- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (56 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 4 Komiksy, polityka i SF. Lektury na wiosnę (20 opinii)
- 5 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (71 opinii)
- 6 Wystawa trójmiejskiej malarki w Wenecji (69 opinii)
Nadmorski kurort w Brzeźnie. Relacja z pierwszego dnia Narracji
Tegoroczne Narracje zaskoczyły przede wszystkim dobrą pogodą. Pierwszy raz od lat, zwiedzający mogli odbyć spacer szlakiem festiwalowych instalacji nie moknąc przy tym do suchej nitki. Dobra pogoda korespondowała z tematem tegorocznego festiwalu, podczas którego Brzeźno na dwa dni zamieniło się w nadmorski kurort poza sezonem. W sobotę drugi dzień Narracji. Spacery rozpoczną się o godz. 18.
Festiwal Narracje jest okazją, żeby "odczarować" rzadko uczęszczane, mało turystyczne dzielnice Gdańska i przybliżyć zwiedzającym ich historię. Po Nowym Porcie (2015) i Biskupiej Górce (2016) przyszedł czas na Brzeźno. Dużą zaletą tej dzielnicy jest bezpośrednie sąsiedztwo morza, dzięki czemu tegoroczne Narracje miały wyjątkowy, iście nadmorski klimat. Trzy z dwudziestu instalacji znalazły się na plaży, a jako że rzadko mamy okazję przebywać nad morzem po zmroku, samo to stanowiło ciekawe przeżycie.
Zainteresowaniem zwiedzających cieszyły się też instalacje, w których można było dostać coś smacznego do jedzenia, czyli szarobura wata cukrowa od Diany Rönnberg (nr 10) i gofry z cukrem pudrem przygotowywane przez młodych mieszkańców Brzeźna w ramach instalacji Słodycz Na Pawilonach (nr 17).
Jedną z ciekawszych atrakcji wydaje się być pokaz morsowania (nr 14). Niestety odbywa się on zaledwie dwa razy dziennie - o godz. 20 i 21, dlatego przez większość czasu instalacja ta jest dla spacerowiczów niedostępna. Wprawdzie znajdziemy o tym informacje na mapce, jednak zwiedzający kierujący się podczas spacerów jedynie numerkami mogą poczuć się zawiedzeni.
Dobrze, że tegoroczne Narracje nie zostały zdominowane przez instalacje video. Niestety, charakter festiwalu nie sprzyja kontemplowaniu tego rodzaju sztuki. Jest zbyt zimno na stanie w bezruchu, a filmy w chwili przybycia na miejsce są już często w połowie.
Minusem tegorocznych Narracji jest długa trasa spaceru. Chcąc zobaczyć wszystkie instalacje musimy przeznaczyć na spacer ok. 2 godzin. Domyślam się, że organizatorzy chcieli jak najlepiej pokazać przekrój Brzeźna, jednak odległości między poszczególnymi instalacjami są niekiedy zbyt długie. Może być to problem szczególnie dla osób starszych oraz dzieci. Daleko od punktu początkowego znajduje się też Klub Festiwalowy (al. Hallera 232 ), a szkoda, bo umieszczenie go w centrum festiwalu sprawiłoby, że odwiedziłoby go więcej osób.
Zobacz także naszą zapowiedź festiwalu Narracje i wydarzeń mu towarzyszących.
Problematyczne jest też przejście między instalacjami w Parku Brzeźnieńskim. Mimo tego, że organizatorzy oznaczyli trasę świecami, co jest trafionym pomysłem, warto mieć przy sobie latarkę. Trasa obok bunkra pełna jest przeszkód. Nie polecam też skracania sobie drogi wspinaczką na betonowe obudowania wokół bunkra, na moich oczach kilka osób spektakularnie wywinęło na nich orła.
