3)
Kiedyś żeby naprawić spłuczke, wystarczył śrubokręt i dobre chęci. Dzisiaj trzeba kuć ściany. Aby otworzyć jakiekolwiek urządzenie elektroniczne, kilka lat temu wystarczyło miec srubokręt. Dziś trzeba mieć specjalne narzędzia i dużo cierpliwości. Nawet żeby wymienić zwykłe światło w aucie, trzeba odkręcić kilka innych rzecy, żeby sie do nich dostać. Producenci robią wszystko, aby ludzi zniechęcić do samodzielnego naprawiania zepsutych rzeczy.
- 28 0
-
2022-10-05 10:58
Podobnie ze smartfonami (2)
Po pierwsze wymiana baterii jest w zasadzie niemożliwa obecnie. Do modelu Galaxy S5 było to bezproblemowe. Teraz zmuszają do kupienia nowego, "lepszego". Po co? Przecież to tylko telefon. Czy S5 był słaby jakiś? Nie. Po drugie nachalna propaganda nowych telefonów narzuca, nie wie, modę (?) w kategorii "posiadany telefon". No przecież to absurd.
- 13 1
-
2022-10-05 15:06
Zgadzam się co do zasady (1)
Aczkolwiek baterię da się wymienić nawet w domowych warunkach, o ile ktoś nie ma dwóch lewych rąk. Nie trzeba do tego specjalistycznych urządzeń, choć sam z racji zawodu takie posiadam, ale kiedyś nie miałem i sobie radziłem. Rozgrzać piekarnik do 80 stopni, położyć smartfon na blasze na 10 minut żeby zmiękczyć klej, potem tylko skalpelem ostrożnie
Aczkolwiek baterię da się wymienić nawet w domowych warunkach, o ile ktoś nie ma dwóch lewych rąk. Nie trzeba do tego specjalistycznych urządzeń, choć sam z racji zawodu takie posiadam, ale kiedyś nie miałem i sobie radziłem. Rozgrzać piekarnik do 80 stopni, położyć smartfon na blasze na 10 minut żeby zmiękczyć klej, potem tylko skalpelem ostrożnie przeciągnąć po obrzeżach, zdjąć klapkę, odpiąć wtyczkę baterii, wpiąć nową i gotowe. Jak ktoś nie chce kupować specjalnego kleju to i zwykły butapren wystarczy, żeby przykleić spodnią klapkę z powrotem. Na YT są setki filmów jak to zrobić w różnych modelach. Wystarczy chcieć.
- 1 2
-
2022-10-25 09:29
Wszystko sie da, ale jak 100 ludzi bedzie chcialo otworzyc smartfona to po tej akcji bedziesz mial z 80 totalnie zniszczonych sprzetow. Procedura jest znacznie trudniejsza niz otwarcie klapki z tylu i wyjecie baterii.
- 0 0
-
2022-10-05 08:18
(8)
najdziwniejsze jest ekoskora. dlaczego takie okreslenie jest nadal legalne. jezeli chodzi o bio czy vegan to te pojecia sa scisle kontrolowane.
natomiast ekoskora to jakis oksymoron. wyprodukowana z ropy naftowej, niszczy sie szybciej od skory naturalne a wyrzucona do smieci bedzie sie rozkladac setki lat a nie jak natralna skora kilka lat.- 33 2
-
2022-10-05 17:59
na bio czy vegan "byznes" robia wyspecjalizowane podmioty
I tepia konkurencje...
- 1 0
-
2022-10-05 11:40
Ekoskóra, ekogroszek
- 7 0
-
2022-10-05 09:23
No właśnie (1)
Ani eko, ani skóra...
- 15 0
-
2022-10-05 14:53
Taka świnka morska :)
- 2 0
-
2022-10-05 09:27
(3)
Były przeprowadzane badania na temat tego co jest bardziej eko. Skóra czy eko skóra. Wyszło na to że eko skóra, ponieważ przebadano cały proces produkcji obu materiałów. A żeby mieć skórę, trzeba najpierw wyhodować zwierzęta. Karmić je, utylizowania ich odchody, potem oskórowac, z utylizowania zwłoki, następnie skórę poddac również procesom
Były przeprowadzane badania na temat tego co jest bardziej eko. Skóra czy eko skóra. Wyszło na to że eko skóra, ponieważ przebadano cały proces produkcji obu materiałów. A żeby mieć skórę, trzeba najpierw wyhodować zwierzęta. Karmić je, utylizowania ich odchody, potem oskórowac, z utylizowania zwłoki, następnie skórę poddac również procesom chemicznym mającym ja utrwalić, a a przypominał, że nie jest to suszenie na słońcu, tylko używanie silnych środków chemicznych. Przy tych wszystkich etapach, produkcja eko skóry wyszła dużo korzystniej. Dodaj do tego czynnik etyczny, bo skóry i futra to potworne cierpienie.
