• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport
Aktualnie brak w repertuarze trójmiejskich teatrów

Madame Curie (36 opinii)

opera / operetka
kasy:
58 763-49-06
wystawia:
Opera Bałtycka w Gdańsku
czas trwania:
1 godz. 40 min. (bez przerw)
data premiery:
25 listopada 2011
5.5
30 ocen
Niespokojna, nowoczesna i trudna w odbiorze muzyka Elżbiety Sikory to główny, choć nie jedyny atut pierwszej opery stworzonej na zamówienie Opery Bałtyckiej. Klasą samą w sobie jest Anna Mikołajczyk jako tytułowa Madame Curie, która broni swoją bohaterkę pomimo licznych mielizn libretta i bardzo przeciętnej reżyserii.
Madame Curie
Elżbieta Sikora

libretto: Agata Miklaszewska

światowa prapremiera 15 listopada 2011, Paryż, sala UNESCO
polska premiera 25 listopada 2011, Gdańsk

Marek Weiss o operze: "Nikt nie kwestionuje jej wielkości, ale wiemy o niej niewiele. Przeważnie jest to zbiór stereotypowych informacji o pani profesor chemii, siwych włosach, oschłej aparycji, nagrodzie Nobla i mężu, który w niej partycypował. Niewiele osób czytało książki poświęcone jej życiu, jeszcze mniej zdaje sobie sprawę, jakim kamieniem milowym w nauce były jej odkrycia.

Ma należne jej miejsce w panteonie narodowych bohaterów i jej imieniem nazywamy ulice, szkoły i uczelnie. Jest jedną z siedmiu globalnych sław pochodzenia polskiego obok Kopernika, Chopina, Wojtyły, Wałęsy, Poli Negri i Polańskiego. Każdy wykształcony obywatel świata kojarzy ją i rozpoznaje. Teraz, kiedy rok 2011 ogłoszono jej rokiem, wiedza o niej pogłębi się i upowszechni. Mam taką nadzieję.

Jestem jej fanem od wielu lat i mój podziw dla niej rośnie wraz z moim wiekiem i doświadczeniami. Stawiam ją za wzór sobie i swoim dzieciom. Ale czy rzeczywiście wiem kim była? Ostatnio pojawiło się wiele publikacji usiłujących odbrązowić jej pomnik i przywrócić pamięci o niej bardziej ludzki wymiar. Postanowiliśmy się przyłączyć do tych poszukiwaczy prawdy i na swój, operowy sposób opowiedzieć o tej niezwykłej kobiecie, która podbiła świat pokonując niebywałe trudności, niechęć, wrogość i własne słabości. Jej żelazny charakter i genialny umysł ukształtowały się w delikatnym ciele, które było poddawane próbom namiętności i pokusom dalekim od purytańskiego wizerunku laboratoryjnej pracoholiczki. Piękna, dramatyczna postać z krwi i kości. Taką chcemy ją pokazać i taką kochać"

Elżbieta Sikora o operze: "Ponad sześć lat temu szukając bohaterki do opery, którą zamierzałam skomponować, w którejś z kawiarni warszawskich moja przyjaciółka, naukowiec fizyk, rzuciła te trzy słowa: Marie Skłodowska-Curie. Zaiskrzyło. To ona! Szukałam silnej, współczesnej, o zdecydowanym charakterze postaci kobiecej i właśnie ją znalazłam.

W miarę przeczytanych książek, spotkań z jej wnuczką - profesor Hélène Langevin-Curie, rozmów z tymi, którzy znali tych, którzy ją znali, zamglony początkowo obraz mojej bohaterki zaczął nabierać coraz wyraźniejszych konturów i barw. Maria silna, ale także Maria targana wątpliwościami, Maria poświęcająca się bez granic pracy, ale także Maria kochająca, Maria zdecydowana na wiele by pomóc innym, lecz także Maria o zdecydowanie silnym ego, Maria zapewniająca, że kiedy chcę to chcę i Maria zrezygnowana; taką, w sprzecznościach, jawiła mi się coraz wyraźniej moja Madame Curie.

Libretto, po pokonaniu całej serii zakrętów, wchodziło na prostą drogę, podczas gdy ja już nanosiłam na papier nutowy maczkiem pisane dźwięki. Rozrzucone fragmenty zaczęły się układać w całość, muzyka wyłaniać z mroku. Nie uciekałam od liryzmu, emocji. Maria, która prawie nie schodzi ze sceny, śpiewa szerokimi frazami, często pełnymi napięcia, swój ból, swoją miłość, swoją determinację, swoją radość naukowego odkrywania nowych prawd natury.

Maria afirmuje swoją kobiecość także po swojemu. Gdy decyduje się białą suknią przerwać zaczarowany krąg samotności po śmierci Piotra, walczy o szczęście jak każdy z nas. Nie poddaje się gdy tarza się ją w błocie oskarżeń i posądzeń, ze szpiegostwem włącznie. Wie, że jej życie należy do niej i chce sama o nim decydować. W każdym jego wymiarze.

