- 1 Sztuczna inteligencja w sztuce - tak czy nie? (28 opinii)
- 2 Co robić w długi weekend w mieście? (40 opinii)
- 3 Tysiące osób odwiedziło Twierdzę Wisłoujście (70 opinii)
- 4 Orzechowski: Szukam dziur w rzeczywistości (16 opinii)
- 5 Maj miesiącem festiwali (7 opinii)
- 6 Spektakle z Trójmiasta w Teatrze Telewizji (10 opinii)
Kultowa "Dobranocka" ciągle żywa. Tym razem na wystawie
Dlaczego Tola pojawiła się w cyklu przygód o Bolku i Lolku, na kim wzorował się twórca najsympatyczniejszego psa w historii polskich seriali animowanych - Reksia, jak naprawdę wyglądał Miś Coralgol i wreszcie, dlaczego polskie bajki zawojowały Izrael? Wystawa "Dobranocka. Historia animacji" w oddziale Muzeum Narodowego w Parku Oliwskim to obowiązkowy punkt programu dla tych, którzy chcą poznać odpowiedzi na te pytania i przypomnieć sobie, na czym polegał fenomen kultowego wieczornego pasma dla dzieci.
Prawdą jest jednak, że na "Dobranocce" wychowało się kilka pokoleń Polaków, a same bajki długo rozpalały wyobraźnię i to nie tylko dziecięcej publiczności - złote czasy polskiej animacji przypadają przecież na lata, kiedy na antenie tryumf święciła właśnie wieczorynka. Nie bez przyczyny. To m.in. dzięki istnieniu pasma dla dzieci oraz zapotrzebowaniu na bajki powstały dziesiątki seriali animowanych z Bolkiem i Lolkiem, Reksiem, Kotem Filemonem czy Misiem Uszatkiem na czele.
Brygada RR, Muminki, Gumisie? Kultowe dobranocki z lat 90.
"Dobranocka" uwieczniona na wystawie
Na szczęście fenomen "Dobranocki" przetrwał i to nie tylko we wspomnieniach starszego pokolenia. O popularnej serii bajek dla dzieci przypomina m.in. otwarta niedawno wystawa w Oddziale Etnografii Muzeum Narodowego w Gdańsku Oliwie przy ul. Cystersów 19. Eksponaty przywędrowały do Gdańska prosto z Rzeszowa, z tamtejszego Muzeum Dobranocek, które może poszczycić się pokaźnym zbiorem pamiątek o wieczorynce. I pozostanie tu aż do końca roku. Można ją oglądać od wtorku do niedzieli w godzinach otwarcia muzeum.
Wystawa to historia "Dobranocki" podana w pigułce. Jej autorom udało się przedstawić zgrabną i spójną opowieść o popularnym cyklu bajek, która zainteresuje zarówno dorosłych, jak i ich dzieci. W gablotach, obok oryginalnych scenariuszy i kadrów z bajek zobaczymy m.in. takie perełki jak autentyczne marionetki Misia Uszatka czy pingwina Pik-Poka wykorzystywane podczas nagrywania seriali.
Tłem wystawy pozostaje jednak historia całego kina animowanego również w szerszym rozumieniu: jego gatunkach, technikach i najważniejszych twórcach. Jak przekonuje kurator wystawy Waldemar Elwart, o historii bajek nie można opowiedzieć bez szerszego kontekstu. Informacje na temat dziejów animacji przekazywane na tablicach przełamują zdjęcia i animacje prezentowane na ekranach, dzięki czemu na pozór poważniejszą treść mogą z powodzeniem przyswajać też młodsi bywalcy muzeum.
Z kolei na dwóch nieco większych ekranach przygotowano prawdziwą gratkę dla miłośników nieco starszych bajek - rozsiadając się na wygodnych poduchach zobaczymy kolejne odcinki przygód najsłynniejszych bohaterów z "Dobranocek": Misia Uszatka, Baltazara Gąbki i innych.
Autorzy wystawy zadbali też o pokazanie kuchni powstawania słynnych bajek na poszczególnych etapach produkcji - od powstania scenariusza przez tworzenie storyboardów po pracę samych animatorów. Wśród wyróżniających się elementów tej części wystawy należy wymienić m.in. oryginalny scenopis obrazowy Misia Uszatka.
Nostalgia dla dorosłych
Dorośli zwiedzający wystawę bez trudu znajdą coś dla siebie. W osobnej sekcji utworzono swoisty przewodnik po polskiej animacji. W kąciku poświęconym temu tematowi poznamy największe dokonania polskiej szkoły animacji, począwszy od przedwojennej awangardy a skończywszy na historii najsłynniejszego filmu animowanego ostatnich lat - "Katedry" Tomasza Bagińskiego.
Prawdziwą przyjemnością, choć również adresowaną raczej do rodziców niż ich pociech, mogą okazać się ciekawostki związane z "Dobranocką". Kolejne elementy wystawy są przeplatane niespodziewanymi informacjami na temat słynnych kreskówek. I tak dowiemy się m.in., że Reksio miał swój pierwowzór, a inspiracją dla stworzenia jego postaci była pewna szorstkowłosa suczka rasy terier.