Poziomem artystycznym tegoroczne Narracje nie odbiegają od lat poprzednich. Mają zarówno swoje mocne, jak i słabe strony. Cieszę się, że coraz więcej pojawia się instalacji interaktywnych, jak wspomniana Słodycz Na Pawilonach w powstanie której czynnie angażuje się brzeźnieńska młodzież. Za aktywizowanie lokalnej społeczności Narracjom ponownie należy się piątka z plusem. Wśród zwiedzających Brzeźno tłumów, dużo było rdzennych mieszkańców, którzy z ciekawością przyglądali się odwiedzającym i chętnie opowiadali o historii swojej dzielnicy.
Świetnie wypadł też Klub Festiwalowy, który mieści się w budynku dawnego Night Clubu Balladyna. Organizatorom udało się oddać klimat podejrzanego miejsca, na którego zapleczu rozgrywają się gangsterskie porachunki.
Jak co roku, mimo drobnych niedogodności i chłodnej aury, warto wybrać się na Narracje. To jedyny w swoim rodzaju festiwal, który przenosi sztukę na ulicę i łączy z codziennym życiem jej mieszkańców. To dobra okazja, żeby bliżej poznać pełną tajemnic dzielnicę jaką jest Brzeźno. Ciepłe ubrania, wygodne buty i latarka to tegoroczny niezbędnik festiwalowicza. Z nim nawet tak długi spacer nie powinien być straszny.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (71) 2 zablokowane
-
2017-11-19 14:09
narracje do poprawki (1)
niestety, w tym roku narracje słabe, głównie przez wybór kuratora. Kuratorka ewidentnie mało się zagłębiła w klimat brzeźna i gdańska, ściągnęła swoich znajomych, którzy coś tam zrobili, ale też nie bardzo się przyłożyli, mnóstwo prac na siłę ponaciąganych pod temat narracji, nie było właściwie żadnej bardzo mocnej pracy, do tego za długie odległości między kolejnymi punktami, trasa spokojnie mogła być krótsza, ale bardziej nasycona.
brawo dla przewodników - naprawdę się starali jakoś wybrnąć i zachęcić publiczność, co podejrzewam, że było trudne przy takich pracach.
apel do organizatorów - staranniej dobierajcie kuratorów, bo ludzie naprawdę widzą ten niski poziom niewyedukowanych i napuszonych zewnętrznych kuratorów. ta kuratorka była chyba najgorsza ze wszystkich do tej pory. Nie dało się jej słuchać, bełkotała, jakby sama nie wiedziała o czym mówi i jakby jej ludzie przeszkadzali. musielliśmy uciec do następnej grupy, gdzie młodzi przewodnicy byli dużo sensowniejsi.- 12 0
-
2017-11-19 14:29
i jeszcze twierdzila, ze chce przywolac radosc wakacji. Tym?!?!?!
- 1 0
-
2017-11-18 18:18
Świetne Narracje (2)
Co roku to samo biadolenie, że instalacje są słabe. Sztuka nowoczesna nie jest dla każdego. Motłoch potrzebuje wielkich, kolorowych, grających instalacji- takie cuda to na jarmarku albo odpuście, a nie na Narracjach. Tu liczy się historia, którą interpretują artyści. Nie musi być wielkoformatowa, żeby być udana. Moim zdaniem, tegoroczne Narracje wypadły świetnie!
- 7 13
-
2017-11-19 13:23
Wszystko fajnie, ale to nie jest wystawa sztuki współczesnej, tylko festiwal, który mimo wszystko kiedyś był nastawiony na stworzenie opowieści dla odbiorców. Jeśli te opowieści są kompletnie nieczytelne i niezrozumiałe, to cała akcja traci sens.
- 5 1
-
2017-11-18 18:55
Jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu skarpety śmierdzą.
Ty pewnie to drugie.
- 4 3
-
2017-11-19 01:21
Mapa (1)
Kto odpowiada za kształt mapy w ulotce!? Po pierwsze po co tak szczegółowa mapa, która przez ilość szczegółów jest nieczytelny, po drugie jaki kretyn dobierał kolory?! Żółty i pomaranvzowy dla osób starszych, po zmroku z wadą wzroku jest to nieczytelne! Dziadkowi było bardzo smutno. To jest działanie opresyjne a nie gotująca się woda w czajniku! Hańba i dyskryminacja!