- 4 15
-
2022-10-05 10:49
Mięso i tak sie produkuje, a skóra naturalna jest produkowana przy okazji, więc argument jest bez sensu. (1)
- 15 1
-
2022-10-05 20:50
,
futra też produkuje się "przy okazji? W Indiach nie UE się wołowiny ale skórę produkuje, więc tak, mięso jest wyrzucane. Takie niby to szczęśliwe " święte krowy".
- 2 0
-
2022-10-05 10:42
Zwierzęta hoduje się przede wszystkim na mięso.
Skóra jest tylko dodatkiem. Nikt normalny nie utylizuje mięsa zdrowej krowy czy świni.
- 19 0
-
2022-10-05 07:57
Nie mniej jednak... (2)
firmy produkcyjne robią to teraz znacznie taniej. Tandetny but wykonany przez niewykwalifikowany personel pracujący na akord na wyspecjalizowanych maszynach będzie kilkukrotnie tańszy od obuwia wykonanego przez szewca.
- 15 0
-
2022-10-05 08:24
Jednak nie
Po co zrobić coś trwałego, co wytrzyma dużo dłużej a sprzeda się to np za 500 zl. Jak można zrobić coś co sie szybko zniszczy i trzeba szybko kupic nowe za 300 zl. Lepiej firmie sprzedać 3 rzeczy po 300 zl niz 1 po 500
- 20 1
-
2022-10-05 08:06
Tylko, że aby coś było trwalsze i łatwiejsze do naprawy
Wystarczy lepszy materiał i inaczej zaprogramowana maszyna.
- 19 1
-
2022-10-05 07:04
(4)
Kiedyś nie było eko tylko było po prostu racjonalne dysponowanie zasobami a konsumpcjonizm w zasadzie nie istniał w obecnej formie.
Teraz do zwykłego zdrowego rozsądku dorabia się ideologię i modę. Podobnie jest z dietami. Jem zdrowo, racjonalnie i optymalnie. Nie jestem na żadnej diecie.- 88 1
-
2022-10-05 07:24
(3)
Ale tego konsumpcjonizmu nauczyły nas koncerny. Towar ma być wymieniany a nie naprawiany
- 23 0
-
2022-10-05 07:58
Chcieliśta kapitalizmu to mata!
- 4 6
-
2022-10-05 07:37
(1)
Miałem na myśli racjonalne podejście do wszystkich zasobów czy towarów. Dotyczy to wody, energii, żywności i przedmiotów życia codziennego jak ubrania, AGD, obuwie i td.
Zdrowy rozsądek zawsze na końcu wygrywa a wszystko przez pryzmat własnej korzyści a nie mody czy też przynależności do grupy.
Do tego trzeba mieć swój rozum i trochę jaj, żeby umieć postawić na swoim będąc osaczonym przez różne, trendy, mody, pokusy i td.- 10 0
-
2022-10-06 08:40
"umieć postawić na swoim będąc osaczonym przez różne"
Gratuluję dobrego samopoczucia...
Gdyby to był jedynie problem relacji punkt-punkt, nie byłoby to tak dokuczliwe.
Ale oddziaływanie jest zmasowane i również pośrednie, przez najbliższych.