Muzyka prowadzi Marię poprzez realność jej czasu, a także przenosi nas w jawiącą się w serii snów, nie do końca odgadnioną przyszłość, w zamęt niedopowiedzianego niepokoju. Chciałam intensywność postaci Marii przenieść na całość opery. Intensywność, która kryje się często w pianissimo spokoju, w zatrzymanych nutach, w szmerach, by wybuchnąć gdzie indziej ostrą barwą.

Dźwięki orkiestry, a także fragmenty elektroniczne, otaczają solistów śpiewaków, tworząc dodaną czasoprzestrzeń muzyczną. Pozwala to na usytuowanie poszczególnych scen w specyficznej dla nich atmosferze, podczas gdy chór komentuje często akcje odnosząc się jednocześnie do rzeczywistych wydarzeń. Materiał dźwiękowy rozwijał się w miarę pracy z trzech podstawowych nut : "fis", "g", "cis" - ich kombinacji, transpozycji, mnożenia, aż do pełnej skali chromatycznej i redukcji do początkowego wysokiego "b".

W skład instrumentów orkiestry wchodzą dodatkowo także gitara elektryczna i akordeon. Pierwsza po to, by dobarwić brzmienie orkiestrowe elektronicznym iskrzeniem, drugi by je dopełnić wytrzymanymi współbrzmieniami, a pojedynczymi dźwiękami przywoływać okruchy pamięci z tamtych lat."

Projekt dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Opera "Madame Curie" realizowana jest w ramach Programu Kulturalnego Polskiej Prezydencji w Radzie UE.

Adaptacja: Elżbieta Sikora, Gregor Blumstein
Inscenizacja i reżyseria: Marek Weiss
Kierownictwo muzyczne: Wojciech Michniewski
Scenografia: Hanna Szymczak
Choreografia: Izadora Weiss
Światła: Piotr Miszkiewicz

Obsada:
Maria Skłodowska-Curie - Anna Mikołajczyk
Pierre Curie - Paweł Skałuba
Paul Langevin - Tomasz Rak
Einstein - Leszek Skrla
Loïe Fuller - Joanna Wesołowska (głos); Elżbieta Czajkowska-Kłos / Iuliia Lavrenowa (BTT)
Ewa dziecko - Weronika Weiss (solo skrzypiec)
Ewa - Anna Michalak
Irena dziecko - Julia Robak
Irena - Marta Siewiera
Missy Maloney - Monika Fedyk-Klimaszewska
Gustave Téry - Bartłomiej Misiuda
Henri Perrin - Szymon Kobyliński
Paul Painleve - Daniel Borowski
Wiceprezydent - Jan Szenk (nagranie)

Głosy z Chóru:
Katarzyna Grajewska, Liliana Kamińska, Izabela Plath, Krzysztof Brzozowski, Wojciech Dowgiałło, Marek Gerwatowski, Jacek Jasman, Andrzej Kosecki, Leszek Kruk, Taras Kuzmych, Tomasz Potkowski, Krzysztof Rzeszutek, Adam Siebiera, Łukasz Wroński, Witalij Wydra.

oraz
Chór i Orkiestra Opery Bałtyckiej
Grzegorz Wieczorek - klarnet (solo)
dyrygent Wojciech Michniewski

Zobacz fragmenty spektaklu w naszym materiale wideo.

Recenzja Trojmiasto.pl

Przeczytaj także

Opinie (36) 1 zablokowana

  • Trochę odmiany (2) (opinia sprzed 12 lat)

    Jestem zadowolona, że wybrałam się na spektakl mimo krytycznych opinii. Zostałam pozytywnie zaskoczona. Muzyka jak najbardziej współczesna. Bez znużenia chłonie się cały spektakl. Nie będę dyskutowała czy to jest opera czy nie. Warto zobaczyć, choć w tym roku już pewnie nie będzie takiej szansy.
    Bea

    • 1 4

    • gratulacje (1) (opinia sprzed 12 lat)

      Bo przecież najważniejsze to wchłonąć spektakl, a czy to opera czy co innego to juz nie ma znaczenia.

      • 2 3

      • grunt to wchłonąć pokaz (opinia sprzed 12 lat)

        • 3 1

  • unesco (3) (opinia sprzed 12 lat)

    jest zkpmpromitowane za buble ktore uznal

    • 6 9

    • język polski (1) (opinia sprzed 12 lat)

      Pisze się "skomromitowane" i przed "ktore" stawia się przecinek. Proponuję podszkolić język polski.

      • 8 3

      • racja (opinia sprzed 12 lat)

        ja juz gorszego błędu ortograficznego nie widziałem. Zkpmpromitowane! Skandal! Rozumiem pomylić "Ż" z "RZ" itd. ale "O" z "P"? Tego się nie wybacza!

        • 1 1

    • (opinia sprzed 12 lat)

      Florencio?

      • 8 0

  • co to jest Robert Nakoneczny ???? (4) (opinia sprzed 12 lat)

    podobno przygotował chór a nikt z chóru go nie zna?