- 8 4
-
2017-11-19 12:08
co prawda to prawda
Fajnie zze nie takie dzikie schematy jak w zeszlych latach ale oczywiscie tu jest Polska wiec nie moze byc czegos po srodku, tylko napaciane wszystkiego na raz. Musialam z mezem czekac na wycieczke az przyjdzie do punktu bo nie moglismy sie odnalezc a on jeszcze daltonista. Czulismy sie wykluczeni.
- 1 1
-
2017-11-19 09:40
Coraz gorzej
Umówmy się. Narracje z roku na rok prezentują coraz niższy poziom.
Watę cukrową wynaleziono przynajmniej 100 lat temu - w jaki sposób ma to być interesujące, gdzie ta interwencja w przestrzeń publiczną? Równie dobrze mógłbym przez przypadek wejść do budki z kebabem myśląc, że to kolejna instalacja.
Nie wiem, czy ludzie na siłę starają się sobie udowodnić, że tegoroczne Narracje cokolwiek reprezentowały, ale niestety była to katastrofa.- 10 2
-
2017-11-19 09:14
Bardzo slabe narracje
Taka sztuke zrobic moze wlasciwie kazdy a trzy albo cztery zdania komentarza i pogon do nastepnej stacji to zadna przyjemnosc. Najgorzej jak mikrofon jest zepsuty i slychac wszystko w odleglosci maks. 3 m od przewodnika.
Spodziewalem sie naprawde czegos lepszego.- 4 2
-
2017-11-19 01:18
bes sęsu
Po co performensy cykliczne na ktore czekac sie kilku krotnje dkuzej niz sie iglada.
- 4 0
-
2017-11-19 01:12
Opresyjne disco
Motyw przewodni tegorocznych narracji to nie "poza sezonem" tylko "Opresyjne disco". Opresyjne jezdzenie motorem, opresyjne parzenie herbaty, disco radio, disco kula, disco plaskorzezba... faktycznie ostatnia praca byla dobrym podsumowaniem festiwalu: swiatelka i gadanina. Brawo, oby tak dalej.
- 4 0
-
2017-11-19 01:01
Nie sądziłem że może być słabiej niż rok temu (1)
na Biskupiej Górce.. a jednak.. Jak to jest że w 2015 w takim Nowym Porcie były tak świetne narracje, moim zdaniem najlepsze od wielu lat, a następne dwa lata tak bardzo odstają poziomem..
- 9 1
-
2017-11-19 01:05
Wszystko zalezy od kuratorow. Tak to jest jak sie bierze zblazowane warszawskie sloiki do promowania lokalesow
- 4 0
-
2017-11-18 10:09
Najlepsze Narracje od czasu dolnego miasta! (1)
Dwa minusy... zbyt szybko trasa się kończy,
2) zbyt duża ilość wycieczek z przewodnikiem przeszkadza i nie pozwala subiektywnie przeżywać instalacji.- 15 16
-
2017-11-19 00:58
rozumiem że to jakiś żart?
- 5 1
-
2017-11-18 22:34
Tematy poruszane przez artystów nawet ciekawe, instalacje słabe. (1)
Hostoria złotej kuli, która przeleciała pół dzielnicy albo modernisyczny pustostan po przepompowni czy klub bokserski super. Ale jak już ktoś wspomniał brakowało mi rozwinięcia historii czy anegdot o Brzeźnie jak to było przy Długich Ogrodach albo Biskupiej. W tym roku jednak bez "wow"
- 9 0
-
2017-11-19 00:53
No ale do czego anegdoty? Do plazy czy do marszu przez blokowisko? Na naszej wycieczce byly anegdotki np o parku i bunkrach i o wiosce rybackiej.
- 1 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.