Wydarzenia
Miejsca
Zobacz także
Opinie (29) 3 zablokowane
-
2017-07-26 10:44
Bajki (2)
Bajki jak te powyżej puszczane w tamtym okresie były swojego rodzaju przymusem i brakiem wyboru. Dzisiaj w ogóle bym ich nie oglądała. Nie znoszę Misia Uszatka! I nie polecam! ! Trzeba iść z duchem czasu jak ktoś ma ochotę na retro – wolny wybór
- 2 8
-
2017-08-03 14:09
Chyba się rozpędziłeś w tej dekomunizacji. Zresztą i tak jesteś łagodniejszym przypadkiem więc sądzę, że samo ci przejdzie z wiekiem.
- 0 0
-
2017-07-26 11:23
Iść z duchem czasu oznacza dziś
głupieć z dnia na dzień!
- 5 1
-
2017-07-25 23:14
w sumie faktycznie jak jest kanał TVP ABC to nie potrzeba specjalnej dobranocki (1)
- 4 5
-
2017-07-29 14:16
Tylko że w TVP ABC jest po prostu nędza.
- 0 0
-
2017-07-26 12:08
Kilka słów sprostowania: (1)
1. Muzeum nie jest otwarte od poniedziałku do piątku, ale od wtorku do niedzieli. (!)
2. "autentyczne marionetki Misia Coralgola czy pingwina Pik-Poka" - marionetka to lalka poruszana za pomocą nitek... Poza tym w gablocie stoi sobie Miś Uszatek, a nie Colargol :)
3. Z Rzeszowa nie przyjechała ekspozycja, tylko eksponaty.- 6 1
-
2017-07-29 14:14
No właśnie...
- 0 0
-
2017-07-29 14:13
Jakie marionetki?! To nie na tej wystawie.
Pani autorka nie rozróżnia marionetki od lalki. Pisze: "marionetki Misia Uszatka czy pingwina Pik-Poka" - to nie są marionetki. Zachęcam do sprawdzenia takich informacji w słowniku lub Wikipedii. Marionetki za to znajdziemy w sąsiednim oddziale na wystawie o teatrze lalkowym.
- 1 0
-
2017-07-26 06:23
Pani redaktor jest niedoinformowana (2)
Władze tvp ogłosiły że dobranocki znikają z tvp1 bo:
a) i tak malo kto je oglądał (teraz idole 6-latków są na jotubie )
b) jest kanał tvp gdzie baje lecą na okrągło od uszatków po bolki i ołówki oraz inne reksia
Z biznesowego i racjonalnego punktu widzenia decyzja tvp była słuszna. Tvp 1 było chyba jedynym publicznym, poważnym kanałem w europie gdzie odwiedzający obcokrajowiec, chcąc obejrzeć wiadomości, musial oglądac też kawałek kończącej sie bajeczki. Troche groteska.- 3 13
-
2017-07-27 18:14
TVP abc nie jest dostępny dla każdego, choć płacisz abonament
- 0 0
-
2017-07-26 10:45
Fajne jest TVP abc ale jak dziecko zasiądzie przed tv to ma bajki od rana do wie zora a w TVP dobranocka miała swój klimat,jedna bajka wyczekiwana i wspaniała a potem sen i spać. Teraz moja córeczka po jednej skończonej bajce na TVP abc wola jeszcze jedna ostatnia! I tak w kółko :)
- 3 0
-
2017-07-26 10:33
Tvn24 (1)
Jedyny program gdzie masz bajki 24h
- 5 3
-
2017-07-26 12:49
A TVPIS to dopiero bajki oraz fantastyka
- 1 1
-
2017-07-26 12:37
Nie wszystkie bajki.
A ja z utęsknieniem wyczekiwałam ślicznej dziewczynki,która to na dobranoc
czytala bajki pt."ala z elementarza.
wokół mnie gromadziły sie moje koleżanki z podwórka i razem ogladałysmy
"ale z elementarza".
było super - bajka poruszała naszą wyobrażnię.
chętnie byśmy powspominali - ale niestety na wystawie nie znalazłyśmy jej !!!
a może tvp dzisiaj wyemituje te bajki dla naszych dzieci. Prosimy.
mamuśki
pozdrawiamy koleżanki ali.- 1 0
-
2017-07-26 11:30
Kasia1974
Uwielbialam Misia Uszatka,Bolka i Lolka ale tez czeskiego Krecika,Sasiadow i wszystkie inne z tamtego okresu bajki. Wtedy wyczekiwalo sie godz 19:00 i slynnej Dobranocki.Dzieci spedzaly czas na podworkach teraz w dobie calych pakietow programowych dla dzieci, tabletow, telefonow itp.dzieci zatracaja checi zabaw i poznawania rowiesnikow, jednakze komputer ani gra nie zastapi prawdziwych relacji i prawdziwych przyjazni
- 4 2
-
2017-07-26 10:31
Wilk i zając
Nu pagadi!
- 5 0
-
2017-07-26 10:30
Koziołek matołek
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.