Więc radzę się przygotować na "długie, nocne Polaków rozmowy"...- 0 1
-
2022-10-05 07:51
(4)
To nie dotyczy tylko obuwia, to dotyczy praktycznie wszystkich produktów. Ogólnie nowe produkty są dzisiaj tańsze niż kiedykolwiek. Jest spowodowane efektem skali, metodyką pracy produkcji seryjnej Adama Smithsa, i niskimi cenami transportu, dzięki czemu za bezcen można importować rzeczy z krajów z tanią siłą roboczą. Tam produkcja stała się
To nie dotyczy tylko obuwia, to dotyczy praktycznie wszystkich produktów. Ogólnie nowe produkty są dzisiaj tańsze niż kiedykolwiek. Jest spowodowane efektem skali, metodyką pracy produkcji seryjnej Adama Smithsa, i niskimi cenami transportu, dzięki czemu za bezcen można importować rzeczy z krajów z tanią siłą roboczą. Tam produkcja stała się skalowalna, a tu produkcja lokalna stała się nieopłacalna, a my poszliśmy w zawody bardziej komfortowe, czystsze, z wyższą marżą, często w korporacyjne bullshit jobs. Oprócz tego urządzenia stały się coraz bardziej skomplikowane, a my przestaliśmy się ich tykać bo to czarna magia, a do tego naruszenie warunków gwarancji.
Przez to my zapomnieliśmy, jak się naprawia rzeczy, a często jest nawet problem żeby kupić jakiś element, bo skoro nikt nie wie jak go użyć, to nikt go nie kupi, więc po co sprzedawać?
Na koniec porównanie z II wojną światową. Gdy Amerykanie przysyłali do Wielkiej Brytanii myśliwce, to przypływały one w częściach, bo zajmowały mniej miejsca na statku, i wśród Brytyjczyków nie było problemu ze znalezieniem osób które mogłyby złożyć samolot (wystarczyła jedna osoba znająca się na budowie samolotu i kilkanaście osób które umiało się obchodzić z częściami mechanicznymi). Jednak gdy wysyłali samoloty na daleki wschód, to wśród tamtejszych ludzi brakowało osób, które byłyby w stanie złożyć urządzenie mechaniczne, dlatego wysyłali gotowe samoloty. Mam wrażenie że dzisiaj sytuacja byłaby odwrotna.- 62 0
-
2022-10-05 15:02
Samolotow na wschod nie trzeba bylo wysylac w czesciach, bo lataly nad ciesnina Beringa. Glownie Dakoty. (1)
- 0 2
-
2022-10-05 16:10
ty weź chłopie...
się tu nie ośmieszaj , poczytaj najpierw ,dokształć się z historii i dopiero zabieraj głos ;)
- 0 0
-
2022-10-05 11:37
Nie jest to do końca prawda
Owszem, nowe rzeczy są tańsze, ale to przeważnie nie są takie same rzeczy jak np. 30 lat temu jeżeli chodzi o takie parametry jak żywotność, wytrzymałaś, łatwość w naprawie. Ciężko to dostrzec, bo wiele produktów jest po prostu bardziej nowoczesnych (trudno porównywać smartfony z telefonami stacjonarnymi, albo współczesne wielofunkcyjne telewizory
Owszem, nowe rzeczy są tańsze, ale to przeważnie nie są takie same rzeczy jak np. 30 lat temu jeżeli chodzi o takie parametry jak żywotność, wytrzymałaś, łatwość w naprawie. Ciężko to dostrzec, bo wiele produktów jest po prostu bardziej nowoczesnych (trudno porównywać smartfony z telefonami stacjonarnymi, albo współczesne wielofunkcyjne telewizory z pudełkiem typu Neptun), ale za to widać to bardzo wyraźnie na rzeczach prostych. Przykładowy młotek: owszem, dzisiaj za swoją pensję kupisz więcej młotków niż 30 lat temu, tylko że te młotki są wykonane dużo gorzej niż te dawne. Jeżeli chcesz młotek tak samo dobry jak 30 lat temu, to owszem, taki bez problemu znajdziesz, tylko że kosztuje on w stosunku do twojej pensji tak samo dużo jak młotki 30 lat temu. Albo ubrania: obecnie idziesz do centrum i do koloru do wyboru, a dawniej: bywało, że nie kupowało się ubrań, tylko materiał i szło się z tym do krawca. Zrób coś takiego dzisiaj to zobaczysz ile wydasz.
- 7 1
-
2022-10-05 10:00
Moon
Zgadza się. Wróciłem niedawno z jednego, z krajów Afryki i jestem w szoku. W każdej wiosce warsztat ze złotą rączką który naprawia wszystko. Im większe miasteczko tym więcej takich warsztatów. Przedmioty mają tam nie jedno albo dwa życia ale kilka. To jest dopiero eko!
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.