    • 19 0

    • Nakoneczny (opinia sprzed 12 lat)

      No nie do końca prawda,znają go chórzyści ktorzy udoskonalają swój warsztat wokalny pod jego kierunkiem.Jako prowadzący zajęcia grupowe zupelnie się nie sprawdził.Totalna klapa jeśli chodzi o przygotowanie parti chóru.

      • 7 0

    • (opinia sprzed 12 lat)

      Niekonieczny...

      • 4 0

    • (1) (opinia sprzed 12 lat)

      no bez przesady, znamy go, znamy... Tylko, że to nie on przygotował zespół, ale jego nazwisko tak uroczo wygląda na plakacie, prawda? Nie tak jak inne pospolite nazwiska...

      • 15 0

      • Pospolite ??? (opinia sprzed 12 lat)

        Nienakoniecznie !

        Słyszałam, że on tylko wziął pieniądze, a pracę wykonał ktoś z chóru. To prawda ? Jeżeli tak, to facet jest mężczyzną :-)

        • 11 0

  • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • Elżbieta Sikora (3) (opinia sprzed 12 lat)

    Bardzo dobra kompozytorka. Bez względu na popisy reżyserskie i kontrowersje z tym związane , bardzo chętnie operę zobaczę !!!

    • 8 11

    • A co napisała (2) (opinia sprzed 12 lat)

      i gdzie tego można posłuchać ???

      • 9 3

      • A Ty ? (opinia sprzed 12 lat)

        Przedstaw swój dorobek !

        • 1 5

      • (opinia sprzed 12 lat)

        tego się nie słucha, to się podziwia.

        • 7 3

  • Znakomita muzyka (opinia sprzed 12 lat)

    pomysł reżyserko-inscenizatorski do niczego. Orkiestra i chór zajmuje 3/4 miejsca, dla akcji opery pozostaje niewiele. mam wrażenie, że wysłuchałam oratorium, raczej dla Filharmonii a nie dla Opery Bałtyckiej. Wspaniała solistka uratowała rzecz całą i dostała zasłuzone brawa na stojąco...

    • 7 16

  • (3) (opinia sprzed 12 lat)

    Reżyseria znowu Pan Weiss?
    .....i do dyrektorskiej pensji kolejne kilkaset tysięcy złotych...
    Warto walczyć o posadę dyrektora opery...niezła kasa!!!!
    Pewnie paracownicy się cieszą że mają tak zaradnego dyrektora,wkońcu autorytet....

    • 30 6

    • Podobno (opinia sprzed 12 lat)

      tym razem było poniżej 100 tysięcy.

      • 7 0

    • (opinia sprzed 12 lat)

      Ale Ty pitolisz

      • 1 16

    • ten człowiek ma dobre serce-dla siebie (opinia sprzed 12 lat)

      pracownicy za 1500 netto są szczęśliwi i składają podziękowania swojemu szefowi za to że ma dobre serce i od trzech lat nie dodał do pensji ani grosza ale zawsze wiesza kartkę z dobrymi życzeniami na Święta i zapewnieniem że za 100 lat coś doda

      • 25 0

  • SERIO (2) (opinia sprzed 12 lat)

    Bardzo serio poproszę o podanie kosztów tej imprezy teatru polskiego za granicą
    i jakie przełożenie będzie to miało realnie na promocję regionu. Jakie działania promocyjne zostały uruchomione w tym wypadku.

    • 17 4

    • (opinia sprzed 12 lat)

      To raczej przyniesie odwrotny skutek, bo ja nie chcę, żeby w ten sposób reprezentować i za takie pieniądze Trójmiasto za granicą - mi się opera bardzo nie podobała, tylko mnie głowa rozbolała od tej dziwacznej muzyki.

      • 10 3

    • odp (opinia sprzed 12 lat)

      A wiec koszt jakieś 800 do 950 tys zł - ponoc z kasy z dodruku nie z kasy POB- bzdura , Promocja tylko rodziny Weiss tym razem to juz kpina bo na liscie płac Marek , Izadora, córeczka i chodzą ploty,że nawet synowi pana Dyktatora z pierwszego M. się udało zalapac. Pojechali aby pan Weiss mogl sobie dopiasac wystawienie sztuki w Paryżu- promocja regionu - zadna, ktos odwiedzi Gdańsk- moze z 2 osoby, Promocja wyjazdu olbrzymia - pojechało cale zaplecze biurowe na wycieczkę i chyba ze czterech artystów

      • 18 2

  • (1) (opinia sprzed 12 lat)

    zgadzam się w 100% - postać jest niesamowita, chciałabym zobaczyć tę operę

    • 10 11

    • Szkoda czasu (opinia sprzed 12 lat)

      Szkoda marnować sobie czasu.

      • 8 0

  • Nie dorosłem do takiej "muzyki" (opinia sprzed 12 lat)

    Libretto stanowi materiał na ciekawy spektakl w normalnym teatrze dramatycznym. Z "opery" zostawiłbym jedynie ze trzy chórki i sekwencje baletowe, a resztę dałbym do zagrania aktorom dramatycznym bo ten tekst śpiewany do "muzyki" pani kompozytorki brzmi niepotrzebnie dziwacznie.

    • 15 2

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Pod patronatem

Nadchodzące premiery